Dobre miejsce do życia

Rozmowy o Subaru i nie tylko. Dział pełen offtopicu i rozmów niemotoryzacyjnych.
WiS
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
Auto: Forester turbo, zwany Yetim
Polubił: 3 razy
Polubione posty: 2 razy

Dobre miejsce do życia

Post 16 sty 2010, o 15:39

Pretekst:
http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,35255, ... szawy.html

Sondaż oczywiście mało miarodajny, ale pytanie ciekawe.

Podoba się Wam tam, gdzie mieszkacie, czy chcielibyście się wynieść? Jeśli tak, to gdzie - i dlaczego? I - przy okazji - jesteście pewni, że "tam" na pewno byłoby Wam lepiej?
Czy zmieniając miejsce zamieszkania, nie wpadamy automatycznie z deszczu pod rynnę? Wszak my się tak łatwo nie zmieniamy, nie robimy się od zmiany adresu mądrzejsi, piękniejsi, bardziej błyskotliwi i pracowici... a braki w tych dziedzinach są często prawdziwą przyczyną naszych niepowodzeń, nie zaś charakter miasta czyr wsi, do któej rzucił nas los.
Wiem co mówię, bom się kilka razy w życiu flancował z miejsca na miejsce, poszukując Szans, Atmosfery... i innych takich.

Pod rozwagę.

I temat poboczny - epoka industrialna wbiła nam (przynajmniej części z nas) do łbów przekonanie, że mobilność, gotowość do wielokrotnej zmiany miejsca życia i pracy, oderwanie od lokalności, praktyczna znajomość różnych kultur i elastyczne przerzucanie się między nimi - to wartości dobre same w sobie.
Czy aby globalizacja w dobie Internetu nie uchyla tego? Dziś można całe życie spędzić na wsi pod Białymstokiem (o ile jest tam net!), a jednocześnie np. pracować dla zagranicznych firm, mieć horyzonty szersze i znać świat w jego różnorodności lepiej niż XIX- czy XX-wieczni podróżnicy... :cofee:



ky
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Boat City
Auto: die Pflaume
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Dobre miejsce do życia

Post 16 sty 2010, o 15:56

WiS pisze:Dziś można całe życie spędzić na wsi pod Białymstokiem (o ile jest tam net!), a jednocześnie np. pracować dla zagranicznych firm,
Nie zawsze można, wbrew pozorom w wielu firmach wciąż pokutuje pogląd, że pracownik musi się pojawiać na miejscu. To chyba jest cześć tzw. kultury korporacyjnej (czyli korporacyjnego prania mózgów).

r.
Wieśniak w trójce. Dla przyjaciół Rufjan.

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 14 razy
Polubione posty: 19 razy

Re: Dobre miejsce do życia

Post 16 sty 2010, o 16:04

Kluczem jest chyba dobra infrastruktura drogowa. Czyli, żeby można było bez problemu i w założonym czasie dojechać czasami do klienta, wydawcy, na bankiet, na przegląd subaraka, czy gdzie tam różne profesje potrzebują.

Wiadomo to od dawna, że w mniejszych miastach czas płynie nieco wolniej, jest spokojniej, mniejsze ciśnienie... Wcale się nie dziwię, że kielczanom się dobrze mieszka.

rrosiak
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: W-wa, Kutno
Auto: Dacia :)
Polubił: 115 razy
Polubione posty: 180 razy

Re: Dobre miejsce do życia

Post 16 sty 2010, o 16:10

Warszawy nie kocham, ale niestety tylko niewielka część społeczeństwa może chcieć i mieć. Gdyby nie było często dość sztywnej zależności pomiędzy miejscem zamieszkania, a stanem posiadania, wygodą itp. to pewnie już dawno bym się stąd wyniósł. Zresztą co jakiś czas powraca pomysł, aby wszystko tutaj sprzedać i za otrzymane środki zaszyć się gdzieś na prowincji, tylko... no właśnie, czy to na pewno będzie dla mnie dobre?
I co ze szkodnikami, Bergen kiedyś pisał, że ma żal do rodziców z powodu przeniesienia się na prowincję i tym samym ograniczenia mu dostępu do cywilizacji.
Z różnych miejsc, gdzie było dane mi pomieszkiwać najmilej wspominam wieś Budki Nowe niedaleko Konina i gdybym tylko miał maszynkę do produkowania, pieniędzy spróbowałbym się tam przenieść.
"Pan Macierewicz bardzo często mówi co wie, ale rzadko wie co mówi." - L.Miller - :giggle:
Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów. :idea:

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 14 razy
Polubione posty: 19 razy

Re: Dobre miejsce do życia

Post 16 sty 2010, o 16:16

rrosiak pisze: I co ze szkodnikami, Bergen kiedyś pisał, że ma żal do rodziców z powodu przeniesienia się na prowincję i tym samym ograniczenia mu dostępu do cywilizacji.

