Strona 1 z 5

Diesel Subaru

: 15 sty 2010, o 21:58
autor: Niedźwiedź
Hej,

znajomy chce kupić Legasia diesla , rocznik 2009. Pyta jak to się sprawuje z punktu widzenia awaryjności (silnik)?
Osobiście słyszałem o jakichś "problemach" z filtrem cząstek stałych - że pada i drogie.
Ktoś coś wie? Polecać/odradzać/nie odbierać tel?

PZDR

Re: Diesel Subaru

: 15 sty 2010, o 21:59
autor: Piter 35
Niedźwiedź pisze: Osobiście słyszałem o jakichś "problemach" z filtrem cząstek stałych - że pada i drogie.
Zapomniałeś o sprzęgłach jeszcze :idea:

Re: Diesel Subaru

: 15 sty 2010, o 22:01
autor: Niedźwiedź
Piter 35 pisze: Niedźwiedź napisał(a):Osobiście słyszałem o jakichś "problemach" z filtrem cząstek stałych - że pada i drogie.


Zapomniałeś o sprzęgłach jeszcze :idea:
tzn?

Re: Diesel Subaru

: 15 sty 2010, o 22:03
autor: jarmaj
Niedźwiedź pisze:
Piter 35 pisze: Niedźwiedź napisał(a):Osobiście słyszałem o jakichś "problemach" z filtrem cząstek stałych - że pada i drogie.


Zapomniałeś o sprzęgłach jeszcze :idea:
tzn?

No bez takich. :giggle:

Przecież połowa tego i połowa reżimowego forum jest o tych problemach ze sprzęgłami :mrgreen:

Re: Diesel Subaru

: 15 sty 2010, o 22:06
autor: minimus
a filtry cząsteczek stałych PODOBNO się ciągle zapychają nie tylkow Subaru.

Re: Diesel Subaru

: 15 sty 2010, o 22:12
autor: esilon
Niedźwiedź, 2.0 w benzinie bierz, fajne auto , dżwięk boksera jest a nie klekot boksera :mrgreen:

Re: Diesel Subaru

: 15 sty 2010, o 22:40
autor: Godlik
Niedźwiedź pisze: tzn?
Tzn. większość użytkowników nie umie ruszać, więc szybko tracą gwarancję na sprzęgło i koło dwumasowe.
A filtr cząstek stałych wg jednego z użytkowników nowego Forka i zarazem czytelnika Auto Świata (tam się poskarżył), kosztuje 12 kPLN...

A gwarancja go nie obejmuje.

Re: Diesel Subaru

: 15 sty 2010, o 23:35
autor: So What!
Piter 35 pisze:
Zapomniałeś o sprzęgłach jeszcze :idea:
I o słynnym kole dwumasowym :giggle:

Re: Diesel Subaru

: 16 sty 2010, o 00:43
autor: Alek
Niedźwiedź, mój został zdjęty z półki i wyjechał ze sklepu w maju zeszłego roku. Licznik kroków pokazał właśnie 14 tysięcy, więc niedługo zobaczymy co wyjdzie na pierwszym przeglądzie którego niezmiernie jestem ciekaw. Dotychczas żadnych usterek nie było.
Jak dotąd refleksje są następujące:

In minus:
SPRZĘGŁO
Chciałbym poznać Pana Japończyka, który stał w magazynie z częściami sięgnął po ten model, obejrzał i powiedział "Dooobre bedzie!". Naprawde długo zajęło mi wyczucie tego sprzęgła - ono poprostu nie nadaje się do tego silnika. O tyle o ile w normalnych warunkach można się do niego przyzwyczaić i po jakims czasie nie sprawia problemu to przy takim sniegu jak jest teraz katorga. W zasadzie nie da sie wyjechac z zaspy zeby go chociaz troszkę nie przysmolić.

SPRZĘGŁO
Jest tak upierdliwe, ze nie mogłem powstrzymać się przed wpisaniem go dwukrotnie.

