Strona 1 z 1

przbieg

: 5 kwie 2010, o 15:47
autor: rallybartaz
Witam wszystkich milosnikow SUBARU. Mam pytanie proste, ale dopiero zaczynam swoja wysniona przygode z Subaru. Mieszkam w Wielkiej Brytanii i pojawila sie okazja nabycia IMPREZY WRX sportswagon 225KM z 2003 roku. Cena jest spoko i autkiem jezdzila kobietka problemem jest natomiast przebieg auta, mianowicie 160 tys.km. Czy jest to wygorowany przebieg i czy mam sie go obawiac? Prosze o rade bo auto wyglada bosko i strasznie chce je nabyc. Z gory dzieki. Rallybartaz

Re: przbieg

: 6 kwie 2010, o 10:23
autor: Grzesiek_67
rallybartaz,
nie sądzę aby był wygórowany. Jeżeli przebieg jest autentyczny to tylko dobrze świadczy o aucie - jeżdziło a nie stało.

160.000 km przez 7-8 lat to 22.000 - 20.000 km przez rok. Bardzo realna wartość.
A rada jest jedna - nie napalaj się, pojedź zweryfikować stan auta (jakieś ASO tam "za miedzą" chyba jest :-) ) , zweryfikuj dokumentację, co było robione w ramach przeglądów - (rozrząd - kiedy i przy jakim przebiegu ?), itp.

Pozdrawiam
Grzegorz

Re: przbieg

: 6 kwie 2010, o 11:26
autor: AMI
Z drugiej strony jest to juz przebieg, przy ktorym - zaleznie od sposobu uzytkowania zapewne tez - moze sie niebawem odezwac panewka.
Ale prawde mowiac nie dramatyzowalbym z tego powodu - bo odnosze nadal nieodmiennie wrazenie, ze kwestia w przypadku turboImprez jest nie to, czy sie panewka odezwie, tylko kiedy sie odezwie.

Ale tez i nie patrzylbym na przebieg jak na wyrocznie, tylko na stan bardziej w miare mozliwosci (choc istnieje oczywiscie pewna relacja miedzy jednym i drugim - ale mozna zajezdzic samochod takze w trakcie mniej niz 20tys. km :))

Po prostu - trzeba miec swiadomosc pewnych potencjalnych bolaczek jakie moga sie przytrafic i upewnic sie, ze jest "zapasowa kasa" na czarna godzine.

Plusem UK jest to, ze jest sporo warsztatow/tunerow majacych duza wiedze o Subaru, wiec jakby co naprawiac jest gdzie, a i z czesciami nie ma problemu (jedyny moze to kasa) - jest wszystko chyba, co czlowiek moglby sobie do Szuwara wymarzyc.

Re: przbieg

: 6 kwie 2010, o 11:41
autor: Alan, Alan, Alan!
rallybartaz, Wiśnia ma 182kkm (chyba), niedawno (jakieś 10k-15k temu) dostała remap i póki co jest git. Zdaje się, że mam delikatny piston slap jak jest zimno, ale to nie jest nic wielkiego. Jeżeli rzeczywiście auto użytkowanew sposób łagodny, to może być okazja - ja w sumie żadnych problemów mimo trochę starszego auta nie mam - w sensie, jakieś pierdoły wymieniałem.

a panewka? no cóż, wybaczę jej jeżeli nadejdzie ten moment.

Hmmm, a właściwie to czy opłacałoby się zrobić przegląd motoru i wymianę gratów, które dogorywają? Czy poprostu się nie opłaca i lepiej poczekać, aż walnie?

Re: przbieg

: 6 kwie 2010, o 11:44
autor: Azrael
remek pisze: Hmmm, a właściwie to czy opłacałoby się zrobić przegląd motoru i wymianę gratów, które dogorywają? Czy poprostu się nie opłaca i lepiej poczekać, aż walnie?

Jeżeli zamierzasz jeździć tym autem dłużej to może się opłacać. Większość ludzi liczy że zmieni zanim padnie i wtedy się nie opłaca.

Re: przbieg

: 6 kwie 2010, o 11:45
autor: AMI
Jesli sa jakies wczesniejsze sygnaly zwiastujace koniec panewki to chyba lepiej wczesniej niz pozniej.
Jest szansa, ze wal ocaleje itp. Mniejsze zniszczenia w silniku.
Chyba, ze i tak planujemy wymiane polowy graciarni - np. na kute :)

Ale duzo chyba zalezy i tak od indywidualnego szczescia? To juz trzeba zapytac praktykow - a mamy tu kilku na forum chyba :)

Re: przbieg

: 6 kwie 2010, o 11:55
autor: Azrael
Można rozcinać filtr przy każdej zmianie oleju, daje to szansę złapania usterki wcześnie.

Re: przbieg

: 6 kwie 2010, o 13:32
autor: Alan, Alan, Alan!
Azrael pisze: Można rozcinać filtr przy każdej zmianie oleju, daje to szansę złapania usterki wcześnie.
o to tak też zrobię przy okazji. Sygnałów nie mam, ale wiadomo, że przy takim przebiegu _może_nie_musi_ nastąpić jakaś katastrofa. W sumie to przy 10x mniejszym też może :mrgreen:

Wiśnia jest tak fajna, że w przyszłości mógłbym rozważyć świeżkę Jarmaja. Szkoda by mi było jej sprzedawać.

Re: przbieg

: 6 kwie 2010, o 14:59
autor: jarmaj
remek pisze:Wiśnia jest tak fajna, że w przyszłości mógłbym rozważyć świeżkę Jarmaja. Szkoda by mi było jej sprzedawać.
Tylko pamiętaj, że z ekonomicznego punktu widzenia to jest kompletna porażka.
Ja to zrobiłem tylko z powodu tego, że Wiśni WRX nie dało się sprzedać i nie miałem innego wyjścia.

Re: przbieg

: 6 kwie 2010, o 15:23
autor: Alan, Alan, Alan!
jarmaj, jes aj noł. W moim przypadku jak w Twoim, poprostu znam budę i lubię te cholere. Rozważałem ostatnio plan awaryjny w razie znudzenia Wiśnią i przełożenie wszystkiego do starej budy - w tym przypadku operacja mogłaby wyjść dość tanio.

Re: przbieg

: 6 kwie 2010, o 17:00
autor: mały 5150
jarmaj pisze: Ja to zrobiłem tylko z powodu tego, że Wiśni WRX nie dało się sprzedać i nie miałem innego wyjścia.
Bo te czerwone "robale" to w ogóle niesprzedawalne som WRX czy STi wszystko jedno :mrgreen:

Re: przbieg

: 7 kwie 2010, o 02:43
autor: rallybartaz
dzieki Byki. Biore ja. Jestem swiezak, ale do zobaczenia na forum. Pozdrawiam. rallybartaz. P.S. Co roku jestem (od 5ciu lat) na rajdzie Walii i nic tylko SUBARU przysparza mnie o drzenie jader. :thumb:

Re: przbieg

: 7 kwie 2010, o 09:18
autor: naLeśnik
znalazłem ciekawą stronkę http://www.subaruhighmileageclub.com, taka troszkę geriatryczna ale w zakładce Gallery są niezłe przebiegi chociaż głównie wolne ssaki 8-)