narty i zawody, niekoniecznie miłosne

Rozmowy o Subaru i nie tylko. Dział pełen offtopicu i rozmów niemotoryzacyjnych.
Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 355 razy

Re: narty i zawody, niekoniecznie miłosne

Post 12 mar 2013, o 19:00

Arti, nie pamiętam czy Ci gratulowałem, więc na wszelki wypadek gratuliję. Zresztą, ja zawsze trzymam kciuki za Ciebie ;-)
Godlik pisze: * Wydawało mi się, że jadę Legasiem na granicy przyczepności, a mimo to wyprzedzały mnie grube fury typu BMW/Audi/Mercedes (z tego co widziałem, niekoniecznie 4x4). Zastanawiałem się, czy to kwestia odwagi (głupoty?), czy po prostu te wszystkie elektroniczne 'pomocniki' tak działają, że można ciąć odważnie po śniegu, a elektronika koryguje kierowcę
To jest też trochę tak, że uone są przyzwyczajone do śniegu na autostradzie przy różnych prędkościach i im się inaczej jedzie. A Ty nie, więc zaraz szukasz jak bardzo auto się nie trzyma.
Tak jak lokalesi w górach. Weźmie se kto ląsera 800 koni, a Kijek polata dookoła bez szper i kuni ;-)



FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 222 razy
Polubione posty: 345 razy

Re: narty i zawody, niekoniecznie miłosne

Post 30 sty 2014, o 22:56


Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: narty i zawody, niekoniecznie miłosne

Post 30 sty 2014, o 23:43

Dobre FUX, coś na kształt tych, co ja zamawiałem w Lagriffe/Lacroix. Jednak ostatnie narty mie się lekko zdelaminowały na dziobie.
Rozmawiałem o tym we Francji ze spceami. Co mi powiedzieli - Narty rzemieślnicze, artystyczne, super luksusowe, czy jak je tam zwał są na ogół bardzo delikatne i nie zawsze stabilne. Głownie ze względu na niewielki przerób.
Coś jak z autami, kupisz se Lambo, Nobela… czy inny wynalazek, to jak nic ci się w pewnym momencie rozkraczy.
Kupiłem we Francji Heady, zgodne ze specyfikacją FIS, ale uwaga, zgodnie z planem, DAMSKIE. Damskie, bo na męskich jeździć się nie da.

Uwaga, pojawiło się w USA sporo firm produkujących narty, w tym odrodził się na poważnie HART, który coś tam ścibolił od lat, ale teraz jeździ na Hartach już ktoś poważny w zawodach.
Byłem kiedyś z nimi w kontakcie, albowiem szukałem firmy, która mi baletowe narty zrobi. Rzadkie w Europie, jak ktoś szuka wynalazków. Mają przedstawiciela w Niemczech.

Czy ktoś pamięta narty OLIN, HEXCEL, PRE, THE SKI… podobnie jak buty Hanson i SCOTTY ( Najlżejsze buty świata chyba).

Nawet nie wspomnę o K2, marzeniu wielu młodych ludzi przed laty… i co? A gówno… Kiedyś kupili sobie projektanta z DYNAMICA Michela ARPINa.
DYNAMIC oj to było też dobre. I co?

A czymóż to się tak porobiło? Ano dlatemu, że firmy narciarskie podlegają identycznej globalizacji jak wszystko inne. I w zasadzie wszystko należy do kilku firm. Czasem zależności są ciekawe.
FUX, no właśnie dlaczego w Soelden na górze jest sklep SALOMONA… W AUSTRII??
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

damaz
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z Damaziowa
Polubił: 0
Polubione posty: 97 razy

Re: narty i zawody, niekoniecznie miłosne

Post 31 sty 2014, o 00:31

Arno pisze:Jednak ostatnie narty mie się lekko zdelaminowały na dziobie
Arno pisze:Narty rzemieślnicze, artystyczne, super luksusowe, czy jak je tam zwał są na ogół bardzo delikatne i nie zawsze stabilne.
Arno pisze:firmy narciarskie podlegają identycznej globalizacji jak wszystko inne
Arno, niechcący wjechałeś na znane mi poletko, więc się nawymądrzam.
a co. ja też mogę. :mrgreen:

chodzi o to, że obecne narty, to są po prostu kompozyty. odpowiednio układane i przetykane czymś sprytnym, ale to są kompozyty. te cytaty (ich kolejność) nie jest przypadkowa. pokazuje (uwypukla?) problem, jaki mają kompozyty. a raczej my (ludzie, inżyniery) z kompozytami. chodzi o powtarzalność. otóż kompozyty robione ręcznie (małoskalowa produkcja) są niepowtarzalne. zaleta? nie. wada. każdy wyrób działa inaczej, psuje się inaczej i w ogóle jest nieprzewidywalny. bardzo nielubiana cecha w dzisiejszym przemyśle (i my, endjuzery też jej nie kochamy). da się to naprawić? da. ludzi "tupiących" pędzelkami trzeba zastąpić maszynami. niestety, maszyny są więcej niż drogie. to, co powiedzieli Ci fachowcy o "ekskluzywnych, rzemieślniczych" nartach sprowadza się do stwierdzenia, że akurat w przypadku wyrobów z mat. kompozytowych model artysty-rzemieślnika się nie sprawdza. bo technologia zapewniająca odpowiednie własności użytkowe i powtarzalność produkcji jest duuuużo za droga dla warsztatu, w którym pracuje kilku pasjonatów. i tyle.

jest gdzieś ratunek (w sensie: przed tą globalizacją)? ja gó... nie znam się na nartach. ale wyobraźnia podpowiada, że w takim małym zakładzie wróciłbym do drewna. może też kompozytu, ale z drewna.

Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: narty i zawody, niekoniecznie miłosne

Post 31 sty 2014, o 08:57

damaz, niestety do czystego drewna nie da się wrócić.
Od kiedy wymyślono pierwsze narty metalowe ( poza drwnem miały warsty metalu), nie było powrotu do samego drewna. Inna sprężystość, twardość, skrętność wzdłużna czy poprzeczna…
W dzisiejszych nartach drewna też jest sporo, ale warsty dające moc, są kompozytowe i metalowe.
Co więcej, narty są dziś krótsze i szersze, napięcią są tam straszliwe. Drewno tego nie zniesie.
Wyobraź sobie, facet silny, dobrze jeżdżący i ciężki na kawałku drewna o długości 165 i grubości od 0,5 do 1.5 cm….
Wniosek prosty, brać z dużych fabryk.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 222 razy
Polubione posty: 345 razy

Re: narty i zawody, niekoniecznie miłosne

Post 31 sty 2014, o 09:20

Arno pisze: FUX, no właśnie dlaczego w Soelden na górze jest sklep SALOMONA… W AUSTRII??
Przetarg wygrali... :mrgreen:

Gump
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: z Ustrzyk Górnych
Auto: Spec + Legacy i wszystko cacy
Polubił: 29 razy
Polubione posty: 81 razy

Re: narty i zawody, niekoniecznie miłosne

Post 31 sty 2014, o 20:01

W niedzielę żeby nie było nudno, będę się poniewierał na biegówkach : http://biegowkiwbieszczadach.pl/7-9-02- ... -lotnikow/
Arti, idę w Twoje ślady :razz:
Legio Patria Nostra

"Jeżeli myślisz, że jesteś mężczyzną, boś spłodził syna, posadził drzewo i wybudował dom, to jesteś w błędzie. Spróbuj przebiec
Rzeźnika "

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 222 razy
Polubione posty: 345 razy

Re: narty i zawody, niekoniecznie miłosne

Post 4 sty 2015, o 21:41

http://www.afriski.net

to jest fajne miejsce na narty...
:mrgreen:

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: narty i zawody, niekoniecznie miłosne

Post 5 sty 2015, o 16:08

Arno pisze: dlaczego w Soelden na górze jest sklep SALOMONA… W AUSTRII??

A co w tym dziwnego?

Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: narty i zawody, niekoniecznie miłosne

Post 5 sty 2015, o 19:17

Funky, sto lat cię nie widzieli.
Salomon w Austrii troche obcy klasowo, buty istotnie są wszędzie, ale nart jak nalekarstwo, choć właściciel jest Austriacki - co w zasadzie wszystko tłumaczy.
Ale to wszystko mały pikuś.
Jak niektórzy wiedzą, dominex.pl złamała sobie koszmarnie nogę w kostce trzy lata temu, dziś pierwszy raz na nartach, ( wtym po zakrzepicy i operacji serca). Jednak dzielna jest.
Czego i panom życzę≥
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: narty i zawody, niekoniecznie miłosne

Post 6 sty 2015, o 13:54

Salomon wcale nie jest obcy klasowo. Był częścią Adidasa (co przynajmniej częściowo tłumaczy popularność w niemieckim obszarze alpejskim) a potem został razem z Atomikiem sprzedany do fińskiej firmy międzynarodowej Amer Group gdzie pozostaje do dziś.

Właściciel nigdy nie był austriacki o ile pamiętam. Może mylisz z Kästle.

Dwa? lata temu przetestowałem narty Salomona i o dziwo okazały się bardzo dobre, więc sobie kupiłem kończąc przygodę z Dynastarem. Buty zawsze były dobre od Salomona.

Życzę miłych szusów, dla dominexa również.

