Legacy sedan czy kombi

[miszozon]

eee no "chrapy" to tak. W sumie ciężko by było czegoś takiego nie wymyśleć.
Ale w przypadku jakiegoś konfliktu to chyba łatwiej takiego ubić.
No ale OK, bo temat łagodnie zbacza ale chyba to takie normale

A co do tematu to jak się ma sztywność budy sedan/kombi, sedan4d/coupe, są jakieś różnice?

[Azrael]

Ale w przypadku jakiegoś konfliktu to chyba łatwiej takiego ubić.

To dowodzi ze ON jest do niczego

A co do tematu to jak się ma sztywność budy sedan/kombi, sedan4d/coupe, są jakieś różnice?

najstywniejsze coupe, potem sedan 4d, potem kombi

[miszozon]

najstywniejsze coupe, potem sedan 4d, potem kombi

w sumie logiczne, a pewnie najbardziej miękkie jest cabrio.

[Azrael]

Mówiłem o Subaru, w innych markach moze być 4d sztywniejsze od coupe.

[Alan, Alan, Alan!]

Dobrze, że nie mamy problemu Pb/On

to proste. Benzynka jest szlachetna, Poza tym, my samozaplon nazywamy spalaniem stukowym, moze to i dobre dla masochistow, ale nie gentleman'ow

[kajot]

To może napiszę coś od siebie?
Skończyło się na tym, że kupiłem koreański (zdaniem jednego gościa ) samochód składany w Japonii (jak go spotkam, to powiem mu, że jego Focus jest może składany w Niemczech, ale to firma albańska)
Dodatkowo: jeśli chodzi o budę-wybrałem ten, w którym jest mniej do grzania (klekot, czyli ciągnik i prawie jak okręt podwodny) wolniej się nagrzewa
Odnośnie okrętów podwodnych-widziałem taki na własne oczy pod koniec maja jak płynął po naszym Bałtyku-Legacy sd wygląda inaczej a co ciekawe-zauważył go syn, bo ja w tym czasie miałem zamiar się zdrzemnąć
Wracając do tematu: to klekot ma mały kurnik, może nie taki jak Forek 2.5XT albo WRX/STi, ale ma!
Jeśli chodzi o pakowanie wózka-przećwiczyłem to 5 lat temu pakując gondolę do Corolli sedana.
Za to przyspieszenie powoduje uśmiech na twarzy, tempomat pokazuje jak inni nierówno jadą a wszystko to w całkiem cichym otoczeniu, chociaż dźwięk boksera mógłby być trochę bardziej słyszalny...
Odnośnie kombi-też mi się podoba, ale jednak nie odczuwam potrzeby wożenia lodówki/pralki czy telewizora minimum raz na tydzień (kumpel argumentował zakup kombi tym, że łatwo przewieźć takie spore AGD a nie pracował w firmie kurierskiej).
Odnośnie jazdy w korkach-rzadko mnie to dotyka (przynajmniej do tej pory) a odnośnie wojny AT-MT: wolę manual koniec i kropka.
To tyle, możecie mnie przywitać w gronie jeżdżących czteropędami z czego czasem korzystam na niedużych rondach jak wiozę kilka osób (jeśli się o to proszą), albo jak jedzie za mną jakaś ośka a dojeżdżam do zakrętów...
Za pierwszym razem słyszę jak obijają się tam na tylnej kanapie, a za drugim razem-po wyjeździe z nie tak szybko pokonywanych zakrętów-zastanawiam się gdzie te samochody-skręciły czy co?
Niedawno teściowa była zaskoczona, że przyspieszam przed zakrętem

[vibowit]

Niedawno teściowa była zaskoczona, że przyspieszam przed zakrętem

Nie tylko teściowa jest zaskoczona.

[gzyp1]

kajot, gratulacje! Ja po zakupie Legaca też byłem zachwycony jak ładnie to jeździ, do czasu aż mnie brutalna fizyka sprowadziła na ziemię. Na szczęście skończyło się na strachu. Nie przeceniaj możliwości tego napędu..

Jaki kolor wziąłeś? Nie chcesz się może zamienić na grille przednie - podoba Ci się ten brzydki plastrowy? Bo ja mam ten ładniejszy, z MY 08 jakby co...

[kajot]

kajot, gratulacje! Ja po zakupie Legaca też byłem zachwycony jak ładnie to jeździ, do czasu aż mnie brutalna fizyka sprowadziła na ziemię. Na szczęście skończyło się na strachu. Nie przeceniaj możliwości tego napędu..

Jaki kolor wziąłeś? Nie chcesz się może zamienić na grille przednie - podoba Ci się ten brzydki plastrowy? Bo ja mam ten ładniejszy, z MY 08 jakby co...

