Strona 1 z 2

Temat dziękczynno-bałwochwalczy

: 20 kwie 2010, o 19:34
autor: Przemeq
Otóż niniejszym, chciałem złożyć ukłony i podziękowania, tym oto trzem Wspaniałym Ludziom, którzy to litując się nad moim marnym losem, wyciągnęli do mnie pomocną dłoń (wymieniam alfabetycznie, bo choć zasługa każdego z nich jest inna, to bez wszystkich trzech nic by z tego nie było):

Arno
Gal
michal

A było tak: wracałem se spokojnie z Livigno, a tu bęc: wulkan wybuchł, Lot odwołał loty nie tylko sobotnie przedpołudniowe, jak początkowo zakładano, ale również te wieczorne (wówczas nie wiedziałem, że potrwa to dłużej). I to tak perfidnie się złożyło, że dowiedziałem się o tym już w drodze busikiem z Livigno do Mediolanu. Gdybym wcześniej wiedział, wybłagałbym jakiegoś kierowcę polskiego autokaru, których w Livigno była masa, by mnie zabrał do domu.

Jadę Ci ja do tego Mediolanu i kombinuję. Dzwonię do LOTu: odzywa się automat. Dzwonię do polskiego konsulatu: weekend, nikogo nie ma, wszyscy mają w dupie los rodaków za granicą (a od tego przecież jest konsulat). Szukam hoteli: wszędzie full. Bo akurat targi wyposażenia wnętrz były i cały świat się do Mediolanu zjechał. Dzwonię do linii autobusowych, a oni w śmiech, że pierwsze wolne miejsca w autobusie są dopiero w środę. No po prostu dramat. A wszędzie na dokładkę trzeba wisieć pół godziny na telefonie słuchając kretyńskiej muzyczki, by się doczekać, aż odbierze żywy człowiek :wall:. Dzwonię do LOTu, tam mówią, że przełożą mi rezerwację na wtorek. Myślę - nieźle, posiedzę se w Mediolanie, a że towarzystwo miałem miłe, pomyślałem, że to fajny zbieg okoliczności.

Idę ci ja po tym Mediolanie w niedzielę i coś mnie męczy. Wchodzę do internetu, a tam info, że chmura wcale nie chce się wycofywać, a więc na lot we wtorek raczej nie ma czego liczyć. O ile na początku byłem wyluzowany, to wtedy przestało mi się to podobać. Szczególnie, że hotel, który znalazła mi w końcu kuzynka mieszkająca na stałe we Włoszech, był koszmarną dziurą za wywrotkę kasy.

Zdesperowany sięgnąłem po telefon, napisałem rozpaczliwego spam-smsa i wtedy pojawili się ONI, Trzej Bohaterowie, dzięki którym moje kudłate jestestwo znalazło się w końcu po wielu godzinach w Polsce.

Dziękuję Wam niniejszym o Wspaniali Przedstawiciele Gatunku Ludzkiego! :-)

PS Pomijam, ile to było problemów po drodze: łażenie z miejsca na miejsce z mega wielkim i ciężkim bagażem (sprzęt narciarski...), niezliczona liczba przesiadek i przepakowań tego bagażu (hotel w Livigno -> autobus w Livigno -> busik na lotnisko -> drugi busik na lotnisko, bo ten pierwszy pojechał w końcu do Bergamo -> kolej z lotniska do miasta -> taksówka -> hotel -> taksówka -> pociąg do Wenecji -> taksówka -> samochód nr 1 -> samochód nr 2), bycie na każdym kroku za przeproszeniem ruchanym przez taksówkarzy, którzy zwietrzyli interes (np. w Wenecji za 8 minut jazdy 30€) i takie tam. Ważne, że mam to już za sobą, dzięki wspomnianym Dobrym Samarytanom 8-).

Re: Temat dziękczynno-bałwochwalczy

: 20 kwie 2010, o 19:44
autor: esilon
czyli gieneralnie życie kawiora jest cięzkie :-)

Re: Temat dziękczynno-bałwochwalczy

: 20 kwie 2010, o 19:46
autor: Grzesiek_67
Czołem Waszmościom, czołem !

Re: Temat dziękczynno-bałwochwalczy

: 20 kwie 2010, o 21:40
autor: vibowit
Przemeq pisze: Arno
Gal
michal
Że też oni ignora na tych z "kropki" nie ustawili w telefonach!? ;-)

Re: Temat dziękczynno-bałwochwalczy

: 20 kwie 2010, o 22:13
autor: Arno
Przemeq, cała przyjemność po mojej stronie.
Ale wdzięczność należy się ak naprawdę MICHAŁOWI, który przyjechał po mnie i przy okazji wziął was.

Ja tam nic nie mówię, ale o ile pamiętam to na stacji w Słowacji przed Cadczą czy dzieś była mowa o jakiejś lodziarni, którą miałeś w ramach wdzięczności wykonać czy nie coś... ale ja stary jestem to nie pamiętam.

A droga była wesoła i miła.

Re: Temat dziękczynno-bałwochwalczy

: 20 kwie 2010, o 22:19
autor: michal
Przemeq, ja tu nie widzę liter :mrgreen:

Arno, Przemeq działa w zielonej budce? ;-)

Re: Temat dziękczynno-bałwochwalczy

: 21 kwie 2010, o 10:54
autor: Przemeq
Arno pisze: Ja tam nic nie mówię, ale o ile pamiętam to na stacji w Słowacji przed Cadczą czy dzieś była mowa o jakiejś lodziarni, którą miałeś w ramach wdzięczności wykonać czy nie coś... ale ja stary jestem to nie pamiętam.

Ewę zapytam, może ona coś o tym wie :-).

Re: Temat dziękczynno-bałwochwalczy

: 21 kwie 2010, o 11:37
autor: Konto usunięte
Niby wszystko cacy, ale jednak Arno nie dał Michałowi swojego nowego mesia, tylko kazał mu jechać rzęchem żony :mrgreen: :-p

Re: Temat dziękczynno-bałwochwalczy

: 21 kwie 2010, o 12:49
autor: Doxa
Przemeq pisze: Gdybym wcześniej wiedział, wybłagałbym jakiegoś kierowcę polskiego autokaru, których w Livigno była masa, by mnie zabrał do domu.
Może coś się zmieniło, ale jak mieliśmy konkretną stłuczkę we Włoszech, i prosiłam kierowców autokarów o zabranie do Polski mnie i córki, to każdy stanowczo odmawiał. Tłumaczyli się brakiem ubezpieczenia dla nas, i w razie czego konsekwencje dla biura i przewoźnika mogłyby być nieciekawe.

A michału naprawdę kłaniam się nisko. Wyobrażam sobie jak Pani Arnowa musiała się stresować, i pomoc w takiej chwili jest naprawdę nieoceniona. Są jeszcze na tym świecie dobrzy ludzie .
:thumb:

Re: Temat dziękczynno-bałwochwalczy

: 21 kwie 2010, o 14:17
autor: Arno
Fido, plan byl nowym mercedesem.
Niestety organizacja wycieczki w sobote wieczorem nie dala szansy zalatwic upowaznienia od LIZINGODAWCY. Co niestetyty dalo efekt taki, ze samochod nie mogl wyjechac za granice prowadzony przez niepracownika lub rodzine pracownicza.

A szkoda, bo bysmy sie chetnie przejechali na dlugiej trasie a by sie i dotarl delikatnie.

