Forum Subaru

Braci Forumowa!
Kto jak kto, ale wy mi doradzicie (ilość osobników związanych z IT wszelakim jest niemal równa ilości użytkowników plejad na tym forumie )

Sprawa jest taka..niebawem udaję się na urlop mając na celu zrelaksowanie, odstresowanie i upojenie lokalnym winem hiszpańskim..nie mniej chciałabym mieć kontakt ze światem via mój komp..i tu pojawia się problem:
- w okolicy brak hot spotów
- kafrjki odpadają

rozwiązania:
- posiadam blueconnecta więc można teoretycznie włączyć "ruming" i gra-ale mam obawy o wysokość rachunku ( parametry transferów podawane w "kg" to dla mnie magia..wiem ile to 5kg ziemniaków ale ile to 100 kB to dla mnie magia
- mozna o9dpalić jakiś hiszpański prepaid z usługą ale pozostaje konfiguracja- pojawia się ryzyko zpsucia kompotera
-......... tu zostawiam miejsce na wasze pomysły

jeśli pomysłów brak to która z dwóch opcji jest lepsza?

ja to bym połączył przyjemne z pożytecznym:
opcja "hiszpański pre-paid" + zbałamucenie jakiegoś lokalesa w wersji "ciacho" na tzw. support

Myślisz że dam wsadzić łapy latynoskim lovelasom w mój...komputer??
Never..przecież mój support komputerowy jak nic by w ramach zemsty odinstalował mi wszystkie antywiry

Monior - damaź dobrze gada. Pozbądź się tylko simlocka z tego blukonekta, dorwij oryginalny soft do modemu (erzany moze nie chciec gadać z obcą kartą) i będzie dobrze.

Swego czasu robiliśmy już na miejscu w Hiszpanii rekonesans, żeby znaleźć jakiś pre-paid odpowiadający naszym potrzebom. Chlor dobrze mówi, weź ze sobą modem, wcześniej zdejmując z niego simlocka. Ceny pre-paidowego netu w Hiszpanii nie są niskie z tego co pamiętam, ale do zniesienia.

Chloru pisze:oryginalny soft do modemu

Chloru..ale Ty do mnie tak nie mów..ja nie piszę że na obiad masz zblanszować warzywa i podać je ze sztuką mięsa flamibrując przed podaniem!

Mów do mnie normalnie i czy jest to czynność w której ktoś może mi pomóc na ojczystej ziemi


p.s. głodana jestem..czas na obiad

Moniqa pisze:
Chloru..ale Ty do mnie tak nie mów..ja nie piszę że na obiad masz zblanszować warzywa i podać je ze sztuką mięsa flamibrując przed podaniem!

Moniqa, przecież Chloru, to zrozumie ...za łatwe wybrałaś

Moniqa, masz któryś z tych modemów bluconnect?

http://www.era.pl/pl/indywidualni/taryf ... /abonament

albo z tych?

http://www.era.pl/pl/biznes/internet/bl ... komputerze

Jeśli już będziesz wiedziała, który model modemu masz, to ściągniecie i instalacja oryginalnego (nie takiego przerobionego przez Erę) oprogramowania nie powinno być problemem. Takie rozwiązanie powinno pozwolić Ci korzystać z pre-paidowej karty zakupionej w Hiszpanii bez przeszkód. Nie wiem tylko jak to jest z sim-lockiem ewentualnym w przypadku tych blueconnectowych modemów.

PS. Pomysł na obiad brzmi cymeśnie

A czy Era nie ściąga simlocków bezpłatnie? Mam ich telefon stacjonarny i chciałem ściągnąć simocka, to mi powiedzieli, że wystarczy, żebym przyniósł do salonu i zdejmą bez opłat.

Moniqa, no dobra ale jakie warzywa i jakie mięso. Nieprecyzyjny ten Twoj przepis, w przeciwieństwie do mojego

Konto usunięte pisze:A czy Era nie ściąga simlocków bezpłatnie? Mam ich telefon stacjonarny i chciałem ściągnąć simocka, to mi powiedzieli, że wystarczy, żebym przyniósł do salonu i zdejmą bez opłat.

Ze starszych modeli ściągają bezpłatnie. Nowsze - sprzedają już bez.

vicu pisze:Moniqa, masz któryś z tych modemów bluconnect?....
albo z tych?

http://www.era.pl/pl/biznes/internet/bl ... komputerze

mam z tych..czyli ściągne blokade, a na wszelki upadek odpale roaming i tyle.. rozumiem że takie oprogramowanie bez blokad można "wygooooglac"

PS. Pomysł na obiad brzmi cymeśnie

zgadza się

Chloru pisze:Moniqa, no dobra ale jakie warzywa i jakie mięso. Nieprecyzyjny ten Twoj przepis, w przeciwieństwie do mojego

Klory- warzywa- jestem fanką kozystania z sezonowych więc szparagi , młody kalafior i brokuły..mięsko- polędwiczka (ew łośoś) i podlane bourbonikiem a na koniec można miźnąć szparagi i mięsko lekko bearnaisem........smaczngo.

na przystawkę do zestawu polecamliście młodego szpinaku, podane z kozim serem, orzeszkami pinii i suszonymi pomidorami (dla wariacji można dodać kilka truskawek) podane z sosem miodowo- musztardowym

p.s. miało być o necie bez druta i hota więc..jak odpalę to wyślę foto ww zestawu z tarasu w Calpe

Moniqa, ceny za transfer danych zabijaja w roamingu. Zawsze. Kupuj cos lokalnego.

Ostatnio gdzies wyczytałem, ze jakiś angol czy Niemiaszek, ogladał w telefonie TV.
po powrocie z wakacji dostał rachunek.
46.000 €

Jakiś nasz minister podobny numer odwalił też.

Azrael pisze:Jakiś nasz minister podobny numer odwalił też.

taa, podobno rodzina mu się nudziła w hurhadzie i se 2 filmy ściągnęli
Wątpie czy zapłacił.

W mojej byłej firmie jedna niunia nacykała 15k będąc przez 2 czy 3 dni w delegacji i tylko sprawdzając maile. Stawki za przesyłanie danych w roamingu są bardzo dokładnie ukryte i nie jest łatwo znaleźć ich na stronach. A to dlatego że są kosmicznie wysokie. Wyliczyłam kiedyś we Włoszech, że jednorazowe odebranie poczty wyjdzie mi ok 100zł

unia z tym też ma porządek zrobić niebawem. Tak jak zrobiła z rozmowami

Za kilkunastokrotne lączenie z netem, tak ze 3 lata temu, aby sprawdzić kursy, zapłacilem prawie 300pln...

minimus pisze:unia z tym też ma porządek zrobić niebawem. Tak jak zrobiła z rozmowami

Taaa....
Jak przekroczysz transfer ponad 50 €, to Ci żółta kartke operator powinien pokazać...

Tak jak piszą przedmówcy - tylko prepaid u 'lokalersów'. Roaming będzie masakrycznie drogi.
Jak nie zapomnę, podpytam jutro naszych speców od roamingu - być może znają jakieś tricki obniżające koszty.

O Boże jakie kombinacje.... na urlopie nie używa sie laptopa
Moniqa, jedź na urlop, popijaj wino jedz paelle ,tańcz,opalaj ciało i używaj wszelkich innych przyjemności
W końcu to urlop,świat się nie zawali przez dwa tygodnie
Jak zatęsknisz za mailami to użyjesz uroku osobistego i zbajerujesz recepcjonistę i da Ci zajrzeć w pocztę. A jak okaże się pingwinem to na pewno znajdziesz jakąś kawiarenkę internetową.

Kruszyn,

Kruszyn pisze:O Boże jakie kombinacje.... na urlopie nie używa sie laptopa

zgadzam się co do zasady

Moniqa, jedź na urlop, popijaj wino jedz paelle ,tańcz,opalaj ciało i używaj wszelkich innych przyjemności
W końcu to urlop,

taki mam plan ale moje nogi i wątroba mówią ze czasem chcą mieć wolny kwadrans

świat się nie zawali przez dwa tygodnie

trzy...z małym hakiem

Jak zatęsknisz za mailami to użyjesz uroku osobistego i zbajerujesz recepcjonistę i da Ci zajrzeć w pocztę. A jak okaże się pingwinem to na pewno znajdziesz jakąś kawiarenkę internetową.

Recepcji brak..ale zawsze mogę skoczyć do sąsiada..hmmm

Moniqa pisze:
taki mam plan ale moje nogi i wątroba mówią ze czasem chcą mieć wolny kwadrans

Wtedy korzystaj z usług "masażysty"

Moniqa pisze: Recepcji brak..ale zawsze mogę skoczyć do sąsiada..hmmm

Kiedyś mówili :nie da Ci ojciec ,nie da ci matka tego co da Ci dobra sąsiadka Myślę ,że do sąsiada rymowanka tez pasuje

Moniqa pisze: trzy...z małym hakiem

\
Możesz spokojnie jechać ,wygrał Komorowski więc na Sowietów ani Niemców nie ruszamy


Trzy tygodnie w słonecznej Hiszpanii...pozazdrościć, w które okolice jedziesz pochwal się