Forum Subaru

Piękny powrót muzyczny do lat 90-tych z bagażem prawie 30-letniego grania od tego czasu

Moja lepsza połowa właśnie naokrągło korteza słucha.
Całkiem ciekawe to.

Odkrycie z Żywca, kompletnie nie moja muzyka ale chłopaki z małej sceny pozamiatali finał Męskiego Grania:

P.S. Danikl, przy Kortezie się idzie pochlastać, ile można tak smęcić :)

Znam takich, co mówią, że Marillion był bez sensu, bo był Genesis. A ja Marillion z Fishem kocham :)

clutching@straws

Alan, Alan, Alan! pisze: ↑
31 sie 2018, o 12:50
Znam takich, co mówią, że Marillion był bez sensu, bo był Genesis.

Powiedz im, że są gupi!

Marillion, do kiedy był Fish, było rewelacyjne!

a potem Fish przeprowadził się do Polski* i Marillion przestało grać

edyta:
* żeby nie było - chodzi mi o ilość koncertów jakie u nas dał - mało który artysta tyle razy do nas przyjeżdża co on

jarmaj pisze: ↑
31 sie 2018, o 13:39
Powiedz im, że są gupi!

może przeczyta

a, to macie jeszcze. Miłego

Alan, Alan, Alan! pisze: ↑
31 sie 2018, o 14:12

jarmaj pisze: ↑
31 sie 2018, o 13:39
Powiedz im, że są gupi!
może przeczyta

jarmaj, to może dostanie pasek... ale Ty to masz p*********e

Ale strzał, trafiony zatopiony, od razu 4 masztowiec

A jak idzie o Marillion (z Fishem) i wczesne Genesis (z Gabrielem), to zawsze były porównania. Ale muzyka broni się sama, a każdy ma pełne prawo do swojej opinii.

PS
Teksty Fisha są naprawdę wartę posłuchania

skwaro pisze: ↑
31 sie 2018, o 08:31

P.S. Danikl, przy Kortezie się idzie pochlastać, ile można tak smęcić :)

skwaro pisze: ↑
31 sie 2018, o 08:31
P.S. Danikl, przy Kortezie się idzie pochlastać, ile można tak smęcić :)

no, nie chciałem tego pisać, ale co to kurna jest

nic tylko kupić jabola i żyletkę

Alan, Alan, Alan! pisze: ↑
31 sie 2018, o 23:48

skwaro pisze: ↑
31 sie 2018, o 08:31
P.S. Danikl, przy Kortezie się idzie pochlastać, ile można tak smęcić :)
no, nie chciałem tego pisać, ale co to kurna jest nic tylko kupić jabola i żyletkę

To następnym razem zapuszczamy sobie całą płytę Korteza. Kupujemy jabole i żyletki... przynajmniej się ogolimy