Forum Subaru

Mam taki pomysł żeby w drugiej połowie lipca zapakować się w klekota, wziąć ukochaną i ruszyć na jakieś 10 dni do Toskanii. Nie mam jednak bardziej szczegółowych pomysłów niż "jedziemy do Toskanii". Stąd moje pytanie o rekomendacje tych, którzy już tam bywali - gdzie warto pojechać i gdzie się zatrzymać na dłużej a jakich miejsc unikać?

Możecie Stinga odwiedzić, może akurat będzie

Poszukaj w praktycznym przewodniku Pascala pt. Wlochy część środkowa, lub coś dedykowanego.
A poza tym jedźcie tam, gdzie oczy poniosą...
Będzie extra!

FUX pisze: Poszukaj w praktycznym przewodniku Pascala pt.

przewodnik kupiłem ale zawsze opinia kogoś, kto był, dotknął i sprawdził zawsze jest bardziej wartościowa

mały 5150 pisze: Możecie Stinga odwiedzić

Nie znam gościa może on był w ósmej be, albo z innego podwórka

W Toskanii bardzo prężnie działa agroturystyka, bardzo dużo starych willi jest zamienionych na pensjonaty. Poszukaj w wyszukiwarkachToskania agrotyrystyka (Toscana agroturism), może coś fajnego sam wybierzesz. Moi znajomi w tamtym roku byli w jakiejś dużej willi gdzieś w Toskanii, mogę się zorientować gdzie to było. Z tym że to była willa na kilka rodzin (tak jest najtaniej).

Byłem kiedyś przez jeden dzień we Florencji, myślę że tylko tam można utknąć spokojnie na tydzień, choć pewnie w sezonie jest kocioł turystyczny i zobaczyć fajne rzeczy jest bardzo trudno (brak biletów i kolejki do muzeów i galerii). Podobnie w Pizie, obyś znad głów turystów ujrzał choć czubek krzywej wieży Najlepszymi porami na zwiedzanie takich miejsc jest IMHO wczesna wiosna, albo późna jesień.

Tylko nie jedźcie do miasta. Najlepiej właśnie w jakimś starym domu jakich tam pełno (mają po kilkaset lat) tylko niedawno odnowionym. Koniecznie z basenem!!! Staraj się też żeby było w miarą blisko moża. Tak żeby bezboleśnie można było pojechać na plaże jednego dnia. Drogi są wąskie i kręte, więc jakieś 50-60 km od wybrzeża. Czyli zachodnia Toskania. Miejsca do zwiedzenia to Pisa, Florencja jeśli lubisz dzikie tłumy. Ja polecam Sienę. Z mniejszych miast San Gimignano, które jest opisane w pierwszym lepszym przewodniku. Ja polecam Massa Marittima w południowej Toskanii, która jest dość podobna jednak nie aż tak 'turystyczna'.
W zeszłym roku dom rezerwowaliśmy z Niemiec i było duuużo taniej niż z Polski. Teraz może być inaczej ze względu na PLN/EUR. Spróbuj Interhome.
Szczyt sezonu to sierpień kiedy wszyscy Włosi jadą na wakacje. We Włoszech jest też wtedy połowa Holendrów i Duńczyków i po 1/4 paru innych nacji. Jednak w Toskanii to jako tako daje się upchnąć. Ale nie na autostradach gdzie, szczególnie w weekendy są mega korki.
Aha, weźcie aviomarin jeśli ukochana ma wrażliwy brzuszek. Właściwie to weźzie nawet jeśli myśli że nie ma

Miejsce w każdym razie super. Mógłbym tam mieszkać i nic nie robić całymi dniami.

minimus pisze: w miarą blisko moża

Możesz to rozwinąć

koncentrowałem się na pisowni włoskich mieścin

minimus pisze: Spróbuj Interhome

No właśnie - a warto rezerwować wcześniej czy jeśli pojedziemy "gdzie oczy poniosą" to też nie będzie kłopotu ze znalezieniem wolnych miejsc? Z tego, co mówicie to druga połowa lipca jest tuż przed szczytem sezonu.

Wrzuć sobie namiot do bagażnika na wszelki wypadek. Sądzę, że miejsca zawsze sie znajdą...
W dobie kryzysu każdy Klient mile widziany.

A na marginesie jadę na weekend do Pogorzelicy do Znajomych. Około 8 telefonów, żeby znaleźć nocleg, pomimo totalnych pustek na kwaterach.
Na tydzień, proszę bardzo, na weekend, niee (nawet w słuchawce usłyszałem, jak kierownik do dziewczyny, z którą rozmawiałem, darł się, że mam spierdalać; na tydzień- jak najbardziej... )
Popieprzeni ludzie...

Alek pisze: No właśnie - a warto rezerwować wcześniej czy jeśli pojedziemy "gdzie oczy poniosą" to też nie będzie kłopotu ze znalezieniem wolnych miejsc? Z tego, co mówicie to druga połowa lipca jest tuż przed szczytem sezonu.

Zdecydowanie rezerwować. Miejsca są lepsze i dużo gorsze. Lepszych może już nie być.

Tak a'propos to po tych krętych wąskich drogach fajnie się subaru jeździ. Trzeba tylko mieć technikę dobrą. Ponieważ ja nie mam to sobie opony zdarłem.

minimus pisze: Tak a'propos to po tych krętych wąskich drogach fajnie się subaru jeździ. Trzeba tylko mieć technikę dobrą.

Tak czy inaczej zamierzałem się wybrać w najlepszym czasie do Wróbla, więc obowiązkowy trening przed wyjazdem będzie

ano właśnie, trasy tam są klasyczne pod Wróbla
Pewnie klocki/tarcze będziesz miał do wymiany w takim razie