Forum Subaru

Witam tak na wszelki wypadek Sprawdzam gotowość i czy czegoś nie zapomniałem.


1. Komplet zimówek 17 obecny
2. Komplet 16 zimówek obecny
3. Płyny zimowe
4. Skrobaczka
5. Cb Radio
6. Hak
7. lina



Dawać rady jeśli trzeba się jeszcze dozbroić.

8. Łopata lub przynajmniej saperka z długim trzonkiem.
9. Suchy prowiant w bagażniku

10. butelka "Żołądkowej Gorzkiej" + sok ,co by osłodzić smutne chwile po zderzakach , które nas opuściły zbyt wcześnie

11. Dwie ramki fajek - dyć się trza jakoś rozgrzać

Tak Tak
10. Zapewne istotna rzecz

Może to i śmieszne, ale ja mam w bagażniku śpiwór. Czasem jest potrzeba zdrzemnąć się w samochodzie i wtedy jest jak znalazł. A w zimę to szczególnie

Konto usunięte pisze: Może to i śmieszne, ale ja mam w bagażniku śpiwór. Czasem jest potrzeba zdrzemnąć się w samochodzie i wtedy jest jak znalazł. A w zimę to szczególnie

Ja mam dwa koce, ale bardziej chodzi o to, żeby przewożone rzeczy zabezpieczyć w razie potrzeby tak, aby niczego nie uszkodzić

Konto usunięte pisze: Może to i śmieszne, ale ja mam w bagażniku śpiwór. Czasem jest potrzeba zdrzemnąć się w samochodzie i wtedy jest jak znalazł. A w zimę to szczególnie

tak,tak, pewnie wozisz go w takich celach, w jakich Kawa (z filmu "Zróbmy sobie wnuka") woził kocyk w swoim Żuku

A propos skrobaczek - od 3 lat używam takiej i gorąco polecam (działa tak jak ja zachwalają sprzedawcy)
http://moto.allegro.pl/super-skrobaczka ... 14029.html
obejrzyjcie filmiki!

piotruś pisze:
A propos skrobaczek - od 3 lat używam takiej i gorąco polecam (działa tak jak ja zachwalają sprzedawcy)

Dzięki za namiary. Zamówiłem dwie sztuki

Nie masakruje szyby?

r.

ky pisze: Nie masakruje szyby?

Wbrew pozorom nie masakruje
Podobno to fiński patent. Zorientowali się, że drobiny piasku, kurzu i wszelkiego brudu z jezdni, wbijają się w plastikowe krawędzie zwykłych skrobaczek i to one właśnie masakrują szybę. Ostrze metalowe nie daje brudowi takich możliwości - po prostu razem z skrobanym lodem zostaje zsunięty z szyby. Ważne jest aby zdecydowanie i mocno tę skrobaczkę przycisnąć do szyby - wszystko schodzi za jednym pociągnięciem (znaczy pchnięciem )
U mnie w pracy używa ich kilkanaście osób - gdyby te skrobaczki zniszczyły im szyby, to by mi na pewno powiedzieli - nie ma obaw, są naprawdę świetne

piotruś pisze: U mnie w pracy używa ich kilkanaście osób - gdyby te skrobaczki zniszczyły im szyby, to by mi na pewno powiedzieli - nie ma obaw, są naprawdę świetne

Jak coś, to Cię znajdziemy

Na szyby to fajne są jeszcze takie płyny do pryskania, które rozpuszczające lód.

Tylko że odmrażacze, parując, pięknie chłodzą szybę, która momentalnie zachodzi mgłą. BTDT.

r.

Witek pisze: Na szyby to fajne są jeszcze takie płyny do pryskania, które rozpuszczające lód.

Jeżeli przechowujesz taki płyn w samochodzie, to w rzeczywistości niewiele on daje.

So What! pisze: Jeżeli przechowujesz taki płyn w samochodzie, to w rzeczywistości niewiele on daje.

da się łatwiej skrobać ale ponoć niektóre z odmrażaczy szkodzą uszczelkom.

ky pisze:Nie masakruje szyby?

ja używam takiej, tylko lepszej* od kilku lat. szyb zarysowań nie stwierdzono.





* lepszej, bo na dłuższej rączce z gumowaną rękojeścią. w rękawiczkach pewnie się ją trzyma, co jest ważne, bo tę skrobaczkę trzeba pewnie i mocno prowadzić.





edit:
a bo mi się przypomniało. z akcesoriów zimowych to jeszcze porządną linkę holowniczą (to raczej do ratowania osiek) i kable do odpalania aku z innego auta.