Teoria górnej beczki barbórkowej
: 22 gru 2009, o 15:53
bądź innego KJSowego słupka, gdzie robiony jest nawrót.
poproszę fachowców o algorytm takiego nawrotu.
dla uspokojenia: wprawdzie nagły napad ciekawości objawił się w związku z wizytą na pewnym parkingu, ale przede wszystkim chcę sobie wyobrazić, czy takie coś normalny człowiek może zrobić, czy raczej tylko były perkusista
. bo jak już zobaczyłem h&t, dowiedziałem się, że na zakrętach się hamuje i przyspiesza na raz itd, to zaczynam się zastanawiać jaką koordynację trzeba mieć, żeby te wszystkie pedały, wajchy i kółko odpowiednio obsłużyć (w czasie rzeczywistym, im krótszym tym lepiej). a taki nawrót to chyba taka mała kulminacja wszystkiego.
(a poza tym idzie odwilż, która wszystkie głupie pomysły wybije z głowy.
)
aha: warunek brzegowy: jadę leśnikiem slowmammalem MY07. znowu: nie dlatego, że naprawdę jadę, tylko ma być auto, które ma normalne sprzęgło i zwykły środkowy dyfer oraz jest czterołapem.
czyli tak:
1. dohamowanie i redukcja do 1
przy użyciu h&t? a jeśli tak, czy jest wtedy czas na puszczanie sprzęgła do końca?
2. zaczynamy skręcać
używa się ręcznego? majta "samo masom"? coś się robi z gazem?
3. kończymy skręcać
kontra, znaczy, kierownicą w drugą stronę niż przed chwilą, tylko mniej.
4. koniec, czyli naprzód.
poproszę fachowców o algorytm takiego nawrotu.
dla uspokojenia: wprawdzie nagły napad ciekawości objawił się w związku z wizytą na pewnym parkingu, ale przede wszystkim chcę sobie wyobrazić, czy takie coś normalny człowiek może zrobić, czy raczej tylko były perkusista

(a poza tym idzie odwilż, która wszystkie głupie pomysły wybije z głowy.

aha: warunek brzegowy: jadę leśnikiem slowmammalem MY07. znowu: nie dlatego, że naprawdę jadę, tylko ma być auto, które ma normalne sprzęgło i zwykły środkowy dyfer oraz jest czterołapem.
czyli tak:
1. dohamowanie i redukcja do 1
przy użyciu h&t? a jeśli tak, czy jest wtedy czas na puszczanie sprzęgła do końca?
2. zaczynamy skręcać
używa się ręcznego? majta "samo masom"? coś się robi z gazem?
3. kończymy skręcać
kontra, znaczy, kierownicą w drugą stronę niż przed chwilą, tylko mniej.
4. koniec, czyli naprzód.