Forum Subaru

Moja szanowna rodzicielka po wielu wielu wielu latach zmienia komórkę z Nokii 6110 czy jak ona siętam nazywa takiej klasycznej i nie będzie mogła już używać swojego zbytkowego zestawu głośnomówiącego który ma zainstalowany w Toyocie. Ja takich rzeczy nie używam za bardzo ale może forumowicze tak (wiem ze Barbie używa. Co polecacie, co najwygodniej zamontować w aucie, nie kosztuje góy kasy i po prostu działa?

Jeśli zostanie przy Nokii to najlepiej chyba jekiś zestaw Nokii. Kupowałem takie coś jakiś rok temu i fachowcy twierdzili, że ich zestawy najlepiej współpracują z ich telefonami. Jednocześnie stosunek jakości do ceny jest bardzo dobry.

Tak teraz będzie też Nokia, cośtam cośtam classic. Niema już raczej zestawó z uchwytami wpinanymi z ładowaniem, prawda? Trzeba mieć osobno ładowarkę?

Azrael, jak ma to blutufa to całkiem fajnie działa u Barbie parrot. Proste modele chyba nie są drogie, ze 200 czy coś.

Mam znajomego, ktory ma w starej corolli jakąś protezę wpinana do gniazda zapalniczki.
Dziala to nijako, zwłaszcza jeżeli chcę usłyszeć, co znajomy do mnie mówi.
Gal ma/miał jakiś zestaw nokii, ale przy większych prędkościach i tak najpierw było słychać szum, który był dominujący...

Azrael pisze: Niema już raczej zestawó z uchwytami wpinanymi z ładowaniem, prawda? Trzeba mieć osobno ładowarkę?

są, ale cena kosmos. Blutut jest w tej chwili chyba najlepszym rozwiązaniem. Miałem starszy model niż obecny i działał bardzo dobrze.
Wsiadasz do samochodu i jeśli masz sinego zęba włączonego w tel cały czas to nic nie musisz robić tylko od razu się załącza.
Ładowarka w domciu.

Mam w Legacy jakiś najprostszy zestaw BT Nokia i działa bardzo dobrze z każdym telefonem (sprawdzone w kilku Nokiach, Szajsungach, HTC i innych). Do tego awaryjnie ładowarka samochodowa w schowku.

Z tego co akurat widzę w najnowszym Motorze, najprostszy zestaw Nokia CK-100 kosztuje ok. 340 zł (w necie pewnie taniej), a taki z wyświetlaczem CK-600, 650 zł
http://www.nokia.pl/produkty/akcesoria/ ... amochodowe

Moze mialem pecha do zestawow glosnomowiacych, moze kupowalem zbyt tanie ale czesto mnie rozmowcy kiepsko slyszeli i w koncu kupilem za 30 pln sluchawke "zapinana" za ucho z wlacznikiem do odbioru polaczenia - czyli najprostsze rozwiazanie.
Zamiast wkladac telefon do zestawu, wkladam do telefonu wtyczke od sluchawki (podobna czynnosc )
Zamiast nacisnac przycisk do odebrania rozmowy, wkladam sluchawke w ucho (latwa czynnosc po krotkim treningu ) i naciskam przycisk do odbioru polaczenia w sluchawce (niemal "przy okazji jej wkladania w ucho )
Nie mam dodatkowych uchwytow na desce rozdzielczej - i telefon i sluchawka leza sobie w miejscu na butelki pod podlokietnikiem. Naprawde jest to "pewniejsze" rozwiazanie i tansze, tylko trzeba troche pocwiczyc wtykanie sluchawki w ucho

P.S. Przepraszam za pisownie, ale akurat nie mam polskiej klawiatury (donnerwetter )

piotruś, ja też używam słuchawek (przewodowych!), niemniej moja mama odmawia i chce mieć conajmniej tak dobrze jak dotąd.

