Niedźwiedź, mój został zdjęty z półki i wyjechał ze sklepu w maju zeszłego roku. Licznik kroków pokazał właśnie 14 tysięcy, więc niedługo zobaczymy co wyjdzie na pierwszym przeglądzie którego niezmiernie jestem ciekaw. Dotychczas żadnych usterek nie było.
Jak dotąd refleksje są następujące:
In minus:
SPRZĘGŁO
Chciałbym poznać Pana Japończyka, który stał w magazynie z częściami sięgnął po ten model, obejrzał i powiedział "Dooobre bedzie!". Naprawde długo zajęło mi wyczucie tego sprzęgła - ono poprostu nie nadaje się do tego silnika. O tyle o ile w normalnych warunkach można się do niego przyzwyczaić i po jakims czasie nie sprawia problemu to przy takim sniegu jak jest teraz katorga. W zasadzie nie da sie wyjechac z zaspy zeby go chociaz troszkę nie przysmolić.
SPRZĘGŁO
Jest tak upierdliwe, ze nie mogłem powstrzymać się przed wpisaniem go dwukrotnie.
DÓŁ
Skrzynia ma dość długą jedynkę, przy wolnej jezdzie (korek, manewrowanie na parkingu) trzeba zejść na jedynkę bo na dwójce się dławi. Do tego akurat można się przyzwyczaić ale tak ma.
DŹWIĘK NA ZIMNO
Z tym akurat da się życą ale już jak się czepiać to się czepiać - zimny silnik brzmi jakby ktoś do wiadra wrzucił kilogram gwoździ i mocno potrząsał.
NAGRZEWANIE
Przy ujemnych temperaturach prowadzę w czapce i rękawiczkach.

Przy jeździe w korkach lub gęstym ruchu przy temperaturze poniżej -5 ciepło zaczyna robić się po ok. 15 minutach. Dla mnie zazwyczaj oznacza to, że w ruchu miejskim zaczyna grzać w chwili kiedy właśnie dojechałem z punktu A do B, więc zaliczam to do "-"
BRAK 6 BIEGU
Rzadko ale mógłby się przydać na autostradach. Jeśli ktoś mieszka w Polsce to nie będzie mu to przeszkadzało
In plus
DYNAMIKA
Niech mówią, co chcą - będę się upierać, że pod tym względem jest lepszym wyborem (pomijajac koszty zakupu) niż 2.0 lub 2.5 w benzynie. Oczywiście H6 to H6 ale koszty eksploatacji też są inne. Ten samochód (jak na swoj segment) daje radę. W porownaniu z moim poprzednim benzynowym obk 2,5 to prawie wyscigowka

W kazdym razie wyprzedzanie w trasie przestalo wiazac sie z ustalaniem strategii ataku przy wykorzystaniu map sztabowych i doniesien instytutow meteorologicznych o sile wiatru.
KULTURA PRACY
Jak silnik juz sie nagrzeje to praktycznie go nie slychac (porownuje do 2,5 l benzyny). Oczywiscie dla niektorych moze to byc minus - wtedy mozna zwiekszyc obroty i juz slychac

. IMHO brzmi jak normalny boxer - nie ma co gledzic, ze to nie to samo bo gorne decybele sa za bardzo cos tam - dzwiek jest przyjemny
SPALANIE
Oczywiscie katalogowe mozna wsadzic miedzy obietnice wyborcze. Tym niemniej jak na przyjemnosc jazdy z Subaru spalanie jest niskie. Realne spalanie w trasie (mowimy o jezdzie bez ociagania sie) 7.0-7,5. Przy rownomiernej jezdzie 100-120 km na godzine spali ok. 6.0-6.5L. W miescie to oczywiscie zalezy od pokonywanych dystansow - w moim przypadku, zwykle krotkie odcinki wychodzi ok. 9.0-9,5 L ale też moja jazda ma sie nijak do zasad ekodrivingu - jesli komus zalezy zejdzie pewnie do 8 L a moze mniej.
SUBARU
No a cała reszta plusów (i minusów) jak to w Subaru.
Podsumowujac: czy wybralbym diesla ponownie. Tak... no chyba że miałbym w zasięgu ręki Audi RS6