To przestaje być prawdziwe. Zobacz najnowszy ranking liceów http://www.perspektywy.pl/index.php?opt ... Itemid=406. W pierwszej dziesiątce nie ma żadnego z W-wy. Jest za to z Wałbrzycha, Białegostoku, czy Torunia...

rrosiak
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: W-wa, Kutno
Auto: Dacia :)
Polubił: 115 razy
Polubione posty: 180 razy

Re: Dobre miejsce do życia

Post 16 sty 2010, o 16:19

Konto usunięte pisze: To przestaje być prawdziwe. Zobacz najnowszy ranking liceów http://www.perspektywy.pl/index.php?opt ... Itemid=406. W pierwszej dziesiątce nie ma żadnego z W-wy. Jest za to z Wałbrzycha, Białegostoku, czy Torunia...

Ale to są nadal największe miasta w swoim regionie, pisząc o prowincji mam na myśli... małą mieścinę lub wieś :->
"Pan Macierewicz bardzo często mówi co wie, ale rzadko wie co mówi." - L.Miller - :giggle:
Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów. :idea:

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 14 razy
Polubione posty: 19 razy

Re: Dobre miejsce do życia

Post 16 sty 2010, o 16:27

rrosiak, cudów nie ma. Na całym świecie ośrodki naukowe mieszczą się w pobliżu większych miast. Ale patrz na dalsze miejsca... Łomża, Rybnik, Radom, Łowicz. To już jest prowincja jak cholera ;-)

Wyraźna tendencja do wynoszenia się inteligencji poza miasto powoduje, że nawet w wiejskich szkołach podstawowych, czy gimnazjach, poprawia się jakość nauki. Bo jest więcej mądrych dzieci, wymagania rodziców są większe itd itd. Działa to z korzyścią dla wszystkich.

rrosiak
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: W-wa, Kutno
Auto: Dacia :)
Polubił: 115 razy
Polubione posty: 180 razy

Re: Dobre miejsce do życia

Post 16 sty 2010, o 16:31

Konto usunięte pisze: że nawet w wiejskich szkołach podstawowych, czy gimnazjach, poprawia się jakość nauki

Owszem, ale z życiem kulturalnym jest nadal lipa. Wyjście do kina lub teatru wiąże się z wycieczką do miasta, często oodległego. O filharmonii nie wspomnę ;-)

A z tą inteligencją nie jest tak różowo, nauczyciel musi mieć przede wszystkim powołanie, sama wiedza nie wystarczy.
"Pan Macierewicz bardzo często mówi co wie, ale rzadko wie co mówi." - L.Miller - :giggle:
Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów. :idea:

WiS
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
Auto: Forester turbo, zwany Yetim
Polubił: 3 razy
Polubione posty: 2 razy

Re: Dobre miejsce do życia

Post 16 sty 2010, o 18:07

ky pisze: w wielu firmach wciąż pokutuje pogląd, że pracownik musi się pojawiać na miejscu.
Raz, przyzwyczajenie z epoki dawno minionej - dwa, psychologia szefa. Jak ktoś się bardzo niepewnie czuje i musi mieć dowartościowanie, to nic mu tak dobrze nie robi, jak widok ludzików w przegródkach. Można doglądać "pańskim okiem", można opierniczyć, mozna sprawdzić listę obecności... W domu jak siedzą i pracują, to nie to samo :whistle:
Konto usunięte pisze: Kluczem jest chyba dobra infrastruktura drogowa. Czyli, żeby można było bez problemu i w założonym czasie dojechać (...) gdzie tam różne profesje potrzebują.
Jak dla mnie - główny argument przeciwko przenosinom do Warszawy, choć czasami miewam propozycje i pokusy :whistle:
rrosiak pisze: często dość sztywnej zależności pomiędzy miejscem zamieszkania, a stanem posiadania, wygodą
Wygoda w duży mieście - rzecz względna. Patrz wyżej.
Natomiast stan posiadania...
Parę razy w życiu przeliczałem materialny aspekt przenosin do Warszawy. W porównaniu np. z Krakowem - pensja w branzy (media, początek lat 90.) była wyższa o jakieś 30%, ale koszty życia (od wynajęcia mieszkania po zakupy w warzywniaku) - o 45-50%.
Więc czasem lepiej mniej zarabiać, ale i mniej wydawać.
rrosiak pisze: żal do rodziców z powodu przeniesienia się na prowincję i tym samym ograniczenia mu dostępu do cywilizacji.
To była era przed-internetowa. dziś oczywiście nadal jest różnica, ale śmiem twierdzić, że dużo mniejsza. Poza tym, o ile Kielce, Suwałki czy Wałbrzych są prowincją w stosunku do Warszawy, to Warszawa - jeszcze większą wobec np. Londynu, Paryża, czy Nowego Jorku ;-)
Czy to powód, żeby wieźć dzieciaki właśnie tam? IMO, same kiedyś pojadą, jeśli zechcą 8-)
Konto usunięte pisze: Na całym świecie ośrodki naukowe mieszczą się w pobliżu większych miast.
Niekoniecznie. W świecie anglosaskim najlepsze uniwerki bywają upchane po dziurach. Mój uubiony przykład - szkockie St.Andrews. To trochę tak, jakby u nas UJ był w Wiślicy :mrgreen: (...a mogła go królowa tam lokować :cofee: ).
rrosiak pisze: z życiem kulturalnym jest nadal lipa.
Już widzę, jak te tłumy Warszawiaków spod Warszawy i Krakusów spod Krakowa, z tych swoich domków z ogródkami na kredyt 45 lat we franku, po całym dniu wytężonej budowy rowiniętego kapitalizmu, gremialnie walą do oper, muzeów i filharmonii. Całymi rodzinami, zwłaszcza.
Sam zresztą, mieszkając/pracując w dużych miastach (i tracąc masę czasu w korkach, a potem marząc już tylko o tym, żeby zalec na tapczanie) rzadziej bywałem "odbiorcą kultury wysokiej", niż siedząc na prowincji.
Więc to niekoniecznie jest takie proste...

Ale - dyskusja o tym, czy lepsze wielkie miasto czy nie, to trochę jak Święta WLKn contra BN. Każdy co innego lubi, czego innego pragnie, albo po prostu jest na innym etapie życiowej i zawodowej drogi.
Ja bardziej chciałem sprowokować rozmowę o krajach i regionach.

Mnie cholernie kusi - jako kolejne miejsce zamieszkania - Wybrzeże (Gdynia?) oraz Sudety; natomiast poza Polską, myślę, mógłbym się na dłużej odnaleźć np. w Bretanii...(tak mi się wydaje, bo nigdy tam nie byłem :mrgreen: ).

ky
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Boat City
Auto: die Pflaume
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Dobre miejsce do życia

Post 16 sty 2010, o 18:24

WiS pisze: Raz, przyzwyczajenie z epoki dawno minionej - dwa, psychologia szefa. Jak ktoś się bardzo niepewnie czuje i musi mieć dowartościowanie, to nic mu tak dobrze nie robi, jak widok ludzików w przegródkach. Można doglądać "pańskim okiem", można opierniczyć, mozna sprawdzić listę obecności... W domu jak siedzą i pracują, to nie to samo :whistle:

Ja myślę, że w tym jest też sporo HR-owych guseł o integracji z firmą, etc. Nie do wszystkich dociera, że dla pracownika ważniejsze mogą być zarobki, sensowne zarządzanie i szef, który jest realnym autorytetem, od poczucia związania z firmą przez uniformizację, wbijanie w przegródki i spoglądanie przy każdej okazji na głupawe wykresy (do stworzenia których trzeba jeszcze płodzić jeszcze bardziej bezsensowne raporty :whistle: )...

r.
Wieśniak w trójce. Dla przyjaciół Rufjan.

rrosiak
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: W-wa, Kutno
Auto: Dacia :)
Polubił: 115 razy
Polubione posty: 180 razy

Re: Dobre miejsce do życia

Post 16 sty 2010, o 18:29

WiS pisze: Parę razy w życiu przeliczałem materialny aspekt przenosin do Warszawy. W porównaniu np. z Krakowem - pensja w branzy (media, początek lat 90.) była wyższa o jakieś 30%, ale koszty życia (od wynajęcia mieszkania po zakupy w warzywniaku) - o 45-50%.
Więc czasem lepiej mniej zarabiać, ale i mniej wydawać.
Czasem jest to wybór pomiędzy mieć jakąkolwiek pracę, a nie mieć pracy wcale. Do dziś wiele osób siedzi w Warszawie tylko dlatego, że ma pracę, niekoniecznie dobrze płatną :idea:
WiS pisze: Poza tym, o ile Kielce, Suwałki czy Wałbrzych są prowincją w stosunku do Warszawy, to Warszawa - jeszcze większą wobec np. Londynu, Paryża, czy Nowego Jorku

Emigracji nie biorę pod uwagę. Poza tym jak już wcześniej wyjaśniłem pisząc o prowincji miałem na myśli jej potoczne znaczenie, a więc bardziej jakieś ciche zadupie, a nie duże miasto.
WiS pisze: Już widzę, jak te tłumy Warszawiaków spod Warszawy i Krakusów spod Krakowa, z tych swoich domków z ogródkami na kredyt 45 lat we franku, po całym dniu wytężonej budowy rowiniętego kapitalizmu, gremialnie walą do oper, muzeów i filharmonii. Całymi rodzinami, zwłaszcza.
Dlatego dla wspomnianej wcześniej wygody mieszkam w Warszawie, a nie pod. I nie mam aktualnie żadnego kredytu :whistle:
A młodzież mając blisko do kultury, może sobie do niej chodzić piechotą, ew. podjechać tramwajem :mrgreen:
WiS pisze: Ja bardziej chciałem sprowokować rozmowę o krajach i regionach.
Nie dołączyłeś dokładnej instrukcji ;-) Mnie się podoba leśno-łąkowa Wielkopolska, ew. Podlasie nad Bugiem.
"Pan Macierewicz bardzo często mówi co wie, ale rzadko wie co mówi." - L.Miller - :giggle:
Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów. :idea:

jarmaj
6 gwiazdek
Lokalizacja: Gliwice
Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
Polubił: 74 razy
Polubione posty: 425 razy

Re: Dobre miejsce do życia

Post 16 sty 2010, o 18:32

WiS pisze: Raz, przyzwyczajenie z epoki dawno minionej - dwa, psychologia szefa. Jak ktoś się bardzo niepewnie czuje i musi mieć dowartościowanie, to nic mu tak dobrze nie robi, jak widok ludzików w przegródkach. Można doglądać "pańskim okiem", można opierniczyć, można sprawdzić listę obecności... W domu jak siedzą i pracują, to nie to samo :whistle:
Poza tym nie zapominajmy, że wiele, jak nie większość, zawodów wymaga bycia gdzieś na miejscu. Nie wszyscy są biurwami :razz:


:mrgreen:

WiS
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
Auto: Forester turbo, zwany Yetim
Polubił: 3 razy
Polubione posty: 2 razy

Re: Dobre miejsce do życia

Post 16 sty 2010, o 18:41

rrosiak pisze: Czasem jest to wybór pomiędzy mieć jakąkolwiek pracę, a nie mieć pracy wcale.
Jakiś czas temu rozmawiałem z dwoma świeżo upieczonymi absolwentkami, skądinąd niegłupimi. Jechały szukać pracy w Warszawie.
- A w Kielcach już próbowałyście?
- E, nie, bo to strata czasu. W Kielcach na pewno nic nie ma...
Może tak, może nie... Ale mit, w każdym razie, ma się dobrze.
rrosiak pisze: Mnie się podoba leśno-łąkowa Wielkopolska, ew. Podlasie nad Bugiem.
Strasznie płasko :o Szlag by mnie trafił - ja muszę mieć jakieś pagórki w krajobrazie. Acz do Wielkopolski mam pozytywny stosunek emocjonalny (tzn. najbardziej do samego Poznania, z powodów tradycyjno-rodzinnych).
jarmaj pisze: wiele, jak nie większość, zawodów wymaga bycia gdzieś na miejscu.
No fakt, samochodów - póki co - jednak nie da się skręcać przez Internet :oops:

rrosiak
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: W-wa, Kutno
Auto: Dacia :)
Polubił: 115 razy
Polubione posty: 180 razy

Re: Dobre miejsce do życia

Post 16 sty 2010, o 18:44

WiS pisze: ja muszę mieć jakieś pagórki w krajobrazie

Przecież one cały widok zasłaniają :-)
"Pan Macierewicz bardzo często mówi co wie, ale rzadko wie co mówi." - L.Miller - :giggle:
Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów. :idea:

jarmaj
6 gwiazdek
Lokalizacja: Gliwice
Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
Polubił: 74 razy
Polubione posty: 425 razy

Re: Dobre miejsce do życia

Post 16 sty 2010, o 18:56

WiS pisze: No fakt, samochodów - póki co - jednak nie da się skręcać przez Internet :oops:
Jak i pralek, wiertarek, maszynek do golenia itp. ;-)

Tak serio, to przecież zawody które można załatwić na odległość, przez internet, to margines marginesu całości.

leon
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: Kąąbi 3 i Niepsujące się.
Polubił: 206 razy
Polubione posty: 282 razy

Re: Dobre miejsce do życia

Post 16 sty 2010, o 19:00

WiS pisze:...
Strasznie płasko :o Szlag by mnie trafił - ja muszę mieć jakieś pagórki w krajobrazie....
:thumb: Każda wyprawa na "Mazawsze" mnie dołuje. Pojezierze Brodnickie jest wystarczająco wypukłe dla mnie.

jarmaj pisze:
WiS pisze: No fakt, samochodów - póki co - jednak nie da się skręcać przez Internet :oops:
Jak i pralek, wiertarek, maszynek do golenia itp. ;-)
...
Ale długopisy już tak. ;-)
Walcz z globalnym ocipieniem - zjedz ekologa.

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 14 razy
Polubione posty: 19 razy

Re: Dobre miejsce do życia

Post 16 sty 2010, o 21:00

rrosiak pisze: A młodzież mając blisko do kultury, może sobie do niej chodzić piechotą, ew. podjechać tramwajem :mrgreen:

Znakomita większość warszawiaków z tego nie korzysta. Kina, koncerty są właściwie wszędzie, a sztuka wyższa, teatry, filharmonia, opera... Ciekaw jestem ile razy w roku z tego młodzież korzysta, poza wyjściami "ze szkoły" :razz:

rrosiak
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: W-wa, Kutno
Auto: Dacia :)
Polubił: 115 razy
Polubione posty: 180 razy

Re: Dobre miejsce do życia

Post 16 sty 2010, o 21:09

Konto usunięte pisze: Znakomita większość warszawiaków z tego nie korzysta. Kina, koncerty są właściwie wszędzie, a sztuka wyższa, teatry, filharmonia, opera... Ciekaw jestem ile razy w roku z tego młodzież korzysta, poza wyjściami "ze szkoły"

Ale ze szkoły w mieście wyjścia odbywają się częściej niż ze szkoły na wsi... No dobra poddaje się :mrgreen:

To teraz z innej beczki: wypadki i przypadki. Podejrzewam, że umieralność z powodu zawałów, wylewów itp. jest zdecydowanie większa na zadupiu z powodu wydłużonego czasu nadejścia fachowej pomocy. Nawet nie chcę myśleć, co by było gdyby mojemu szkodnikowi przytrafiło się ostre zapalenie wyrostka np. w Kutnie.
"Pan Macierewicz bardzo często mówi co wie, ale rzadko wie co mówi." - L.Miller - :giggle:
Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów. :idea:

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 14 razy
Polubione posty: 19 razy

Re: Dobre miejsce do życia

Post 16 sty 2010, o 21:16

rrosiak pisze: Ale ze szkoły w mieście wyjścia odbywają się częściej niż ze szkoły na wsi... No dobra poddaje się :mrgreen:
Oj za szybko, za szybko ;-) Już miałem wyciągać argumenty, że Warszawa jest niestety ciągle zadupiem kulturalnym. Że na koncerty jeździ się do Berlina, Pragi, albo jeszcze dalej.
rrosiak pisze: To teraz z innej beczki: wypadki i przypadki. Podejrzewam, że umieralność z powodu zawałów, wylewów itp jest zdecydowanie większa na zadupiu z powodu wydłużonego czasu nadejścia fachowej pomocy. Nawet nie chcę myśleć, co by byłoo gdyby mojemu szkodnikowi przytrafiło się ostre zapalenie wyrostka np. w Kutnie.
Dlatego na starość najlepsze jest małe mieszkanko w mieście, z dobrą służbą zdrowia, ze sklepem za rogiem, z ławeczką na której spotkać się można z "kolegami i koleżankami"...

Bo tu masz rację Robert. Ze służbą zdrowia jest dużo gorzej na prowincji bez dwóch zdań. Statystycznie przynajmniej, bo pewnie gdzieś są dobre ośrodki zdrowia i szpitale na zadupiu

WiS
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
Auto: Forester turbo, zwany Yetim
Polubił: 3 razy
Polubione posty: 2 razy

Re: Dobre miejsce do życia

Post 16 sty 2010, o 21:21

Konto usunięte pisze: pewnie gdzieś są dobre ośrodki zdrowia i szpitale na zadupiu
Pewnie, że są... na przykład w...

:roll:


:whistle:


:roll:

...w telewizji!!! :mrgreen:
jarmaj pisze: zawody które można załatwić na odległość, przez internet, to margines marginesu całości.
Odkąd włoska mafia przestała utrzymywać stałych cynglów i postawiła na outsorcing, uważam, że wszystko jest możliwe - trzeba tylko nieco pokombinować.
Np. zamiast samemu jechać przykręcić śrubkę - poinstruować kogoś, kto ma bliżej, przez GG 8-)
Konto usunięte pisze: na starość najlepsze jest
Ja więc już jestem gotów na stetryczenie :idea: A nie, o czymś zapomniałem...

...Skodę muszę kupić!!!

:giggle:

jarmaj
6 gwiazdek
Lokalizacja: Gliwice
Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
Polubił: 74 razy
Polubione posty: 425 razy

Re: Dobre miejsce do życia

Post 16 sty 2010, o 21:27

WiS pisze: Odkąd włoska mafia przestała utrzymywać stałych cynglów i postawiła na outsorcing, uważam, że wszystko jest możliwe - trzeba tylko nieco pokombinować.
Np. zamiast samemu jechać przykręcić śrubkę - poinstruować kogoś, kto ma bliżej, przez GG

Cieszę się, że są tacy co tak biegunowo się mylą. :giggle:

Robotę mam zapewnioną a i konkurencja się zmniejsza. :mrgreen:

rrosiak
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: W-wa, Kutno
Auto: Dacia :)
Polubił: 115 razy
Polubione posty: 180 razy

Re: Dobre miejsce do życia

Post 16 sty 2010, o 22:37

Konto usunięte pisze: z dobrą służbą zdrowia

Nie wiem, czy dobrą, ale szybko dostepną. Właśnie wróciłem z dzieckiem od lekarza. Całe zamieszanie zajęło nam niespełna 30minut, byłoby szybciej gdyby ktoś nie zajął mi miejscówki na parkingu, co zmusiło mnie do użycia saperki celem przygotowania sobie innego. Na wsi nie byłoby problemu z parkowaniem, gorzej gdyby trzeba było odśnieżać całą drogę do lekarza ;-)
"Pan Macierewicz bardzo często mówi co wie, ale rzadko wie co mówi." - L.Miller - :giggle:
Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów. :idea:

Grzegorz
5 gwiazdek
Lokalizacja: wsi wielkopolskiej
Auto: Peżot
Polubił: 21 razy
Polubione posty: 34 razy

Re: Dobre miejsce do życia

Post 16 sty 2010, o 22:42

rrosiak pisze: Mnie się podoba leśno-łąkowa Wielkopolska
NO mnie też, dlatego tu zostałem. Ale gydybm mógł złota rybko to poproszę o piękny domek w Toskani i żebym od razu znał włoski.
pozdrawiam
Grzegorz

Grzegorz
5 gwiazdek
Lokalizacja: wsi wielkopolskiej
Auto: Peżot
Polubił: 21 razy
Polubione posty: 34 razy

Re: Dobre miejsce do życia

Post 16 sty 2010, o 22:44

Rrosiak, ja mieszkam na wsi wielkopolskiej i dostęp do prywatnych lekarzy dzicięcych, dentystów jest naprawdę bardzo prosty i szybki a ceny są dużo niższe. Moja siostra z Wawy przyjeżdżając na wakacje sobie leczy zęby tutaj.
pozdrawiam
Grzegorz

rrosiak
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: W-wa, Kutno
Auto: Dacia :)
Polubił: 115 razy
Polubione posty: 180 razy

Re: Dobre miejsce do życia

Post 16 sty 2010, o 22:46

Grzegorz pisze: dostęp do prywatnych lekarzy dzicięcych, dentystów

NIe wątpię, ale co w przypadku poważnej i nagłej choroby?
"Pan Macierewicz bardzo często mówi co wie, ale rzadko wie co mówi." - L.Miller - :giggle:
Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów. :idea:

ODPOWIEDZ