Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?
Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?
WiS, diabli ich wiedzą z tym moto. Wszyscy widzieliśmy takich.
Tak samo jak sami jechaliśmy podobnymi ulicami z podobnymi prędkościami.
To jedynie lekcja dla nas, bo jeśli już są więzienia, areszty to dać się za wypadek przecwelować porządnie przez parę lat chyba się nie opłaca.
W L.A. więzienie za dużą prędkość w zabudowanym - za "usiłowanie zabójstwa".
SZWECJA TU BĘDZIE ale z dziurami.
Auta kupować wolne, wygodne, ciche, oszczędne, nie kuszące - jak w Danii.
I kupisz se Audi z najmniejszym i najsłabszym silnikiem. I co? A gitara, panie.
Kupisz se Leona, i właśnie 1.2 i to z ogranicznikiem prędkości do 110 na autostradzie.
Tak samo jak sami jechaliśmy podobnymi ulicami z podobnymi prędkościami.
To jedynie lekcja dla nas, bo jeśli już są więzienia, areszty to dać się za wypadek przecwelować porządnie przez parę lat chyba się nie opłaca.
W L.A. więzienie za dużą prędkość w zabudowanym - za "usiłowanie zabójstwa".
SZWECJA TU BĘDZIE ale z dziurami.
Auta kupować wolne, wygodne, ciche, oszczędne, nie kuszące - jak w Danii.
I kupisz se Audi z najmniejszym i najsłabszym silnikiem. I co? A gitara, panie.
Kupisz se Leona, i właśnie 1.2 i to z ogranicznikiem prędkości do 110 na autostradzie.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?
MOTO again.
Czy moto może zgodnie z prawem jechać przed światłami między autami - jeśli nie, to dlaczego za to nie lapią.
Czy moto ma prawo oślepiać w dzień długimi światłami? jeśli nie, dlaczego nie łapią...
Dlaczego nie ma codziennie w cieple dni łapanek na moto gnających do roboty?
...
Bo się trudno łapie. Chyba.
Czy moto może zgodnie z prawem jechać przed światłami między autami - jeśli nie, to dlaczego za to nie lapią.
Czy moto ma prawo oślepiać w dzień długimi światłami? jeśli nie, dlaczego nie łapią...
Dlaczego nie ma codziennie w cieple dni łapanek na moto gnających do roboty?
...
Bo się trudno łapie. Chyba.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?
Arno pisze: Czy moto ma prawo oślepiać w dzień długimi światłami?
A nie ma przypadkiem obowiązku na długich jeździć ?
Walcz z globalnym ocipieniem - zjedz ekologa.
- Godlik
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Warszawa
- Auto: GT'99 jest i zawsze będzie; OBK był, Legacy było, była Skoda, jest BMW :)
- Polubił: 18 razy
- Polubione posty: 83 razy
Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?
Nie. To jest niezgodne z przepisami.leon pisze: A nie ma przypadkiem obowiązku na długich jeździć ?
Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?
Czyli coś źle usłyszałem.
Walcz z globalnym ocipieniem - zjedz ekologa.
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?
Arno pisze: Czy moto może zgodnie z prawem jechać przed światłami między autami - jeśli nie, to dlaczego za to nie lapią.
Czy moto ma prawo oślepiać w dzień długimi światłami? jeśli nie, dlaczego nie łapią...
Dlaczego nie ma codziennie w cieple dni łapanek na moto gnających do roboty?
1. Nie. Bo im się nie chce.
2. Nie. Bo im się nie chce.
3. Bo im się nie chce.
Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?
Może, jeżeli mieści się na tym samym pasie ruchu. A zazwyczaj się mieści.Arno pisze:MOTO again.
Czy moto może zgodnie z prawem jechać przed światłami między autami - jeśli nie, to dlaczego za to nie lapią.
Jak to mówią, "uderz w stół, nożyce się odezwą". Widzę, że jestem jedynym motocyklistą na forumArno pisze:Czy moto ma prawo oślepiać w dzień długimi światłami? jeśli nie, dlaczego nie łapią...
Dlaczego nie ma codziennie w cieple dni łapanek na moto gnających do roboty?
...
Bo się trudno łapie. Chyba.
Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?
Maf1, mieszczą się teoretycznie. Gdyby samochód stał z samego brzegu pasa, to istotnie miejsce by było. ALe norma jest taka, że motocykliście przeciskają się po LINII między pasami i lawirują między autami.
Także w ruchu na dość sporych prędkościach się to zdarza.
Także w ruchu na dość sporych prędkościach się to zdarza.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?
A od kogo zależy gdzie stoi? W większości przypadków, jadąc do pracy lub z pracy, mieszczę się na tym samym pasie. Wielu kierowców widząc nadjeżdżający środkiem motocykl zjeżdża na bok udostępniając przejazd. Niektórzy robią dokładnie odwrotnie. Bo dla czego "on" ma jechać jak ja stoję?
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?
Arno pisze: Maf1, mieszczą się teoretycznie. Gdyby samochód stał z samego brzegu pasa, to istotnie miejsce by było. ALe norma jest taka, że motocykliście przeciskają się po LINII między pasami i lawirują między autami.
Także w ruchu na dość sporych prędkościach się to zdarza.
O ile w korku nie widzę najmniejszego problemu, o tyle dostaję gęsiej skórki czasami, kiedy to robią w całkiem szybkim ruchu miejskim. Wystarczy dziura w jezdni, którą zechce ominąć jeden z samochodów pomiędzy którymi jedzie motocyklista. Cokolwiek.... wypadający na drogę pies, ktoś łapiący gumę i tracący tor jazdy.... Mam wrażenie, że niektórzy motocykliści (sam też jeździłem, żeby nie było) po prostu stracili wyobraźnię....
Całe szczęście, jest też druga grupa - myślących i przewidujących. Od razu da się ich rozpoznać po tym, że nie robią głupich, brawurowych ruchów.
-
stefanekmac
- 5 gwiazdek
- Auto: był forek XT jest OBK 2,5
- Polubił: 26 razy
- Polubione posty: 91 razy
Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?
Ja się tam nieczęsto pcham na tzw międzypas ale jak jest luka to tak.Dodatkowo moi mili my nie zajmujemy miejsc na parkingach.Weźcie to pod uwagę.Ale frustracje z powodu "on jedzie ja stoję" rozumiem.Mam spory skuter więc się nie pcham w każdą szparkę ocierając cudze lusterka. Na ulicy spod świateł większość moto już od 125 daję radę. 250 i większe spokojnie odjeżdżają autom.A już skuter to bajka.Nie szukamy 1 biegu a w puszkach to częste.Aha na torze Kielce podczas doszkalania instruktor mówił że zawsze jeździ na światłach drogowych.A to były glina...
Pamietajmy o Wołyniu.
Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?
Nieco inaczej to wygląda, większość kierowców nie patrzy jadać w korku cały czas w lusterka, sprawdzają za to smsy, grzebia w nosie, mają w nosie wszystko. Motocykliści zakładają, że są widoczni, że nasz kierowca już się przywyczaił, jak we francji czy grecji, że moto jest masa... A moto dziś na razie wymusza.Bardzo często i nie wszyscy. Ale liczba zachowań samobójczych przeraża. I nie liczenie się z innymi na drodze również.maf1 pisze:A od kogo zależy gdzie stoi? W większości przypadków, jadąc do pracy lub z pracy, mieszczę się na tym samym pasie. Wielu kierowców widząc nadjeżdżający środkiem motocykl zjeżdża na bok udostępniając przejazd. Niektórzy robią dokładnie odwrotnie. Bo dla czego "on" ma jechać jak ja stoję?
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?
Instruktor sruktor. A przepis przepisem. W wielu sytuacjach, np wyprzedzanie na styk na szosie, oślepiający motocykl może sobie sam zaszkodzić.stefanekmac pisze:Ja się tam nieczęsto pcham na tzw międzypas ale jak jest luka to tak.Dodatkowo moi mili my nie zajmujemy miejsc na parkingach.Weźcie to pod uwagę.Ale frustracje z powodu "on jedzie ja stoję" rozumiem.Mam spory skuter więc się nie pcham w każdą szparkę ocierając cudze lusterka. Na ulicy spod świateł większość moto już od 125 daję radę. 250 i większe spokojnie odjeżdżają autom.A już skuter to bajka.Nie szukamy 1 biegu a w puszkach to częste.Aha na torze Kielce podczas doszkalania instruktor mówił że zawsze jeździ na światłach drogowych.A to były glina...
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
-
stefanekmac
- 5 gwiazdek
- Auto: był forek XT jest OBK 2,5
- Polubił: 26 razy
- Polubione posty: 91 razy
Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?
Nie mam założonych lewych ksenonów w skuterze i nie jeżdżę na długich.Mnie też takie niepokoją.Ale zauważ jak słabiutkie mają światła różne chińczyki ? to jak świeczka z daleka wygląda.Mój xmax ma 2 widoczne a oni jedno z maleńkim odbłyśnikiem.Kierunki też ledwo widoczne w słońcu.
Pamietajmy o Wołyniu.
-
stefanekmac
- 5 gwiazdek
- Auto: był forek XT jest OBK 2,5
- Polubił: 26 razy
- Polubione posty: 91 razy
Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?
Takie małe 250. Ale już robią 400. Jest na rynku od maja.Dołożyłem wielgaśną szybę i to go spowolniło ale komfort i cisza lepsza niż w forku na autobanie...
Pamietajmy o Wołyniu.
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?
Arno pisze: Instruktor sruktor. A przepis przepisem. W wielu sytuacjach, np wyprzedzanie na styk na szosie, oślepiający motocykl może sobie sam zaszkodzić.
Jedyne do czego się można przyczepić, to, że czasem nie wyłączają długich po zapadnięciu zmroku. Wtedy faktycznie oślepiają. W ciągu dnia moim zdaniem są dzięki temu lepiej i wcześniej widoczni.
Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?
imho to zagrozenie dla tych ktorzy na dlugich nie jezdza.
Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?
To jak tam Gamonie jednośladowe kiedy Wasze motorynki do misek z olejami wrzucacie na zimę
https://www.youtube.com/watch?v=6eI2AqyTYW4
Śnieżna zabawa
Śnieżna zabawa
Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?
Fido_, na moje oko, jak jedzie na długich a ty siedzisz w zwykłym aucie a nie Foresterze czy Sharanie, to jeśli mija cię na wąskiej drodze na styk, to cię nieźle oślepia - tak że trzeba odwrócić oczy. To stwarza dla niego zagrożenie.
Przypominam, że jest cała falanga ludzi, którzy twierdzą, że światła są zbędne!
Przypominam, że jest cała falanga ludzi, którzy twierdzą, że światła są zbędne!
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?
Chyba Cię pogięło! Lato jeszczePiter 35 pisze:To jak tam Gamonie jednośladowe kiedy Wasze motorynki do misek z olejami wrzucacie na zimę
Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?
I oto chodzi. Jak w tytule wątku "...a co mnie to obchodzi"Arno pisze:Nieco inaczej to wygląda, większość kierowców nie patrzy jadać w korku cały czas w lusterka, sprawdzają za to smsy, grzebia w nosie, mają w nosie wszystko. Motocykliści zakładają, że są widoczni, że nasz kierowca już się przywyczaił, jak we francji czy grecji, że moto jest masa... A moto dziś na razie wymusza.Bardzo często i nie wszyscy. Ale liczba zachowań samobójczych przeraża. I nie liczenie się z innymi na drodze również.maf1 pisze:A od kogo zależy gdzie stoi? W większości przypadków, jadąc do pracy lub z pracy, mieszczę się na tym samym pasie. Wielu kierowców widząc nadjeżdżający środkiem motocykl zjeżdża na bok udostępniając przejazd. Niektórzy robią dokładnie odwrotnie. Bo dla czego "on" ma jechać jak ja stoję?
a liczba zachowań samobójczych jest chyba identyczna jak u kierowców samochodów. Jechałem w sobotę do Kościerzyny. Nie spotkałem ani jednego samobójcy na motocyklu a w samochodach kilku.
Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?
Nie jesteśmaf1 pisze: Widzę, że jestem jedynym motocyklistą na forum
Ostatnio pojechałem do roboty w słońcu, wracałem w deszczu. Chyba właśnie padający deszcz sprawił, że prawie wszyscy kierowcy robili mi miejsce, dzięki czemu nie stałem w 1,5 km korku. Właśnie prawie wszyscy , bo jeden znalazł się taki, który z premedytacją zrobił dokładnie odwrotnie, wjechał nawet na linię... No i co - szlif przy 40 km/h po mocniejszym hamowaniu na ultraśliskiej linii. Oczywiście nie mogę mieć pretensji - jechałem po linii pomiędzy pasami ale po prostu ZROBIŁO MI SIĘ PRZYKRO Na szczęście widzę poprawę we wzajemnych relacjach - krzyczenie " ja ci się ch... przecisnę " i machanie rękami to jednostkowe przypadkimaf1 pisze: Niektórzy robią dokładnie odwrotnie. Bo dla czego "on" ma jechać jak ja stoję?
Life is a Joke !
Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?
@lbert, Ty lepiej powiedz czy masz sprzęt przygotowany do zimy ?
Ten z czterema kółkami
Ten z czterema kółkami
Proste są dla szybkich samochodów. Zakręty – dla szybkich kierowców. Colin McRae