Powódź - Pomoc

[WodnySsak]

Dzisiaj rozmawiałem prywatnie z jednym ze strażaków, którzy brali udział w akcji na przerwanym wale przed Płockiem.
Opowiadał o rzeczach strasznych, o ludziach, którzy stracili wszystko, którzy chcieli zostać w zalewanym domu bo jak twierdzili nie mają po co żyć.
Co sądzicie o tym żebyśmy My jako Forum zorganizowali jakąś pomoc dla tych ludzi.
Nie indywidualnie, ale jako zorganizowana grupa dla jakiejś konkretnej wsi (niekoniecznie dla tych wsi koło Płocka - takich wsi jest w Polsce wiele).
Taki pomysł np. kupienie kilkudziesięciu tornistrów z zeszytami, piórnikami, kredkami itd. dla dzieci, które straciły wszystko.
Wiem, że za chwile są wakacje, ale one się skończą i taka pomoc będzie jak znalazł.

Jeśli ktoś chce pomóc:
Proszę bardzo:
Konto Inteligo (PKO BP): 50 1020 5558 1111 1129 2550 0121
Marta Zielińska
Jeśli ktoś potrzebuje dokładnych danych do przelewu, a jeszcze ich nie ma z innych okoliczności, to proszę o PW do barbie

[barbie]

My mamy do oddania komputer. Cały zestaw. Nie najnowszej generacji, ale ubuntu na nim chodzi i powinno wystaczyć na potrzeby jakiegoś ucznia.
Więc jak najbardziej za

[Arno]

naród sobie nie zdaje sprawy z tego, co to znaczy ta powódź.

[burat]

zdają sobie ci co już kiedyś coś takiego przeszli. Inicjatywa bardzo dobra popieram

[WodnySsak]

Nigdy nie organizowałem tego typu akcji, więc nie bardzo wiem jak się do tego zabrać.
Wydaje mi się, że jeśli myślimy o pomocy dla szkoły to powinniśmy zacząć od jej znalezienia żeby ustalić ilość tornistrów z wyposażeniem. Oczywiście wszystko w porozumieniu z dyrekcją szkoły.
Potem trzeba znaleźć hurtownię, która by nam to sprzedała - może z racji tego, że to dla powodzian zrezygnują z części swojej marży.
Dalej osoba, której ufamy zakłada jakieś darmowe konto w banku i na nie wpłacamy kasę. Jak się uzbiera to kupujemy i wręczamy. Jak będzie więcej to jedziemy do innej szkoły.
Może uda się do tego zarazić ludzi z kropki?

[damazia]

Słuchajcie, a czy nie warto zrobić rekonesans, co potrzeba konkretnie? I zrobić np. zbiórkę używanych ciuchów, ręczników, kocy, garnków itp.? Myślę, że w każdym domu znalazłyby się rzeczy zapomniane w czeluściach szaf, w dobrym stanie. Nam szkoda wyrzucić, a potrzebującym bardzo się przyda. Kiedyś moja znajoma robiła zbiórkę dla wielodzietnej rodziny, której spalił się dom. Brali wszystko, bo nie zostało im nic: garnki, talerze, sztućce, ubrania, kurtki, buty, narzędzia, zeszyty, książki...

A jeśli zbierzemy pieniądze, to też można konkretne rzeczy kupić - myślę, że nie tylko szkolne... Bo w coś ubrać się trzeba. Coś jeść też.

Koszmar. Życie od zera.

[barbie]

WodnySsak, organizowaliśmy już taką akcję dla domu dziecka na święta 2008. Ja się wtedy zajmowałam koordynacją, więc chętnie pomogę. Nawet nadal mam na koncie 100zł które zostały po tamtej akcji - tak na dobry początek
Najłatwiej zaopatrzenie zdobyć po prostu w Makro lub podobnym sklepie. Jeśli chodzi o informacje o obszarach gdzie najbardziej potrzebna jest pomoc, myślę że można zasięgnąć języka w Caritasie, bo oni koordynują akcję pomocową dla powodzian i będą mieli informacje. Jakby co, mogę spróbować się tam dobić.

[Alan, Alan, Alan!]

naród sobie nie zdaje sprawy z tego, co to znaczy ta powódź.

i, że co w związku z tym?

[jarmaj]

naród sobie nie zdaje sprawy z tego, co to znaczy ta powódź.

i, że co w związku z tym?

Jak to co? To przecież po prostu straszne....!

[WodnySsak]

Podaj proszę numer konta żebyśmy mogli zacząć wpłacać.
Od Makro (wydaje mi się) lepsze są prywatne hurtownie bo można pogadać o obniżce cen.
Znaczy się zaczynamy działać!!

[Konto usunięte]

Słuchajcie, a czy nie warto zrobić rekonesans, co potrzeba konkretnie? I zrobić np. zbiórkę używanych ciuchów, ręczników, kocy, garnków itp.?

Zdecydowanie sądzę, że taka forma pomocy może być dużo bardziej skuteczna. Kredki są mało istotne, kiedy nie ma co na d... włożyć

naród sobie nie zdaje sprawy z tego, co to znaczy ta powódź.

Też uważam, że to głos siły wyższej, że koniec jest już bliski

[barbie]

Proszę bardzo:
Konto Inteligo (PKO BP): 50 1020 5558 1111 1129 2550 0121
Marta Zielińska

Jeśli ktoś potrzebuje dokładnych danych do przelewu, a jeszcze ich nie ma z innych okoliczności, to proszę o PW, podam

WodnySsak, wrzuć może ten nr do pierwszego postu, będzie lepiej widoczny.

[WodnySsak]

Zdecydowanie sądzę, że taka forma pomocy może być dużo bardziej skuteczna. Kredki są mało istotne, kiedy nie ma co na d... włożyć

Nie zgodzę się z Tobą, ze kredki nie są ważne. To też jest ważne bo tak czy inaczej trzeba te rzeczy kupić i ten właśnie ciężar zdejmujemy z rodziców. Mówimy o zorganizowanej pomocy dla dzieci z jednej konkretnej miejscowości.
Tak jak pisała wyżej Barbie - w 2008 była akcja pomocy dla domu dziecka, więc ta akcja byłaby niejako nawiązaniem do wcześniejszej pomocy najmłodszym.
Jak wyobrażasz sobie akcję zbierania ubrań, mebli czy innych tego typu rzeczy poprzez forum?
Takie akcje będą organizowane przez np. Caritas diecezjalne i wtedy oczywiście każdy kto będzie miał ochotę się przyłączy. My już mamy stół i krzesła oraz telewizor plus sporo rzeczy

[Alan, Alan, Alan!]

Kredki są mało istotne, kiedy nie ma co na d... włożyć

niekoniecznie mało istotne http://forum.corollaclub.org/viewtopic.php?t=23621

[Konto usunięte]

WodnySsak, trochę mnie nie zrozumiałeś. Damazia ma rację, że przede wszystkim potrzebny jest rekonesans, żeby nie wydawać pieniędzy na rzeczy niepotrzebne. Kredki są tu tylko przykładem ;)

[WodnySsak]

Oczywiście, że potrzebny jest rekonesans i dlatego Barbie napisała, że

myślę że można zasięgnąć języka w Caritasie, bo oni koordynują akcję pomocową dla powodzian i będą mieli informacje

Kredki, czyli tornister z wyposażeniem, to oczywiście tylko i wyłącznie przykład.
Nie wyobrażam sobie kupowania np. ubrań (bo się różnimy rozmiarami), czy sprzętów AGD (bo są zbyt drogie a tym samym trafią do mniejszej liczby rodzin).
Oczywiście możemy kupić np. tonę ryżu i przekazać to jakiejś Caritas - ja się piszę na wszystko co może być potrzebne.
Akcja "tornistrowa" byłaby, jak już wspomniałem, nawiązaniem do wcześniejszej akcji dla domu dziecka.
Po drugie (co jest również istotne) dzieciaki dostałyby wyraźny sygnał, że są ludzie, którzy im pomagają i jak będą starsze to będą o tym pamiętać a tym samym będą się chętniej angażować w następne tego typu akcje.

[WodnySsak]

Tak sobie policzyłem (to oczywiście tylko teoria)
Jest nas 2953 zarejestrowanych użytkowników, gdyby każdy z nas wpłacił 10 PLN to mielibyśmy kwotę 29 530PLN.
Można za to kupić np. 37 lodówek (tu powinna być nazwa, ale jej nie będzie) w cenie 786,00 - pozycja pierwsza na Ceneo w lodówkach wolno stojących w kategorii pojemność 209-287l, sortowanie według cen.
Oczywiście pozostaje problem logistyczny.

[Alan, Alan, Alan!]

Jest nas 2953 zarejestrowanych użytkowników, gdyby każdy z nas wpłacił 10 PLN to mielibyśmy kwotę 29 530PLN.

niestety to tylko suche dane, aktywnych użytkowników jest poniżej 200

[WodnySsak]

Tego się spodziewałem i dlatego napisałem, że to tylko teoria.
Ale fajnie byłoby pójść w marzenia i pomyśleć coby było gdyby każdy z zarejestrowanych wpłacił po 100

[robanio007]

niestety to tylko suche dane, aktywnych użytkowników jest poniżej 200

Czyli każdy wpłaca po 100 i w góre.

[LORD VADER]

tak jak napisala Marta wyzej - taka akcje trzeba skonsultowac z Caritasem, oni maja najwieksze doswiadczenie - nawet fundacja TVNu dziala pod ich egida w sprawie powodzi

[barbie]

Napisałam do Caritasu z prośbą o wskazanie szkoły lub miejscowości. Będę donosić jak się dowiem. A tymczasem co łaska proszę Państwa

[WodnySsak]

Koniec miesiąca się zbliża, za chwilę wypłaty będą wpadać na konta to nie nadążyć liczyć

[barbie]

póki co mamy 500zł i czekamy na kolejne

[rrosiak]

póki co mamy 500zł

Mnóstwo