DÓŁ
Skrzynia ma dość długą jedynkę, przy wolnej jezdzie (korek, manewrowanie na parkingu) trzeba zejść na jedynkę bo na dwójce się dławi. Do tego akurat można się przyzwyczaić ale tak ma.

DŹWIĘK NA ZIMNO
Z tym akurat da się życą ale już jak się czepiać to się czepiać - zimny silnik brzmi jakby ktoś do wiadra wrzucił kilogram gwoździ i mocno potrząsał.

NAGRZEWANIE
Przy ujemnych temperaturach prowadzę w czapce i rękawiczkach. :oops: Przy jeździe w korkach lub gęstym ruchu przy temperaturze poniżej -5 ciepło zaczyna robić się po ok. 15 minutach. Dla mnie zazwyczaj oznacza to, że w ruchu miejskim zaczyna grzać w chwili kiedy właśnie dojechałem z punktu A do B, więc zaliczam to do "-"

BRAK 6 BIEGU
Rzadko ale mógłby się przydać na autostradach. Jeśli ktoś mieszka w Polsce to nie będzie mu to przeszkadzało :evilgrin:

In plus
DYNAMIKA
Niech mówią, co chcą - będę się upierać, że pod tym względem jest lepszym wyborem (pomijajac koszty zakupu) niż 2.0 lub 2.5 w benzynie. Oczywiście H6 to H6 ale koszty eksploatacji też są inne. Ten samochód (jak na swoj segment) daje radę. W porownaniu z moim poprzednim benzynowym obk 2,5 to prawie wyscigowka :mrgreen: W kazdym razie wyprzedzanie w trasie przestalo wiazac sie z ustalaniem strategii ataku przy wykorzystaniu map sztabowych i doniesien instytutow meteorologicznych o sile wiatru.

KULTURA PRACY
Jak silnik juz sie nagrzeje to praktycznie go nie slychac (porownuje do 2,5 l benzyny). Oczywiscie dla niektorych moze to byc minus - wtedy mozna zwiekszyc obroty i juz slychac ;-). IMHO brzmi jak normalny boxer - nie ma co gledzic, ze to nie to samo bo gorne decybele sa za bardzo cos tam - dzwiek jest przyjemny

SPALANIE
Oczywiscie katalogowe mozna wsadzic miedzy obietnice wyborcze. Tym niemniej jak na przyjemnosc jazdy z Subaru spalanie jest niskie. Realne spalanie w trasie (mowimy o jezdzie bez ociagania sie) 7.0-7,5. Przy rownomiernej jezdzie 100-120 km na godzine spali ok. 6.0-6.5L. W miescie to oczywiscie zalezy od pokonywanych dystansow - w moim przypadku, zwykle krotkie odcinki wychodzi ok. 9.0-9,5 L ale też moja jazda ma sie nijak do zasad ekodrivingu - jesli komus zalezy zejdzie pewnie do 8 L a moze mniej.

SUBARU
No a cała reszta plusów (i minusów) jak to w Subaru.

Podsumowujac: czy wybralbym diesla ponownie. Tak... no chyba że miałbym w zasięgu ręki Audi RS6 :mrgreen:

Re: Diesel Subaru

: 16 sty 2010, o 00:52
autor: Alek
Godlik pisze: A filtr cząstek stałych wg jednego z użytkowników nowego Forka i zarazem czytelnika Auto Świata (tam się poskarżył), kosztuje 12 kPLN...
Kiedy odbierałem samochód to na lusterku wisiała zawieszka że subaru poleca paliwa na statoil. Tankuję wyłącznie na statoil. Jeśli coś mi się przytka i ktoś w serwisie mi powie, że zalałem złe paliwo to przegra w sądzie :)

Re: Diesel Subaru

: 16 sty 2010, o 01:09
autor: minimus
Alek pisze: Kiedy odbierałem samochód to na lusterku wisiała zawieszka że subaru poleca paliwa na statoil. Tankuję wyłącznie na statoil. Jeśli coś mi się przytka i ktoś w serwisie mi powie, że zalałem złe paliwo to przegra w sądzie :)
ale oni te zawieszki zmieniają co miesiąc :-p
i zawsze musi to być to lepsze paliwo, te ultimaty, vervy, i co oni tam mają w statoilu :whistle:

Re: Diesel Subaru

: 16 sty 2010, o 02:06
autor: jarmaj
Alek pisze:SPRZĘGŁO
Chciałbym poznać Pana Japończyka, który stał w magazynie z częściami sięgnął po ten model, obejrzał i powiedział "Dooobre bedzie!". Naprawde długo zajęło mi wyczucie tego sprzęgła - ono poprostu nie nadaje się do tego silnika. O tyle o ile w normalnych warunkach można się do niego przyzwyczaić i po jakims czasie nie sprawia problemu to przy takim sniegu jak jest teraz katorga. W zasadzie nie da sie wyjechac z zaspy zeby go chociaz troszkę nie przysmolić.
Mylisz skutek z przyczyną.

Sprzęgło w klekotach może jest za słabe, ale to nie ma nic wspólnego z tym co piszesz.

To charakterystyka współczesnych klekotów jest taka, że na dole nic tylko oczekiwanie, potem bardzo krótka chwila ostrej jazdy (ale baaaaardzo krótka), a potem smutek (wstyd?) i wspomnienia. Ot jak pierwszy sex nastolatka. :mrgreen:

Re: Diesel Subaru

: 16 sty 2010, o 09:14
autor: Arno
Filtr cząstek stałych - jest to zwykły podatek ekologiczny. Na ogół wysiada we wszystkich autach. Ale dopiero po jakimś czasie.
jeśli kto jeździ wolno na krótkich dystansach po mieście wolno, t mu się zapcha szybko jak cholera.
dlatego znawcy pisma twierdzą, że trzeba raz na jakiś czas zrobić trasę, nawet niepotrzebną, i przejechać jakieś pół godziny na trójce 3000 pls obrotów, żeby się wypaliło. Słowem, trzeba napadać, żeby filtr nie chciał padać.
a u mojej żony w B nie ma tego filtra i jak się da gazu na trójce, to fajna zasłona dymna się robi :)

Re: Diesel Subaru

: 16 sty 2010, o 09:33
autor: Godlik
Alek pisze: NAGRZEWANIE
Przy ujemnych temperaturach prowadzę w czapce i rękawiczkach. Przy jeździe w korkach lub gęstym ruchu przy temperaturze poniżej -5 ciepło zaczyna robić się po ok. 15 minutach. Dla mnie zazwyczaj oznacza to, że w ruchu miejskim zaczyna grzać w chwili kiedy właśnie dojechałem z punktu A do B, więc zaliczam to do "-"
Gdzieś czytałem, że Subaru w dizlach montuje jakieś elektryczne dogrzewanie. Nie pamiętam szczegółów, ale być może zaczęli dokładać do dopiero od niedawna...

Re: Diesel Subaru

: 16 sty 2010, o 09:38
autor: Arno
W Skandynawii do każdego auta można legalnie w serwisie założyć grzałkę elektryczną wkładaną do broku.
Mieliśmy takie w 3 autach. Poezja. To jest grzałka taka jak go grzania herbaty, ale ma wilkość na oko jednego paliczka z małego palca. Urządzenie całę ma wielkość walca 4 cm na 6/7
Wychodzi z tego kabel i ma wielka wtyczkę z zaślepką szczelną, żeby sól nie właziła. I pod domem masz kabez z drugą taką wtyką.
Auto ma niezależnie od temperatury 15 stopni. Poezja, mówię wam. Silnik ciepły, w aucie ciepło, silnik się nie nieszczy, spalenie maleje....

Zdaje się, że wszystkie diesel, ze względu na sprawność okropne dług się nagrzewają. STI robi się ciepły za kilka sekund. Diesel żony - masakra, po 10km.
Teraz się zastanawiam nad zamówieniem w Norwegii do żony i do mojego nowego takich grzałek.

