Strona 6 z 10

Re: Wina Verta

: 7 lis 2009, o 02:33
autor: Chloru
Tasior_Miedziak pisze: Beaujolais Nouveau

Płyn do płukania tkanin o zapachu owoców leśnych... ;)

Re: Wina Verta

: 7 lis 2009, o 08:01
autor: Konto usunięte
To Bożole to dla mnie porażka jest. Kompletnie nie rozumiem zachwytów i podniecenia tym wywołanego. Mam w domu swoje Bożole Nowo - świeżutki sok z kiszonej przez Dido kapusty. To jest dopiero czad, a ile witamin :-)

Ty się tam kuruj bo ile można w domu siedzieć

Re: Wina Verta

: 7 lis 2009, o 10:05
autor: WiS
Z powodów leczniczo-klimatycznych jakoś w ogóle nie mam ochoty na wino.

Dobry burbon albo łyski, a i owszem, jak najbardziej. Codziennie dawka przeciwgrypowa :cofee:

Re: Wina Verta

: 7 lis 2009, o 11:16
autor: Gump
Dobre wino nie jest złe chociaż ja tam wolę piwko ,mocniejsze trunki odpadają ze względu na chorobę morską :giggle:
Po ostatniej zimie czyli tej sprzed dwóch tygodni okazało się że mój pęcherz zachorował ,pewnie jak biegałem po wodę
do rzeki to się załatwiłem ,pierwszy raz sikałem krwią :o nie życzę nikomu ,duże ilości płynów przyniosły ulgę ale teraz muszę uważać bo nie chcę tego znowu przechodzić .

Re: Wina Verta

: 7 lis 2009, o 11:52
autor: Tasior_Miedziak
Swieto mlodego wina to nic innego jak trick marketingowy, lekarstwo na ratowanie kondycji francuskiego winiarstwa. Poki co nawet im sie to udaje. Co roku mowi sie o tym w telewizjach na calym swiecie, ludzie kupuja chocby z ciekawosci, zeby sprobowac jak ono smakuje. Wypromowali sie troche jak niemiecki Oktoberfest. Teoria mowi, ze jak jest dobry rok to francuskie mlode wino daje sie nawet pic bo jest smaczne. Tyle, ze wiekszosc lat jakos specjalnie udana nie jest i Beaujolais Nouveau to zwykle siki. Do tego dochodzi fakt, ze w Polsce sprowadza sie od lat zaledwie trzy gatunki mlodego wina. Co roku tak samo paskudne. Wszystkie sklepy w zasadzie handluja tym samym.

Ciekawie natomiast zachowali sie Wlosi. Podczepili sie zabojadom pod pomysl i od lat lansuja swoje mlode wino pod nazwa Novello. Ciekawostka polega na tym, ze jest ono o niebo lepsze niz francuskie tylko malo popularne. Tylko niektore winiarnie i sklepy je posiadaja.

No i cena. Niestety. Jak wiekszosc rzeczy w Polsce, postawiona na przyslowiowej glowie. 45 PLN za butelke Novello to zdzierstwo. Wszak to "mlode" wino. Potem jest wprawdzie taniej, ale tez szalu nie ma (30 PLN).

Tak czy siak, Francuzi czy Wlosi, daja nam Polakom poprostu i zwyczajnie kolejny powod do napicia sie :mrgreen:

Re: Wina Verta

: 7 lis 2009, o 12:11
autor: inquiz
A propos wina przetestowaliśmy polskie sklepowe o nazwie herbowe - kwasior kosztował 30 zł a dopiero dolanie mineralnej poprawiło smak (chyba homeopatia działa).
Ale wino aroniowe całkiem smaczne.

Re: Wina Verta

: 7 lis 2009, o 13:27
autor: damaz
Tasior_Miedziak pisze:Tyle, ze wiekszosc lat jakos specjalnie udana nie jest
podobno 2009 zapowiada się na rewelacyjny rocznik.

inquiz pisze:kwasior kosztował 30
też podobno, ale u Konrada za tę cenę można całkiem zacny trunek zanabyć. swego czasu poniżej 30 kosztowały najtańsze cotes du rhone. jak ktoś lubi wytrawnie, to można brać w ciemno.
a swoją drogą, 30 PLN za kwasielucha "nouveau" czy jak tam zwał, to faktycznie niezłe przegięcie.

