Dlaczego łzy krokodyla są duże ....
- Grzesiek_67
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Adamów
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Dlaczego łzy krokodyla są duże ....
Cześć riebiata,
nazwywam się Grzegorz, swój najlepszy czas na tym Forum przegralem sakramentnie jakiś rok temu. Piszę tu kilka postów, poza technicznym nikt ze mną nie pogada. Smutno. Ja wiem, że w tzw. międzyczasie międzygwięzdnym i mnóstwo koleżeńskich i więcej niż koleżenśkich relacji się nawiązało. Ja to rozumiem, ja to również fajnie buduję, ja jestem za tym całym swoim delikatnym i kaprawym ciapłem.
Wracałem ja sobie ze Świąt i cały czas dumałem, co ja wam napiszę ? O czym ja z Wami będę chciał pogadać...i pomysłów miał milijon albo i więcej albo i jeszcze więcej. Teraz usiadłem i klawiatura jakby oszczędna nad wyraz... Dzisiaj Jasiek przysłał mi życzenia, dzisiaj z Luckiem pogadaliśmy choć chwilę, dzisiaj...nie rozmawiałem z Ojcem....choćby dlatego jestem cholernie "wysuszony " Waszych relacji i uczuć. Powiem wprost, jeżeli jesteście Wy, jestem i ja. Jeżeli nie ma Was, nie ma i mnie.
Długo czasu minęło, wiele myśli o Galu i jego bardzo na miejscy i sensownych uwagach, kilka rozmów z Fido, z którym nie jestem w stanie się pogodzić ( ale bez walk na miecze i halabardy po prostu nie "kupuję" tego co chce mi przekazać, tak czasami bywa..), wiele godzin spędzonych z Luckiem, którego kocham i pewnie będę kochał zawsze, bo to jest arcy dobry człek. I ....cholera wiem jedno - pobłądziłem. Pobłądziłem sam w swoim własnym labirynicie. Nie dość, że mnóstwo przykrości innym czynniłem to sam gdzieś pożeglowałem, nie wiadomo gdzie i po co, i dlaczego i .....i smutek tylko.
Ostatnie wydarzenia - rozmowy z KY, bitwy o nic, serce bólu...
Przepraszam ... ale nie chcę Was odpuścić, nie chcę sam sobie powiedzieć, że nie wyszło i odpuszczam, będę pukał do tych nieba bram, choćby Święty Piotr cały czas mi odpowiedał, że zamknięte.
Pozdrawiam Was
Grzegorz
nazwywam się Grzegorz, swój najlepszy czas na tym Forum przegralem sakramentnie jakiś rok temu. Piszę tu kilka postów, poza technicznym nikt ze mną nie pogada. Smutno. Ja wiem, że w tzw. międzyczasie międzygwięzdnym i mnóstwo koleżeńskich i więcej niż koleżenśkich relacji się nawiązało. Ja to rozumiem, ja to również fajnie buduję, ja jestem za tym całym swoim delikatnym i kaprawym ciapłem.
Wracałem ja sobie ze Świąt i cały czas dumałem, co ja wam napiszę ? O czym ja z Wami będę chciał pogadać...i pomysłów miał milijon albo i więcej albo i jeszcze więcej. Teraz usiadłem i klawiatura jakby oszczędna nad wyraz... Dzisiaj Jasiek przysłał mi życzenia, dzisiaj z Luckiem pogadaliśmy choć chwilę, dzisiaj...nie rozmawiałem z Ojcem....choćby dlatego jestem cholernie "wysuszony " Waszych relacji i uczuć. Powiem wprost, jeżeli jesteście Wy, jestem i ja. Jeżeli nie ma Was, nie ma i mnie.
Długo czasu minęło, wiele myśli o Galu i jego bardzo na miejscy i sensownych uwagach, kilka rozmów z Fido, z którym nie jestem w stanie się pogodzić ( ale bez walk na miecze i halabardy po prostu nie "kupuję" tego co chce mi przekazać, tak czasami bywa..), wiele godzin spędzonych z Luckiem, którego kocham i pewnie będę kochał zawsze, bo to jest arcy dobry człek. I ....cholera wiem jedno - pobłądziłem. Pobłądziłem sam w swoim własnym labirynicie. Nie dość, że mnóstwo przykrości innym czynniłem to sam gdzieś pożeglowałem, nie wiadomo gdzie i po co, i dlaczego i .....i smutek tylko.
Ostatnie wydarzenia - rozmowy z KY, bitwy o nic, serce bólu...
Przepraszam ... ale nie chcę Was odpuścić, nie chcę sam sobie powiedzieć, że nie wyszło i odpuszczam, będę pukał do tych nieba bram, choćby Święty Piotr cały czas mi odpowiedał, że zamknięte.
Pozdrawiam Was
Grzegorz
Brak podpisu.
Re: Dlaczego łzy krokodyla są duże ....
A ja Ci Grzesiu powiem tak: uśmiechnij się. Od 21 grudnia dnia przybywa
Już niedługo lato 


