Esteci i Estetki

Rozmowy o Subaru i nie tylko. Dział pełen offtopicu i rozmów niemotoryzacyjnych.
Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Post 11 sty 2008, o 22:27

jarmaj pisze:
DolinaKnurow pisze:nie powiemże nie estetycznie to ostatnie wyldąda, bo kiedyś auta miały linie jak kobiety, miękkie, opływowe, a teraz same wieszaki się snują.
Nie tylko linie jak kobiety.

Czasem i męskie atrybuty były... no ten tego... eksponowane... ;-)

Obrazek [/list]
a ja mam tyle lat, ze w jakims 70tym w Londynie jak w jednym parku takiego Jaga widzialem, to do dzis pamietam. Dokladnie roku nie pamietam.
Potem widzialem w Zakopanem!! gdzies w 74. Mial przetarty od kola blotnik. A trzy lata temu na oko moj sasiad kupil takiego do renowacji, zrobil i oddal.
Piekne auto. Bylo we filmie KONWOJ. tak?
To chyba kjedno z lepszych w calej historii.


Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

jarmaj
6 gwiazdek
Lokalizacja: Gliwice
Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
Polubił: 74 razy
Polubione posty: 425 razy

Post 11 sty 2008, o 22:38

DolinaKnurow pisze:To chyba kjedno z lepszych w calej historii.
A co znaczy lepszych? Co to znaczy? Ja nie wiem. Każdy oceni po swoich gustach.

Ale ja za takiego dałbym każde ilości STI, EVO i cholera wie co jeszcze...

WiS
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
Auto: Forester turbo, zwany Yetim
Polubił: 3 razy
Polubione posty: 2 razy

Post 11 sty 2008, o 22:45

No, wraca mi wiara w człowieka :mrgreen:

Na Lancię Startos mogę patzreć dłużej, niż na Klaudię szofer, albo inne takie.

Słuchać zresztą też :roll:

A stare Jagi... mniammm... 8-)

Się rozmarzyłem wieczornie, a to po czterdziestce jest pono niebezpieczne... znikam stąd.

ky
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Boat City
Auto: die Pflaume
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Post 11 sty 2008, o 22:46

A, właśnie. Miała być golizna, tak? Proszę:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Całość tu.

A nawet ginekologia:

Obrazek

Całość tu.

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

r.

PS.
Obrazek
Całość tu.
Wieśniak w trójce. Dla przyjaciół Rufjan.

Gal
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: wieś mazowiecka
Auto: XC 70
Polubił: 85 razy
Polubione posty: 316 razy

Post 11 sty 2008, o 22:55

jarmaj pisze:
DolinaKnurow pisze:To chyba kjedno z lepszych w calej historii.
A co znaczy lepszych? Co to znaczy? Ja nie wiem. Każdy oceni po swoich gustach.

Ale ja za takiego dałbym każde ilości STI, EVO i cholera wie co jeszcze...
Ale to się podobno w ogóle "nie prowadziło"... :-?
Ale ładne było jak nieszczęście.
Sam miałem zajawkę na takiego, ale chyba jeszcze jestem zbyt młody... :mrgreen:

Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Post 11 sty 2008, o 23:08

wlasnie z tym rowadzeniem... ile aut mozna w koncu miec, jesli na narty sie nie da na ten jego przyklad tym jechac?
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

jarmaj
6 gwiazdek
Lokalizacja: Gliwice
Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
Polubił: 74 razy
Polubione posty: 425 razy

Post 11 sty 2008, o 23:08

Gal pisze:Ale to się podobno w ogóle "nie prowadziło"... :-?
Wg dzisiejszych standardów, faktycznie to się pewnie nie prowadzi w ogóle (zapewne, bo nie jeździłem, ale tak mówią).

Ale co sie liczy? Szybkość? I tak Kuzjaja, Bufiera, Loeba itp nie pokonamy.
Liczy się radocha z jazdy. I zawsze to starałem się przekazać, pisząc o nienawistnych mi elektronicznych systemach zabierających kierowcy kontrolę, a tym samym przyjemność z prowadzenia samochodu.

damaz
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z Damaziowa
Polubił: 0
Polubione posty: 97 razy

Post 11 sty 2008, o 23:08

ja jeszcze tylko raz
i już nie będę zanudzał.
na usprawiedliwienie powiem tylko, że to jest foreś, który miał wystąpić w.... Paryż - Dakar 2008 (zdjęcia z przygotowań)

Gal
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: wieś mazowiecka
Auto: XC 70
Polubił: 85 razy
Polubione posty: 316 razy

Post 11 sty 2008, o 23:26

jarmaj pisze: Liczy się radocha z jazdy. I zawsze to starałem się przekazać, pisząc o nienawistnych mi elektronicznych systemach zabierających kierowcy kontrolę, a tym samym przyjemność z prowadzenia samochodu.
Ja Ci to "LFB?- Codziennie!" do dzisiaj pamiętam... ;-)
Wiesz dobrze, że mówimy o różnych sprawach - ten Jag, to jest radość jak podchodzisz, jak wsiadasz, jak spojrzysz na deskę, dotkniesz drewnianej kierownicy, naciśniesz gaz i ruszysz - bo linia, bo zapach, bo dźwięk...
Ale jak wejdziesz w zakręt z piaskiem na jezdni jadąc z Kłaju do Mendrisio 1'200km, to ostatnia rzecz o której marzysz, to te 5 metrów maski przed tobą. A durna elektronika w głupim Modeo czy Vectrze zadziała zanim się obudzisz.
Chciałbym mieć E-Type'a. Jako... czwarty wóz... 8-)

ky
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Boat City
Auto: die Pflaume
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Post 11 sty 2008, o 23:28

Gal pisze:Ale to się podobno w ogóle "nie prowadziło"... :-?
O ile dobrze pamiętam, to prowadziło się i to całkiem dobrze, przynajmniej do momentu, kiedy Angole za bardzo zaczęli schlebiać hamerykanckim gustom. A jak Ci mało hardcore'u, to była wersja Superlight :) tylko że dziś łatwiej sobie takiego zreplikować niż dostać oryginał.
Ale ładne było jak nieszczęście.
Sam miałem zajawkę na takiego, ale chyba jeszcze jestem zbyt młody... :mrgreen:
Na piękne samochody nigdy nie jest się za młodym!

r.
Wieśniak w trójce. Dla przyjaciół Rufjan.

WiS
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
Auto: Forester turbo, zwany Yetim
Polubił: 3 razy
Polubione posty: 2 razy

Post 11 sty 2008, o 23:29

Co do "nieprowadzenia" i niepraktyczności, no niestety tak.

Gdyby nie to, że samochód jednak MUSI być choc trochę praktyczny, jeździłbym pewnie brytyjskim kabrioletem z lat 30. :mrgreen:

Ale te stare mają duszę... nowy STI z elektroniką, za cholerę.

Analogia z podwórka mojej świeżej, innej pasji: odkryłem niedawno broń czarnoprochową, ładowaną odprzodowo, na ołowiane kule, odpalaną z kapiszona.
W poniedziałek pewnie pojadę kilkaset kilometrów, by wzbogacić kolekcję o nietypowy model Colta Dragoona .44.
Nieporęczny jest i zawodny. Ramię od takiego czegoś mdleje po trzecim strzale. Kopie prawie jak TTka. Huku, dymu i smrodu jest wiecej, niż efektu, celność jest kategorią umowną (fakt, że o ile już w coś się trafi, to klękajcie narody...)
Krótko mówiąc, kudy mu tam do Glocka.

Ale jest pięęęękny... :-D

Szlachetne drewno, mosiądz, oksyda. Ech. Precz z plastikiem.
Ostatnio zmieniony 11 sty 2008, o 23:32 przez WiS, łącznie zmieniany 1 raz.

Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Post 11 sty 2008, o 23:31

Co do wspomnianej replikacji, bede zmuszony replikowac w fabryce narty do baletu. Bo same tylko talie i talie wszedzie. Nic co by nawet z daleka udawalo.
Kazden ma jakas szajbe.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

Gal
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: wieś mazowiecka
Auto: XC 70
Polubił: 85 razy
Polubione posty: 316 razy

Post 11 sty 2008, o 23:47

ky pisze: Na piękne samochody nigdy nie jest się za młodym!
r.
Ale zwykle za biednym.
Później nieco bardziej zamożnym, ale rośnie poczucie zdrowego rozsądku.
Później maleje.
Ja jestem na granicy... ;-)

jarmaj
6 gwiazdek
Lokalizacja: Gliwice
Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
Polubił: 74 razy
Polubione posty: 425 razy

Post 11 sty 2008, o 23:48

Gal pisze:Ja Ci to "LFB?- Codziennie!" do dzisiaj pamiętam... ;-)
Wiesz dobrze, że mówimy o różnych sprawach - ten Jag, to jest radość jak podchodzisz, jak wsiadasz, jak spojrzysz na deskę, dotkniesz drewnianej kierownicy, naciśniesz gaz i ruszysz - bo linia, bo zapach, bo dźwięk...
Ale jak wejdziesz w zakręt z piaskiem na jezdni jadąc z Kłaju do Mendrisio 1'200km, to ostatnia rzecz o której marzysz, to te 5 metrów maski przed tobą. A durna elektronika w głupim Modeo czy Vectrze zadziała zanim się obudzisz.
Chciałbym mieć E-Type'a. Jako... czwarty wóz... 8-)
Lewą hamuję, czymkolwiek bym nie jechał. Dostawczakiem też. I to nie broń boże, żeby go poskładać w winklu, tylko że robię to odruchowo, bezmyślnie.

Jak wjadę w zakręt z piaskiem, to będę się tylko cieszył, że wreszcie jakieś urozmaicenie. A elektronika niech się zajmie czymś innym.

Ale masz rację, to auto nie jest obecnie do jazdy na co dzień, jest żeby jazdą się delektować. Ale to nie oznacza, że nie można by nim jechać szybciej, niż blokujące obecnie drogi, sterroryzowane przez organy policyjne, cioty drogowe.

Gal
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: wieś mazowiecka
Auto: XC 70
Polubił: 85 razy
Polubione posty: 316 razy

Post 12 sty 2008, o 00:08

jarmaj pisze:Ale to nie oznacza, że nie można by nim jechać szybciej, niż blokujące obecnie drogi, sterroryzowane przez organy policyjne, cioty drogowe.
Maluchem można by pojechać szybciej (ale to inny temat i nie taki oczywisty ;) ).
Mówiliśmy o estetyce, pięknu linii i doznaniach z tym związanych.
Miałem kiedyś takie coś, tylko ze szprychowymi (prawdziwie szprychowymi!) felgami:
http://www.cardomain.com/member_pages/s ... 1_full.jpg
Miałem wtedy 17 lat.
Do końca (jak go posiadałem) nie miał rozrusznika, bo stary się rozleciał kompletnie i nie był do naprawienia nawet w warunkach PRL, a nowy kosztował z Ł52.73 - czyli abstrakcja ;-) Wystarczyło pamiętać by parkować z górki. A samochód piękny był...

Chyba bardziej lubiłem tylko Willysa '45...

Albo zabawa, albo transport. Tak się pamięta samochody 8-)

jarmaj
6 gwiazdek
Lokalizacja: Gliwice
Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
Polubił: 74 razy
Polubione posty: 425 razy

Post 12 sty 2008, o 00:35

To Triumph Spitfire?

Piękny....

Gal, ja Cie rozumiem, dzisiaj to nie są auta do jazdy na co dzień, nawet znacznie młodsze się do tego nie nadają (np. Integrale).
Ale nie ze względu na ich odstawanie od dzisiejszych standardów, tylko kosmiczne koszty utrzymania.
Jak mówię, że za takiego E- Typa dałbym ileś tam estiajów (gdybym miał), to pewnie musiało by mi wystarczyć, żeby sobie jakąś Pandę do jazdy na co dzień zostawć. ;-)

ky
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Boat City
Auto: die Pflaume
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Post 12 sty 2008, o 00:40

Gal pisze:Maluchem można by pojechać szybciej (ale to inny temat i nie taki oczywisty ;) ).
Mówiliśmy o estetyce, pięknu linii i doznaniach z tym związanych.
Proszę:

Obrazek

Więcej tu.