Re: Wina Verta

: 7 lis 2009, o 13:34
autor: FUX
Kiedyś na jakiejś imperzie zrobiliśmy test, bez nazw i widoku butelek...
Kilka win: chilijskie, kalifornijskie, francuskie, mołdawskie, wegierskie, bułgarskie i jeszcze jakieś. Wszystko pólwytrawne.
Kolejność byla szokująca. Demoludy wygrały w cuglach... :whistle:

Re: Wina Verta

: 7 lis 2009, o 13:54
autor: Konto usunięte
FUX pisze: Wszystko pólwytrawne

Fuj, toż to profanacja pić półwytrawne :-p

Re: Wina Verta

: 7 lis 2009, o 13:56
autor: inquiz
damaz pisze: też podobno, ale u Konrada za tę cenę można całkiem zacny trunek zanabyć. swego czasu poniżej 30 kosztowały najtańsze cotes du rhone. jak ktoś lubi wytrawnie, to można brać w ciemno.
a swoją drogą, 30 PLN za kwasielucha "nouveau" czy jak tam zwał, to faktycznie niezłe przegięcie.
kwasior to było do wina polskiej produkcji, chcieliśmy przetestować wino z polskiej winnicy i przetestowaliśmy. teraz lojalnie ostrzegamy bo 30 zł można znacznie lepiej wydać.

Re: Wina Verta

: 7 lis 2009, o 14:12
autor: MISIEK062006
ja za 30zł kupuje 1L księżycówki mniam mniam samo zdrowie :giggle: a ma takiego powera jak subaryna na GARECIE :thumb:

Re: Wina Verta

: 7 lis 2009, o 14:16
autor: FUX
Konto usunięte, a co Wam ostatnio smakowało na lotnisku? :cofee:


:mrgreen:

Re: Wina Verta

: 7 lis 2009, o 14:30
autor: damaz
inquiz pisze:chcieliśmy przetestować wino z polskiej winnicy i przetestowaliśmy.
aaa, chyba, że tak. ja ostatnio (też lojalnie, patriotycznie) zakupiłem oprawkę do żarówki. prostą, najzwyklejszą wz.1955 zapewne. trzy metalowe, gwintowane tulejki z ceramiczną wkładką w środku. i okazało się, że Polak potrafi.
potrafi nawet takie coś robione od czasów Piasta kołodzieja spie....lić.

pojechałem do francuskiego super/hiper/mega/marketu i kupiłem wytwór umysłu kartezjańskiego. nawet sobie nie wyobrażałem, jaka przepaść technologiczna może dzielić dwie proste oprawki. różnica w cenie: 6.50 do 7.50 (Pl do F)

wniosek: oprawki do żarówek mają wiele wspólnego z winami. francuskie są lepsze niż polskie
:giggle:

Re: Wina Verta

: 7 lis 2009, o 14:37
autor: Konto usunięte
FUX pisze:Konto usunięte, a co Wam ostatnio smakowało na lotnisku? :cofee:


:mrgreen:
W plastikowych kubeczkach to można pić nawet wino proste i smakuje :mrgreen:
(chociaż tego dnia i tak najbardziej mi smakowało wytrawne i malinówka :razz: )

Wino proste

Owocowy bukiet ma,
więc je każdy chętnie chłepce.
Flaszka z brązowego szkła,
baba z cycem na nalepce.
Wino proste musi być,
żeby naród je zrozumiał,
by go żaden wredny wstyd
nie pił, jak od majtek guma.
Wino proste musi być,
żeby człowiek miał uciechę.
Wino proste musi być,
żeby wszystko było w dechę,
by położyć się na ziemię
i problemów więcej nie mieć.

Kiedy ci na świecie źle,
gdy zakochasz się w dziewczynie,
a ta larwa nie chce cię –
wypij wino, to ci minie.
Kiedy cię rozboli brzuch
nagle, nie wiadomo czemu,
zamiast jedno pić we dwóch,
lepiej wypij dwa samemu.

Wino proste musi być,
żeby człowiek miał uciechę.
Wino proste musi być,
żeby wszystko było w dechę,
kiedy człowiek ma potrzebę,
by walnęło nim o glebę.

Wina, wina nigdy dość,
wino zawsze wypić ma kto,
pijesz wino – jesteś gość,
łatwiej się prowadzi traktor.
Pijesz ty i piję ja
oraz cała reszta pije.
Z gwinta do samego dna,
prosto w opuchnięte ryje.

Kiedy pan zaprosi panią
na flaszeczkę smaczną, tanią,
ona w mig się robi czuła,
on fantazję ma jak ułan,
zaraz mu się robi błogo –
już mu wszyscy skoczyć mogą!

Żeby człowiek miał uciechę.
żeby wszystko było w dechę,
by położyć się na ziemię
i problemów więcej nie mieć.
Chleją wioski, chleją miasta,
wydobycie siarki wzrasta,
cały kraj się z ruin dźwiga,
wszystko przed oczami miga.

Wino proste musi być,
żeby naród je zrozumiał,
by go żaden wredny wstyd
nie pił, jak od majtek guma.
Owocowy bukiet ma,
więc je każdy chętnie chłepce.
Flaszka z brązowego szkła,
baba z cycem na nalepce.