Re: Dlaczego łzy krokodyla są duże ....
Grzesiu67,
Wszystkiego najlepszego i życzę udanego powrotu.
Z Luckiem istotnie się świetnie gada. Lucka z tego miejsca pozdrawiam bardzo serdecznie. Zawsze kiedy jadę autostradą i widzę takie panele dziękochłonne to mi się nasza rozmowa przypomina. Żona też pozdrawia!
Wszystkim jednocześnie przypominam, że nikt nie jest święty! To tak jak w tym kawale. Idzie Jezus: Kto jest bez winy, niech rzuci kamieniem. - I sruu leci taki spory kamulec i buch go w głowę. Na co Jezus się odwraca: Czy mamusia mogłaby się ewentualnie nie wtrącać?
"gruba kreska" się nazywa.
arno
Wszystkiego najlepszego i życzę udanego powrotu.
Z Luckiem istotnie się świetnie gada. Lucka z tego miejsca pozdrawiam bardzo serdecznie. Zawsze kiedy jadę autostradą i widzę takie panele dziękochłonne to mi się nasza rozmowa przypomina. Żona też pozdrawia!
Wszystkim jednocześnie przypominam, że nikt nie jest święty! To tak jak w tym kawale. Idzie Jezus: Kto jest bez winy, niech rzuci kamieniem. - I sruu leci taki spory kamulec i buch go w głowę. Na co Jezus się odwraca: Czy mamusia mogłaby się ewentualnie nie wtrącać?
"gruba kreska" się nazywa.
arno
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Re: Dlaczego łzy krokodyla są duże ....
Grzesiek_67 pisze: kilka rozmów z Fido, z którym nie jestem w stanie się pogodzić ( ale bez walk na miecze i halabardy po prostu nie "kupuję" tego co chce mi przekazać, tak czasami bywa..
hehe bo tego się nie da kupić...


Re: Dlaczego łzy krokodyla są duże ....
matzerath,
tutaj niczego nie trzeba, ale panują pewne zasady, zwyczaje i można się do niech dostosować, lub na przykład wybrać kropkę. Tutaj każdy przychodzi z własnej woli. Nieprzymuszonej, panie dziejski. Poza tym święta są.
tutaj niczego nie trzeba, ale panują pewne zasady, zwyczaje i można się do niech dostosować, lub na przykład wybrać kropkę. Tutaj każdy przychodzi z własnej woli. Nieprzymuszonej, panie dziejski. Poza tym święta są.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Re: Dlaczego łzy krokodyla są duże ....
A czy zasadą/zwyczajem jest potakiwanie Fido? Czy tylko w święta?
PS. wiem że są święta. Złożyłem wszystkim życzenia. Prezenty dostałem, ryby zamordowałem

PS. wiem że są święta. Złożyłem wszystkim życzenia. Prezenty dostałem, ryby zamordowałem

Re: Dlaczego łzy krokodyla są duże ....
Ależ nikt tu nie każe nikomu potakiwać, ale nie trzeb achyba się ze swoimi animozjami afiszować, bo to generuje dużo miłości między-ludzkiej.
Grzesiu co innego, on akurat składał samokrytykę zgodnie z wytycznymi Komitetu Wojewódzkiego.
Ale każdy panem w swoim domu i robi jak mu serce dyktuje.
Grzesiu co innego, on akurat składał samokrytykę zgodnie z wytycznymi Komitetu Wojewódzkiego.
Ale każdy panem w swoim domu i robi jak mu serce dyktuje.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Re: Dlaczego łzy krokodyla są duże ....
Przeczytałem i .....
jakoś tak dziwnie mi sie zrobiło...
jakoś tak dziwnie mi sie zrobiło...
Dolce far niente 