Re: Diesel Subaru

: 16 sty 2010, o 11:17
autor: ky
Arno pisze: Teraz się zastanawiam nad zamówieniem w Norwegii do żony i do mojego nowego takich grzałek.
A po co w Norwegii? Defę dostaniesz w Intercarsie.

A jak masz auto pod wiatą, a nie w garażu i możesz odżałować te 3-5kPLN, to kup webasto: to samo, tylko nie jesteś uzależniony od prądu.

r.

Re: Diesel Subaru

: 16 sty 2010, o 12:12
autor: Alek
minimus pisze: ale oni te zawieszki zmieniają co miesiąc
i zawsze musi to być to lepsze paliwo, te ultimaty, vervy, i co oni tam mają w statoilu
Właśnie to lepsze leję. Poza tym rekomendacja statoila jest wpisana tez w ksiazce gwarancyjnej albo w instrukcji.
jarmaj pisze: Mylisz skutek z przyczyną.

Sprzęgło w klekotach może jest za słabe, ale to nie ma nic wspólnego z tym co piszesz.

To charakterystyka współczesnych klekotów jest taka, że na dole nic tylko oczekiwanie, potem bardzo krótka chwila ostrej jazdy (ale baaaaardzo krótka), a potem smutek (wstyd?) i wspomnienia. Ot jak pierwszy sex nastolatka.
Nie znam się, więc pewnie co do skutku i przyczyny masz rację - jako użytkownik uważam, że coś jest nie tak ze sprzęgłem - a co konkretnie - nie wiem, sądziłem że to, o czym napisałem.

Co do dynamiki - obawiam się, że rozmowa z tobą na ten temat, jest jak rozmowa mrówki ze słoniem na temat jedzenia - poprostu inne oczekiwania :mrgreen:

Re: Diesel Subaru

: 16 sty 2010, o 12:30
autor: Alek
Godlik pisze: Gdzieś czytałem, że Subaru w dizlach montuje jakieś elektryczne dogrzewanie. Nie pamiętam szczegółów, ale być może zaczęli dokładać do dopiero od niedawna...
To może u mnie zapomnieli ;-(
Arno pisze: Filtr cząstek stałych - jest to zwykły podatek ekologiczny. Na ogół wysiada we wszystkich autach. Ale dopiero po jakimś czasie.
jeśli kto jeździ wolno na krótkich dystansach po mieście wolno, t mu się zapcha szybko jak cholera.
dlatego znawcy pisma twierdzą, że trzeba raz na jakiś czas zrobić trasę, nawet niepotrzebną, i przejechać jakieś pół godziny na trójce 3000 pls obrotów, żeby się wypaliło. Słowem, trzeba napadać, żeby filtr nie chciał padać.
Coś w tym może być - pamiętam, że jak odbierałem auto to w salonie na pogadance mówili mi, że warto regularnie "przedmuchać" auto. Zresztą, co do koła dwumasowego Piotrek na Fieldorfa mówił, że najbardziej daje mu w kość kapelusznicza jazda 60 km/h na piątce i że nie warto jeździć na niskich obrotach bo "coś tam" drga bardziej i szkodzi "czemuś" bardziej przez co drgania na "czymś" i tak właśnie pada koło dwumasowe.

Re: Diesel Subaru

: 10 lut 2010, o 09:48
autor: cerbera
koledzy nie straszcie mnie tak bo mam nowe my09 w dislu i narazie jest ok,choc fakt ze na autostradzie 6 bieg by sie przydal. spalanie u mnie w krk nie przekroczylo nigdy 7l. sprzegła jeszcze nigdy nie poczulem....moze przez katar :giggle: ale to dopiero 1,5kk :mrgreen:

Re: Diesel Subaru

: 10 lut 2010, o 11:40
autor: Azrael
jarmaj pisze: Alek napisał(a):SPRZĘGŁO
Chciałbym poznać Pana Japończyka, który stał w magazynie z częściami sięgnął po ten model, obejrzał i powiedział "Dooobre bedzie!". Naprawde długo zajęło mi wyczucie tego sprzęgła - ono poprostu nie nadaje się do tego silnika. O tyle o ile w normalnych warunkach można się do niego przyzwyczaić i po jakims czasie nie sprawia problemu to przy takim sniegu jak jest teraz katorga. W zasadzie nie da sie wyjechac z zaspy zeby go chociaz troszkę nie przysmolić.



