Konto usunięte, dasz rade. Tam są ludzie otwarci. Dałeś sobie radę w Polandii to i tam dasz.
Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje
: 1 lut 2018, o 13:16
autor: skwaro
Konto usunięte pisze:K.... miałem dostać fajny projekt w Singapurze. Ale leniwy kolega z Belgii wylizał tyłek decydentom i zgarnął mi go sprzed nosa. Więc gdzie ląduję? W Izraelu. Zawsze k.... ląduję tam, gdzie się coś dzieje
Bombowego wyjazdu!
(fotka moja)
Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje
: 1 lut 2018, o 13:53
autor: Konto usunięte
Można sie nieźle rozerwać
Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje
: 6 lut 2018, o 22:15
autor: inquiz
Konto usunięte pisze:
Więc gdzie ląduję? W Izraelu. Zawsze k.... ląduję tam, gdzie się coś dzieje
Dziś wróciłem, źle nie jest. A i mają inne przepisy - można do samolotu zabrać nawet w podręczny żarcie czy płyny ze sklepu.
Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje
: 6 lut 2018, o 22:25
autor: FUX
Zawsze można. Niektóre w workach.
Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje
: 6 lut 2018, o 22:40
autor: damaz
Piter 35 pisze:A co tam się dzieje
yyy... podobno się mówi o jakiejś polskiej ustawie, czy coś... ale to daleko, wiec może to jakieś plotki...
Konto usunięte jakby pytali o polskie metody stanowienia prawa, to wiesz...
Dzisiaj po drodze do pracy słuchałam w radiu o zakończeniu roku szkolnego. Jak licealiści się cieszą że będą mieli te 2 miesiące, żeby się zresetować, odstresować, odpocząć i wyspać.
Pomyślałam sobie po pierwsze jak bardzo, bardzo dawno to było, a po drugie, że to bez sensu, że człowiek ma tyle czasu na odpoczynek w okresie, w którym ma niemal nieograniczone zasoby energii i wytrzymałości. A potem jak już jej nie ma, albo przybajmniej ma mniej, to jak dobrze pójdzie ma 2 tygodnie urlopu - i to tylko jeśli jest na etacie.
Wiem. Zawiść przeze mnie przemawia
Byc moze, ale tez byc moze to pierwsza jaskólka...
Firmowy hyde park - zawodowe frustracje
: 1 lut 2019, o 22:22
autor: inquiz
No i nadejszła wiekopomna chwila - za 3 miesiące kończę pracę w moim korpo. Na własną prośbę, już miałem serdecznie dość a perspektywy na zmianę na cokolwiek lepszego wewnątrz brak.
Teraz czas myśleć co dalej, kurde, jakieś cv trzeba napisać i szukać. Zupełnie wypadłem z rynku.
No, ale jeszcze tak nie było żeby jakoś nie było
Firmowy hyde park - zawodowe frustracje
: 1 lut 2019, o 22:27
autor: BiP
Życie przeraźliwie krótkie jest. Się robi, co się lubi.
No i nadejszła wiekopomna chwila - za 3 miesiące kończę pracę w moim korpo. Na własną prośbę, już miałem serdecznie dość a perspektywy na zmianę na cokolwiek lepszego wewnątrz brak.
Teraz czas myśleć co dalej, kurde, jakieś cv trzeba napisać i szukać. Zupełnie wypadłem z rynku.
No, ale jeszcze tak nie było żeby jakoś nie było
Powodzenia, rynek pracownika się zrobił więc nie powinieneś mieć problemu jak się znasz na swoim fachu. Ja właśnie po 12 latach zmieniłem jedno korpo na inne, na razie mi się podoba