:mrgreen:

r.
Wieśniak w trójce. Dla przyjaciół Rufjan.

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Post 12 sty 2008, o 00:46

ky, no ale to nie jest prawdziwe odtworzenie oryginału. Nie liczy się.

Ja Gala rozumiem. Kiedyś samochody miały swoją duszę, były produktem czyjejś wizji, a teraz to są masowo tłuczone pudełka z tuneli aerodynamicznych. Wszystko mają podobne, nie wiem czy dlatego że wszyscy mają te same programy do projektowania, czy dlatego że jedna firma robi dla wszystkich np. błotniki.

ky
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Boat City
Auto: die Pflaume
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Post 12 sty 2008, o 00:54

Ale po co mieć dwa oryginały? ;)

Obrazek

Więcej tu.
Wszystko mają podobne, nie wiem czy dlatego że wszyscy mają te same programy do projektowania, czy dlatego że jedna firma robi dla wszystkich np. błotniki.
Bo:

a) wszystkich obowiązują te same prawa aerodynamiki,
b) bo tak jest fajniej i w ogóle -- sprzęty AGD muszą być przede wszystkim praktyczne.

r.
Wieśniak w trójce. Dla przyjaciół Rufjan.

Gal
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: wieś mazowiecka
Auto: XC 70
Polubił: 85 razy
Polubione posty: 316 razy

Post 12 sty 2008, o 01:15

ky pisze: b) sprzęty AGD muszą być przede wszystkim praktyczne.

r.
Ale my wszystkie mówimy nie o praktyczności (OK - wspominamy), a o pięknej linii. I w tej kategorii Triumph Spitfire jest wzorcem. Śmiem twierdzić, że nawet kolega Owoc (bez względu na to, co łowi) osiągnąłby sukces. Każde kudłate stworzenie by na to poszło.
Spitfire piękny był i tyle.

WRC fan
Awatar użytkownika
Moderator
Lokalizacja: inąd
Polubił: 8 razy
Polubione posty: 10 razy

Post 12 sty 2008, o 03:29

Jak już mowa o angielszczyźnie :

Obrazek

http://www.polskajazda.pl/Samochody/MG/MGB/16847

Pikny...

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Post 12 sty 2008, o 14:18

Nie to, żebym się licytował:

http://tinyurl.com/2hnf28

8-)

Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Post 12 sty 2008, o 15:46

To ja wam powiem:
w 71 ;lub 2 bylem wozony jak 3 osoba siedza na bagazniku, bo laweczka za mala MG.
w 79 bylem wozony na dluzsze dystanse Spitfirem.
w jakims 89 na oko, moze wczesniej w San Francisco w garazu u nas stal Jesne Healey Interceptor ale moze to byl Sam jensen GT. To bylo cos.
http://www.jensenhealey.com/jensen/model.html
A jak ktos ma kase i chce antyka ale na chodzie i zdrowego niech jedzie do Londynu na Hammersmith i kupi se Bristola.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

ky
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Boat City
Auto: die Pflaume
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Post 12 sty 2008, o 15:56

Konto usunięte pisze:http://tinyurl.com/2hnf28

8-)
One fajne są, tylko ponoć miały trochę problemów z jakością. Ale jak Cię stać na takiego, to stać się na osobistego mechanika to niego :P

r.
Wieśniak w trójce. Dla przyjaciół Rufjan.

WRC fan
Awatar użytkownika
Moderator
Lokalizacja: inąd
Polubił: 8 razy
Polubione posty: 10 razy

Post 12 sty 2008, o 16:27

ky pisze:tylko ponoć miały trochę problemów z jakością.
Są koszmarnie wykonane.



Mój angol ma takiego "rejestracyjnego", też angielskiego brata :-) :

Obrazek

ODPOWIEDZ