
Frank Montagny twierdzi, że zespół Renault się teraz nie wycofa z F1, a dopiero po sezonie 2010. Od 2011 Renault miało by być jedynie dostawcą silników :
http://gazetasportowa.blox.pl/2009/11/1 ... ranka.html
Piter 35 pisze: Ciekawewyniki raczej słabe ale rozgłos pewny .
Wydaje mi się iż człowiek który nigdy nie jeździł w rajdach wrc nie zrobi nie wiadomo jak dobrego wyniku , a do tego jednak red bull-owi ciężko będzie dorównać czołówce .Brak odpowiedniej kadry i doświadczeniaAzrael pisze: Nie mam pojęcia skąd wziąłeś tezę o słabych wynikach.
Myślę ,ze oto to nie ma co się martwić , dotychczasowe jego zawodowe podejście do tego co wykonuje było profi . Fajnie by było gdyby powalczył , zawsze to jakaś nowa postać, nowe podejście do tematu i większa liczba kibiców .Azrael pisze: zacznie trenowac i traktować sprawę poważnie.
W związku z tym, już w sobotę 28 listopada na Rynku we Wrocławiu LG dokona uroczystej odsłony zwycięskiego toru F1, połączonej z zawodami o miano najszybszego kierowcy na nowym torze. W tym czasie każdy z odwiedzających będzie mógł poczuć emocje związane z prowadzeniem bolidu F1 mostem Grunwaldzkim z prędkością prawie 300 km/h.
RK w Jerez pisze:- Brakowało mi F1 - oświadczył Robert, zaś pytany o swoją przyszłość w razie, gdyby francuski zespół wycofał się z F1, odrzekł: - OK, powiedziałem już wystarczająco dużo.
No nareszcie jakieś działaia (punktacja) do rzeczy...Autoklub pisze:Nowa punktacja w F1
czw, 10 grudnia 2009 godz. 20:03:57 F1
FIA gościła dzisiaj pierwsze spotkanie Komisji F1 od czasu podpisania Umowy Concorde 2009. Posiedzeniu przewodniczył jej prezes, Bernie Ecclestone. Obecny był prezes FIA, Jean Todt.
Komisja wyraziła zgodę na zmianę nazwy zespołu Brawna na Mercedes Grand Prix. Team będzie nadal otrzymywał wypłaty na podstawie dotychczasowych osiągnięć. Uczyniono roczny wyjątek w związku z długletnim zaangażowaniem firmy Mercedes-Benz w F1.
Zaproponowano szereg poprawek w regulaminie sportowym i technicznym, które jutro powinna zatwierdzić Rada Światowa. W związku z rozszerzeniem pola startowego do 13 zespołów, nastąpiłaby zmiana punktacji. Dziesiątka w wyścigu ma otrzymywać punkty według klucza 25-20-15-10-8-6-4-3-2-1. Byłaby to pierwsza zmiana punktacji od 2003 roku, kiedy liczbę punktujących zwiększono z sześciu do ośmiu.
Udzielono pełnego poparcia Sportowej Grupie Roboczej, podkomisji F1 złożonej z przedstawicieli FIA i teamów, która ma ustalić szczegółowe propozycje dotyczące poprawy widowiska. Zmiany mają obowiązywać od sezonu 2010.
FIA i FOM zamierzają nadal współpracować w celu zwiększenia promocji mistrzostw w mediach i poprawy komunikacji ze światową baza kibiców.
Kolejne spotkanie Komisji F1 zaplanowano 10 marca w Bahrajnie.
Autoklub pisze:Kubica może odejść
nie, 13 grudnia 2009 godz. 09:29:52 F1
Menedżer Roberta Kubicy, Daniel Morelli powiedział dziennikowi Corriere dello Sport, że jego podopieczny może odejść z Renault w razie, gdyby producent sprzedał większość udziałów swojego fabrycznego teamu. Jedyną korzystną opcją pozostanie w tej sytuacji Mercedes GP.
- Jeżeli Renault sprzeda zespół, wówczas nie będzie to już oficjalny team - oświadczył Morelli. - W tym przypadku, specjalna klauzula w kontrakcie zezwoli Robertowi na przejście do innego zespołu. Ale nie próbowaliśmy jeszcze niczego szukać. To do nas telefonowano.
Corriere dello Sport pisze, że Kubica czeka na decyzję Michaela Schumachera, który pozostaje na czele listy kandydatów do Mercedes GP.
Jak drugi z MS by nie jeździł bo jeden stołek w Mercu jest już zajęty przez Nico Rosberga.FUX pisze: Choć jeździć, jako drugi z MS, to raczej RK by nie chcial.
Ciekawe, czy z opcją skrócenia, jeśli okaże się, że Pan Starszy już nie daje tak rady, jak kiedyś.Autoklub pisze:Trzyletni kontrakt Schumachera
śro, 23 grudnia 2009 godz. 11:41:13 F1
Z trzyminutowym opóźnieniem, w Stuttgarcie rozpoczęła się telekonferencja Mercedesa, podczas której potwierdzono, że Michael Schumacher podpisał trzyletni kontrakt z zespołem Mercedes Grand Prix i w przyszłym sezonie będzie kolegą Nico Rosberga.
W telekonferencji uczestniczą Norbert Haug, Ross Brawn i Michael Schumacher, który przebywa w bazie zespołu w Brackley. Siedmiokrotny mistrz świata podpisał kontrakt wczoraj wieczorem.
- Po odwołanym come backu w lecie, pozostał otwarty rachunek - powiedział Michael Schumacher. - Chciałem wiedzieć, czy mógłbym znowu jeździć w F1. Obecnie nie mam wątpliwości, że jestem do tego wystarczająco sprawny fizycznie, nie będzie również kłopotów ze zdrowiem. Wiem, że mogę walczyć w ścisłej czołówce.
Myślę, że motywacja jest bardzo prosta. Telefon, który otrzymałem od Rossa pod koniec listopada, dotyczył szansy ścigania się. Mercedes był w to zaangażowany i poczułem się wspaniale. Nigdy nie opuściłem toru. Pod koniec 2006 czułem się zmęczony F1, ale w trzyletniej przerwie odzyskałem całą energię, którą obecnie odczuwam. Bawiłem się motocyklami i teraz czuję, że jestem gotowy na poważniejsze rzeczy.
,
Zadawano pytanie dotyczące stanu mojego karku po wypadku motocyklowym - i całkowicie to rozumiem. Zanim wyraziłem ostateczną zgodę, upewniłem się i mogę powiedzieć, że na sto procent z karkiem nie będzie już kłopotów. Niestety, latem kiedy testowałem Ferrari, upłynęło za mało czasu od wypadku. Teraz jednak całkowicie wyleczyłem kontuzję. Mogę wykonywać wszystkie ćwiczenia, do których byłem przyzwyczajony - i nie ma żadnych problemów.
- Zadałem Michaelowi pytanie, czy może znów jeździć w czołówce, bo on najlepiej potrafi to ocenić - mówił Ross Brawn. - Ufam mu całkowicie, a on odpowiedział, że da radę. Michael zawsze był swoim najlepszym krytykiem. Ten człowiek wie, do czego jest zdolny. Czuję się komfortowo i pewnie. Zaufałem Michaelowi i będzie dobrze.
Nie sądzę, żeby Jenson odszedł z zespołu, aby zrobić miejsce dla Michaela. Czyniliśmy wysiłki, aby znaleźć rozwiązanie, ale nie udało się. W końcu Jenson podjął decyzję, że odchodzi. Byłem lojalny wobec Jensona, jednak gdy sytuacja zaczęła wyglądać na trudną, rozpocząłem rozmowy z Michaelem i ten temat zaczął się rozwijać. Michael i ja od lat pozostajemy w bliskim kontakcie. Latem przekonałem się po jego rozczarowaniu, że nie może jeździć Ferrari, ile pasji ma nadal do tego sportu. Jesteśmy niesamowicie podekscytowani perspektywą posiadania Michaela w zespole.