Rozmowy o Subaru i nie tylko. Dział pełen offtopicu i rozmów niemotoryzacyjnych.
-
citan
- 5 gwiazdek
- Lokalizacja: Bełchatów
- Auto: japońskie
-
Polubił:
41 razy
-
Polubione posty:
14 razy
Post
9 sie 2009, o 17:46
Znalazłem taki wątek na NASIOC, ma już kilka miesięcy, ale zdjęcia zrobiły na mnie wrażenie:
http://forums.nasioc.com/forums/showthr ... ?t=1736426
Od razu napiszę, że kierowca wyszedł cało - z niewielkimi - jak na to, co widać na zdjęciach obrażeniami.
I fell asleep (or blacked out) behind the wheel. They say I was traveling over 110mph (~180kph). The car went start into a lowered median. It nose dived into the ground and began filpping front over rear. Unknown amount of flips but there were 6 divets out of the earth from where I went off road to where the car ended up. This photo includes my father, who was very glad i owned a Subaru! All the car parts were piled behind the car.

citan
-
miszozon
- 3 gwiazdki
- Lokalizacja: Łódź
- Auto: Forek S-turbo
-
Polubił:
0
-
Polubione posty:
0
Post
9 sie 2009, o 19:25
Ciężko stwierdzić co by się stało z innym samochodem tej wielkości i tak nowoczesnej konstrukcji.
Nie da się ukryć, że facet miał farta z tym koziołkowaniem. Jak by się zatrzymał na drzewie to przy 180 km/h raczej nic by go nie uratowało. Chyba, że jest takim farciarzem jak ten:
Trochę stare i nie Subaru ale niezłe
http://www.egmcartech.com/2007/03/02/ma ... a-scratch/
vel misza, Pozdrawiam!
miszozon
-
FUX
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: ze sofy.
- Auto: jeżdżące
-
Polubił:
236 razy
-
Polubione posty:
350 razy
Post
9 sie 2009, o 21:13
Wolałbym z tyłu nie jechać...

Dolce far niente

FUX
-
pablonas
- 5 gwiazdek
- Lokalizacja: Szczytno (warm-maz)
- Auto: Zielone z turbinom i srebrne też z turbinom
-
Polubił:
1 raz
-
Polubione posty:
0
Post
9 sie 2009, o 21:29
citan, cuda się zdarzają. Jedną z urban legends jest historia kobiety, która maluchem wjechała pod rozpędzoną lokomotywę i przeżyła tylko dzięki temu, że nie zapięła pasów i została wyrzucona z wraku auta...
Sam kiedyś spowodowałem dzwona gdzie mojemu koledze zostało jakieś 30 cm na przeżycie... i żyje do dzisiaj i ma się dobrze...
A czasami wystarczy się nieszczęśliwie przewrócić...
W tym konkretnym przypadku nie miało znaczenia czy delikwent jechał Subaru czy czymkolwiek innym. Zadziałał (jak w Pulp Fiction) tzw. "Palec Boży")
pablonas
-
Niedźwiedź
- 4 gwiazdki
- Lokalizacja: Warszawa
- Auto: SI
-
Polubił:
0
-
Polubione posty:
0
Post
9 sie 2009, o 23:31
nie wiem, czy to perspektywa, czy lanos ma takie wielkie koła?

Niedźwiedź
-
barton
- 6 gwiazdek
-
Polubił:
0
-
Polubione posty:
2 razy
Post
9 sie 2009, o 23:39
a tu rajdowy dzwon w Imprezie s12 wrc:
http://www.rallysport.hu/images/2009/Ph ... /index.htm
dawno nie widziałem tak zdemolowanej rajdówki...
a o stanie załogi, znalazłem takie info na forum autoklubu:
"On the first day of the competition two velocity ones it was necessary to delete it because of an accident. It SS3 his aim Turi Tamás - Tóth Imre beat it up to the unrecognizable Subaru S12b WRC. Their car 150 km/h of velocity slipped and broke in half quasi between the trees. The competitors got away through the adventure with minor injuries."
Cytat z
http://www.rallybuzz.com/allianz-pecs-r ... 09-results
"Nim cokolwiek napiszesz, pomyśl o swojej matce. Czy byłaby dumna?"
barton