Wjeżdżam w zakręty ciut szybciej niż robiłem to do tej pory Corollą, która miała z tyłu belkę, tak więc przypuszczam, że mam jeszcze zapas.
Ten zakręt, przed którym przyspieszałem (ten od teściowej) to już nie raz przejeżdżałem Corolką tak więc pojechałem tam ciut szybciej niż do tej pory to robiłem poprzednim samochodem (gdzie przypuszczam też miałem jeszcze zapas).
Mam kolor szary, ale ten jaśniejszy.
Jeśli chodzi o grill, to jeszcze nie wiem. ten poprzedni fajny był a obecny to wygląda jak w Corolli E12 przed liftingiem

[Gość]

kajot,
ja też Ci gratuluję zakupu

(to taki ważny gest z Twojej strony w tym niełatwym dla SIP roku biznesowym )

Nie przeceniaj możliwości tego napędu..

Przyłączam się do tej przestrogi...

już raczej pokładaj nadzieję w systemie VDCS, który zdaje się, że seryjnie montują w Legacy z silnikiem 2.0D.

[WRC fan]

już raczej pokładaj nadzieję w systemie VDCS

Zamiast pokładać nadzieje w elektronice sugeruje popracować nad swoimi umiejętnościami na szkoleniu typu SJS .

[Gość]

już raczej pokładaj nadzieję w systemie VDCS

Zamiast pokładać nadzieje w elektronice sugeruje popracować nad swoimi umiejętnościami na szkoleniu typu SJS .

racja, racja...
doskonalenie umiejętności przede wszystkim.

jedno zresztą nie zaprzecza drugiemu...

[kajot]

Przyłączam się do tej przestrogi...

już raczej pokładaj nadzieję w systemie VDCS, który zdaje się, że seryjnie montują w Legacy z silnikiem 2.0D.

A co w tym napędzie takiego złego?
Nie ma szpery, ale w razie gdyby jedno koło zaczynało kręcić się inaczej niż powinno-VDCS je przyhamuje i reszta kół dostanie moment czyli to zadziała jak szpera.
Przynajmniej tak to rozumiem.
Może nie będzie to działać tak jak w Imprezie, ale w stosunku do jakiejkolwiek ośki to i tak nie ta liga.
Poza tym-jak pisałem-nie jeżdżę dużo szybciej w zakrętach niż robiłbym to do tej pory Corollą.
A jak już się nacieszę to pewnie będę jeździł wolniej-przecież nie będę jeździł z dzieckiem może nie jak wariat, ale zbyt szybko w zakrętach aby to już było mało komfortowe.

[Gość]

Przyłączam się do tej przestrogi...

już raczej pokładaj nadzieję w systemie VDCS, który zdaje się, że seryjnie montują w Legacy z silnikiem 2.0D.

A co w tym napędzie takiego złego?

Nic.

Chodzi jedynie o to abyś nie mitologizował znaczenia napędu awd w tym samochodzie.

[WiS]

abyś nie mitologizował znaczenia napędu awd w tym samochodzie.

już raczej pokładaj nadzieję w systemie VDCS,

Gootek - Ty przecież wiesz, ale powiem "dla innych".
"Nadzieja w VDCS" - też nie. Te elektroniczne wspomagacze działają do pewnego momentu i "usypiają" czujność kierowcy, ale jak już wreszcie przegrają z siłami fizyki, to bywa boleśnie.
Samochód to ZAWSZE tylko samochód, czy ma napęd na koła dwa, cztery czy siedem, i bez względu na to, ile trzy- i czteroliterowców napakowali weń marketoidzi i inżynierowie. Prędzej czy później straci przyczepność.
Znamy tu różnych, którzy się tym faktem zdziwili...
Jedyne, co można uznać za słuszne - to KAŻDYM nowym autem pojechać raz na jakiś czas na tor (albo choćby większy placyk) i poupalać, z trenerem lub bez - nawet nie po to, aby się "szkolić", ale właśnie żeby w bezpiecznych warunkach zobaczyć, gdzie jest granica możliwości pojazdu (i kierowcy).
A po takim "spuszczeniu adrenaliny" można sobie pozwolić na luksus nieudowadniania niczego sobie (ani innym) w normalnym ruchu
Przynajmniej przez parę następnych dni...

[esilon]

Prędzej czy później straci przyczepność.

o to to to własnie i dlatego może 1/4 mili to jest to co w mieście odbywa sie najczęściej (sami rozsądni kierowcy -wolą tracic przyczepnośc jadac na wprost)

[Alek]

To może napiszę coś od siebie?
Skończyło się na tym, że kupiłem koreański (zdaniem jednego gościa ) samochód

Kiedy jezdziłem outbackiem w poprzedniej budzie też mnie pewien gość (z pełnym przekonaniem i szczerze) zapytał "jak ta Kia się sprawuje"

Witam w rodzinie kierowników klekotów i gratuluje zakupu

[kajot]

Chodzi jedynie o to abyś nie mitologizował znaczenia napędu awd w tym samochodzie.