Mylisz skutek z przyczyną.

Sprzęgło w klekotach może jest za słabe, ale to nie ma nic wspólnego z tym co piszesz.

To charakterystyka współczesnych klekotów jest taka, że na dole nic tylko oczekiwanie, potem bardzo krótka chwila ostrej jazdy (ale baaaaardzo krótka), a potem smutek (wstyd?) i wspomnienia. Ot jak pierwszy sex nastolatka. :mrgreen:


W ssaku też nie sposób nie przypalic jak jest miękki snieg i trzeba jechać powoli - za malo momentu produkuje na małych obrotach żeby inaczej wjechać, albo trzeba szybko ale wtedy ryzyko przywalenia jest ;)

Re: Diesel Subaru

: 10 lut 2010, o 15:37
autor: komancz
Filtr czasteczek stalych potrzebuje odpowiedniej temp zeby sie mogl sam regenerowac, wystarczy po prostu normalnei jezdzic a nie trzymajac sie 2500obr. Legacy i obk maja otwarty filtr czasteczek stalych, samochod jest zdecydowanie cichszy na zimnym silniku od Forka i Imprezy w dieslu, jest tez bardziej podatny na modyfikacje :D

Re: Diesel Subaru

: 10 lut 2010, o 15:39
autor: komancz
Alek pisze:Niedźwiedź, mój został zdjęty z półki i wyjechał ze sklepu w maju zeszłego roku. Licznik kroków pokazał właśnie 14 tysięcy, więc niedługo zobaczymy co wyjdzie na pierwszym przeglądzie którego niezmiernie jestem ciekaw. Dotychczas żadnych usterek nie było.
Jak dotąd refleksje są następujące:

In minus:
SPRZĘGŁO
Chciałbym poznać Pana Japończyka, który stał w magazynie z częściami sięgnął po ten model, obejrzał i powiedział "Dooobre bedzie!". Naprawde długo zajęło mi wyczucie tego sprzęgła - ono poprostu nie nadaje się do tego silnika. O tyle o ile w normalnych warunkach można się do niego przyzwyczaić i po jakims czasie nie sprawia problemu to przy takim sniegu jak jest teraz katorga. W zasadzie nie da sie wyjechac z zaspy zeby go chociaz troszkę nie przysmolić.

SPRZĘGŁO
Jest tak upierdliwe, ze nie mogłem powstrzymać się przed wpisaniem go dwukrotnie.

DÓŁ
Skrzynia ma dość długą jedynkę, przy wolnej jezdzie (korek, manewrowanie na parkingu) trzeba zejść na jedynkę bo na dwójce się dławi. Do tego akurat można się przyzwyczaić ale tak ma.

DŹWIĘK NA ZIMNO
Z tym akurat da się życą ale już jak się czepiać to się czepiać - zimny silnik brzmi jakby ktoś do wiadra wrzucił kilogram gwoździ i mocno potrząsał.

NAGRZEWANIE
Przy ujemnych temperaturach prowadzę w czapce i rękawiczkach. :oops: Przy jeździe w korkach lub gęstym ruchu przy temperaturze poniżej -5 ciepło zaczyna robić się po ok. 15 minutach. Dla mnie zazwyczaj oznacza to, że w ruchu miejskim zaczyna grzać w chwili kiedy właśnie dojechałem z punktu A do B, więc zaliczam to do "-"

BRAK 6 BIEGU
Rzadko ale mógłby się przydać na autostradach. Jeśli ktoś mieszka w Polsce to nie będzie mu to przeszkadzało :evilgrin:

In plus
DYNAMIKA
Niech mówią, co chcą - będę się upierać, że pod tym względem jest lepszym wyborem (pomijajac koszty zakupu) niż 2.0 lub 2.5 w benzynie. Oczywiście H6 to H6 ale koszty eksploatacji też są inne. Ten samochód (jak na swoj segment) daje radę. W porownaniu z moim poprzednim benzynowym obk 2,5 to prawie wyscigowka :mrgreen: W kazdym razie wyprzedzanie w trasie przestalo wiazac sie z ustalaniem strategii ataku przy wykorzystaniu map sztabowych i doniesien instytutow meteorologicznych o sile wiatru.

KULTURA PRACY
Jak silnik juz sie nagrzeje to praktycznie go nie slychac (porownuje do 2,5 l benzyny). Oczywiscie dla niektorych moze to byc minus - wtedy mozna zwiekszyc obroty i juz slychac ;-). IMHO brzmi jak normalny boxer - nie ma co gledzic, ze to nie to samo bo gorne decybele sa za bardzo cos tam - dzwiek jest przyjemny

SPALANIE
Oczywiscie katalogowe mozna wsadzic miedzy obietnice wyborcze. Tym niemniej jak na przyjemnosc jazdy z Subaru spalanie jest niskie. Realne spalanie w trasie (mowimy o jezdzie bez ociagania sie) 7.0-7,5. Przy rownomiernej jezdzie 100-120 km na godzine spali ok. 6.0-6.5L. W miescie to oczywiscie zalezy od pokonywanych dystansow - w moim przypadku, zwykle krotkie odcinki wychodzi ok. 9.0-9,5 L ale też moja jazda ma sie nijak do zasad ekodrivingu - jesli komus zalezy zejdzie pewnie do 8 L a moze mniej.

SUBARU
No a cała reszta plusów (i minusów) jak to w Subaru.

Podsumowujac: czy wybralbym diesla ponownie. Tak... no chyba że miałbym w zasięgu ręki Audi RS6 :mrgreen:
zgadzam sie z tym co napisales, jezdze modelem 09 kombi, choc mam dopiero 2000km przebiegu

Re: Diesel Subaru

: 10 lut 2010, o 16:06
autor: ky
Alek pisze: DÓŁ
Skrzynia ma dość długą jedynkę, przy wolnej jezdzie (korek, manewrowanie na parkingu) trzeba zejść na jedynkę bo na dwójce się dławi. Do tego akurat można się przyzwyczaić ale tak ma.
Alek pisze: BRAK 6 BIEGU
Rzadko ale mógłby się przydać na autostradach. Jeśli ktoś mieszka w Polsce to nie będzie mu to przeszkadzało :evilgrin:
Chcesz powiedzieć, że ideał powinien mieć siedem biegów? W osobówce to już trochę kuriozum ;)))
Alek pisze: NAGRZEWANIE
Przy ujemnych temperaturach prowadzę w czapce i rękawiczkach. :oops: Przy jeździe w korkach lub gęstym ruchu przy temperaturze poniżej -5 ciepło zaczyna robić się po ok. 15 minutach. Dla mnie zazwyczaj oznacza to, że w ruchu miejskim zaczyna grzać w chwili kiedy właśnie dojechałem z punktu A do B, więc zaliczam to do "-"
A to jest standardowy fail wszystkich diesli (cóż, sprawność obiegu robi swoje) i jest to punkt, dlaczego gruźlika nigdy nie kupię. :)

r.

Re: Diesel Subaru

: 10 lut 2010, o 16:07
autor: Azrael
ky pisze: A to jest standardowy fail wszystkich diesli (cóż, sprawność obiegu robi swoje) i jest to punkt, dlaczego gruźlika nigdy nie kupię. :)

Kompletnie nie rozumiem dlaczego w autach za tyle kasy nie ma jakiegoś webasto czy czegoś takiego w serii.

Re: Diesel Subaru

: 10 lut 2010, o 16:09
autor: FUX
Bawary mają... :cofee: