Te co skaczą i fruwają, na ten wątek - zapraszają

Rozmowy o Subaru i nie tylko. Dział pełen offtopicu i rozmów niemotoryzacyjnych.
ODPOWIEDZ
Doxa
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: z krzesła
Polubił: 151 razy
Polubione posty: 121 razy

Post 21 lut 2008, o 00:35

ky pisze:A teraz z innej beczki:



r.
Luuudzie... :shock: , proszę bez takich...brrrrr

:mrgreen:


Człowiek do kresu życia powinien się dotoczyć z kieliszkiem Chardonnay w jednej ręce,
tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
:)

WRC fan
Awatar użytkownika
Moderator
Lokalizacja: inąd
Polubił: 8 razy
Polubione posty: 10 razy

Post 21 lut 2008, o 00:57

ky pisze:A teraz z innej beczki:

:shock:

I to świeże - sprzed 3 dni.

barbie
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Jarne City
Auto: Subarbie Impreza WRX
Polubił: 34 razy
Polubione posty: 87 razy

Post 21 lut 2008, o 00:59

WRC fan, 17 stycznia. Ale i tak świeże ;)

WRC fan
Awatar użytkownika
Moderator
Lokalizacja: inąd
Polubił: 8 razy
Polubione posty: 10 razy

Post 21 lut 2008, o 01:12

A no tak - dżanuary :mrgreen:

Grzesiek_67
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Adamów
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Post 21 lut 2008, o 09:31

ky pisze:A teraz z innej beczki:



r.
Hmmm, grożnie, naprawdę grożnie. Widać, że pan pilot podchodził przy dużym crosswind, pas krótki (w ogóle lotnisko London City należy do jednego z trudniejszych, tak zwany gradient ścieżki schodzenia wynosi bodajże ok 7 stopni, w porównaniu ze standardową 3 stopniową ścieżka zejścia, podowoduje to koszmarnie strome schodzenie), czyli stopień trudności z tych wyższych no ale flara i wyrównanie w osi katastrofalne. Niemalże, mówię serio. :shock:

G.
Brak podpisu.

damaz
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z Damaziowa
Polubił: 0
Polubione posty: 97 razy

Post 21 lut 2008, o 11:07

ja to bym go na przegląd i sprawdził, czy "hard landing" w papiery nie wpisać...

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 14 razy
Polubione posty: 19 razy

Post 21 lut 2008, o 11:11

Grzesiek_67, Ty latasz też na takich dużych?

Grzesiek_67
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Adamów
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Post 21 lut 2008, o 11:24

Konto usunięte,
ja już nie latam na żadnych. Taki erotoman-gawędziarz, nikt więcej ;-)
Brak podpisu.

ky
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Boat City
Auto: die Pflaume
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Post 21 lut 2008, o 14:13

damaz pisze:ja to bym go na przegląd i sprawdził, czy "hard landing" w papiery nie wpisać...
No ponoć ten ptak został uziemiony.

r.
Wieśniak w trójce. Dla przyjaciół Rufjan.

mały 5150
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: WWA
Auto: Czarne Zło
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Post 21 lut 2008, o 15:40

Tak, mówiąc szczerze to jestem pełen podziwu :shock: :
- dla pilota, któremu udało się jakoś wyprowadzić ten samolot - jazda, nawet przez chwilę takim bydlęciem na przednim i jednym z bocznych kół nie należy chyba do przyjemności
- dla podwozia, które nie weszło w kadłub podczas pierwszego kontaktu z ziemią
Kiedyś miałem żonę... teraz mam Subaru :-d

EterycznyŻołądź
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Post 21 lut 2008, o 15:41

Wiatr wiatrem, ale to wygląda jakby ten pan zupełnie zapomniał, że ma orczyk w samolocie. :shock:

mały 5150 pisze:Tak, mówiąc szczerze to jestem pełen podziwu :shock: :
- dla pilota, któremu udało się jakoś wyprowadzić ten samolot - jazda, nawet przez chwilę takim bydlęciem na przednim i jednym z bocznych kół nie należy chyba do przyjemności
Mówisz tak jakbyś nigdy bokiem nie jechał. Weź wyskocz krzywo z hopki i będziesz miał tak samo. :mrgreen: A, że pilotowi wiele do Gigi Galliego czy Colina brakuje to już inna sprawa.

mały 5150 pisze:- dla podwozia, które nie weszło w kadłub podczas pierwszego kontaktu z ziemią
Nie bez powodów samolotom też robi się krasztesty.

Grzesiek_67
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Adamów
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Post 21 lut 2008, o 16:18

mały 5150 pisze:- dla pilota, któremu udało się jakoś wyprowadzić ten samolot - jazda, nawet przez chwilę takim bydlęciem na przednim i jednym z bocznych kół nie należy chyba do przyjemności
Nie chcę być srogim sędzią, zwłaszcze nie we własnej sprawie ale moim zdaniem i dla pana pilota i dla paxów i dla parku maszynowego linii byłoby niezmiernie dobre, gdyby odpoczął trochę od zawodu i poświęcił ten czas na ćwiczenia w symulatorze.