Nie mam zamiaru wywyższać go ponad ograniczenia, jakie niesie ze sobą obowiązek zgodności z prawami fizyki. Nawet nie chcę zbliżać się zbytnio do granicy tych ograniczeń.
Akurat fizyka nie jest mi zupełnie obcą nauką coś tam jeszcze pamiętam, nie jestem jak amerykański scenarzysta piszący co chce bez świadomości, że dzieci w szkole podstawowej na fizyce uczyły się, że "tak się nie da".
Zdaję sobie sprawę, że przy pewnej prędkości-nie ma zmiłuj, tarcie przegra i ciało o masie m poleci na zewnątrz zakrętu.
Chodzi mi tylko o to, że tym samochodem można "trochę" więcej
Przypuszczam, że na asfalcie najpierw pojawi się pisk opon, później (albo w tym czasie) zacznie działać elektronika a dopiero po tym wszystkim następuje przesunięcie po promieniu pokonywanego łuku a nie wzdłuż jego-czyli pisząc wprost: wypad w krajobraz.
Jeśli tak, to jeszcze nigdy mi nie zapiszczały koła na zakręcie. Ze dwa razy lekko się przesunął tył, ale to było przy ~50-60 km/h na rondzie.

[Gość]

Chodzi mi tylko o to, że tym samochodem można "trochę" więcej
Przypuszczam, że na asfalcie najpierw pojawi się pisk opon, później (albo w tym czasie) zacznie działać elektronika a dopiero po tym wszystkim następuje przesunięcie po promieniu pokonywanego łuku a nie wzdłuż jego-czyli pisząc wprost: wypad w krajobraz.

Przekonać się czy takim samochodem można "trochę" więcej i ile to jest to "trochę"...
najbezpieczniej jest na różnych szkołach jazdy.
Tu na forum często są informacje o takich spotkaniach.
Szczególnie polecam szkolenia w okresie zimowym.

[citan]

Szczególnie polecam szkolenia w okresie zimowym.

A to właśnie jest świetna sprawa, zimą (śnieg na drodze) każdy wyjazd na ulicę z pod domu do pracy zaczynałem od boczura - od razu "wyczucie marginesu bezpieczeństwa" mi się kalibrowało.

[cyberek]

witam,jestem nowy i potrzebuje porady,a mianowicie planuję zakup subaru legacy V generacji kombi oczywiście (2010-2013 45-55tys.) i mam dylemat,który silnik wybrać diesel czy benzyna.Byłem raczej zdecydowany już na diesla ale jak poczytałem o awariach dwumasy,egr-u,urwanych wałach itp. i zobaczyłem że na allegro w ogóle nie ma uzywanych silników diesel boxer w ofercie to trochę się przeraziłem,i mam dylemat.
A jeżeli benzyna to czy można zagazować,co ile zawory i jak to się przedstawia kosztowo za tą usługę? Jeżdziłem i dieslem i benzynką 2litrową to muszę powiedzieć że na tej benzynie szału nie ma....diesel dużo lepiej jechał.Bardzo proszę o jakąś poradę.

[leon]

teraz na topie są mb i bmw, subaru tu nikt nie kupuje

[stach22]

5 lat miałem legacy SBD MY2010 zrobiłem Ok 140 tys,sprzedałem na pniu w październiku. Nigdy nic się nie stało a i teraz człowiek jeździ i jest zadowolony. Jak chcesz względny spokój to szukaj 2.0 wbenzynie, trochę słabiej to chodzi i sporo więcej pali.

[cyberek]

Ja nie "przepadam" za niemiecką motoryzacją,zawsze w rodzinie były auta japońskie,ewentualnie sweden.Tak więc wracając do tematu chyba rzeczywiście trzeba będzie poszukać bardziej cierpliwie benzyny.Mój accord jest fajny ale już ma niestety 12lat no i nie ma 4*4. Tak więc tylko subaru wchodzi w grę,brałem po uwagę jeszcze audi quatro,no ale te uprzedzenia co do niemieckiej przereklamowanej motoryzacji wzięły górę.pozdrawiam.

[euyot]

Mialem Nissana primere 1.6 slx (p11), SAABa 9-3 ss, teraz mam legasia.
Nissan z 1997 roku bodajze jezdzi do dzis. Saabina dostala drugie zycie. Nowy wlasciciel dal jej nowe wtryski i program na 210 kucy (miala 150). Moja H6 jest jak kobieta. Potrafi doprowadzic do lez (upg), ale tez daje mnostwo przyjemnosci i w tym momencie zapominam o zlych rzeczach.
Po co to pisze?
Japonia i szwecja.
Legacy h6.
Nigdy diesel.