Subaru na ulicy
: 18 lut 2008, o 12:43
Poruszam się moim Subaru po ulicach mego miasta i za każdym razem jak widzę inne Subaru to zastanawiam się czy za kółkiem siedzi inny forumowicz. Też tak macie? :-D
Rzeznik
Rzeznik
Jak zobaczę to przytulę i pogłaskamGrzesiek_67 pisze:Ja tak mam ale ja jestem w ogóle łasy na uczucia
Jesteśmy po słowieRzeznik pisze:Jak zobaczę to przytulę i pogłaskam
Prawie, zależy jakie Subaru widzę. Jeżeli jest to wolnossące Legacy, zwłaszcza tak powiedzmy 2003+, to raczej małe prawdopodobieństwo, że forumowicz. Legacy limuzyna - prawdopodobieństwo jak wygrana w totka. Podobnie z wolnossącymi Forkami, zwłaszcza 2006+. Forestery turbo, Imprezy - jest szansa, że forumowicze. Tribeca - nie zastanawiam się, czy forumowicz, bo na pewno nie.Rzeznik pisze:Poruszam się moim Subaru po ulicach mego miasta i za każdym razem jak widzę inne Subaru to zastanawiam się czy za kółkiem siedzi inny forumowicz. Też tak macie? :-D
Rzeznik
I nie dajesz znać, że jesteś w WawWiS pisze:Natomiast wyjeżdżając ze stolycy Krakowską, mam odruch zwalniania na wysokości Andrzejowego salonu i patrzenia, co tam nowego![]()
Ja mam jeszcze lepiej , bo niedość że znam wszystkie subaraki w sączu i okolicach to jeszcze są na mnie skazaniWiS pisze:W Kielcach nie mam problemu, bo znam miejscowe Subaru na pamięć.
W innych miastach też nie mam problemu, niestety jest tego już na tyle dużo, że lekceważę hurtem (chyba, że na wjeździe do Wawy od Konstancina spotykam bladoniebieskie STI, a w nim dżentelmena w średnim wieku z młodą laseczką na prawym, to wtedy diabeł we mnie wstępywa i się ścigam; szczególnie przy użyciu małej lodówki na kółkach).
Natomiast wyjeżdżając ze stolycy Krakowską, mam odruch zwalniania na wysokości Andrzejowego salonu i patrzenia, co tam nowego
no ba, nawet nie koniecznie na napraweDoxa pisze:carfit, a z takim wolnossącym zdechlakiem to do Ciebie też można?
Byś się zdziwiłPaul_78 pisze:Podobnie z wolnossącymi Forkami, zwłaszcza 2006+.
Niski spojler, zupełnym przypadkiem?WiS pisze:W innych miastach też nie mam problemu, niestety jest tego już na tyle dużo, że lekceważę hurtem (chyba, że na wjeździe do Wawy od Konstancina spotykam bladoniebieskie STI, a w nim dżentelmena w średnim wieku z młodą laseczką na prawym, to wtedy diabeł we mnie wstępywa i się ścigam; szczególnie przy użyciu małej lodówki na kółkach).
Nie.Rzeznik pisze:Poruszam się moim Subaru po ulicach mego miasta i za każdym razem jak widzę inne Subaru to zastanawiam się czy za kółkiem siedzi inny forumowicz. Też tak macie?
Ale w Nubirze, czy w WRXie tak masz?EterycznyŻołądź pisze:Nie.
Prosta, oględna w słowach, konkretna odpowiedź.EterycznyŻołądź pisze:Nie.Rzeznik pisze:Poruszam się moim Subaru po ulicach mego miasta i za każdym razem jak widzę inne Subaru to zastanawiam się czy za kółkiem siedzi inny forumowicz. Też tak macie?
Na pewno w nubirze. Pierdolca by dostał zastanawiając się przy każdym deło i szewroleciedevlin pisze:Ale w Nubirze, czy w WRXie tak masz?EterycznyŻołądź pisze:Nie.
Noooooo. Teraz to strzelam focha jak barbie do sześcianu....Paul_78 pisze:Podobnie z wolnossącymi Forkami, zwłaszcza 2006+.