- Grzesiek_67
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Adamów
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Dlaczego łzy krokodyla są duże ....
Dzięki Arno... dobre słowa, którymi warto się okryć...
Pozdrawiam
Grzegorz
Pozdrawiam
Grzegorz
Brak podpisu.
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: Dlaczego łzy krokodyla są duże ....
matzerath pitolisz bez sensu chłopie, w totalnie nieodpowiednim wątku do tego.

Dobrze powiedziane, się podłączęArno pisze:Wszystkiego najlepszego i życzę udanego powrotu.

- Alan, Alan, Alan!
- 6 gwiazdek
- Auto: WiśniaNieWiśnia
- Polubił: 130 razy
- Polubione posty: 365 razy
Re: Dlaczego łzy krokodyla są duże ....
Grzesiek, też tylko ludźmi jesteśmy i nie zawsze nam łatwo zapomnieć, choćby głupoty jakieś
Rozejdzie się po kościach 
Wesołych


Wesołych

Re: Dlaczego łzy krokodyla są duże ....
Źle! Powinno sie napisać "bessęsu!"Konto usunięte pisze:matzerath pitolisz bez sensu chłopie

- rrosiak
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: W-wa, Kutno
- Auto: Duża Dacia :)
- Polubił: 129 razy
- Polubione posty: 198 razy
Re: Dlaczego łzy krokodyla są duże ....
No proszę, w noc wigilijną Grzesiek_67 przemówił ludzkim głosem
Czas leczy rany, więc głowa do góry, będzie dobrze

Czas leczy rany, więc głowa do góry, będzie dobrze

"Pan Macierewicz bardzo często mówi co wie, ale rzadko wie co mówi." - L.Miller - 
Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów.

Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów.

- Dyzio_d
- 2 gwiazdki
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Auto: Subaru impreza WRX MY '06
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Dlaczego łzy krokodyla są duże ....
Boziu!!! Dla mnie to zabrzmiało jak list "pożegnalny" jakiś. Trochę się przestraszyłem.Arno pisze: Grzesiu co innego, on akurat składał samokrytykę zgodnie z wytycznymi Komitetu Wojewódzkiego.

Nie ma tego złego co by nam nie wyszło 

Re: Dlaczego łzy krokodyla są duże ....
No tak ja wiem, że wszystko wbrew jest bez sensu. Też sądzę, że wątek nieodpowiedni.... ale to Ty jesteś specjalistą od pitoleniaKonto usunięte pisze:matzerath pitolisz bez sensu chłopie, w totalnie nieodpowiednim wątku do tego.
Dobrze powiedziane, się podłączęArno pisze:Wszystkiego najlepszego i życzę udanego powrotu.

Re: Dlaczego łzy krokodyla są duże ....
matzerath, musisz jeszcze trochę wody z Baltyku wypić, aby czuc sie uprawnionym, do wysnuwania tak daleko idących wniosków... 

Dolce far niente 

- Dyzio_d
- 2 gwiazdki
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Auto: Subaru impreza WRX MY '06
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Dlaczego łzy krokodyla są duże ....
FUX,
To już pachnie dyskryminacją...

To już pachnie dyskryminacją...

