sam nie wiem, co o tym myśleć... trochę to długie (ponad godzina), więc polecam w wolnej chwili... ale można się zgorszyć...
Re: Coś niedobrego
: 3 lis 2010, o 20:09
autor: WiS
eMTi pisze:
można się zgorszyć...
Ale czym?
Tancerką na disko, czy tym gościem, który z nudów kosi trawę?
PS. Dalej nie wytrzymałem
Re: Coś niedobrego
: 3 lis 2010, o 20:18
autor: danikl
czy tym gościem, który z nudów kosi trawę?
Forrest Gump
Re: Coś niedobrego
: 3 lis 2010, o 20:25
autor: Grzesiek_67
danikl,
go Forest, go
Pozdrawiam
Grzegorz
Re: Coś niedobrego
: 3 lis 2010, o 20:27
autor: eMTi
WiS pisze:
PS. Dalej nie wytrzymałem
to Ci nie będę mówił czym
Re: Coś niedobrego
: 3 lis 2010, o 22:03
autor: Arti
eMTi pisze:
sam nie wiem, co o tym myśleć... trochę to długie (ponad godzina), więc polecam w wolnej chwili... ale można się zgorszyć...
Przyspieszanie to najlepszy sposób spędzania czasu między zakrętami
Odpaliłem. Zapowiada się hardkor.
Re: Coś niedobrego
: 3 lis 2010, o 22:18
autor: eMTi
oj tak
Re: Coś niedobrego
: 3 lis 2010, o 22:38
autor: Arti
Ożesz. Hardkor.
Re: Coś niedobrego
: 4 lis 2010, o 15:51
autor: Grzesiek_67
...sposób otwierania maski w Poldonie może budzić pewien entuzjazm ale reszta... jest po prostu potwornie smutna
Pozdrawiam
Grzegorz
Re: Coś niedobrego
: 4 lis 2010, o 15:53
autor: Kruszyn
Grzesiek_67, no i jeszcze lekarstwo na raka....
Re: Coś niedobrego
: 4 lis 2010, o 15:54
autor: Grzesiek_67
Kruszyn,
taaa, plus mała dzieci winny lizać piwo. Nie, nie pić, lizać.
Pozdrawiam
Grzegorz
Re: Coś niedobrego
: 4 lis 2010, o 17:21
autor: Bergen
Obejrzałem. Nie wiem czemu to jest w tym wątku. Niebywale pocieszni ci proletariusze!
Smutne jest jedynie to, że mają prawa wyborcze.
Re: Coś niedobrego
: 4 lis 2010, o 22:27
autor: Grzesiek_67
Bergennie .... tak nie wolno.
Chcesz sam żyć na świecie, czy może kisić się w jakimś towarzychu wzajemnej adoracji, gdzie będziecie się nad sobą rozpływać, jacy to jesteście boscy w porównaniu z tłuszczą która was otacza ?
Ale lubię Cię mimo to
Pozdrawiam
Grzegorz
Re: Coś niedobrego
: 4 lis 2010, o 23:20
autor: Bergen
Grzegorzu, oni sami wybrali, że chcą tak żyć. Żyją w rozwiniętym, cywilizowanym społeczeństwie, z łatwym dostępem do wytworów nowoczesnej cywilizacji, w tym edukacji. Nie ma wojny, nie ma okupacji. Nie ma dyktatury.
Skoro zamiast zrobić coś z życiem wolą zapruwać się w remizie czy na przystanku, ich wybór.
Usunąłem co bardziej wredne kawałki ;)
Re: Coś niedobrego
: 4 lis 2010, o 23:28
autor: jarmaj
Bergen pisze:Skoro zamiast zrobić coś z życiem wolą zapruwać się w remizie czy na przystanku, ich wybór.
Tylko mają do tego takie samo prawo, jak każdy inny do innej drogi w życiu. I to nie czyni ich obywatelami gorszej kategorii, których należy pozbawiać praw. Tylko tyle jak sądzę.
Re: Coś niedobrego
: 4 lis 2010, o 23:35
autor: Bergen
Szlachetne, tylko czy dobre dla nich samych?
Re: Coś niedobrego
: 4 lis 2010, o 23:38
autor: jarmaj
Nie, nie szlachetne. Mam gdzieś szlachetność.
Ale też nie zamierzam oceniać, co dla kogoś innego jest dobre, tak samo jak bardzo bym nie chciałbym, żeby ktoś oceniał, co dobre dla mnie (czego niestety nie mogę uniknąć).
Re: Coś niedobrego
: 4 lis 2010, o 23:38
autor: danikl
Trochę znam te klimaty bo się z nich wyrwałem. Ciekawe w sumie jest to ,że oni nie czują potrzeby zmiany jest im tak dobrze (oczywiście są wyjątki) zaryzykuję nawet stwierdzenie ,że spora grupa jest z tego powodu szczęśliwa.Nawet w tym filmie (nie oglądałem do końca) opowiadają o swoich nawykach bez zażenowania .
