Strona 1 z 1

Zawsze mnie zastanawiało...

: 4 lip 2010, o 01:18
autor: Grzesiek_67
Ano tak, zawsze mnie zastanawiało, jak ten świat , jedyny świat, popycha się do przodu, skoro jest tak ułomny....?
W zgodzie z klimatami Josepha Hellera, że na każdą przypadłość jest remedium, starałem się żyć. Im większy obciach, im większa siara tym większa afirmacja świata - mojego i Twojego jestestwa. I fajnie, i literacko, i ludzko...ale jednak coś uwiera, coś nie da spokojnie zasypiać, nawet przy kobiecie marzeń z lat, kiedy marzenia były blisko.


Sam nie wiem, kiedy się zniechęciłem, sam nie wiem, kiedy nawet alkohol przestał koić ból, sam nie wiem, kiedy cienka czerwono/zielono linia kazała mi przekroczyć, nieprzekraczalna do tej pory granice Rubikonu.

Hm, tema jak tema, warto jednak nagiąć czaszkę moim zdaniem. Let's talk my last old firends.

Nie wiem, generalnie mi się chce lekko wymiotować, jak patrzę,słucham i węszę w świecie, który był mnie otoczył. Czego szukam ? Potwierdzenia ? Zaprzeczenia ? Wątpliwośc ? Nie wiem, wiem natomiast, że jest mi niewygodnie. A jak by to kabotyńsko nie brzmiało, nie lubię, jak coś mnie w dupę uwiera.

Gadamy,czy zwalamy wszystko na stan nieważkości Gwidona ? Ja sam nie wiem :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Całusy
Grzegorz

Re: Zawsze mnie zastanawiało...

: 4 lip 2010, o 02:08
autor: l_ewy
Grzesiek_67 pisze: nie lubię, jak coś mnie w dupę uwiera.
Jestem po którymś tam piwie i pomimo to wiem, że tez tego nie lubię.

Re: Zawsze mnie zastanawiało...

: 4 lip 2010, o 02:21
autor: Chloru
Pssst.... zdrowie Grzesiu. Może byś się wybrał do Germanii w sierpniu ? Lucjan mi kazał zrobić kasting. Właściwy wątek jak wstanę ;)

Re: Zawsze mnie zastanawiało...

: 4 lip 2010, o 02:32
autor: Grzesiek_67
l_ewy,

w sumie to mógłbym nawet napisać, że bardzo się cieszę, że kogoś też "boli" ale karwa lilka nawet tego mi się nie chce. Przepraszam.

Chloru, nie bardzo będzie mnie stać na wyjazd. Ta moja kochana, niewdzięczna dzapańska diwa, wciąż żąda i żąda. Jest nienasycona a na imię jej - Subaru :-) I dobrze ale pewnikiem się nie wybiorę. Wasze zdrowie.


Pozdrawiam
Grzegorz

PS. Lucjusz, właśnie, gdzie jest Lucjusz ????
8-)

Re: Zawsze mnie zastanawiało...

: 4 lip 2010, o 12:14
autor: Grzesiek_67
A se będę kontynuował :
" The child is grown
The dream is gone"

Take se perełkę ja znalazł w kawałku "Comfortably Numb". Piękne, isn't it ?

:-) :-) :-)

Pozdrawiam
Wczesno-popołudniowy Istreiblitiel

Re: Zawsze mnie zastanawiało...

: 4 lip 2010, o 14:38
autor: Alan, Alan, Alan!
Grzesiek_67 pisze: " The child is grown
The dream is gone"
ale inni dodają: the childhood never ends ;-)

Re: Zawsze mnie zastanawiało...

: 4 lip 2010, o 15:46
autor: Moniqa
remek pisze: ale inni dodają: the childhood never ends ;-)
o totooo i dodam jeszcze że trzeba sobie samemu robić dobrze jakby to nie brzmiało..bo ktoś inny to może nas najwyżej..w tiriri kopnąć a w najlepszym przypadku po głowie pogłaskać..
I wiesz co Grzesiu..trzeba sobie znależć coś co daje przyjemność..nawet gdyby to było głupie lub spotykało się z krytyką ogółu..i trzeba sobie sprawiać tą przyjemność tak częśto jak się da..nawet kosztem innych codziennych i bardziej racjonalnych potrzeb.

a tak przy okazji to może byśmy zebrali się ku..grupą i zrobili sobie pogadanki na tematy wszelkie przy trunkach dowolnych wysokowyskokowych? Co brać forumowa na to?

Re: Zawsze mnie zastanawiało...

: 4 lip 2010, o 15:54
autor: FUX
Moniqa pisze: a tak przy okazji to może byśmy zebrali się ku..grupą i zrobili sobie pogadanki na tematy wszelkie przy trunkach dowolnych wysokowyskokowych? Co brać forumowa na to?
Jestem za, tylko do Warsiawki dziebko daleko... :roll:

Re: Zawsze mnie zastanawiało...

: 4 lip 2010, o 15:58
autor: Moniqa
FUX pisze:
Moniqa pisze: a tak przy okazji to może byśmy zebrali się ku..grupą i zrobili sobie pogadanki na tematy wszelkie przy trunkach dowolnych wysokowyskokowych? Co brać forumowa na to?
Jestem za, tylko do Warsiawki dziebko daleko... :roll:
rower masz fajny..z przerzutkami to wsiadaj i pedałuj :mrgreen:

Re: Zawsze mnie zastanawiało...

: 4 lip 2010, o 16:02
autor: Kruszyn
Moniqa pisze: a tak przy okazji to może byśmy zebrali się ku..grupą i zrobili sobie pogadanki na tematy wszelkie przy trunkach dowolnych wysokowyskokowych? Co brać forumowa na to?

Dobrze mówi ,nalać jej wódki :thumb:
Grzesiek_67 pisze: A jak by to kabotyńsko nie brzmiało, nie lubię, jak coś mnie w dupę uwiera.

Nikt nie lubi ale czasem niestety uwiera ... :wall:
Dziś kaczor zostanie prezydentem to nam się wszystkim humor poprawi :wall:
Idę do sklepu nabyć napoje "przeciw uwierające "

:evilgrin:

Re: Zawsze mnie zastanawiało...

: 4 lip 2010, o 16:15
autor: Moniqa
Kruszyn pisze:
Moniqa pisze: a tak przy okazji to może byśmy zebrali się ku..grupą i zrobili sobie pogadanki na tematy wszelkie przy trunkach dowolnych wysokowyskokowych? Co brać forumowa na to?

Dobrze mówi ,nalać jej wódki :thumb:
byle zimnej..
Dziś kaczor zostanie prezydentem to nam się wszystkim humor poprawi :wall:
Idę do sklepu nabyć napoje "przeciw uwierające "
ja już posiadłam takowe i z poczuciem spełnionego obowiązku obywatelskiego i odczuciem że będzie "dupa"...będę się nimi nasączać i rozmyślać gdzie skladać wniosek o azyl...

Re: Zawsze mnie zastanawiało...

: 4 lip 2010, o 16:48
autor: damaz
eee... tam.
my ze znajomymi robimy sobie "wieczór wyborczy". niezależnie od wyniku - na pewno udany :razz:


a co do uwierania, to taka refleksja na pocieszenie:
pracowałem w dużej korporacji zagranicznej, pracowałem w mniejszej korporacji zagranicznej, wiem, co to znaczy być tzw. MiŚ-em a teraz oglądam sobie z bliska naukę polską. więc spektrum dość reprezentatywne zaliczyłem.

jeśli myślicie, że gdzieś jest fajniej niż u Was....


TO SIĘ MYLICIE.

bo ludzie w każdej "pracy" są, niestety, podobni. :wall:


między dlatego z taką chęcią zaglądam tu. nie wiem, czy to naturalna selekcja, czy forumowe kolory tak działają... nie wiem. wiem, że tutaj odzyskuję przysłowiową "wiarę w człowieka". nie, nie twierdzę, że tu same ideały i same ach i same och. ale gdyby wszędzie funkcjonowało się tak jak tu, świat byłby naprawdę lepszym miejscem.

howg.

Re: Zawsze mnie zastanawiało...

: 4 lip 2010, o 17:08
autor: Grzesiek_67
a) żle nie jest, dojechałem, oddałem głos (paszczą też), wróciłem , zero obciachu, zero policji ,
b) suki nie dostały karty do głosowania, w ogóle ludzie jakoś tak na się dziwnie patrzyli, mieszanina szacunku z wielkim strachem (doskonały koktajl :mrgreen: )
c)
Moniqa pisze: a tak przy okazji to może byśmy zebrali się ku..grupą i zrobili sobie pogadanki na tematy wszelkie przy trunkach dowolnych wysokowyskokowych? Co brać forumowa na to?

Yes, yes, yes. Absolutnie wyśmienita myśl :thumb:
d)
Kruszyn pisze: Nikt nie lubi ale czasem niestety uwiera ...
O i ten zrozumiał :mrgreen: Właśnie, nawet jak trwa to 1/100000000000 nanosekundy to i tak do dupy :wall:

e) nawet jak przegramy to i tak wygramy, z chamami pod rękę iść nie będziemy :-p Przynajmniej ja sobie daruję.


Całusy
Gwidon

PS. Żonka wróciła i przywiozła....niepasteryzowanego Kasztelana. Jak ja Ją kocham :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Re: Zawsze mnie zastanawiało...

: 4 lip 2010, o 18:36
autor: WRC fan
Grzesiek_67 pisze: A se będę kontynuował :
" The child is grown
The dream is gone"

Take se perełkę ja znalazł w kawałku "Comfortably Numb". Piękne, isn't it ?

;-)


Link: http://www.youtube.com/watch?v=Zo4Y0TxW41g

Re: Zawsze mnie zastanawiało...

: 4 lip 2010, o 18:46
autor: Konto usunięte
Straciłem trochę orientację. To temat wyborczy jest w końcu czy ogólnożyciowy?

Bo jeśli ogólnożyciowy, to lekarstwem na jego zło jest robić tak, żeby chociaż w tym naszym małym otoczeniu go polepszać. Gdyby każdy tak robił, to świat by się w końcu zmienił na lepsze.

Dyżurny naiwniak ;-)