Re: Temat dziękczynno-bałwochwalczy

: 21 kwie 2010, o 14:24
autor: Piter 35
Arno pisze: Ja tam nic nie mówię, ale o ile pamiętam to na stacji w Słowacji przed Cadczą czy dzieś była mowa o jakiejś lodziarni, którą miałeś w ramach wdzięczności wykonać czy nie coś.
Boże Michał dobrze ,że wróciłeś cały :!: Co oni tam planowali robić w tym samochodzie :o :mrgreen:

Re: Temat dziękczynno-bałwochwalczy

: 21 kwie 2010, o 14:49
autor: michal
Piter 35, nie pisz do mnie "Boże" publicznie bo sie troszku krępuję :-) W samochodzie było pełne BHP :mrgreen:

Arno, następną razą gonimy cetkę ;-)

Re: Temat dziękczynno-bałwochwalczy

: 21 kwie 2010, o 15:41
autor: Przemeq
Po tej akcji z poniedziałku wiem jedno: jeszcze nie było takiego problemu, którego nie dałoby się załatwić szybko i sprawnie przez znajomości z szerokopojętego forum subaru.

A zasługa michala jest poza dyskusją. Wiem, że mnie pewnie nie byłoby na coś takiego stać, dlatego tym bardziej potrafię docenić.

Re: Temat dziękczynno-bałwochwalczy

: 21 kwie 2010, o 23:43
autor: michal
Przemeq, ja tu wciąż nie widze liter... :mrgreen:

Re: Temat dziękczynno-bałwochwalczy

: 22 kwie 2010, o 09:59
autor: Przemeq
Takich liter: jedna litry, dwie litry? :mrgreen:

Re: Temat dziękczynno-bałwochwalczy

: 22 kwie 2010, o 10:16
autor: michal
pół liter :mrgreen:

Re: Temat dziękczynno-bałwochwalczy

: 22 kwie 2010, o 10:29
autor: Przemeq
No właśnie, czyli myślimy o tych samych literach :mrgreen:.

Re: Temat dziękczynno-bałwochwalczy

: 22 kwie 2010, o 11:13
autor: michal
Z lodziarni masz szansę się wyłgać, z liter nie :mrgreen:

Re: Temat dziękczynno-bałwochwalczy

: 17 maja 2010, o 18:47
autor: Konto usunięte
Czy Panowie poszkodowani w tej historii próbowali odzyskiwać jakieś koszty od linii lotniczych?

Re: Temat dziękczynno-bałwochwalczy

: 17 maja 2010, o 18:50
autor: Chloru
Konto usunięte pisze: zy Panowie poszkodowani w tej historii próbowali odzyskiwać jakieś koszty od linii lotniczych?

Zaczynasz się szykować na wojnę ? :mrgreen:

Re: Temat dziękczynno-bałwochwalczy

: 17 maja 2010, o 19:23
autor: Przemeq
Konto usunięte pisze:Czy Panowie poszkodowani w tej historii próbowali odzyskiwać jakieś koszty od linii lotniczych?
Nie, bo to nie jest wina przewoźnika. Możemy LOT pocałować... w ogon :evilgrin:.

Należy się tylko zwrot części ceny biletu, za niewykorzystaną część podróży.

Re: Temat dziękczynno-bałwochwalczy

: 17 maja 2010, o 20:21
autor: Konto usunięte
Jasne, a czy w takim wypadku nie powinni zapewnić chociaż noclegu? Czy tylko zwrot kasy albo przebukowanie?

Re: Temat dziękczynno-bałwochwalczy

: 18 maja 2010, o 11:07
autor: Przemeq
Nie - na jakiej podstawie miałoby to być?

Re: Temat dziękczynno-bałwochwalczy

: 18 maja 2010, o 11:12
autor: damaz
W przypadku znacznego opóźnienia lotu lub jego odwołania przewoźnik lotniczy ma obowiązek m.in.:

- zwrotu ceny biletu (jeżeli klient nie zdecyduje się na dalsze oczekiwanie),

- zapewnienia konsumentom dostępu do telefonu, faksu czy poczty e-mail,

- zapewnienia ciepłych napojów, posiłków,

- zapewnienia pasażerom noclegów i transportu z lotniska i na lotnisko z miejsca noclegu,

w zakresie przewidzianym Rozporządzeniem (WE) NR 261/2004).
wszystkie te rzeczy na raz.






edit:
Obowiązki spoczywające na przewoźniku lotniczym reguluje ROZPORZADZENIE (WE) NR 261/2004 PARLAMENTU EUROPEJSKIEGO I RADY z dnia 11 lutego 2004 r. ustanawiające wspólne zasady odszkodowania i pomocy dla pasażerów w przypadku odmowy przyjęcia na pokład albo odwołania lub dużego opóźnienia lotów, uchylające rozporządzenie (EWG) nr 295/91, w tym dotyczące:

a) odwołania lotu

Artykuł 5

Odwołanie

1. W przypadku odwołania lotu, pasażerowie których to odwołanie dotyczy:

a) otrzymują pomoc od obsługującego przewoźnika lotniczego, zgodnie z art.8; oraz

b) otrzymują pomoc od obsługującego przewoźnika lotniczego, zgodnie z art. 9 ust. 1 lit. a) i

art. 9 ust. 2, jak również, w przypadku zmiany trasy, gdy racjonalnie spodziewany czas

startu nowego lotu ma nastąpić co najmniej jeden dzień po planowym starcie odwołanego

lotu, pomoc określoną w art. 9 ust. 1 lit. b) i c);



Artykuł 8

Prawo do zwrotu należności lub zmiany planu podróży

1. W przypadku odwołania do niniejszego artykułu, pasażerowie maja prawo wyboru

pomiędzy:

a) - zwrotem w terminie siedmiu dni, za pomocą środków przewidzianych w art. 7 ust. 3,

pełnego kosztu biletu po cenie za jaką został kupiony, za część lub części nie odbytej

podróży oraz za część lub części już odbyte, jeżeli lot nie służy już dłużej jakiemukolwiek celowi związanemu z pierwotnym planem podróży pasażera, wraz z, gdy jest to odpowiednie,

- lotem powrotnym do pierwszego miejsca odlotu, w najwcześniejszym możliwym

terminie;

b) zmianą planu podróży, na porównywalnych warunkach, do ich miejsca docelowego, w

najwcześniejszym możliwym terminie; lub

c) zmianą planu podróży, na porównywalnych warunkach, do ich miejsca docelowego, w

późniejszym terminie dogodnym dla pasażera, w zależności od dostępności wolnych

miejsc.

2. Ust. 1 lit. a) ma również zastosowanie do pasażerów, których lot stanowi część imprezy

turystycznej, z wyjątkiem prawa do zwrotu należności, gdy to prawo wynika z dyrektywy

90/314/EWG.



Art. 9

Prawo do opieki

1. W przypadku odwołania do niniejszego artykułu, pasażerowie otrzymują bezpłatnie:

a) posiłki oraz napoje w ilościach adekwatnych do czasu oczekiwania;

b) zakwaterowanie w hotelu w przypadku:

- gdy występuje konieczność pobytu przez jedną albo więcej nocy, lub

- gdy zachodzi konieczność pobytu dłuższego niż planowany przez pasażera;

c) transport pomiędzy lotniskiem a miejscem zakwaterowania (hotelem lub innym).

2. Ponadto, pasażerom bezpłatnie przysługują dwie rozmowy telefoniczne, dwa dalekopis,

dwie przesyłki faksowe lub e-mailowe.

3. Stosując niniejszy artykuł, obsługujący przewoźnik lotniczy powinien zwracać

szczególna uwagę na potrzeby osób o ograniczonej możliwości poruszania się i wszelkich

osób im towarzyszących, jak również na potrzeby dzieci podróżujących bez dorosłych

opiekunów.



b) opóźnienia lotu

Art. 6

Opóźnienie

1. Jeżeli obsługujący przewoźnik lotniczy ma uzasadnione powody, by przewidywać, że lot

będzie opóźniony w stosunku do planowego startu:

a) o dwie lub więcej godzin w przypadku lotów do 1 500 kilometrów; lub

b) o trzy lub więcej godzin w przypadku wszystkich lotów wewnątrzwspólnotowych

dłuższych niż 1 500 kilometrów i wszystkich innych lotów o długości pomiędzy 1 500 a

3 500 kilometrów, lub

c) o cztery lub więcej godzin w przypadku wszystkich innych lotów niż loty określone w lit.

a) lub b),

pasażerowie otrzymują od obsługującego przewoźnika lotniczego:

i) pomoc określoną w art. 9 ust. 1 lit. a) i art. 9 ust. 2; oraz

ii) gdy oczekiwany w sposób uzasadniony czas odlotu nastąpi co najmniej dzień po

terminie poprzednio zapowiedzianego odlotu, pomoc określoną w art. 9 ust. 1 lit. b) i

c); oraz

iii) gdy opóźnienie wynosi co najmniej pięć godzin, pomoc określoną w art. 8 ust. 1 lit. a).

2. W każdym przypadku, pomoc jest oferowana w ramach limitów czasowych określonych

powyżej w odniesieniu do poszczególnego przedziału odległości.



c) zakresu zastosowania Rozporządzenia

Art.1

1. Niniejsze rozporządzenie ma zastosowanie:

a) do pasażerów odlatujących z lotniska znajdującego się na terytorium Państwa

Członkowskiego, do którego ma zastosowanie Traktat;

b) do pasażerów odlatujących z lotniska znajdującego się w kraju trzecim i lądujących na

lotnisku w Państwie Członkowskim, do którego ma zastosowanie Traktat, chyba że

otrzymali oni korzyści lub odszkodowanie oraz udzielono im opieki w tym kraju trzecim,

jeżeli przewoźnik lotniczy obsługujący dany lot jest przewoźnikiem wspólnotowym.

2. Ust. 1 stosuje się pod warunkiem, że pasażerowie:

a) posiadają potwierdzona rezerwacje na dany lot oraz, z wyjątkiem przypadku odwołania, o

którym mowa w art. 5, stawią się na odprawę pasażerów,

- zgodnie z wymogami i w czasie określonym uprzednio na piśmie (w tym poprzez środki elektroniczne) przez przewoźnika lotniczego, organizatora wycieczek lub autoryzowane biura podróży,

lub, jeżeli czas nie został określony,

-nie później niż 45 minut przed ogłoszona godzina odlotu; lub

b) bez względu na przyczynę zostali przeniesieni przez przewoźnika lub organizatora wycieczek z lotu, na który mieli rezerwacje, na inny lot.



Art. 3 ust.5. Niniejsze rozporządzenia ma zastosowanie do każdego obsługującego przewoźnika

lotniczego, który świadczy usługi transportowe na rzecz pasażerów spełniających wymogi

ust. 1 i 2. Gdy obsługujący przewoźnik lotniczy nie będąc związanym umowa z pasażerem

wykonuje zobowiązania wynikające z niniejszego rozporządzenia, uważa się, że robi to w

imieniu osoby związanej umowa z pasażerem.
za:
http://www.skp.pl/?article=71

Re: Temat dziękczynno-bałwochwalczy

: 18 maja 2010, o 11:18
autor: Arno
U nas zajmuje sie tym corporate travel - z pewnoscia wyciagna wszystko :) aha.
Moj powrot z pewnoscia nie bedzie zwrocony. Firma wybulila za prom, za benzyne, ale kilka kosztow zwiazanych z tym pokrylem z wlasnej kieszeni. wg zasady: albo chcesz byc szybko w domu i płać sam, albo se czekaj na picg do wiednia, potem do warszawy, wróć wykończony i dwa dni później.