Re: Coś niedobrego
: 4 lis 2010, o 23:49
autor: eMTi
w sumie Bergen ma sporo racji... Trafiłem na wypowiedź laski z jednej z przedstawionych w filmie miejscowości:
Chciałabym wyrazić swoją opinie o dokumencie I i J. Morawskich-Czekając na sobotę. Ten dokument to kompletna bzdura, mieszkam w Trawnikach, dyskoteka Nokaut już dawno nie funkcjonuje, są tu perspektywy pracy-firma chemiczna Nicols która zatrudnia ponad sto osób, jest masa sklepów w których można się zatrudnić do jakiś prac dorywczych, są szkoły-podstawowa, gimnazjum, liceum, technikum, szkoła zawodowa, studia policealne.Mieszkając tutaj naprawdę można zarabiać, można się uczyć, ja tak samo jak większość znajomych w moim wieku kończę studia, pracuję i wszystko jest ok. Rodzina która jest przedstawiona w tym dokumencie to rodzina patologiczna-wcale mi nie jest ich szkoda, oni są po prostu leniwi, tak jak każdy z nas maja dwie ręce do pracy i powinni się pracą zająć a nie występować w takich takich dokumentach. Jeżeli to w ogóle można nazwać dokumentem bo nie obrazuje nawet 10 procent tego jaka jest miejscowość Trawniki. Ja osobiście jestem oburzona i w szoku jak można było z takiego fajnego miasteczka zrobić taką totalną wieś!!!p. Ciepłowscy są ewenementem na skalę Trawnik, tutaj ludzie kończą studia, zakładają swoje firmy, firma Nicols jest firmą córką Belgijskiej matki-Nicols cały czas się rozbudowuje, od następnego roku będzie więcej miejsc pracy.
21:24:20
W tej rodzinie jest 11 dzieci, każde z nich chodziło do naszej podstawówki, ale jak się kończyło edukacje na tym etapie to nic dziwnego że są w takiej sytuacji a nie innej, trzeba było się uczyć,robić maturę, wszystkie szkoły mają pod nosem a nie występować w takich filmach i robić z siebie dziadów!!!jeszcze raz podkreślam- to wynika tylko z ich lenistwa, wiadomo że lepiej żyć z zasiłków gminy niż pójść do pracy. Państwo Morawscy powinni zrobić dokument o Trawnikach i pokazać jakie są perspektywy w takich małych miasteczkach bo u nas są ogromne przecież mieszkamy tylko 36 kilometrów od Lublina. Trawniki nie są odcięte od świata, mamy tu kolej, mamy prywatną linię busów które jeżdżą do Lublina co pół godziny!!! jak się chce to wszystko tu można osiągnąć. A co do dyskoteki Nokaut to nie była żadna chluba dla Trawnik tylko wstyd, ja osobiście nie byłam tam ani razu.W Trawnikach jest bardzo fajny mały lokal w którym na tygodniu jest bar-pizzeria a w soboty dyskoteki-normalne dyskoteki dla kulturalnych ludzi, bez erotycznych tańców. Dlaczego nie ma tego wszystkiego o czym pisze w tym dokumencie?czy można go nazwać wiarygodnym?dlaczego cała Polska ma kojarzyć nasze Trawniki tylko z tą jedna, patologiczną leniwą rodziną?tak nie powinno być. Piszę nie tylko w swoim imieniu ale także w imieniu wielu młodych Trawniczan, którzy tak samo jak są zdegustowani i oburzeni. pozdrawiam Karolina
Re: Coś niedobrego
: 4 lis 2010, o 23:52
autor: burat
fakt jest też taki ,że nikt im może innej drogi nie pokazał i robią to co wszyscy w koło na zasadzie "no bo tu tak już jest i się nie zmieni" ,a nie wszyscy mają tyle samozaparcia by się z tego wyrwać , z drugiej strony pewnie rzeczywiście jest im tak dobrze więc szczęścia im życzę i niech sobie tak żyją jeżeli tak im starczy
Re: Coś niedobrego
: 4 lis 2010, o 23:57
autor: Bergen
burat, wydaje mi się, że argument, że nikt im nie przekazał dobrych wzorców, w naszych czasach - czasach swobodnego dostępu do informacji - trochę się zdewaluował. Ludzie Ci nie są odcięci od świata. Mają media, widzą, słyszą. Matka jednego z nich jest nauczycielką. Są świadomi tego, że kształcenie się, staranie, będzie dawać korzyści. Ale im się nie chce.
Re: Coś niedobrego
: 5 lis 2010, o 00:14
autor: burat
masz rację ,że im się nie chce ,ale nie każdy ma takie zacięcie ,że jak coś gdzieś zobaczy to od razu mu się chce być lepszym człowiekiem człowiek z natury jest leniwy i jeżeli nie ma dużej wyobraźni to nie wzlatuje ponad średnią która go otacza i to co jest w koło zazwyczaj mu wystarcza i stąd też ,na tle tej szarzyzny wybijają się ludzie wyjątkowi
Re: Coś niedobrego
: 5 lis 2010, o 00:17
autor: Bergen
burat, racja, widzę teraz że upraszczam.
Re: Coś niedobrego
: 5 lis 2010, o 00:21
autor: burat
Bergen, nie ty ich mierzysz swoją miarą ,a to dla nich za wysoko
Re: Coś niedobrego
: 5 lis 2010, o 00:34
autor: danikl
Jest jeszcze coś takiego jak mentalność ludzi zyjących w takich dziurach przekazywana z pokolenia na pokolenie na zasadzie " Ja tu zyję i sobie radzę moi rodzicę też tu żyli ,po co się pchasz do miasta ,nie poradzisz sobie itd...." Ci ludzie żyją tylko tym miejscem w którym mieszkają i nie potrzebują , nie chcą ,boją się świata trochę dalej na zasadzie Kargula i Pawlaka którzy wyruszyli do Ameryki. Lenistwo i minimalizm - pewnie tak ,ale też spokój i pewność świata który ich otacza w oderwaniu od "dobrodziejstw" globalnego świata ze wszystkimi plusami i minusami .
Ale się rozpisałem normalnie wypracowanie jakieś