Re: Wina Verta

: 7 lis 2009, o 14:44
autor: FUX
Nagroda dla Ciebie za wyszukanie tego liryka... :giggle:
Malinówka była, mniaaaam...

Re: Wina Verta

: 7 lis 2009, o 21:33
autor: Alan, Alan, Alan!
ja się nie znam na winach, ale polecano mi australijskie jako bardzo dobre. Nie żebym namawiał od razu do picia, tak mi się tylko przypomniało.

Dużo winniczek jest w Victorii.

Re: Wina Verta

: 8 lis 2009, o 00:11
autor: inquiz
u nas południowoamerykańskie najczęściej kupujemy.

Re: Wina Verta

: 8 lis 2009, o 00:16
autor: burat
remek, a myśmy ostatnio mieli Irlandzkie winko na oku nie ;-)

Re: Wina Verta

: 8 lis 2009, o 06:08
autor: Kruszyn
damaz pisze: też podobno, ale u Konrada za tę cenę można całkiem zacny trunek zanabyć. swego czasu poniżej 30 kosztowały najtańsze cotes du rhone.

Wczoraj miałem przyjemność kosztować win od Konrada i całkiem dobre polecam.

Re: Wina Verta

: 8 lis 2009, o 20:03
autor: LouCyphre
Ja sobie chwalę baardzo czerwone wytrawne z tej winnicy. Doskonała relacja ceny do jakości. Napój z carmenere i cabernet sau. chodzi po ok 20 zł. Niestety coś ostatnio u mnie na prowincji zaopatrzenie szwankuje :-/

Re: Wina Verta

: 8 lis 2009, o 20:23
autor: Grzegorz
Wczoraj kupiłem winko - kraj pochodzenia RPA - za 20zł. Pyszne. O wiele lepsze niż jakieś drogie od szwagra z Francji. Ale ja się nie znam ;-)

Re: Wina Verta

: 9 lis 2009, o 02:05
autor: michal
Damaź - rozczuliłeś mnie z oprawką i wnioskami :D

Re: Wina Verta

: 9 lis 2009, o 09:34
autor: Paul_78
Konto usunięte pisze: Wino proste

Owocowy bukiet ma,
więc je każdy chętnie chłepce.
Flaszka z brązowego szkła,
baba z cycem na nalepce.
Wino proste musi być,
żeby naród je zrozumiał,
by go żaden wredny wstyd
nie pił, jak od majtek guma.
Wino proste musi być,
żeby człowiek miał uciechę.
Wino proste musi być,
żeby wszystko było w dechę,
by położyć się na ziemię
i problemów więcej nie mieć.

Kiedy ci na świecie źle,
gdy zakochasz się w dziewczynie,
a ta larwa nie chce cię –
wypij wino, to ci minie.
Kiedy cię rozboli brzuch
nagle, nie wiadomo czemu,
zamiast jedno pić we dwóch,
lepiej wypij dwa samemu.

Wino proste musi być,
żeby człowiek miał uciechę.
Wino proste musi być,
żeby wszystko było w dechę,
kiedy człowiek ma potrzebę,
by walnęło nim o glebę.

Wina, wina nigdy dość,
wino zawsze wypić ma kto,
pijesz wino – jesteś gość,
łatwiej się prowadzi traktor.
Pijesz ty i piję ja
oraz cała reszta pije.
Z gwinta do samego dna,
prosto w opuchnięte ryje.

Kiedy pan zaprosi panią
na flaszeczkę smaczną, tanią,
ona w mig się robi czuła,
on fantazję ma jak ułan,
zaraz mu się robi błogo –
już mu wszyscy skoczyć mogą!

Żeby człowiek miał uciechę.
żeby wszystko było w dechę,
by położyć się na ziemię
i problemów więcej nie mieć.
Chleją wioski, chleją miasta,
wydobycie siarki wzrasta,
cały kraj się z ruin dźwiga,
wszystko przed oczami miga.

Wino proste musi być,
żeby naród je zrozumiał,
by go żaden wredny wstyd
nie pił, jak od majtek guma.
Owocowy bukiet ma,
więc je każdy chętnie chłepce.
Flaszka z brązowego szkła,
baba z cycem na nalepce.
O, nie wiedziałem, że ktoś jeszcze Piotrka Bukartyka słucha :)

Re: Wina Verta

: 9 lis 2009, o 09:43
autor: miszozon
ja mam co próbować, bo na ślubie zamiast kwiatków zażyczyłem sobie wina :mrgreen:

Ale faktycznie, Pd. Ameryka, Australia czasami RPA to moje typy do obiadu, kolacji,
bo dla relaksu bez 40% się nie obejdzie, chyba że piwko :thumb:

Re: Wina Verta

: 9 lis 2009, o 11:21
autor: srnk
Paul_78 pisze: O, nie wiedziałem, że ktoś jeszcze Piotrka Bukartyka słucha :)
Słucha słucha :thumb: