Przez ostatnie kilka dni mieliśmy ciekawą dyskusję o produkcji części samochodowych.
W dyskusji brali udział laicy i specjaliści. bardzo ciekawe starcie karnawału z postem.
Ciekawych zawodów jest mnóstwo. w zasadzie prawie każdy zawód jest ciekawy, kiedy patrzy się z boku.
Lubicie słuchać, kiedy ktoś opowiada o tym, co robi, no na przykład o tym jak się buduje autostradę, z punktu widzenia geodety?
Jechałem kiedyś do Zakopanego, kiedy przedłużano podwójną od Myślenic. I stały na budowie kawałki studzienek ściekowych. Tylko że te studzienki wystawały jakieś 7 metrów z gruntu. W powietrzu se tak stały. Bez asfaltu, betonu. Pierwsze były. Bo kolesie od geodezji wyznaczyli co do milimetra, gdzie to miało stać. Przed tem ktoś musiał całą trasę wymierzyć z dokładnocią chyba do mikrona. W górach. Niby proste dla kogoś kto się zajmuje geodezją. Ale dla sieroty to prawie niepojęte.
Z kolei dla kogoś innego niepojęte jest jak można stwierdzić, że kometa oddalona od ziemi o 4000000000 lat świetlnych jest otoczona chmurą pyłku zrobionego z CO2.
Wiele rzeczy jest niezrozumiałych, ale przy odpowiednim tłumaczeniu to, co zagadkowe, staje się nagle oczywiste i proste. Ale do tego potrzebny jest dobry i cierpliwy popularyzator.
Weźmy takiego bergena - możne nam wytłumaczyć jak działa reaktor atomowy. Jak był zbudowany Czarnobylski i jak inaczej dzialają współczesne. Bo tego nie wiemy, prawda? Może nam też powiedzieć, że przyszłość leży w fuzji a wtedy energii będzie na wieczność...
Ktoś innym może nam powiedzieć jak się projektuje wierzowiec o 100 piętrach, bo zdaje się, że to też jest armia ludzi potrzebna. ...
A jak się robi tunel po Mot Blanc-iem się pytam? Jak oni się w ogóle spotykają???
A dlaczego komputer działa?? Jak działa bluetooth? Milion detali na około, i niespecjalista ma to, używa a nie ma o tym pojęcia.
A jak zrobić buty ze skóry?
Coś na kształt DIscovery. Jak to jest zrobione.
Może zrobimy se tu taką mikro wszechicę?
Re: Do Tablicy w innym aspekcie
: 23 lis 2010, o 10:16
autor: Konto usunięte
Arno pisze:
echałem kiedyś do Zakopanego, kiedy przedłużano podwójną od Myślenic. I stały na budowie kawałki studzienek ściekowych. Tylko że te studzienki wystawały jakieś 7 metrów z gruntu. W powietrzu se tak stały. Bez asfaltu, betonu. Pierwsze były. Bo kolesie od geodezji wyznaczyli co do milimetra, gdzie to miało stać. Przed tem ktoś musiał całą trasę wymierzyć z dokładnocią chyba do mikrona. W górach. Niby proste dla kogoś kto się zajmuje geodezją. Ale dla sieroty to prawie niepojęte.
Dla mnie jako sieroty jest niepojęte czemu wszystko wymierzają do milimetra, a studzienki zawsze wypadają na środku jezdni Chętnie bym się dowiedział dlaczego tak jest.
Re: Do Tablicy w innym aspekcie
: 23 lis 2010, o 10:20
autor: FUX
Konto usunięte pisze:
studzienki zawsze wypadają na środku jezdni
Ano dlatego, ze między poszczególnymi mediami biegnącymi w jwzdni, musze być zachowane odleglości. Licz: woda, kanalizacja deszczowa, kanalizacja sanitarna, gaz, prąd, telekomunikacja. Na 5m wszystkiego nie zmieścisz...
Re: Do Tablicy w innym aspekcie
: 23 lis 2010, o 10:23
autor: Alan, Alan, Alan!
Arno, bardzo słitaśny wątek Jak dopadnie mnie wena to też coś skrobnę. Gdzieś nawet miałem cały film pokazujący produkcję w moim b. zakładzie.
FUX, nie chcę wyjść na zrzędę, ale w różnych krajach różnie sobie z tym poradzili Ale za to mogę kogoś poprosić o zdjęciowy przykład jak można spieprzyć obwodnicę miasta, a konkretnie ronda w Bielawie. Nóż mi się w kieszeni otworzył.
