Strona 1 z 2
Outback dylemat...
: 10 mar 2010, o 19:55
autor: Levis
Witam.
Poszukuję, w zasadzie to dopiero rozważam kupno outback-a tego do 2003roku i mam takich kilka dylematów...
Co najczęściej w tych autach sprawia problemy, jakie są przybliżone koszta wymiany kpl hamulców, amortyzatorów, przeguby i inne często zużywające się elementy(same części, wymiany się nie boje, robię sam).
Zastanawiam się nad silnikiem H6 ~210KM, z tego co się zdążyłem pobieżnie zorientować to ciężko z jakimikolwiek częściami do wersji z tym silnikiem.
Wcześniej miałem audi A6 C4 2.8ACK 193KM z automatyczną skrzynią, stałym 4x4 i spalanie rzędu 18l/100km w mieście mnie nie przeraża.
Nie ukrywam że będę je molestował instalacją LPG bo taki jest zamiar, miałem w audi i sobie chwaliłem, no chyba ze subaru nie toleruje czegoś takiego w żaden sposób. Nigdy nie miałem żadnego auta z rodziny subaru ale od zawsze mi się podobały, miałem okazję kilka razy "potaczać" się imprezą STI no i banan od ucha do ucha.
Ogólnie mam 4 podstawowe założenia: stałe AWD, wolnossące circa 200KM, automat, kombi, no i jeszcze 5 założenie: pełne wyposażenie ale naprawdę pełne a nie polska interpretacja tego znaczenia w stylu "bez skóry i automatu".
Może podpowiecie na co uważać mając zamiar kupić takie auto? A może w ogóle sobie darować taki pomysł? Zdaję sobie z tego sprawę że materiały eksploatacyjne nie będą kosztować tyle co do Fabii czy golfa MK3 ale domyślam się ze wszystko w granicy rozsądku a nie tak jak np do Legnum-a VR4 chyba ze źle się domyślam...
Rozważałem przez pewien czas Lexusa IS300 ale brak stałego AWD całkowicie zniechęca mnie do takiego wyboru.
A może poszukać o wiele bardziej popularnego silnika 2.5? Ma ktoś porównanie jazdy takim sprzętem do czegoś podobnego do mojego byłego A6? będzie odczuwalnie brakować tych około 30KM? A właśnie, jaka jest różnica w pochłanianiu paliwa między 2.5 a 3.0? Lekko traktując te auta potrafią osiągnąć spalanie w granicy rozsądku a nie w stylu "ile wlejesz"?
Z góry dzięki za pomoc.
Re: Outback dylemat...
: 10 mar 2010, o 20:01
autor: rrosiak
Levis, czy to przypadkiem nie Ty pomagałeś mi wypychać OBK z zaspy
W temacie starszego OBK H6 pomęcz uzytkownika
will3, a co do LPG w H6, to jest z tym więcej kłopotów niż korzyści.
Re: Outback dylemat...
: 10 mar 2010, o 20:02
autor: minimus
rrosiak, Audi cie wyciągło??

Re: Outback dylemat...
: 10 mar 2010, o 20:04
autor: rrosiak
minimus pisze:rrosiak, Audi cie wyciągło??

Nie, bo samo nie mogło się ruszyć z miejsca, ale kierownik pomagał wypychać

Re: Outback dylemat...
: 10 mar 2010, o 20:10
autor: vicu
Levis pisze:
Zastanawiam się nad silnikiem H6 ~210KM,[...]
Nie ukrywam że będę je molestował instalacją LPG bo taki jest zamiar, miałem w audi i sobie chwaliłem, no chyba ze subaru nie toleruje czegoś takiego w żaden sposób.
Z tego co się czyta, również tutaj, to silnik H6 z gazem chyba średnio chce współpracować.
Re: Outback dylemat...
: 10 mar 2010, o 20:21
autor: Levis
@rrosiak hmm OIDP kiedyś pomagałem wypychać jednego OTB ale to było w B-stoku i raz wyciągałem z zaspy Saaba 9-3 nie sądzę ze to mógłby być aż taki zbieg okoliczności :D
Nie dziwcie się ze Audi, miałem Torsena też dawał radę :D
A co do LPG właśnie tak czytam ze H6 coś majaczy przy instalacji LPG ale samych H6 było chyba kilka wersji, zmienne fazy itd, ogólnie to jeżeli chodzi o instalacje LPG to oczywiście sekwencyjny wtrysk więc mniejsze zło, a te 2.5 jakoś do mnie nie przemawia, z praktyki wiem że silniki ze zmienną fazą jak się je łagodnie traktuje potrafią być bardzo oszczędne...
Korci mnie te min 200KM bo po przesiadce z mojego bądź co bądź potworka, 160KM może mnie nie zadowalać, co innego gdybym nie miał 4x4, bo wtedy to by się rekompensowało.
Re: Outback dylemat...
: 10 mar 2010, o 20:30
autor: rrosiak
Levis pisze:
@rrosiak hmm OIDP kiedyś pomagałem wypychać jednego OTB ale to było w B-stoku i raz wyciągałem z zaspy Saaba 9-3 nie sądzę ze to mógłby być aż taki zbieg okoliczności :D
Zapytałem, bo mnie niedawno kierownik takiego właśnie Audi pomagał się uwolnić z opresji i mówił wówczas, że przymierza się do OBK, a ja odesłałem go na forum

