Strona 1 z 4

No to chlup, żeby się nam serducha nie rozeschły...

: 19 lis 2009, o 21:14
autor: WiS
..czyli: NIECH ŻYJĄ HISZPAŃSCY NAUKOWCY! :thumb:
Naukowcy po przebadaniu 15 tys. Hiszpanów dowiedli, że im więcej mężczyźni piją alkoholu, tym mniejsze jest ryzyko, że wystąpią u nich choroby serca. Dla osób, które średnio dziennie piją do jednej miarki wódki - 25 ml - ryzyko zachorowań spada o ponad jedną trzecią. A te, które wypijają od 75 ml do 250 ml o połowę. Skuteczność "alkoholowej terapii" nie ma związku z tym, w jakiej formie pije się alkohol - piwa, wina, czy wódki. Jednak mieszanie różnych trunków wzmacniało ten efekt.
więcej:
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... serca.html

Re: No to chlup, żeby się nam serducha nie rozeschły...

: 19 lis 2009, o 21:25
autor: Piter 35
Dlatego też zrobiłem dla Kochanej i dla siebie drineczka :idea:

Re: No to chlup, żeby się nam serducha nie rozeschły...

: 19 lis 2009, o 21:29
autor: inquiz
No to na zdrowie wszystkim.
Trzeba ten artykuł wydrukować i zafoliować :idea:

Re: No to chlup, żeby się nam serducha nie rozeschły...

: 19 lis 2009, o 21:38
autor: WiS
WiS pisze: zrobiłem dla Kochanej i dla siebie drineczka
Z tekstu wynika, ze na kobiety to tak nie działa...


...morderco ;-)

Re: No to chlup, żeby się nam serducha nie rozeschły...

: 19 lis 2009, o 21:41
autor: Piter 35
Nikt nie może być pokrzywdzony :!: A po drugie razem się lepiej alkoholizuje . Nie lubię do lustra :razz:

Re: No to chlup, żeby się nam serducha nie rozeschły...

: 19 lis 2009, o 21:49
autor: Doxa
WiS pisze: Z tekstu wynika, ze na kobiety to tak nie działa...
My i tak żyjemy dłużej, statystycznie :razz:

Re: No to chlup, żeby się nam serducha nie rozeschły...

: 19 lis 2009, o 21:53
autor: inquiz
Doxa pisze: My i tak żyjemy dłużej, statystycznie :razz:
statystyk utonął w wodzie o średniej głębokości 5 cm.

Re: No to chlup, żeby się nam serducha nie rozeschły...

: 19 lis 2009, o 21:55
autor: rrosiak
A to sobie koledzy wątek założyli, że ho ho :mrgreen: choć kolega srnk był szybszy :arrow: link

Chyba zacznę pić :whistle:

Re: No to chlup, żeby się nam serducha nie rozeschły...

: 19 lis 2009, o 21:57
autor: inquiz
rrosiak pisze: choć kolega srnk był szybszy :arrow: link
tak, ale devlin się nie udziela a nowe wątki trzeba zakładać.
rrosiak pisze: Chyba zacznę pić :whistle:
:whistle:
a po co, w razie problemów zawsze możesz się powołać na dyskryminowaną mniejszość.

Re: No to chlup, żeby się nam serducha nie rozeschły...

: 19 lis 2009, o 22:03
autor: rrosiak
inquiz pisze: a po co, w razie problemów zawsze możesz się powołać na dyskryminowaną mniejszość.

Ale serce od tego zdrowsze nie będzie ;-)

Re: No to chlup, żeby się nam serducha nie rozeschły...

: 19 lis 2009, o 22:03
autor: WiS
rrosiak pisze: kolega srnk był szybszy link
O, psiakość - pardon, nie zauważyłem... :oops: W pierwszej chwili zresztą też myślałem, żeby dać to tam - ale po krótkim namyśle uznałem, że AŻ TAK DOBRA wiadomość zasługuje jednak na słuszne wyeksponowanie ;-)
rrosiak pisze: Chyba zacznę pić
No pora najwyższa - ze zdrowiem nie ma żartów :idea:

Re: No to chlup, żeby się nam serducha nie rozeschły...

: 20 lis 2009, o 13:27
autor: srnk
WiS pisze:
rrosiak pisze: kolega srnk był szybszy link
O, psiakość - pardon, nie zauważyłem... :oops: W pierwszej chwili zresztą też myślałem, żeby dać to tam - ale po krótkim namyśle uznałem, że AŻ TAK DOBRA wiadomość zasługuje jednak na słuszne wyeksponowanie ;-)
No cóż, od razu widać, żeś ochoczo zabrał się za ratowanie serducha... niestety skutki uboczne jakie są każdy widzi - ten refleks :giggle:
Popieram wyodrębnienie wątku dla upamiętnienia odkrycia hiszpańskich noblistów in spe :-)

Re: No to chlup, żeby się nam serducha nie rozeschły...

: 20 lis 2009, o 17:14
autor: Gość
WiS pisze:Dla osób, które średnio dziennie piją do jednej miarki wódki - 25 ml - ryzyko zachorowań spada o ponad jedną trzecią. A te, które wypijają od 75 ml do 250 ml o połowę.
Brakuje mi tylko informacji, że u tych, którzy wypijają 500 ml (czyli pół litra wódki codziennie) ryzyko spada do zera... :cofee:

Ale tego akurat Hiszpanie Słowianom nie muszą tłumaczyć :razz:

Re: No to chlup, żeby się nam serducha nie rozeschły...

: 20 lis 2009, o 20:29
autor: miszozon
No to jedno jest pewne, na serce nie umrę. :-)

Tylko pewnie jak ze wszystkim, liczy się regularność i systematyczność :drunk:

Re: No to chlup, żeby się nam serducha nie rozeschły...

: 20 lis 2009, o 23:41
autor: Doxa
gootek pisze: Ale tego akurat Hiszpanie Słowianom nie muszą tłumaczyć :razz:
Akurat Hiszpanie chodzą na bani dzień w dzień, a nawet mogą prowadzić samochód "po". Wystarczy,że przejdą po linii prostej 10 kroków :? .
Popijają codziennie podczas lunchu, obiadu i kolacji... i to bynajmniej nie winko :whistle:
Veni, vidi, vici :cofee:

Re: No to chlup, żeby się nam serducha nie rozeschły...

: 21 lis 2009, o 17:08
autor: Kruszyn
Po przeczytaniu tak świetnej wiadomości zrobiłem coś dla serca... :mrgreen:
Serce jest ok nawet dziś głowa nie boli normalnie cuda jakieś... :thumb:

Re: No to chlup, żeby się nam serducha nie rozeschły...

: 27 lis 2009, o 23:32
autor: WiS
...koooochaaanie...

..ależ ja tylko kufelek piwa... no, może dwa...

http://deser.pl/deser/1,97052,7302868,N ... oholu.html

Re: No to chlup, żeby się nam serducha nie rozeschły...

: 28 lis 2009, o 00:58
autor: ky
Tylko czy to jeszcze jest piwo? Ciekawe, w jaki sposób uzyskuje się tak wysoki woltaż (oczywiście pod warunkiem, że nie wzbogacamy trunku spirytem ;))

r.

Re: No to chlup, żeby się nam serducha nie rozeschły...

: 28 lis 2009, o 08:58
autor: Gość
ky pisze:Tylko czy to jeszcze jest piwo?
tak i nie...
ky pisze:Ciekawe, w jaki sposób uzyskuje się tak wysoki woltaż (oczywiście pod warunkiem, że nie wzbogacamy trunku spirytem ;))
r.
Szkoci zastosowali tutaj metodę wymrażania wody i usuwania powstałego lodu.
Czasem stosuje się taką metodą przy produkcji specjalnych bardzo mocnych piw, jak np. Eisbock w Niemczech (do 14% alk.)

Generalnie efekt końcowy takich zabiegów ma zwykle bardzo nieciekawy smak...
i gwarantuje ból głowy u konsumenta...
ale czego się nie robi, żeby być "naj" ;-)

Ciekawostą jest jednak, że Szkoci z BrewDog wyprodukowali tylko 500 butelek 0,35l.
250 z nich mają zamiar sprzedać po 35 GBP; o tutaj można kupić: http://www.brewdog.com/product.php?id=46
a kolejne 250 sztuk będa sprzedawać po 250 GBP, przy czym cena ta będzie zawierać akcję ich firmy :roll:

Myślę, że przy takiej limitowanej serii produktu na tym się nie straci,
za 20 lat taką bytelkę kupioną za 35 GBP będzie można sprzedać jakiemuś bogatemu, zmanierowanemu Chinczykowi za jakieś 5000-10000 CNY.
:cofee:

Re: No to chlup, żeby się nam serducha nie rozeschły...

: 28 lis 2009, o 20:25
autor: ky
gootek pisze: Generalnie efekt końcowy takich zabiegów ma zwykle bardzo nieciekawy smak...
i gwarantuje ból głowy u konsumenta...
ale czego się nie robi, żeby być "naj" ;-)
Generalnie to jest to, czego ostatnio w ogóle nie rozumiem. Ale ja się chyba starzeję, bo rozglądam się za bronkami, które mają poniżej piątki (a nawet czwórki). Co powoduje, że biedny jestem, bo w Polsce to jednak rzadkość (ze znanych mi chyba tylko któryś Kozel ma chyba poniżej 4).

r.

Re: No to chlup, żeby się nam serducha nie rozeschły...

: 28 lis 2009, o 23:31
autor: Chloru
ky, ostatnio kupilem jakiś węgierski wynalazek za 1.8 PLN butelka. Miał równo 4%, może być ale nie mogę powiedzieć żebyśmy się jakoś bardzo polubili.

Re: No to chlup, żeby się nam serducha nie rozeschły...

: 28 lis 2009, o 23:48
autor: LouCyphre
mmm ta nieznośna bliskość czeskiej granicy .....



:evilgrin:

Re: No to chlup, żeby się nam serducha nie rozeschły...

: 29 lis 2009, o 00:01
autor: Chloru
LouCyphre, do P&P mam bliżej niż Ty do czeskiej granicy ;-) Rozumiem, że podnieca Cie kontrabanda :mrgreen:

Re: No to chlup, żeby się nam serducha nie rozeschły...

: 29 lis 2009, o 01:00
autor: LouCyphre
Phi , teraz to jest legal, nikt nie patrzy ....kiedyś to były czasy ;-) Opowiem Ci mejbi za tydzień conieco

Re: No to chlup, żeby się nam serducha nie rozeschły...

: 29 lis 2009, o 01:10
autor: Chloru
LouCyphre pisze: Phi , teraz to jest legal, nikt nie patrzy ....kiedyś to były czasy ;-) Opowiem Ci mejbi za tydzień conieco

Dobra bo już myślałem, że z nudów będę jechał na Karową marznąć i oglądać ten nudny OS :mrgreen: