Forum Subaru

Witam!
Jestem tu "nowy" (tak, wiem, zapewne witanie jest gdzie indziej ;) ) ale zastanawiam się nad zakupem Subaru klekota, czyli 2.0 D.
Ale z tego, co tu przeczytałem, to normalnie strach się bać-sprzęgło dwumasowe to zmora, której usunięcie jest płatne (ok 6000,-) lub nie w zależności od "widzi mi się" kogoś w serwisie.
Podobno na trwałość tego elementu ma wpływ styl jazdy-czyli co: bardziej szkodzi ostra jazda czy korki?

nie wiem jaki model chcesz kupic, ale jeżeli chodzi o forka, to ja bym nie kupil auta w SIP, kupil bym poprzedni model nie wiem gdzie

piszesz o sprzegle, wprawdzie ja tego problemu nie mam (AT/beznyna), ale u mnie pojawily sie klopoty z tylnymi amorami i wydechem (wprawdzie wymienione na gwarancji, ale po szarpaninie i z łaską) i tarczami hamulcowymi (deformacje po 15kkm uznano za naturalną)

kajot, warto kupić auto, natomiast sieć "serwisowa" SIP rzeczywiście lubi stwarzać problemy.

j33mbo, co się stało z tylnymi amorami? I po jakim przebiegu? U mnie póki co wszystko w porządku (37 kkm, ale jeżdżę po dziurach).

kajot pisze: ale zastanawiam się nad zakupem Subaru klekota, czyli 2.0 D.

alek zdaje się ma takie auto, napisz do niego

kajot pisze:Witam!
Jestem tu "nowy" (tak, wiem, zapewne witanie jest gdzie indziej ;) ) ale zastanawiam się nad zakupem Subaru klekota, czyli 2.0 D.
Ale z tego, co tu przeczytałem, to normalnie strach się bać-sprzęgło dwumasowe to zmora, której usunięcie jest płatne (ok 6000,-) lub nie w zależności od "widzi mi się" kogoś w serwisie.
Podobno na trwałość tego elementu ma wpływ styl jazdy-czyli co: bardziej szkodzi ostra jazda czy korki?

ja bym zaczekal na dizla "w automacie"
podobno juz wkrotce ma sie pojawic...

A jak będzie zdychać np. konwerter, to będą wymieniać za dwa-trzy razy tyle, też z winy źle używającego skrzyni właściciela? ;))

r.

Racja-umknęło mi to-chodzi mi o Legacy.
Poza tym jak to jest z tym sprzęgłem-bardziej mu szkodzą korki czy ostra jazda?

Konto usunięte pisze: j33mbo, co się stało z tylnymi amorami? I po jakim przebiegu? U mnie póki co wszystko w porządku (37 kkm, ale jeżdżę po dziurach).

okolo 4kkm przebiegu zauważyłem, że auto jest krzywe, miarką mierzone około 2cm (różnica lewa-prawa)
podejrzenie padło na amory i okazało się, że tylne są zupełnie zużyte, wymienili
po jakimś czasie auto się wyprostowało do około 1cm różnicy bez kierowcy, SIP oficjalnie na piśmie odpowiedział, że TTTM
ja postanowiłem się nie denerwować i staram się nie zwracać uwagi
teraz tego nie widać na pierwszy rzut oka, ale jak było 2-2,5cm, to widać jak jasna cholera

j33mbo pisze: auto się wyprostowało do około 1cm różnicy bez kierowcy, SIP oficjalnie na piśmie odpowiedział, że TTTM

Buhahahaha, prześlij mi to pismo, mogę sobie z nimi pokorespondować, akurat jestem w nastroju

zaraz ci wkleje, jak znajde kabel do telefonu,

edit:
[img=http://img35.imageshack.us/img35/4096/snc00087.jpg]

Wiecie co ? Kiedyś kiedy posiadałem Subru na gwarancji, strasznie plułem na lewo i prawo jaki to wrocławski serwis niedobry, bo to nie było na czas, tamto się spóźniło, ale to co teraz uchodzi za normalną praktykę jest dla mnie nie do pojęcia, a mój Ojciec ma Nissana Navarę i spodziewałem się , że ta właśnie sieć to już jest dno ...jakżem się mylił o zgrozo

LouCyphre, chciałbym zauważyć, że to pismo nie jest z wrocławskiego salonu, a centrali! Odnośnie gwarancji, to salon jest niestety uzależniony od centrali, muszą im wysyłać zdjęcia i czekać na decyzje (pewnie wszystko musi załatwić ten jeden, biedny człowiek, który dokładnie wszystko musi załatwić w tej jednej firmie jednego człowieka ).
Czasami salon musi się wykłócać z centralą o uznanie usterki na gwarancji...

Witek pisze: chciałbym zauważyć, że to pismo nie jest z wrocławskiego salonu

Widziałem i co z tego, że nie z wrocławskiego ? Czytaj uważniej, chodzi o ogólną praktykę , która za czasów jak miałem auto na gwarancji w tej sieci była nie do pomyślenia. Zanim napiszesz coś w obronie Wrocka ( tak wiem Wrocław poddaje się ostatni) to przeczytaj treść posta do końca, przemyśl, a potem przeczytaj ponownie ...

LouCyphre, przeczytałem to co napisałeś i co w związku z tym?

Po drugie, miałeś więcej miałeś do czynienia z serwisowaniem we wrocławskim aso, nie?

A po trzecie znowu roztrząsasz nie to co trzeba ... nie ekscytuj się za każdym razem kiedy padnie magiczne słowo : wrocław

Napiszę inaczej. Czepiasz się wrocławskiego salonu, zauważyłem, że jest to wina polityki firmy, od której są uzależnieni (subaru w Niemczech chyba tak samo działa w przypadku reklamacji, albo mi się oberwie za złe słuchanie naszej wmoderatorki , czego bardziej się boję niż pomyłki ). Jaka była Twoja odpowiedź? Atak personalny. Może na forum powinien gdzieś wisieć znak "zakaz dialogu", bo coraz więcej osób na forum, zamiast porozmawiać, woli obrażać.

Witek pisze: Czepiasz się wrocławskiego salonu

Witek, w którym miejscu, bo ja zupełnie inaczej odebrałem post Lucka

MOgę ziewnąć ?

A teraz instrukcja obsługi : Była sobie kiedyś sytuacja. Jeden gość miał Subru na gwarancji, które się notorycznie psuło. Salon nie kwestionował awarii, ale "dawał ciała" z ich usuwaniem. Klient psioczył na salon, aż się zraził do nowych Subru. Potem olał sieć. A dzisiaj się dowiaduje, że rzeczy, które były bez problemu uznawane jako usterka gwarancyjna nawet przez znienawidzony serwis teraz są odrzucane, toteż przeżył lekki szok. Ale niektórzy odbierają to jako atak na wrocławski (nieistniejącyj już ) serwis i atak na Święte Miasto Mostów. Kurwa zacznij czytać Witek pierdolone posty jak inni ludzie i nie szukaj jebanego 2 dna , bo kurwa ja też już nie daję rady !!

LouCyphre,

LouCyphre, po pierwsze. Najpierw pisałeś, że wrocławski serwis był niedobry, a później, że teraz jest jeszcze gorzej ( BTW akurat porównując serwisy i salony, tamten i obecny, jest znacznie lepiej - nie bez powodu tamten został odgórnie zamknięty). Wracając po nawiasie do sedna, te słowa można było różnie zinterpretować, ba różnie, acz poprawnie zinterpretować, to że autor piszący te słowa miał coś innego na myśli, temu nie przeszkadza. Jednak oczywiście trzeba się unosić, wytykać, dokuczać, jakżeby inaczej, przecież lepsze wytłumaczenie tego o co nam chodzi jest zbyt męczące.

Druga sprawa, teraz wiem, że chodziło Ci o stare jak świat narzekanie, "kiedyś ogólnie było źle, teraz jest jeszcze gorzej", a akurat tak się zdarzyło, że moja odpowiedź podsuwała możliwe wyjaśnienie dlaczego teraz rzeczywiście może być gorzej, czyli tak się trafiło, że odpowiedziałem też na kwestie, o których myślał autor. Czy autor to wykorzystał i sprowadził dyskusję na te tory? Nie, przestał go interesować problem, który sam poruszył, natomiast poświęcił się zaczepkom personalnym...

Witek pisze:subaru w Niemczech chyba tak samo działa w przypadku reklamacji, albo mi się oberwie za złe słuchanie naszej wmoderatorki , czego bardziej się boję niż pomyłki

No nie do końca. W sprawach standardowych serwis posiada wystarczające kompetencje aby odpowiedzieć lub podjąć decyzję o naprawie gwarancyjnej. Dopiero kiedy dzieje się coś wybitnego lub sytuacja jest szczególna (np. SIP odmawia naprawy, a Niemców się prosi w związku z tym o zorganizowanie naprawy tak aby nie trzeba było wozić całego auta 1000km, a jedynie zepsutą część), wówczas serwis pyta ichnią centralę. To, co się wyprawia w Polsce przechodzi ludzkie pojęcie. Ale o tym sobie napiszę kiedyś dłuuuugi elaborat jak mnie natchnie

barbie, moja autodestrukcyjna podświadomość, po prostu musiała o tym wiedzieć, dlatego pewnie powstał nawias. Najgorzej jest walczyć samemu ze sobą. Jutro idę kupić nóż, taki jak miał Rambo i zobaczymy kto wtedy będzie górą.

I Witold napisał książkę, zamiast zrozumieć "po prostu to co było napisane"..

Czy Ty zawsze musisz udowadniać, że się nie myliłeś, zamiast napisać: aaaacha OK o to chodziło ...

Tak czytam, czytam i w sumie to się cieszę, że mnie nie stać na nowe Subaru. Pomijam fakt, że w obecnej gamie modeli nie widzę takiego, który pasowałby mi w 100%

WRC fan, Dlatego, jak się ogarne to kupuję POrsche

P.S. DlaŻony będzie Spec-B, z tym lepszym audio. Perfidnie sprowadzi je 22B.eu , a nie jakiś salon partaczy ;]