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 222 razy
Polubione posty: 345 razy

Re: narty i zawody, niekoniecznie miłosne

Post 18 sty 2015, o 15:07

Pojechano ostro...


http://wyborcza.biz/pieniadzeekstra/1,1 ... Czolka3Img


Może rzeczywiście kupować ubezpieczenie w Kraju, w którym się nartuje. :wall:

Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: narty i zawody, niekoniecznie miłosne

Post 18 sty 2015, o 23:38

F-K, coś mi się z tym AMer pomyliło, żem myśloł że to Austriacy ( z powodu Atomica).
W każdym razie z wolna duże firmy narciarskie grupowane są w kilku rączkach...
A z kolei narty z małych firm, luksusowych cierpią na brak trwałości...
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

Gootek
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 2 razy

Re: narty i zawody, niekoniecznie miłosne

Post 18 sty 2015, o 23:52

FUX pisze:Może rzeczywiście kupować ubezpieczenie w Kraju, w którym się nartuje. :wall:
Myślę, że przede wszystkim należy zapoznać się z warunkami ubezpieczenia turystycznego, które kupujemy. Na narty w Austrii wybrałbym jakąś wypasioną polisę, z sumami kosztów leczenia oraz OC po 100.000 EUR, bo i medyczna tam jest droga i Austriacy potrafią rządać słonych kwot za nabite im guzy.
Taka polisa na tydzień może kosztować powiedzmy 200 zł/os.
A przecież można kupić i jakąś inną za 50 zł, lub zapewne nawet taniej.
Ostatnio zmieniony 18 sty 2015, o 23:53 przez Gootek, łącznie zmieniany 1 raz.

So What!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Kraków
Auto: Giulia V Q4
Polubił: 287 razy
Polubione posty: 55 razy

Re: narty i zawody, niekoniecznie miłosne

Post 18 sty 2015, o 23:53

Arno pisze: A z kolei narty z małych firm, luksusowych cierpią na brak trwałości...
Z tych dużych też. Kilka ostrzeń i po nartach.

Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: narty i zawody, niekoniecznie miłosne

Post 20 sty 2015, o 21:13

A tu coś innego, najstromsze zjazdy
http://www.epicski.com/t/120210/steepes ... -the-world
A ja polecam narty w Trysilu,w Norwegii. gdzie się wynajmuje haty z bali, z sauną większość. Zimno na ogół.
I tam jest potwornie stroma trasa. Jak się o niej dojeżdża bez odwrotu.
Wada Norwegii - prom zimą. Ale z Karskrony jest 700 km.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: narty i zawody, niekoniecznie miłosne

Post 21 sty 2015, o 20:58

Ehlo

Czy ktoś jeździł w Bormio / Livigno i może podzielić się doświadczeniami? Z góry serdeczne dzięki :-)

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 222 razy
Polubione posty: 345 razy

Re: narty i zawody, niekoniecznie miłosne

Post 21 sty 2015, o 21:26

Weź dużo € na zakupy w Livigno.
:lol:
I nie tankuj w A czy CH.

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: narty i zawody, niekoniecznie miłosne

Post 21 sty 2015, o 22:18

znaczy gdzie mam tankować, w Livigno? Tam pewnie jest jedna stacja benzynowa i kolejka na 3 godziny stania :roll:

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 222 razy
Polubione posty: 345 razy

Re: narty i zawody, niekoniecznie miłosne

Post 21 sty 2015, o 22:38

Nie. Moge Tobie kartę Motolino użyczyć. Będziesz mial zniżkę. Kolejek w listopadzie, ni lipcu nie było.
Kiedy kcesz jechać?
http://www.ski-news.pl/informacje-narty ... o-livigno/
Godziny otwarcia tunelu w sobtę:
-Livigno – Szwajcaria godz. 6.00 – 9.00
-Szwajcaria – livigno godz. 10.00 – 16.00
W soboty jest zadyma przy tunelu od helweckiej strony. Wyjazd z Livigno chyba tylko do 9.00. Potem doopa.
W inne dni tygodnia wahadło.
Sprawdź w necie, o której są wjazdy. Podałem link ale w komencie jakaś zmiana.
I Szwajcary czepia na wyjeździe, jak będziesz >100l alkoholu wywoził.
:giggle:

barton
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 2 razy

Re: narty i zawody, niekoniecznie miłosne

Post 22 sty 2015, o 03:51

"Nim cokolwiek napiszesz, pomyśl o swojej matce. Czy byłaby dumna?"

Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: narty i zawody, niekoniecznie miłosne

Post 22 sty 2015, o 09:06

Pas mal.
Ale zobaczcie jak to było ustawiane, gdzie na 2:37 robi salto a nad nim leci orzeł, lub człowiek... chiba jedna wielki ptak... Przypadek?
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: narty i zawody, niekoniecznie miłosne

Post 22 sty 2015, o 15:49

Końcówka super :-d

Ale właśnie widać że ustawione po tej ostatniej górce...

Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: narty i zawody, niekoniecznie miłosne

Post 23 sty 2015, o 09:20

ALe niezależnie od ustawienia - np tobogan pod nim kiedy skacze - to jest kilka bardzo długich ujęć bez montażu. Nie chce mi się sprawdzać, ale chyba ze dwie i pół minuty na pewno ciągiem. Może nie zauważyłem. Ale kosynier jest.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

busik
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: SM
Auto: DS5
Polubił: 47 razy
Polubione posty: 110 razy

Re: narty i zawody, niekoniecznie miłosne

Post 23 sty 2015, o 10:35

"Pamiętaj, że wartość ma nie to, co ty mówisz, ale to jak się to odbija w mózgu słuchającego" J.Piłsudski

ODPOWIEDZ