Strona 1 z 3

Powódź w Warszawie...?

: 20 maja 2010, o 21:42
autor: Godlik
Kurcze, siedzę sobie w Wilanowie, oglądam TVN24 i zaczynam się zastanawiać... A co, jak jednak zaleje...? Do 3. piętra nie dojdzie, ale GTek w garażu pod ziemią... :roll:
Z jednej strony - przecież kurde do Wisły mam kilka km... Ale z drugiej, wciąż straszą przerwaniem wałów i podgrzewają atmosferę...
Chyba trzeba nastawić sobie budzik kilka razy tej nocy...

Re: Powódź w Warszawie...?

: 20 maja 2010, o 22:01
autor: Piter 35
Godlik pisze: GTek w garażu pod ziemią...
A ja myślę ,że lepiej GT-ka odprowadź gdzieś :idea: , Strzeżonego Pan Bóg strzeże :idea:

Re: Powódź w Warszawie...?

: 20 maja 2010, o 22:10
autor: damaz
w google (nie mam czasu szukać/wklejać adresu) można znaleźć warszawskie tereny zalewowe (generalnie: Wilanów, okolice ZOO i Żerania). sprawdź, czy jesteś zagrożony.

Re: Powódź w Warszawie...?

: 20 maja 2010, o 22:12
autor: WiS
Jadę jutro rano do Warszawy, wiec musi być dobrze, bo nie mam amfibii :cofee:

Ale mówiąc serio, to mieszkajac na niższych terenach, chyba bym auto gdzieś odprowadził. Na jakimś onecie albo innej wybiórczej chyba widziałem mapkę - gdzie jest ryzyko podlania.

BTW, ile się teraz znów bezwypadkowych okazji pojawi na rynku, strach myśleć: "A czemu szlamem śmierdzi?" - "A bo, panie, ze śwagrem żeśmy czasem na ryby jeździli i dywaniki od gumiaków zapachem przeszły..." :wall:

Re: Powódź w Warszawie...?

: 20 maja 2010, o 22:46
autor: Godlik
damaz pisze: w google (nie mam czasu szukać/wklejać adresu) można znaleźć warszawskie tereny zalewowe (generalnie: Wilanów, okolice ZOO i Żerania). sprawdź, czy jesteś zagrożony.
Mapka jest tu:
http://bi.gazeta.pl/im/9/7911/m7911319.jpg
Jestem na obszarze "potencjalnie zagrożonym powodzią"... Kurcze, to jakaś kompletna abstrakcja...
Chyba po prostu wyprowadzę samochody za garażu na parking przed blokiem.

Re: Powódź w Warszawie...?

: 20 maja 2010, o 23:03
autor: robanio007
Kurcze, mieszkam na Tarchominie, :o a pracuję w Łomiankach(właśnie tych dolnych) :o

Re: Powódź w Warszawie...?

: 20 maja 2010, o 23:15
autor: Godlik
Chyba mnie tylko ja wpadłem na pomysł wystawienia samochodów, bo zazwyczaj puste parkingi przy ulicy dzisiaj są pełne

Re: Powódź w Warszawie...?

: 20 maja 2010, o 23:35
autor: Bilex
Jestem właśnie po 4-godzinnym wsypywaniu piasku do worków i zabezpieczaniu piwnicy... :wall:
Strzeżonego Pan Bóg strzeże - jakby mi zalało dom do którego jeszcze nawet nie zdążyłem się wprowadzić to chybabym się pociął...

Wielkie dzięki dla Vibowita i mojego wspólnika, którzy dzielnie mi pomagali... :thumb:

Re: Powódź w Warszawie...?

: 20 maja 2010, o 23:44
autor: leon
WiS pisze:...
BTW, ile się teraz znów bezwypadkowych okazji pojawi na rynku, ...
http://eurocar-katowice.otomoto.pl/index.php?sect=offer

http://www.rmf24.pl/raport-polskapodwod ... ,1,iTime,1

Re: Powódź w Warszawie...?

: 21 maja 2010, o 00:13
autor: Kruszyn
Od ratuszowej wybrzeże jest zamknięte do mostu gdańskiego, właśnie wróciłem. Poziom Wisły jest naprawdę bardzo wysoki. Narodu wyległo a ruch jak godzinach szczytu w centrum.

Re: Powódź w Warszawie...?

: 21 maja 2010, o 07:16
autor: arti04
Właśnie wróciłem z pod gdańskiego. Ale wysoki poziom wody. Cały syf z brzegów płynie drzewa jakieś krzaki. :-/

Re: Powódź w Warszawie...?

: 21 maja 2010, o 10:30
autor: vibowit
Bilex, na http://www.lomianki.info piszą, że mamy 3 metry zapasu na wałach. Przy śluzie uszczelniają, ale póki co jest spokój.

Re: Powódź w Warszawie...?

: 21 maja 2010, o 11:11
autor: robanio007
Vibek,a jak daleko mieszkacie od Wisły?

Re: Powódź w Warszawie...?

: 21 maja 2010, o 11:17
autor: Przemeq
A ja powiem tyle: setnie wk.... mnie histeria robiona przez stacje telewizyjne i ludzi uwielbiających siać plotki. Co któryś komunikat na stronie internetowej Łomianek to dementi kolejnych sensacyjnych opowieści o tym jak to niby mają w Łomiankach wysadzać wały (co za debilizm!), albo że już woda przelała się przez nie...

Jak wczoraj burmistrz rozsądnie napisał, że Łomianki są zagrożone - przecież gdyby nie napisał, a coś się stało, to by się jego wszyscy czepiali - to zaraz potem od znajomych usłyszałem, że TVN podał, że Łomianki NA PEWNO, powtarzam z całą świadomością, bo się dopytywałem - NA PEWNO będą zalane.

Ja nie mówię, że należy być nieostrożnym, nierozważny, ale sianie paniki irytuje i szerzenie histerii mnie coraz bardziej.

Tak samo było z kryzysem, który przez pismaków dodatkowo się "dokręcił".

Tak samo było ze Smoleńskiem, który - owszem - był wielką tragedią, ale po oglądaniu TV można było odnieść wrażenie, że zginął kochany przez wszystkich Ojciec Narodu, bez którego my biedne dziatki sobie nie poradzimy, a wszyscy dobrze wiemy, co o Ś.P. Prezydencie mówiliśmy przed Smoleńskiem (ja to notabene podtrzymuję, bo oceny jego polityki nie zmieniam, choć współczuję jego rodzinie z powodu tragedii).

Od dziś oglądam tylko wyłącznie kanały Discovery i Kino Polska. Tam przynajmniej mówią o tym, co już się kiedyś zdarzyło, albo pokazują czystą fikcję i - w przeciwieństwie do telewizji informacyjnych - człowiek z góry wie, że to fikcja...

:evil:

Re: Powódź w Warszawie...?

: 21 maja 2010, o 11:24
autor: Virus12
:thumb:

Re: Powódź w Warszawie...?

: 21 maja 2010, o 11:45
autor: Przemeq
Aż z nerw grupę na facebooku założyłem :evilgrin:.

http://www.facebook.com/#!/group.php?gi ... 7964399598

Re: Powódź w Warszawie...?

: 21 maja 2010, o 12:22
autor: vibowit
robanio007 pisze:Vibek,a jak daleko mieszkacie od Wisły?
Dokładnie nie mierzyłem, ale kawałek mam. Gdyby mnie zalało, to dokładnie całe Łomianki, łącznie z trasą "7" musiałby by się znaleźć pod wodą.

A przez histerię i genialne plotki, o których pisał Przemeq dzisiaj rano obudziła mnie mama, którą z kolei obudziła ciotka. Wszystkie zaniepokojone moim zdrowiem. Zdziwione oczywiście, że śpię spokojnie, miast wypatrywać z bocianiego gniazda wielkiej wody, która do mnie kroczy.

Re: Powódź w Warszawie...?

: 21 maja 2010, o 12:38
autor: arti04
Przemeq pisze: A ja powiem tyle: setnie wk.... mnie histeria robiona przez stacje telewizyjne i ludzi uwielbiających siać plotki. Co któryś komunikat na stronie internetowej Łomianek to dementi kolejnych sensacyjnych opowieści o tym jak to niby mają w Łomiankach wysadzać wały (co za debilizm!), albo że już woda przelała się przez nie...
:thumb:

Re: Powódź w Warszawie...?

: 21 maja 2010, o 12:44
autor: robanio007
Uwaga:był u mnie w firmie klient i mówi co następuje:
dzwonił do mnie kolega bo oglądał TVN24 i powiedzieli że przerwało wał na wysokości Dziekanowa......ja na to łojezusicku :o
Uwaga:wchodzi następny klient i mówi co następuje:
oglądałem w TVN24 informację, że jeżeli, wał nie wytrzyma na wysokiści Łomianek to tylko w Dziekanowie....... :-/
Itak se myśle, że Przemeq chyba się wbiję w koncu na fejsbuka i dołączę do Twojej komapnii. :mrgreen:

Re: Powódź w Warszawie...?

: 21 maja 2010, o 12:45
autor: robanio007
vibowit pisze: A przez histerię i genialne plotki, o których pisał Przemeq dzisiaj rano obudziła mnie mama, którą z kolei obudziła ciotka. Wszystkie zaniepokojone moim zdrowiem. Zdziwione oczywiście, że śpię spokojnie, miast wypatrywać z bocianiego gniazda wielkiej wody, która do mnie kroczy.
Łoj spać nie dali...? :->

Re: Powódź w Warszawie...?

: 21 maja 2010, o 13:05
autor: Alan, Alan, Alan!
Nie wiem, który wątek lepszy, ale Warszawa jakaś liczniejsza jest.

Miałem ja dzisiaj zrzucić się do Warszawki, ale zastanawiam się czy jest sens. Trochę tych rzek jest po drodze, a już we wtorek jak wracałem było lekko podlane gdzieniegdzie. Poza tym myślę, że dużo ruchu przerzuci się na te główne drogi i tylko nabawię się nerwicy człapiąc 35.4km/h za jakimś typem co zrobił kolumnę na 2km.

Co myślicie? Auto będę miał mocno zapakowane i opcja amfibia nie wchodzi w grę. Podobnie jak koczowanie po drodze ;-)

ps. trasę normalnie robię w 5.5h na spokojnie, we wtorek jakieś 7h :wall:

Re: Powódź w Warszawie...?

: 21 maja 2010, o 13:11
autor: barton
w temacie tv, to wczoraj łapki mi opadły jak trafiłem na program interwencyjny dziennikarzy z Polszmatu. Było oczywiście o powodzi i terenach zalanych. I rozbroiły mnie pytania dziennikarzyny. :wall: Były one w stylu stwierdzenia oczywistej oczywistości, która poszkodowani mieli potwierdzić np. czyli wszystko w tej piwnicy zostało zniszczone?? (a wody prawie na 3/4 wysokości, widać to na materiale wideo). Albo zatrzymał jakiegoś chłopaka na rowerze (wcześniej był krótki wstępniak o tym, że wojsko miało przyjść z odsieczą, ale go nie ma). I zadaje temu chłopakowi pytania: czy jest wojsko?? Odpowiedź: nie ma, A gdzie jest?? odp: Nie wiem. (szkoda, że tego pytania nie skierował do ludzi odpowiedzialnych za decyzje, bo tak to wyszło jakby WP miało powodzian w pompie). :wall: :wall: :wall:

Re: Powódź w Warszawie...?

: 21 maja 2010, o 13:14
autor: barton
remek, z tym mocno zapakowanym autem to uważaj, mogą Cię wziąć za szabrownika ;-)

Re: Powódź w Warszawie...?

: 21 maja 2010, o 13:15
autor: Alan, Alan, Alan!
Barthol pisze: remek, z tym mocno zapakowanym autem to uważaj, mogą Cię wziąć za szabrownika ;-)
shit, pare łachów rzeczywiście będzie mokrych, bo nie zdąży wyschnąć :mrgreen:

Re: Powódź w Warszawie...?

: 21 maja 2010, o 14:10
autor: Arno
SMutne jest to, że media istotnie chetnie wszystko podkrecaja. A robia to przy pomocy wyslannikow terenowych, ktorzy jak wiadomo sa wielkimi znawcami rzeczy wszelkich. Np. Reporter Krakowski TVN24 Leszek K. który mowi: woda opadła półtorej metra.

Jedzie taki mistrzu w gumiakach w teren, i się wymądrza na temat przesiąkliwości wołów i innych zjawisk.
A że sprzedaja się czarna wizja, to zawsze to podleje sosikiem traumatyczno tragedyjnym.

Przemq ma rację.
Ale także jej nie ma. Bo naprawdę rację ma wojewoda, który powiedział, że w maziwieckiem mamy wałów więcej niż w małoposlkiem i świętokrzyskiem czy lubelskiem razem wziętych. Tam poprzerywało wały, to w sumie nie ma powodu, żeby i u nas nie przerwało.- Rozsądek i statyskytka.

Dlatego nie warto lekceważyć tego zjawiska. I postąpić jak Bilex lub wczpraj TVN, i wypełnić worki.
Trzeba mieć worki, trzeba mieć piasek.

Strzeżonego Pambóg strzeże.

Cała Sadyba może być zalana. Best mall, Stegny... To jest sporo wymiar zagrożenia.