Praca zdalna-wycena kosztu ponoszonego przez pracownika

[dzixd]

Trochę ktoś popłynął w tym żarciku.
Póki co mamy wolny rynek, ceny na rynku najmu nie są regulowane, więc nie można kogoś ścigać za obniżenie kwoty za najem. Można ścigać za uszczuplenie podatku, a nie podstawy opodatkowania.
Ale jeżeli obie strony zgadzają sie na zmianę warunków umowy, to skarbówce nic do tego, dopóki od zapisanej kwoty podatek jest odprowadzany.
Do tego w przypadku najmu lokali mieszkalnych i tak ogromna część w ogóle nie płaci podatku, więc rozmowa o pietruszce

Parę lat temu dostałem pismo z US żeby się do nich zgłosić bo ich zdaniem za tanio kupiłem mieszkanie więc należy się dopłata PCC. Musiałem pisać pismo dlaczego moim zdaniem mieszkanie nie było za tanie. Na szczęście już do mnie się nie odezwali w tej sprawie.

To samo miałem przy sprzedaży chyba myśleli że pod stołem wziąłem. Musiałem operat pokazywać że nie sprzedałem za tanio.

Wysłane z mojego mądrego telefonu

[barbie]

Ale kupno-sprzedaż, a umowa najmu to co innego.
Poza kwotami różni się też sposobem opodatkowania.

[Alan, Alan, Alan!]

Poza tym, skoro skończyło się na wyjaśnieniach to nie tak najgorzej.

[FUX]

Czy zgadzasz się na zwiększone obciążenia budżetu państwa, który i tak już dostanie mocno po dupie? To pewno oznacza zwiększenie opodatkowania (jawnie, lub nie) tym, którym też na chleb brakuje, ale muszą sfinansować koszty urzędników.
Urzędnicy i tak są w o niebo lepsze sytuacji, niż ci wszyscy zatrudnieni w MiSiach.

Prawie wszyscy mają przesrane. I jak nigdy (za naszych czasów) trzeba starać razem to jakoś przeżyć.
A zaraz, pewno jak wróci prawie wszystko do normy, będą urlopy. Przecież się należą!

Andrzeju, to jebnie.

Alan, Alan, Alan!, widzisz, tak sobie kilka stron bzdury popychamy a za kilka miechów będzie kolejny pat pt. górnictwo, w międzyczasie susza i cała reszta.
Niektóre rzeczy można przesuwać, odpychać, nie widzieć. Przychodzi moment, sprawdzam.

I właśnie takie przymilanie się rządu wobec jednych powoduje, że wkurwienie u innych narasta.

Jeszcze to sie jakoś toczy, kilka miesięcy, może dłużej.

Gowin, jako cwany permanentny "opozycjonista", wyczuł pismo nosem i się przeflancowuje, próbuje, na z góry upatrzone pozycje po drugiej stronie barykady.
Co robi opozycja?

Zamiast



to cała szczęśliwa, że banita na kolanach przychodzi, jeszcze w glorii chwały, wita chlebem i solą.


A tak...

[michal]

Pomijając, że nic nie zrozumiałam z tego rebusu, to polityka nie tutaj

[FUX]

Uzupełniłem swój post. Cytat wcięło.

Możesz przenieść.

No bo Gowina trudno zrozumieć, o co mu chodzi.

[Jaca68]

Czy zgadzasz się na zwiększone obciążenia budżetu państwa, który i tak już dostanie mocno po dupie? To pewno oznacza zwiększenie opodatkowania (jawnie, lub nie) tym, którym też na chleb brakuje, ale muszą sfinansować koszty urzędników.

Budżet sobie poradzi, już dodrukowali 70 mld, dodrukują następne. Tylko Subaru i wczasy zagraniczne będą droższe bo utrzymanie obecnego kursu PLN nie wierze.

[inquiz]

Do tego w przypadku najmu lokali mieszkalnych i tak ogromna część w ogóle nie płaci podatku

Można legalnie jakiś czas nie płacić podatku a mieć umowę, słowo klucz amortyzacja

Budżet sobie poradzi, już dodrukowali 70 mld, dodrukują następne. Tylko Subaru i wczasy zagraniczne będą droższe bo utrzymanie obecnego kursu PLN nie wierze.

Może to marne pocieszenie ale wszyscy drukują a nie jesteśmy zamkniętą gospodarką. Więc trochę to wyrówna, najważniejsze jest w tym ile kryzys potrwa w USA i co zrobią Chiny i inni z tym nadmiarem drukowanych dolarów.

[Alan, Alan, Alan!]

Tylko Subaru i wczasy zagraniczne będą droższe bo utrzymanie obecnego kursu PLN nie wierze.

Może ze sto lat temu by tak to działało Jest spora szansa, że nawet niedzielny schabowy na stole jest ze świnki imigrantki

[michal]

stop islamizacji polskiej świni! ;)

[Alan, Alan, Alan!]

Stop islamskiej świnkofobii! schaby w dłoń!

Co mi przypomina, że zupełnie nieświadomie paradowałem rok temu w koszulce forumowej po lotnisku w Abu Dhabi. Ale żyję i jestem cały.