Autocasco według Eurotax
: 1 maja 2010, o 07:31
Witam.
Jako świeży posiadacz (lecz wieloletni fan) Subaru Forester (wersja S-Turbo, rocznik 1999), wybrałem się do swojego agenta PZU z prośbą o wyliczenie kompleksowej polisy na moje auto (czyli AC, OC, NW, Assistance i szyba). Z duma podawałem parametry mojego nabytku (zapłaciłem z naprawami i wymianami 20.000, ale wycena którą chciałem mieć na polisie to 18.000), aż tu nagle: "Panie Przemku, ale ja mam tu cenę 12.500"...
Byłem u innego agenta i... ta sama wycena :(
Eurotax wycenia bowiem SUVa Subaru na prawie (700 złotych różnicy) tyle samo co trzydrzwiową, dobrze wyposażona Corollę z tego samego rocznika. Prawdą jest że przepłaciłem ciut za ten samochód, ale wliczając naprawy oraz 3 miesięczna gwarancję no i jakieś tam zaufanie do sprzedawcy (to 4 auto brane i niego), nie plułem sobie w brodę. Ale na wiadomość że kupiłem coś, czego nawet nie idzie rozsądnie ubezpieczyć dostałem małych palpitacji serca.
A dlaczego pisze o tym na forum? Może ktoś z Was miał podobną przygodę i znalazł jej rozwiązanie. Może któraś w miarę rzetelna firma ubezpieczeniowa (czyli taka która działa i działać będzie), wycenia inaczej niż według stawek Eurotax, bo tak jak piszę (sprawdziłem na stronie WP, która robi indywidualne wyceny online z SMSa, właśnie według stawek Eurotax), trzydrzwiowa Corolla i Forester Turbo z tego samego rocznika i z podobnym wyposażeniem, to tylko 700 złotych różnicy (12.000 i 12.700).
Pozdrawiam serdecznie
Przemek
Jako świeży posiadacz (lecz wieloletni fan) Subaru Forester (wersja S-Turbo, rocznik 1999), wybrałem się do swojego agenta PZU z prośbą o wyliczenie kompleksowej polisy na moje auto (czyli AC, OC, NW, Assistance i szyba). Z duma podawałem parametry mojego nabytku (zapłaciłem z naprawami i wymianami 20.000, ale wycena którą chciałem mieć na polisie to 18.000), aż tu nagle: "Panie Przemku, ale ja mam tu cenę 12.500"...
Byłem u innego agenta i... ta sama wycena :(
Eurotax wycenia bowiem SUVa Subaru na prawie (700 złotych różnicy) tyle samo co trzydrzwiową, dobrze wyposażona Corollę z tego samego rocznika. Prawdą jest że przepłaciłem ciut za ten samochód, ale wliczając naprawy oraz 3 miesięczna gwarancję no i jakieś tam zaufanie do sprzedawcy (to 4 auto brane i niego), nie plułem sobie w brodę. Ale na wiadomość że kupiłem coś, czego nawet nie idzie rozsądnie ubezpieczyć dostałem małych palpitacji serca.
A dlaczego pisze o tym na forum? Może ktoś z Was miał podobną przygodę i znalazł jej rozwiązanie. Może któraś w miarę rzetelna firma ubezpieczeniowa (czyli taka która działa i działać będzie), wycenia inaczej niż według stawek Eurotax, bo tak jak piszę (sprawdziłem na stronie WP, która robi indywidualne wyceny online z SMSa, właśnie według stawek Eurotax), trzydrzwiowa Corolla i Forester Turbo z tego samego rocznika i z podobnym wyposażeniem, to tylko 700 złotych różnicy (12.000 i 12.700).
Pozdrawiam serdecznie
Przemek