Re: Do Tablicy w innym aspekcie
: 23 lis 2010, o 10:34
autor: FUX
remek, A na temat to kanalizacja deszczowa i sanitarna ma to do siebie, że nie lubi płynąć pod gorę.
W zabudowie dość zwartej, trzeba wykonywać glębokie wykopy, które nie powinny być zlokalizowane blisko budynków, gdyz te mogą sie osunąć. Jakość wykonania i osadzenia włazow, studzienek to juz inna inszość.
Re: Do Tablicy w innym aspekcie
: 23 lis 2010, o 10:55
autor: esilon
Arno pisze:
Przez ostatnie kilka dni mieliśmy ciekawą dyskusję o produkcji części samochodowych.
i problem chyba został rozkminiony
Konto usunięte pisze:
a studzienki zawsze wypadają na środku jezdni
jeżeli na środku pasa ruchu to OK bo masz studzienkę między kołami( znam takich co starają się aby własnie 1/3 całej drogi wypadało)
te co są idealnie pod kółkami to zaszłości których juz sie nigdy ruszy
FUX pisze:
Ano dlatego, ze między poszczególnymi mediami biegnącymi w jwzdni, musze być zachowane odleglości. Licz: woda, kanalizacja deszczowa, kanalizacja sanitarna, gaz, prąd, telekomunikacja. Na 5m wszystkiego nie zmieścisz...
to jest argument wygody i braku koordynacji działań mediodawców a właściwie kasy na tzw pas drogowy w którym całe te krwiobiegi yłyby upchane, gdyby tereny były uzbrajane we wszystkie media w tym samym czasie to nie byłoby deszczówki na drodze, nie widziałem studzienki która wytrzymała więcej niz rok na tym samym poziomie co asfalt i drogowcy też tego nie widzieli ale i tak robia kolejne bo........nie maja miejsca a zresztą taniej zrobic właz bezpośrednio nad kanałem niż rękaw do pobocza
dostawcy energii elektrycznej dalej lubia sadzać przyłącza w wioskach ( całe liniee) na słupach bo ? bo nie stac ich na kilka wozów do lokalizacji usterek kabli podziemnych, do naprawy uszkodzenia na słupach wystarczy dwóch kolesi i zwyzka...............czyli kasa rzondzi............wszystkie instancje przeszedłem żeby wytłumaczyć w zakładzie energetycznem że mamy 21 wiek i prąd napowietrznie to sobie niech przypinaja, po trzech spotkaniach błagalnych dyrektor zgodziłe sie łaskawie
to "do tablicy" to właśnie walkę o tablice el mi przypomina ( 18 miesięcy maja termin) :)
Re: Do Tablicy w innym aspekcie
: 23 lis 2010, o 11:17
autor: Grzesiek_67
Arno pisze:
Ciekawych zawodów jest mnóstwo. w zasadzie prawie każdy zawód jest ciekawy, kiedy patrzy się z boku.
Zdanie roku. Arno, musisz je zastrzec
Ja podobnie, jak Remo, poczekam na wenę zanim coś od siebie "beknę" we przedmiotowym wątku. Wątek git
Pozdrawiam
Grzegorz
Re: Do Tablicy w innym aspekcie
: 23 lis 2010, o 12:10
autor: lukwol
Mnie zawsze ciekawiło pojecie doskonałości w danym zawodzie moment ekstremalny zwany uskrzydleniem, kiedy to człowiek w momencie robienia danej rzeczy wspina się ponad wyżyny tego co robił dotychczas, może i perfekcyjnie.
Dotycz to sportowców ( rajdy, sztanga, pływanie, innych dziedzin ). Dana osoba daje z siebie 100%, a tu nagle pojawia się dopalacz i znikąd dostaje jeszcze 25 % bonusu. Skąd to się bierze z mózgu, nastawienia, pierwiastek inny. Jest to połączenie adrenaliny, podniecenia, odruchów, umiejętności, farta… hmmm.
Re: Do Tablicy w innym aspekcie
: 23 lis 2010, o 12:27
autor: FUX
Wontek do d..., bo pyskowki nie ma...
Re: Do Tablicy w innym aspekcie
: 23 lis 2010, o 12:28
autor: Grzesiek_67
FUX pisze:
Wontek do d..., bo pyskowki nie ma...
Wypie....
Pozdrawiam
Grzegorz
Re: Do Tablicy w innym aspekcie
: 23 lis 2010, o 12:31
autor: Grzesiek_67
lukwol pisze:
Mnie zawsze ciekawiło pojecie doskonałości w danym zawodzie moment ekstremalny zwany uskrzydleniem, kiedy to człowiek w momencie robienia danej rzeczy wspina się ponad wyżyny tego co robił dotychczas, może i perfekcyjnie.
Dotycz to sportowców ( rajdy, sztanga, pływanie, innych dziedzin ). Dana osoba daje z siebie 100%, a tu nagle pojawia się dopalacz i znikąd dostaje jeszcze 25 % bonusu. Skąd to się bierze z mózgu, nastawienia, pierwiastek inny. Jest to połączenie adrenaliny, podniecenia, odruchów, umiejętności, farta… hmmm.
Taa, jako przeciętniak we wszystkim co robię, jestem pod niesamowitym wrażeniem jednostek, o których piszesz. Kurna, być mistrzem choćby w pstrykaniu kapslami ale jak to osiągnąć ?Tak sobie myślę, że jest to kwestia wrodzonych predyspozycji, pracy i jednak farta, że kiedyś ten wspaniały moment (olśnienie) zatrybi. A potem to pewnie już z górki leci. Tak se myślę ale czy dobrze ? Nie wiem, w niczym nie jestem wybitny.
Pozdrawiam
Grzegorz
Re: Do Tablicy w innym aspekcie
: 23 lis 2010, o 12:35
autor: esilon
Grzesiek_67 pisze:
Tak se myślę ale czy dobrze ?
ja se myslę, że zjawisko o którym lukwol wspomniał jest dostepne dla każdej bez wyjątku jednostki ale musi byc spełniony jeden warunek: całkowite "zatopienie" się w to co się robi, żadnych limitów, po prostu treścią życia ( na danym etapie oczywiści) musi byc to zajęcie i tyle, proste
Re: Do Tablicy w innym aspekcie
: 23 lis 2010, o 12:44
autor: Grzesiek_67
esilon pisze:
całkowite "zatopienie" się w to co się robi, żadnych limitów, po prostu treścią życia ( na danym etapie oczywiści) musi byc to zajęcie i tyle, proste
Łe, to chała, to ja nie chcę
Serio - dokładnie tak.
Pozdrawiam
Grzegorz
PS. O i mam cel - być genialnym w przeciętności
Re: Do Tablicy w innym aspekcie
: 23 lis 2010, o 13:01
autor: Godlik
Grzesiek_67 pisze:
PS. O i mam cel - być genialnym w przeciętności
Nie przesadzaj z tą przeciętnością Ktoś kto kuma jak się lata takimi krowami nie jest przeciętniakiem. Liczę na Ciebie w tym wątku
Re: Do Tablicy w innym aspekcie
: 23 lis 2010, o 13:02
autor: ky
Grzesiek_67 pisze:
PS. O i mam cel - być genialnym w przeciętności
Znaczy zamierzasz zostać parkingowym, czy stażystą w elektrowni? ;)
ky pisze:
Znaczy zamierzasz zostać parkingowym, czy stażystą w elektrowni? ;)
ky obuzie Ty jeden
Odpowiadając (spokojnie i w kolejności) :
1) parkingowy, nęcąca fucha - warunek : mogę w nocy nawalić się do imentu (jak nie to wypad ) ,
2) stażysta elektrowniany - tyż pięknie ale....jako, że naszemu Atomowemu życzę ultra dobrze, to mu fuchy podpieprzał nie będę. O !
Godlik,
dzięki ale to nie było żadne Mistrzostwo Świata i trwało na tyle krótko, że czas o tym zapomnieć.
Pozdrawiam
Grzegorz
Re: Do Tablicy w innym aspekcie
: 23 lis 2010, o 13:38
autor: Arno
To o czym pisze lukwol nie dotyczy każdego, bo trzeba mieć jeszcze kurde tzw podejście i zapierd - TO W GÓRACH się tak mawiało.
Zapierd ma niebywały np ob KOWALCZYK JUSTYNA. Nie dość że ma organizm ( CZYLI ZAPIERD) właśnie taki jak trzeba, to jeszcze ma we łbie pukładane ( czyli PODEJŚCIE). I wcale nie jest to dostęĻne dla każdego. Ja bym powiedział, że t dotyczy wyjątków.
Tak samo jak talent muzyczny, pisarski, malarski.
I talent bez pracy ZABIJA! Bo utalentowanemu leniowi się wydaje, że JA MAM TALENT, to se mogę lachę kłaść na resztę... a to gówno prawda.
Każdy zawód wymaga perfekcji. A żeby ją osiągnąć to trzeba włożyć w pewnym momencie, dość wczesnym 9000 godzin pracy na raz... Wtedy stajesz się dobry. Dobry nie znaczy że doskonały. Czasem wybierasz człowieku p[racę niezgodną z twoim talentem. Ale wydaje ci się żeś jest kurde mistrzem świata.
WeźĶy aktora. idzie na studia. Kończy, potem gra w serialu. DREWNOOO! Ale myśli, że przy nim Olbrychski to jest kurcze halabardnik. I tak samo jest z kowalami, frezerami, księgowymi... do wszystkiego trzbea mieć predylekcję.
I największe szczęście spotyka ludzi, ktorzy robią to co kochają i potrafią to robić. To jest marzenie.
Czasem warto zmienić zawód...
Elektryk, hydraulik, stolarz, garncarz, dekarz... spec od marketingu, PRu, dowolny zawód... TRZEBA MIEC TALENT!
A sport to już jest inna rozmowa. Choć podobna.
Re: Do Tablicy w innym aspekcie
: 23 lis 2010, o 13:45
autor: esilon
Arno pisze:
I wcale nie jest to dostęĻne dla każdego. Ja bym powiedział, że t dotyczy wyjątków.
alez jest tylko nie każdemu dane odkryć to co może być pracą i jednoczesnie pasja do której się ma predyspozycje ponadprzeciętne*
* a cóz to znaczy ? sportowiec ma doskonały sposób na pomiar swoich dokonań ale jest masa innych zawodów w których ocena nie jest jednoznaczna ani spektakularna a uprawiający może byc usatysfakcjonowany,
bo ja zrozumiałem że lukwolowi chodzi o wznoszenie się na tzw" wyżyny" włsanych mozliwości i kiedy takei zjawisko ma szanse zaistnieć a nie o doskonałość światowej miary
Re: Do Tablicy w innym aspekcie
: 24 lis 2010, o 18:36
autor: WiS
esilon pisze:
nie każdemu dane odkryć to co może być pracą i jednoczesnie pasja
Od dziecka chciałem wykonywać zawód rentiera. Niestety, jedyne co wydaje się w zasięgu - to rencista. Jeśli na podstawie kwitu od kardiologa, to można uznać, że będę w ten fach wkładał serce
Re: Do Tablicy w innym aspekcie
: 24 lis 2010, o 18:41
autor: esilon
WiS, rentierem może byc każdy kto sobie na to zasłuży
Za leniwy jestem - mógłbym być tylko takim dziedzicznym, a niestety, przodkowie nie stanęli na wysokości zadania
Re: Do Tablicy w innym aspekcie
: 24 lis 2010, o 19:01
autor: Piter 35
WiS pisze:
Za leniwy jestem - mógłbym być tylko takim dziedzicznym, a niestety, przodkowie nie stanęli na wysokości zadania
A zadbałeś o taką rentierską przyszłość dziecka
Re: Do Tablicy w innym aspekcie
: 24 lis 2010, o 19:05
autor: WiS
Oczywiście, że nie - ale sugeruję mu, żeby on wreszcie przełamał złą passę i stosownie zadbał o moje wnuki. A przy okazji o ich dziadka.
Re: Do Tablicy w innym aspekcie
: 24 lis 2010, o 19:07
autor: Piter 35
Czyli jednak starasz się chociaż w pośredni sposób zapewnić sobie rentierskie życie Gorzej będzie jak dzieci wpadną na pomysł iż dziadka odda się na badania lub przeszczepy i z tego będzie kaska
Re: Do Tablicy w innym aspekcie
: 24 lis 2010, o 19:22
autor: WiS
Piter 35 pisze:
dzieci
O, przepraszam. Dziecko. Jedno. Przynajmniej, o ile wiem
Piter 35 pisze:
dziadka odda się na badania lub przeszczepy
Staram się zawczasu zniszczyć/zużyć kluczowe organy, żeby szczeniak nie miał pokusy