Powtórzę, to lądowanie było o włos od tragedii. A maszyna type BAE146 nie należy ani do szczególnie trudnych ani nie jest to tym bardziej aircraft typu heavy.
Brak podpisu.

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 355 razy

Post 21 lut 2008, o 16:35

jak ladowalem w Melbourne to tez slidem podchodzilismy. To jakas technika? bo fajnie na ekranie wygladalo jak pas bokiem atakowalismy.

Samio przyglebienie juz na szczescie bylo normalne i nie tak efektowne jak na filmiku powyzej. (W sumie nie chcialbym czegos takiego w 747-400 :mrgreen: )

Z kolei w Kuala Lumpur arabski pilot mial ciekawe podchodzenie do lotniska - ostry nawrot i pikowanie :mrgreen: Tez smieszne uczucie.

Grzesiek_67
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Adamów
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Post 21 lut 2008, o 16:54

remek pisze:jak ladowalem w Melbourne to tez slidem podchodzilismy. To jakas technika? bo fajnie na ekranie wygladalo jak pas bokiem atakowalismy.
Technika gwarowo zwie się "krabem". Odchylasz dziób maszyny sterem kierunku w stronę skąd wieje - w ten sposób kompensujesz efekt znoszenia wywołany wiatrem (siłą i jego kierunkiem). Pedał kierunku należy naciskać z taką siłą aby projekcja pasa była cały czas centralnie przed samolotem. Po przyziemieniu głównego zespołu podwozia, odpuszczasz wciśnięty pedał kierunku, tak aby w momencie dotknięcia pasa przez zespół przedniego podwozia być już równoległym do kierunku pasa.

Druga technika podejścia przy silnych crossach polega na celowaniu dziobem samolotu...obok pasa. :mrgreen: Nie używamy wtedy steru kierunku (samolot, jak to napisał remek nie atakuje pasa bokiem), całość manewru w zasadzie robi się lotkami, leci cały czas równolegle do osi pasa, jeno obok. Na tyle obok aby znosząca siła wiatru zepchnęła go w momecie przyziemienia na środek pasa. Technika bardzo rzadko stosowana, w większości przez "stare wygi". Maszynami predysponowanymi do jej stosowania są samoloty nie posiadające silników podskrzydłowych.
remek pisze:Z kolei w Kuala Lumpur arabski pilot mial ciekawe podchodzenie do lotniska - ostry nawrot i pikowanie Tez smieszne uczucie.

Pewnie były pilot wojskowy. Oni się nigdy nie nauczą inaczej :mrgreen:
Brak podpisu.

devlin
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Włochy
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Post 21 lut 2008, o 17:00

Grzesiek_67 pisze:Technika gwarowo zwie się "krabem". Odchylasz dziób maszyny sterem kierunku w stronę skąd wieje - w ten sposób kompensujesz efekt znoszenia wywołany wiatrem (siłą i jego kierunkiem). Pedał kierunku należy naciskać z taką siłą aby projekcja pasa była cały czas centralnie przed samolotem. Po przyziemieniu głównego zespołu podwozia, odpuszczasz wciśnięty pedał kierunku, tak aby w momencie dotknięcia pasa przez zespół przedniego podwozia być już równoległym do kierunku pasa.

Druga technika podejścia przy silnych crossach polega na celowaniu dziobem samolotu...obok pasa. :mrgreen: Nie używamy wtedy steru kierunku (samolot, jak to napisał remek nie atakuje pasa bokiem), całość manewru w zasadzie robi się lotkami, leci cały czas równolegle do osi pasa, jeno obok. Na tyle obok aby znosząca siła wiatru zepchnęła go w momecie przyziemienia na środek pasa. Technika bardzo rzadko stosowana, w większości przez "stare wygi". Maszynami predysponowanymi do jej stosowania są samoloty nie posiadające silników podskrzydłowych.
Ani jedno, ani drugie nie brzmi jakoś szczególnie prosto, muszę przyznać z lekkim niepokojem w głosie :-)
http://wwojnar.com/

– Это водка? – слабо спросила Маргарита. Кот подпрырнул на стуле от обиды.
– Помилуйте, королева, – прохрипел он, – разве я позволил бы себе налить даме водку? Это – чистый спирт!

Grzesiek_67
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Adamów
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Post 21 lut 2008, o 20:55

devlinski,
dwa, trzy razy zaliczysz trawę to się naumiesz :mrgreen:
Brak podpisu.

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 355 razy

Post 21 lut 2008, o 21:09

devlin pisze:Ani jedno, ani drugie nie brzmi jakoś szczególnie prosto, muszę przyznać z lekkim niepokojem w głosie :-)
Devlin, to jak w samochodzie. Musisz sie zlozyc i wycelowac w czarne. Kaman chlopie dasz rade :mrgreen: (tylko gazu nie puszczaj)

-----
Historia moich rodzicow. Lecieli sobie nad Azja, az tu lubudubu, troleje i stewardessy pod sufitem. Samolot spadl duzo duzo metrow w dol. Sklamac nie chce wiec nie napisze, ze slyszalem cos o ladnych paruset metrach. Mozliwe to Grzesiek?