Re: Outback dylemat...
: 10 mar 2010, o 20:33
autor: minimus
2,5 faktycznie demonem szybkości nie jest. W sumie H6 też chyba nie. Ale powiedzmy, że to pojęcie względne
2,5 palił mi po mieście jakieś 12 -13 litra. W trasie najmniej ile mi się udało to chyba 7. Zaskoczony byłem, że tak mało.
Re: Outback dylemat...
: 10 mar 2010, o 20:34
autor: Levis
rrosiak pisze:
Zapytałem, bo mnie niedawno kierownik takiego właśnie Audi pomagał się uwolnić z opresji i mówił wówczas, że przymierza się do OBK, a ja odesłałem go na forum

To chyba jednak nie byłem ja...
Ogólnie to przekopałem już chyba wszystkie marki i modele dostępnych na świecie samochodów i jedyne co mi przychodzi na myśl to właśnie OTB 3.0H6, pomysł z kupieniem japońskiego Legnuma EC5W VR4 i przełożeniu na naszą stronę był nieco szalony :D
aaa i jeszcze jedna rzecz, chyba jedna z ważniejszych, blachy na OTB gniją tak jak na Galancie czy są dość wytrzymałe na korozje?
Re: Outback dylemat...
: 11 mar 2010, o 00:55
autor: jarmaj
Levis pisze:
Nie ukrywam że będę je molestował instalacją LPG bo taki jest zamia
Tylko nie zapomnij o dodatkowych kosztach - częsta regulacja zaworów, a to w H6 kosztuje.
A w razie czego remont H6 to już spory kawał pieniądza....
No ale Twój wybór.
Re: Outback dylemat...
: 11 mar 2010, o 09:35
autor: Levis
a często tzn ile 15kkm 30, 50, 70, 100??
Remont to i mojego ACK dużo by kosztował, ale nie popadajmy w skrajność, za 3kzł kupujemy rozbitego anglika i robimy co chcemy...
Re: Outback dylemat...
: 11 mar 2010, o 10:32
autor: jarmaj
Levis pisze:a często tzn ile 15kkm 30, 50, 70, 100??
Myślę, że co 30.
Levis pisze:Remont to i mojego ACK dużo by kosztował, ale nie popadajmy w skrajność, za 3kzł kupujemy rozbitego anglika i robimy co chcemy...
A, chyba że tak

Re: Outback dylemat...
: 11 mar 2010, o 10:42
autor: Levis
z tego co się zdążyłem dowiedzieć instrukcja zaleca co 110kkm na noPB więc na gazie niech będzie 2 razy częściej to i tak 50-60kkm
Re: Outback dylemat...
: 11 mar 2010, o 15:46
autor: ky
A sprawdzałeś, ile kosztuje ta regulacja? Bo może rzeczywiście lepiej co 30-50kkm kupować następny silnik?
r.
Re: Outback dylemat...
: 11 mar 2010, o 16:15
autor: Azrael
ky, taka rutynowa wymiana silnika co 30kkm to zalatuje już rdzawym Adasiem i Granadą.
Re: Outback dylemat...
: 11 mar 2010, o 16:20
autor: ky
Silnik na zielono, a pompa na czerwono? ;))) Tylko że kolonijne 2.3 czy 2.8 to się przerzuca w mig: kilka kostek/konektorów, podłączyć gaźnik, alternator, chłodnicę i w sumie po zawodach. A tu? ;)))
r.
Re: Outback dylemat...
: 11 mar 2010, o 16:32
autor: Levis
sprawdzałem ile taka regulacja, około 1200zł
Re: Outback dylemat...
: 11 mar 2010, o 16:36
autor: Azrael
Levis, w H6? Ze zmiennymi fazami i wzniosem zaworów czy bez?
Re: Outback dylemat...
: 11 mar 2010, o 16:40
autor: ky
Levis pisze:sprawdzałem ile taka regulacja, około 1200zł
Liczyłeś płytki? ;)
r.
Re: Outback dylemat...
: 11 mar 2010, o 16:54
autor: Azrael
ky, tam są szklanki, nie płytki
Re: Outback dylemat...
: 11 mar 2010, o 17:12
autor: Levis
209KM oznaczenie silnika bodajże EZ30
Re: Outback dylemat...
: 11 mar 2010, o 17:27
autor: ky
Azrael pisze:ky, tam są szklanki, nie płytki
Szklanki, płytki, whatever [1]. Ważne że kosztują tyle, ile kosztują.
r.
[1] jak usłyszałem cenę kompletu płytek do Mikrolota, to się nogami z wrażenia nakryłem (w granicach 10% ceny pojazdu -- nówki sztuki w podstawowej konfigruacji ;)))
Re: Outback dylemat...
: 12 mar 2010, o 21:45
autor: bean
Regulacja zaworow w H-6 wiaze sie z wyjeciem silnika co 40000km
Re: Outback dylemat...
: 15 mar 2010, o 12:59
autor: Levis
Hmm no cóż, pomimo całej masy zalet, ten serwis silnika mnie jednak skutecznie odstrasza. Chyba ponownie będę szukał audi... może C5 2.7BiTurbo...
Re: Outback dylemat...
: 15 mar 2010, o 13:04
autor: Piter 35
Levis pisze:
Chyba ponownie będę szukał audi... może C5 2.7BiTurbo...
Rozumiem ,że audi przyjmuje gaz bez problemowo