Azrael, ja mam Parrota 3200LS, zakładałam go zaraz po zakupie samochodu, czyli ciut ponad 2 lata temu i wtedy kosztował ok 700zł. Teraz widzę że można go mieć za niecałe 600.
Mój tata ma trochę starszy model, który różni się chyba tylko kształtem i brakiem kolorowego wyświetlacza, zakładał go chwilę przede mną za 300zł.
Zaleta Parrota jest taka, że obsługuje wszystko co ma Bluetooth. Dodatkowo ma pamięć na wiele telefonów, mój Parrot jest połączony z telefonem moim, Remka i moich rodziców i nawet pamięta jeszcze jakieś moje poprzednie telefony. Jak raz zautoryzujesz z nim telefon, to sam sobie wgrywa do pamięci całą książkę telefoniczną - to jest bardzo przydatne, bo telefon mogę mieć w torbie, albo nawet w bagażniku, a nadal mogę dzwonić, bo mam dostęp do kontaktów i mam rejestr ostatnich połączeń. Czyli w ogóle nie muszę dotykać telefonu.
Jeśli chodzi o wady to jedyne co mu mogę zarzucić to to, że czasem mnie źle słychać. Ale to wynika raczej z tego że mikrofon mam zaczepiony na podsufitce, a ja jestem mała i mam do niego daleko... a jak jeszcze otworzę dach no to już w ogóle

piotruś pisze: Zamiast nacisnac przycisk do odebrania rozmowy, wkladam sluchawke w ucho (latwa czynnosc po krotkim treningu ) i naciskam przycisk do odbioru polaczenia w sluchawce (niemal "przy okazji jej wkladania w ucho )

słuchawki mają tylko taką wadę dla mnie, że podczas drogi waw-blw bardzo dużo rozmawiam i już w połowie drogi boli ucho od trzymania słuchawki weń. Kończy się na klasycznym korzystaniu z telefonu.

Parrot ma jedną wadę, nie widać czy teściowa jedzie na prawym

piotruś pisze: Nie mam dodatkowych uchwytow na desce rozdzielczej - i telefon i sluchawka leza sobie w miejscu na butelki pod podlokietnikiem. Naprawde jest to "pewniejsze" rozwiazanie i tansze, tylko trzeba troche pocwiczyc wtykanie sluchawki w ucho

Zapomniales o ladowaniu. Czyli kolejna ladowarka w samochodzie, kolejny wiszacy kabel paletajacy sie miedzy fotelami. Kolejna wtyczka wetknieta w gniazdo zapalniczki. Czyli innymi slowy kolejne "cuś", o ktorym trzeba pamietac, zeby naladowac. Oczywiscie jest to tylko jeden kabelek, przeciez wtykamy i juz... Problem pojega na tym, ze to kolejny malutki upierdliwy kawalek rzeczywistosci, ktory zajmuje nasza uwage, pamiec, itp. itd. Jak wychodzisz z samochodu to musisz go schowac bo nigdy nie wiadomo czy jakis przyglupi gnojek nie stwierdzi ze to super fant i wywali Ci szybe zeby go sobie zabrac.

Idealny zestaw to taki, o ktorym zapominasz, ze go masz do momentu kiedy ktos zadzwoni. Na przyklad zwykly, prosty jak konstrukcja cepa zestaw glosnomowiacy Nokia CK-1W. Wystarczy miec w telefonie wlaczony bluetooth. Wsiadasz z telefonem w kieszeni, przekrecasz stacyjke, slychac "BIP" i po sprawie. Telefon polaczony z zestawem i w razie jak ktos zadzwoni wciskasz jeden duzy guzior obok np. lewarka zmiany biegow i gadasz. Zadnych kabli, zadnego ladowania, zadnego pamietania. Nic. I o to chodzi. Dziala z telefonami Nokii, Samsungami, Erykami, Siemensami. Z reszta marek nie wiem bo nie sprawdzalem. A czy dziala dobrze? Calkiem dobrze i stabilnie w drugim juz samochodzie, lacznie juz piec lat. Ten sam zestaw. w 2005 roku jak go kupowalem kosztowal kilka stowek, chyba cos okolo 400-500 PLN. Teraz nowy zestaw CK-1W kosztuje 130 PLN brutto bo sie pokazaly nowsze modele z bajerami tak potrzebnymi jak zajacowi dzwonek

Mam zestaw Nokia CK 7W i działa super. Mam go już w drugim samochodzie i zero problemów za małą kasę. Polecam aczkolwiek nie próbowałem na innych markach telefonów.

A ten Twój zestaw głośnomówiący Nokii to niby ładuje telefon

So What! pisze:A ten Twój zestaw głośnomówiący Nokii to niby ładuje telefon

Nie chodzi o ladowanie telefonu tylko sluchawki z bluetoothem.

Tasior_Miedziak, pierwszy akapit Twojego postu nie współgrał mi z akapitem drugim

Całkiem niezłym rozwiązaniem jest LG HFB-500, zasilany z baterii słonecznej i prosty montaż. Kolega używa w Hondzie Accord i spisuje się zadziwiająco dobrze.

So What! pisze:A ten Twój zestaw głośnomówiący Nokii to niby ładuje telefon

W zestawie jest kabelek który także ładuje telefon. W czasie jazdy telefon może się ładować a Ty możesz rozmawiać przez zestaw. Mikrofon jest mały a ja go przyczepiłem do zasłony , głośnik w nogach pasażera a ustrojstwo do odbioru przy biegach. Tylko kabelek ładuje telefony ze specjalnym złączem trzeba więc sprawdzić. Cały zestaw jest prawie niewidoczny więc nie kusi złodzieja.

Tasior_Miedziak pisze: Nokia CK-1W.
...
Dziala z telefonami Nokii, Samsungami, Erykami, Siemensami. Z reszta marek nie wiem bo nie sprawdzalem.

Gdzieś wyczytałem że te CKi (choć generalnie ze świetną opinią) słabo współpracują z HTC. Macie jakieś propozycje pod te fony (TouchPro2)? Jedno auto już straciłem przez szukanie telefonu na podłodze (no i głupotę łącznika białkowego) więc raczej wolę wydać na zestaw, nawet więcej niż parę zł.

W sobote dam Ci odpowiedz czy zestaw Nokia CK-1W wspolpracuje z HTC i z ktorym modelem konkretnie. Moze nawet jutro uda mi sie to sprawdzic, jezeli tylko kolega z biura co ma HTC da sie wywlec na parking i posiedziec troche na fotelu pasazera w moim Forku.

So What! pisze:A ten Twój zestaw głośnomówiący Nokii to niby ładuje telefon

Jeżeli zamiast CK-1W założysz CK-7W to masz wyjście na uchwyt i wtedy nie masz problemu z ładowaniem.

stormy, czy są uchwyty do 6700 classic?

marcyś pisze: Gdzieś wyczytałem że te CKi (choć generalnie ze świetną opinią) słabo współpracują z HTC.

CK-1W na pewno współpracuje z HTC Touch Pro. Żona teraz takiego używa i zero problemów.

Wlasnie sprawdzilem dwa modele HTC z moim zestawem CK-1W.

HTC HD oraz HTC Touch 2. Wykonalem proste testy. Mozliwosc autoryzacji automatycznej po wlaczeniu silnika, wyciszanie audio, odbieranie rozmow przychodzacych i wykonywanie polaczen. Wszystko bez zarzutu. Oczywiscie nie moge sie wypowiadac czy bedzie dzialalo stabilnie bo nie mialem mozliwosci przetestowania dluzej niz pare minut. Jednak testy, ktore wykonalem pokazaly, ze nie bylo zadnych problemow z wyzej wymienionymi funkcjami.

U mnie HTC Touch 2 chodzi z CK-7W w Legacu.