ptk22 pisze: ↑25 lis 2022, o 11:26
Bilex, mam wrażenie, że samochody bardzo podrożały ostatnio. Myślisz, że te ceny nie spadną, gdy skończy się kryzys i ruszy masowa produkcja elektryków?
Ceny na pewno zostały napompowane w ciągu ostatnich dwóch lat. Teraz trochę spadają. Widać to szczególnie w US.
Ale... rynek został wyczyszczony z aut potencjalnie interesujących inwestycyjnie. Większość zamknięta w garażach, pod kocykami.
To są samochody, które wręcz czekają na eksplozję rynku elektryków czy wodorówek.
Bo to będą jedyne auta, które będą chcieli mieć kolekcjonerzy.
Najlepszym przykładem jest 964 właśnie. Najpierw rynek drenowały firmy typu Stinger czy Gunther Werks i podobni im restomoderzy. Potem ci, którzy chcieli zdążyć na ostatni pociąg. Na tę chwilę w EU wyświetlają się 23 egzemplarze na sprzedaż, z czego większość to cabrio i targi, których nikt nie chce. Jest jeszcze pewnie pare takich sztuk, jak moja. Które stały gdzieś w jakimś celu, ale cel się zmienił. I da się je wyciągąć za przyzwoite pieniądze. Poza tym - pustynia.
A im czegoś jest mniej, tym więcej ludzi tego chce.
Za 10 lat fajnie będzie śmigać wodorowcem od poniedziałku do piątku i płacić grosze za tankowanie a w weekend wyprowadzać klasyka, lać paliwo za 30 zł/l żeby pokazać swój status.
Takich ludzi nigdy nie zabraknie. Na to liczę.
A przy okazji przez parę lat będę się cieszył ja. Bo pod kocyk raczej nie wsadzę...