Grzesiek_67
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Adamów
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Post 21 lut 2008, o 21:17

remek
możliwe, w powietrzu też się czasami zdażają dziury. Serio :mrgreen:
Brak podpisu.

Chloru
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: DC
Auto: T5RDESIGNAWDPOLESTARENGINEERED ;-)
Polubił: 212 razy
Polubione posty: 491 razy

Post 21 lut 2008, o 22:12

Grzesiek_67 pisze:możliwe, w powietrzu też się czasami zdażają dziury. Serio :mrgreen:
Tych to nie lubie kurde... 2 razy mialem cos takiego. Raz jak startowalismy to sobie lekko opadlismy, dziwne uczucie. Drugim razem lecimy sobie spokojnie, pije 3 poranna kawe - niedlugo spotkanie z klientem a tu nagle jebut... jak przyziemilem w fotel to mnie tylek zabolal ;)
"Understeer is a crime" (C) Colin McRae

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 355 razy

Post 21 lut 2008, o 22:34

Ja lubie turbulencje. :mrgreen: powaznie.

Choc takiej dziury na ze trolleye lataja do sufitu pewno bym nie chcial.

devlin
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Włochy
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Post 21 lut 2008, o 22:50

Ostatnio było coś takiego nad Bałtykiem w małym Benku - wózki i stewardesy pod sufitem, potem gwałtownie w dół i złamania i ogólnie nieprzyjemnie.

Grzesiek - najpewniej masz rację, ale na dzień dzisiejszy połączenie labiryntu zwanego CTR Warszawa-Okęcie z EPBC, śmietnika typu C152 oraz pierwszych solówek - no jakoś tak ten teges. No, znaczy - damy radę, bo nie ma wyjścia, tak? No, chyba że mnie Żelazna powstrzyma.

:-)
http://wwojnar.com/

– Это водка? – слабо спросила Маргарита. Кот подпрырнул на стуле от обиды.
– Помилуйте, королева, – прохрипел он, – разве я позволил бы себе налить даме водку? Это – чистый спирт!

Grzesiek_67
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Adamów
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Post 21 lut 2008, o 23:58

devlin pisze:Grzesiek - najpewniej masz rację, ale na dzień dzisiejszy połączenie labiryntu zwanego CTR Warszawa-Okęcie z EPBC, śmietnika typu C152 oraz pierwszych solówek - no jakoś tak ten teges. No, znaczy - damy radę, bo nie ma wyjścia, tak? No, chyba że mnie Żelazna powstrzyma.
Pewnie, że dasz, masz przecież luks skrypty do rozmowy z kolegami :mrgreen:
Devlinku, nie myśl w ogóle o tym, to przychodzi tak łatwo jak jazda na rowerze. A właśnie, pamiętasz jeszcze , jak to było z tą pierwszą jazdą na rowerze ? 8-)
Brak podpisu.

gruby
5 gwiazdek
Auto: klekotnik
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Post 22 lut 2008, o 03:24

Grzesiek_67 pisze:i poświęcił ten czas na ćwiczenia w symulatorze.
Zgadzasz sie z opinia, ze FS jest "trudniejszy" niz latanie prawdziwym samolotem?

g.

Grzesiek_67
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Adamów
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Post 22 lut 2008, o 12:54

gruby,
temat na wielostronnicowe opracowanie. Słyszałem już taką opinię ale nie mogę się z nią zgodzić. Jest natomiast faktem, że FS nie jest certyfikowanym, przez choćby FAA, symulatorem lotniczym, czyli m.in. nie można przy jego pomocy szkolić real pilotów, nie można zaliczać wymaganej liczby godzin w symulatorze. Tak naprawdę brak autentycznych interakcji samolot-otoczenie (brak sił na drążku sterowym, wątpliwej jakość fizyka samolotów, wątpliwej jakości oddziaływanie czynników środowiska na zachowania maszyn, itd. itp.). Szczerze ? FS to wyłącznie zabawka, bardzo pomocna w przygotowaniach do zrobienia papierów na wykonywanie lotów wg zasad IFR (instrumental flight rules), doskonałe narzędzie do zrozumienia i stosowania zasad nawigacji aktywnej. Tyle, moim skromnym zdaniem.

Pozdrawiam
Grzegorz
Brak podpisu.

devlin
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Włochy
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Post 22 lut 2008, o 13:16

X-Plane jest certyfikowany, ale tylko na specyficznych gratach. I ponoć ma dużo lepszą fizykę lotu. Ale nadal uważam, że ma się to tak do prawdziwego lotu, jak oglądanie filmów przyrodniczych do... no, do przyrody.

:-)
http://wwojnar.com/

– Это водка? – слабо спросила Маргарита. Кот подпрырнул на стуле от обиды.
– Помилуйте, королева, – прохрипел он, – разве я позволил бы себе налить даме водку? Это – чистый спирт!

ODPOWIEDZ