Nie ma tego złego co by nam nie wyszło 

Re: Dlaczego łzy krokodyla są duże ....
Grzesiu,
a ja lubie Cie czytac, bo jestes jednym z nielicznych, ktory tutaj czyms zaskakuje.
A powiem Ci jeszcze, ze jutro o 16 slub biore. Jade do slubu impreza, za mna pojedzie pewnie jeszcze troche subaru i fotograf bedzie z forum... Ogolnie nagle okazalo sie, ze kawal fajnych rzeczy zwiaznych jest z Subaru i z forumami. A Tobie tez troche wiedzy zawdzieczam, bylo nie bylo.
Przy okazji wejscia na nowa droge zycia dziekuje wszystkim forumowym (- i .) osobowosciom (w tym Tobie) za dzielenie sie wiedza i pasja.
Sorry, ze tak troche nieskladnie, ale przedslubny nastroj nie sprzyja ostrosci piora, umyslu i dowcipu. Wlasciwie niczemu nie sprzyja
trzymaj sie !
Piotr
a ja lubie Cie czytac, bo jestes jednym z nielicznych, ktory tutaj czyms zaskakuje.
A powiem Ci jeszcze, ze jutro o 16 slub biore. Jade do slubu impreza, za mna pojedzie pewnie jeszcze troche subaru i fotograf bedzie z forum... Ogolnie nagle okazalo sie, ze kawal fajnych rzeczy zwiaznych jest z Subaru i z forumami. A Tobie tez troche wiedzy zawdzieczam, bylo nie bylo.
Przy okazji wejscia na nowa droge zycia dziekuje wszystkim forumowym (- i .) osobowosciom (w tym Tobie) za dzielenie sie wiedza i pasja.
Sorry, ze tak troche nieskladnie, ale przedslubny nastroj nie sprzyja ostrosci piora, umyslu i dowcipu. Wlasciwie niczemu nie sprzyja

trzymaj sie !
Piotr
Re: Dlaczego łzy krokodyla są duże ....
A co? Inny kolor skóry, czy co...
Tylko dlaczego Konto usunięte ma być dyskryminowany, bo ma czelność mieć inne zdanie, o pozdrawianiu nie wspominając...
Dyzio_d, daj pokój...

Tylko dlaczego Konto usunięte ma być dyskryminowany, bo ma czelność mieć inne zdanie, o pozdrawianiu nie wspominając...
Dyzio_d, daj pokój...

Dolce far niente 

- Chloru
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: DC
- Auto: Było: T5RDESIGNAWDPOLESTARENGINEERED Jest:T8ULTRADARKeAWDPOLESTARENGINEERED
- Polubił: 245 razy
- Polubione posty: 526 razy
Re: Dlaczego łzy krokodyla są duże ....
burzum, tylko pamiętaj, że ostatnimi czasy naukowcy odkryli potrawe zmniejszającą popęd seksualny u kobiet. Nazywa się: tort weselny 

"Understeer is a crime" (C) Colin McRae
Re: Dlaczego łzy krokodyla są duże ....
burzum, jutro Ci zatrąbię, jak zdążę do 16.00 wyjść z kina po Avatarze...
W Wadze masz ślub, czy jakiś Kościół?
W Wadze masz ślub, czy jakiś Kościół?
Dolce far niente 

Re: Dlaczego łzy krokodyla są duże ....
FUX, w Wadze ma jutro chyba Jacek z Mapteka, ja mam pod poznaniem :)
dzieki !
Piotr
dzieki !
Piotr
Re: Dlaczego łzy krokodyla są duże .... ....
Dlaczego łzy krokodyla są duże...
Otóż nie takie duże,po pierwsze.
Dwa gatunki krokodyli, gdzieś w okolicach Filipin miały problem z dostosowaniem się do nadmiernej ilości soli, bo woda rzeczna mieszała się z morską. Nerki miały słabe , to chlorek sodu ze łzami zaczęły wydalać. To po drugie. Po trzecie : uważam, że każdą nadprodukcję łez należy traktować, jedynie, jako próbę wydalenia nadmiaru soli.
I proszę nie insynuować,że nie na temat.
Pozdrawiam świątecznie!! i Wesołego świądu!!
Otóż nie takie duże,po pierwsze.
Dwa gatunki krokodyli, gdzieś w okolicach Filipin miały problem z dostosowaniem się do nadmiernej ilości soli, bo woda rzeczna mieszała się z morską. Nerki miały słabe , to chlorek sodu ze łzami zaczęły wydalać. To po drugie. Po trzecie : uważam, że każdą nadprodukcję łez należy traktować, jedynie, jako próbę wydalenia nadmiaru soli.
I proszę nie insynuować,że nie na temat.
Pozdrawiam świątecznie!! i Wesołego świądu!!