Todt czy Vatanen? (kolejna głupawa ankietka)

[ky]

No właśnie...

Moim zdaniem Todt, chociaż chyba wolałbym na tym stołku Vatanena, bo Todt niczego nie zmieni...

r.

PS. Eksterminacja literówek i zamykam głupią ankietkę, bo dziś się wyjaśni :P

[So What!]

Też wolałbym Vatanena, bo to jedyna nadzieja na zmiany na lepsze - więcej sportu, mniej polityki.

Totd niczego nie zmieni...

Masz rację, niestety. Todt nie przez przypadek został namaszczony przez Mosley'a.

[WRC fan]

Moim zdaniem Totd, chociaż chyba wolałbym na tym stołku Vatanena

Dokładnie tak.

[pablonas]

Brakuje trzeciej opcji

[Azrael]

pablonas, forum trzeba zamknąć?

[ky]

Brakuje trzeciej opcji

Proszę :)

(niestety powoduje to zresetowanie wyników)

r.

[pablonas]

ky, wynik tak sformułowanej ankiety raczej nie będzie zaskoczeniem

[ky]

Piątek, czas na ploty:

Brytyjska prasa: Todt nowym prezydentem FIA
Autor: Rafał Pawłowski (Rafsen)
Piątek, 23 Październik 2009 10:58
Brytyjska prasa twierdzi, że to Jean Todt zostanie nowym prezydentem FIA i zostawi w pokonanym polu swojego kontrkandydata, Ari Vatanena.

Ponad 200 Automobilklubów, ma możliwość głosowania na następcę Maxa Mosleya dziś rano w Paryżu. Wynik głosowania spodziewany jest w porze Lunchu.

Gazety "Daily Mail" i "Mirror" twierdzą, że Jean Todt 63-letni Francuz i były szef Ferrari ma duże szanse, by pokonać Ari Vatanena, Rajdowego Mistrza Świata z 1981 roku i byłego europarlamentarzystę.

"FIA zrzesza 224 Automobilkluby, z czego uważa się, że tylko 210 zagłosuje" - pisze "Daily Telegraph". - "Obóz Vatanena liczy, że poprze go 108 z nich, a obóz Todta twierdzi, że ma 140 głosów".

Gazeta "The Times" dodaje: "O ile nie zdarzy się nic niespodziewanego, wygląda, że jednak ... Todt zamierza pokonać Vatanena."

Jednakże sonda wśród czytelników strony internetowej brytyjskiej gazety guardian.co.uk wykazała, że Vatanen cieszy się poparciem 87% internautów. 57-letni Fin cieszy się także poparciem zespołów, ale one nie mają prawa głosu w dzisiejszych wyborach.

źródło: onestopstrategy.com

[Dyzio_d]

No i się wyjaśniło...