Te co skaczą i fruwają, na ten wątek - zapraszają

Rozmowy o Subaru i nie tylko. Dział pełen offtopicu i rozmów niemotoryzacyjnych.
ODPOWIEDZ
Grzesiek_67
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Adamów
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Post 20 lut 2008, o 00:00

barbie,
pożyjemy, zobaczymy. Się nie zapieraj, nie bądź koń :mrgreen:


Brak podpisu.

damaz
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z Damaziowa
Polubił: 0
Polubione posty: 97 razy

Post 20 lut 2008, o 00:01

barbie pisze:bo ja nawet rozumiem dlaczego samoloty latają
no no...

absolutnie bez złośliwości zauważę, że tym mogą pochwalić się naprawdę nieliczni...

barbie
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Jarne City
Auto: Subarbie Impreza WRX
Polubił: 34 razy
Polubione posty: 87 razy

Post 20 lut 2008, o 00:10

Grzesiek_67, nie zapieram się. Acz niebardzo wyobrażam sobie okoliczności łagodzące ;)
Jedyny samolot który mnie kręci to Concorde, ale ten już mi raczej nie grozi ;)
damaz, :oops:

WiS
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
Auto: Forester turbo, zwany Yetim
Polubił: 3 razy
Polubione posty: 2 razy

Post 20 lut 2008, o 00:59

damaz pisze:tak ogólnie, to... samoloty raczej nitowane są.... i z duraluminium...
Racja.

Ja też to wiem (a dokładniej, przypomniałem sobie, jak zobaczyłem, co napisałeś :evilgrin: ).

Ale czy tamta obsługa naziemna też to wiedziała...? Wątpię - a w każdym razie, nie sprawiała takiego wrażenia. Acz nie upieram się, może i nie spawali, może nawiercili parę dziurek (z Nagana?) i uwiązali luźny element sznurkiem :roll:

[ Dodano: 2008-02-20, 00:00 ]
EterycznyŻołądź pisze:Wkręcisz mnie?
8-)

mały 5150
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: WWA
Auto: Czarne Zło
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Post 20 lut 2008, o 01:00

Też się kiedyś panicznie bałem :oops: Teraz jest lepiej - wielebny John Daniels pomaga mi w trudnych chwilach :mrgreen: Nie to żebym lubił, ale da się przeżyć :-?
Lubię sobie po świecie podróżować a bez latania to lekko upierdliwe.

A jeżeli chodzi o skakanie w tandemie polecam kolegę Banana. Skakałem z nim 2 lata temu i powiem, że pełna profeska 8-) (zdjęcia, film - na życzenie, fajna pamiątka :-D).
Sekcja jest w Nasielsku k/Warszawy. W razie czego służę namiarami.
Kiedyś miałem żonę... teraz mam Subaru :-d

WiS
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
Auto: Forester turbo, zwany Yetim
Polubił: 3 razy
Polubione posty: 2 razy

Post 20 lut 2008, o 01:01

mały 5150 pisze:Sekcja jest w Nasielsku
Jak spadniecie koło mnie, to tu też może być sekcja :evilgrin: mamy bardzo porządną anatomopatologię...

mały 5150
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: WWA
Auto: Czarne Zło
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Post 20 lut 2008, o 01:07

WiS pisze:
mały 5150 pisze:Sekcja jest w Nasielsku
Jak spadniecie koło mnie, to tu też może być sekcja :evilgrin: mamy bardzo porządną anatomopatologię...
Ta zabawa jest raczej "zero jedynkowa" - albo się uda albo nie. Jak się nie uda to nawet bardzo porządna anatomopatologia nie pomoże :mrgreen:
Kiedyś miałem żonę... teraz mam Subaru :-d

Doxa
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: z krzesła
Polubił: 151 razy
Polubione posty: 121 razy

Post 20 lut 2008, o 01:15

Boję się latać okrutnie :-|. A co gorsza zwykle trafia mi się sąsiad/ka co to boi się jeszcze bardziej niż ja :roll:.
mały 5150 pisze:wielebny John Daniels pomaga mi w trudnych chwilach
A to niezawodny terapeuta jest :mrgreen:, tylko mój ma inaczej na imię... też na J ;-)

Ale przed każdym lotem powtarzam w myślach "człowiek musi sobie od czasu do czasu polatać, prawda Lucek?", i jest mi lepiej ;-)
Człowiek do kresu życia powinien się dotoczyć z kieliszkiem Chardonnay w jednej ręce,
tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
:)

EterycznyŻołądź
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Post 20 lut 2008, o 01:21

barbie pisze: Że ja? Nie ma mowy. Mi się samoloty z wrażenia nawet czasem śnią... i budzę się w histerii ;) I wiem że to irracjonalne, bo ja nawet rozumiem dlaczego samoloty latają i że rzadko spadają i że to najbezpieczniej i wogle wogle. Ale to niewiele zmienia ;)
A nie. :-P Wcale nie są takie bezpieczne. Choćby poduszkowce są bezpieczniejsze. :mrgreen:


P.S. A ja wiem dlaczego poduszkowce latają. Ha! I co ty na to Damaź? :evilgrin: ;-)

damaz
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z Damaziowa
Polubił: 0
Polubione posty: 97 razy

Post 20 lut 2008, o 14:54

a ja na to, że formalnie, to one nie latają tylko "się unoszą". :-P

a w porównaniu z lataniem, unoszenie jest proste jak konstrukcja kołka.
więc nie ma się czym chwalić. :evilgrin: :evilgrin:


:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

może nawiercili parę dziurek (z Nagana?) i uwiązali luźny element sznurkiem :roll:
trytytki rulez :!:
:mrgreen:

EterycznyŻołądź
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Post 20 lut 2008, o 15:08

damaz, nie, nie, nie. Unoszą to się wodoloty, choć są loty a nie uniosy. Zwykły poduszkowiec może poruszać się nawet 11km nad ziemią. Nawet Flayer braci tak wysoko nie latał. :-P


:mrgreen:

damaz
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z Damaziowa
Polubił: 0
Polubione posty: 97 razy

Post 20 lut 2008, o 15:50

nawet 11km nad ziemią.
:shock:

eghm ....
11 .... metrów, raczej?

a nawet jeśli, to zasada działania i tak jest cały czas ta sama: prosta. :-P
a w samolotach nie. oj, nie... 8-)

Zubi
3 gwiazdki
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Post 20 lut 2008, o 16:11

Latanie zawsze mnie kręciło, nawet kończyłem szkołę z samolotami związaną, niestety skończyło się na lataniu na piwo. :roll:
Amatorzy zbudowali Arkę, profesjonaliści Titanica...

EterycznyŻołądź
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Post 20 lut 2008, o 16:31

damaz pisze:
nawet 11km nad ziemią.
:shock:

eghm ....
11 .... metrów, raczej?

a nawet jeśli, to zasada działania i tak jest cały czas ta sama: prosta. :-P
Metrów to 11000. Zbytnio lekceważysz poduszkowce. Śmigłowiec lecący nisko nad ziemią utrzymuje się w powietrzu dzięki takiej samej zasadzie działania.

Grzesiek_67
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Adamów
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Post 20 lut 2008, o 16:35

damaz pisze:a nawet jeśli, to zasada działania i tak jest cały czas ta sama: prosta.
a w samolotach nie. oj, nie...
Zawsze taka sama i tak samo prosta : przezwyciężyć grawitację :mrgreen:

Zubi, nie narzekaj, zapewniam Cię, że spożywanie piwa jest ciekawsze od wykonywania zawodu pilota. Jak to ktoś, kiedyś słusznie zauważył :
" Panowie, co nasz zawód odróżnia od zawodu kierowcy autobusowego ?"
Cisza, jak makiem zasiał, wymowna (sic!), i odpowiedż pana pytka :
" Nic. No może za wyjątkiem tego, że oni nie mają tak ładnych stewardes na podorędziu". :mrgreen:

[ Dodano: 2008-02-20, 15:38 ]
EterycznyŻołądź pisze:Metrów to 11000. Zbytnio lekceważysz poduszkowce. Śmigłowiec lecący nisko nad ziemią utrzymuje się w powietrzu dzięki takiej samej zasadzie działania.
Elektryczny kopsnął byś jakiś poważny odsyłacz, gdyż wierzyć się nie chce. Cóż to za siła zdolna do wytworzenia aero poduchy o grubości 11.000 metrów ??? Bomba atomowa ? :mrgreen:
Brak podpisu.

damaz
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z Damaziowa
Polubił: 0
Polubione posty: 97 razy

Post 20 lut 2008, o 16:48

pewien znajomy (pobieżnie) pilot powiedział kiedyś, że ten zawód (pilot rejsowy) to jeden z najbardziej niebezpiecznych zawodów świata...
bo można umrzeć.
z nudów.

Eteryczny, ja się oczywiście tak absolutnie i do końca to się nie znam (lub nie pamiętam), ale wydaje mi się jednak, że efekt przypowierzchniowy, to owszem pomaga niektórym latadłom na małych wysokościach (zwłaszcza śmigłowcom), ale żeby zaraz robić z niego JEDYNY powód utrzymywania się śmigłowca nad ziemią ...

no i popieram przedmówcę: może coś więcej o tych 11km ?

Grzesiek_67
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Adamów
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Post 20 lut 2008, o 16:55

damaz pisze:pewien znajomy (pobieżnie) pilot powiedział kiedyś, że ten zawód (pilot rejsowy) to jeden z najbardziej niebezpiecznych zawodów świata...
bo można umrzeć.
z nudów.
Mądry chłop i wie co mówi. Koledzy, którzy latali transatlantyckie trasy zarabiali nieporównywalnie więcej ale, jak była możliwość (dla kapitanów małych "benków") przesiadki na "grubego" (767-200 i -300) to...jakoś chętnych nie było :mrgreen: Bo to Panie nuda, jak cholera. Trasy do dwóch godzin są najrozsądniejsze - każda prasa po dwóch godzinach jej wertowania staje się również nudna. :-P
Może Was to kochani jakoś uspokoi ale wożą Was po nieba skłonie cholernie znudzeni ludzie. To chyba dobrze, bo nudziarzą nigdy nic szalonego do łba nie przychodzi. 8-)
Brak podpisu.

Tomir
Awatar użytkownika
2 gwiazdki
Lokalizacja: Kartuzy
Auto: GT
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Post 20 lut 2008, o 17:19

Bergen pisze:Poza tym, co to za frajda skakać w tandemie...
Dla mnie frajda taka że chce pokonać strach przed wysokością. Po drugie niewiem czy mnie to w jakiś sposób zakręci, a szkoda mi wywalać kasę na cały kurs. A tak zapłacę te 600zł i jak będzie super to pomyślę o jakimś szkoleniu, a jak bedzie kiszka to przynajmniej bede mógł powiedziec ze sprobowalem. Imo na pierwszy raz chyba tandem lepszy 8-)

EterycznyŻołądź
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Post 20 lut 2008, o 18:16

damaz pisze:no i popieram przedmówcę: może coś więcej o tych 11km ?
A o Rowie Mariańskim to panowie nie słyszeli? :mrgreen:

Bergen
Awatar użytkownika
Moderator
Lokalizacja: Wrocław
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Post 20 lut 2008, o 18:19

A to nas Żołądź zrobił w bambuko !

EterycznyŻołądź
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Post 20 lut 2008, o 18:53

Przepraszam.

damaz pisze:Eteryczny, ja się oczywiście tak absolutnie i do końca to się nie znam (lub nie pamiętam), ale wydaje mi się jednak, że efekt przypowierzchniowy, to owszem pomaga niektórym latadłom na małych wysokościach (zwłaszcza śmigłowcom), ale żeby zaraz robić z niego JEDYNY powód utrzymywania się śmigłowca nad ziemią ...
Ja też tak do końca nie, ale na chłopski rozum to śmigłowiec unoszący się metr nad ziemią różni się od poduszkowca fartuchem, a raczej jego brakiem. Niestety nie mogę sobie przypomnieć czy pierwsze, eksperymentalne poduszkowce miały fartuch, czy nie.


P.S. Z rodzaju ciekawostek, wiecie, że poduszkowiec ma tak mały nacisk powierzchniowy, że bez problemu może pokonywać pola minowe?

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 355 razy

Post 20 lut 2008, o 19:03

EterycznyŻołądź pisze:P.S. Z rodzaju ciekawostek, wiecie, że poduszkowiec ma tak mały nacisk powierzchniowy, że bez problemu może pokonywać pola minowe?
no dobra a co z tymi 11km nad ziemia? :mrgreen:

Bergen
Awatar użytkownika
Moderator
Lokalizacja: Wrocław
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Post 20 lut 2008, o 22:43

damaz pisze:Eteryczny, ja się oczywiście tak absolutnie i do końca to się nie znam (lub nie pamiętam), ale wydaje mi się jednak, że efekt przypowierzchniowy, to owszem pomaga niektórym latadłom na małych wysokościach (zwłaszcza śmigłowcom), ale żeby zaraz robić z niego JEDYNY powód utrzymywania się śmigłowca nad ziemią ...
Śmigłowiec unosi się nad ziemią ponieważ siła ciągu wirnika skierowana pionowo w górę jest większa niż ciężar śmigłowca i nie ma to nic wspólnego z efektem poduszki powietrznej, którą wykorzystuje poduszkowiec. Jedyny wpływ jaki ma ów efekt na lot śmigłowca następuje na wysokości mniejszej niż średnica wirnika i jest to zmniejszenie w korzystny sposób niezbędnej dla lotu mocy indukowanej.
remek pisze:no dobra a co z tymi 11km nad ziemia? :mrgreen:
Zauważ, że nad tą ziemią jest jeszcze 10999 m wody, a potem dopiero poduszkowiec ;-)

ky
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Boat City
Auto: die Pflaume
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Post 21 lut 2008, o 00:20

A teraz z innej beczki:



r.
Wieśniak w trójce. Dla przyjaciół Rufjan.

Zubi
3 gwiazdki
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Post 21 lut 2008, o 00:25

ky pisze:A teraz z innej beczki:



r.
Niezła impreza musiała być na pokładzie :-P :mrgreen:
Amatorzy zbudowali Arkę, profesjonaliści Titanica...

ODPOWIEDZ