Strona 1 z 1
Jak pech to pech!
: 17 gru 2010, o 01:14
autor: MichallD
Siema, dziś ok 20 po pracy wracałem sobie spokojnie do domu i na skrzyżowaniu 3-pasmowym gdzie ja leciałem zewnętrznym pasem, bus skręcał w lewo na wewnętrznym, niby normalnie, a tu bach nagle wyskakuję mi ford z przeciwnego kierunku i wymusił pierwszeństwo, ja ostro w hamulce i w lewo, dalej nie mogłem uciekać bo z naprzeciwka inne samochody, a gościu nie wiem dlaczego zatrzymał się na środku i wjechałem mu w prawy tył....maskara, a teraz uszkodzenia, w fordzie zderzak i trochę błotnik, tak na oko,miałem GT bezwypadkowe! a teraz szok!
Uploaded with
ImageShack.us
I co najlepsze, psy przyjechały, spisywanie itd..... i wiadomo że wina po stronie typa w fordzie bo wymusił, ja jestem poszkodowany, a on że nie przyjmuję mandatu i to nie jest jego wina bo mnie nie widział! I po tym się wkurwiłem! Wiadomo sprawa idzie do sądu i nie wiadomo ile będę czekał...jakaś masakra, nie wiem co robić?
Re: Jak pech to pech!
: 17 gru 2010, o 01:16
autor: rrosiak
MichallD pisze:
to nie jest jego wina bo mnie nie widział
MichallD, trzeba być dobrej myśli.
Re: Jak pech to pech!
: 17 gru 2010, o 01:19
autor: Kruszyn
No i nic tylko wyjąć klucz od kół i mu w....ć.

Re: Jak pech to pech!
: 17 gru 2010, o 01:32
autor: vicu
MichallD, wyrazy

Oby się to szybko, a przede wszystkim pozytywnie dla Ciebie skończyło.
Re: Jak pech to pech!
: 17 gru 2010, o 01:33
autor: barbie
MichallD, może nie koniecznie do sądu, jak się rozpocznie postępowanie policyjne i mu wytłumaczą już nie na gorąco i w emocjach jakie są przepisy, to może odpuści. Ludzie w amoku zaraz po dzwonie często robią sceny, a potem im się układa pod sufitem. Chociaż czasem odwrotnie

Re: Jak pech to pech!
: 17 gru 2010, o 01:41
autor: MichallD
Mam plan, jutro z rana do jego ubezpieczalni zgłosić szkodę i zobaczymy, jak nie będą chcieli to robię z mojego ac, a jak sprawę wygram, w co nie wątpię, to będzie bez lipy, firmy ubezpieczeniowe się dogadają, tak miała moja ciocia. Najgorsze jest to że gnojek cwaniakuję i nie wiem czy polatam niunią przez najbliższy czas, a wiadomo że zima jest zajebista! I co najgorsze, nie ważne tam błotnik, zderzak, maska, lampa itd tylko podłużnica się trochę pogięła..... kur.....
Re: Jak pech to pech!
: 17 gru 2010, o 10:22
autor: Bergen
MichallD pisze:
podłużnica się trochę pogięła
kiedyś się podłużnice wymieniało. musisz poszukać blacharza który zna tę zapomnianą i trudną sztukę
Re: Jak pech to pech!
: 17 gru 2010, o 10:44
autor: cyqan
Wstaw samochód na bezgotówkową naprawę z AC i najwyżej jak gościa uznają za winnego, to ubezpieczyciel wykona regres z jego ubezpieczenia. Wspomnij też o tym przy zgłaszaniu szkody.
Jak nie masz Assistansa, to masz z reguły samochód zastępczy podobnej klasy (jednak w niektórych przypadkach nie wyższej jak segment C) na 3 doby od zdarzenia.
Tym sposobem za 30 dni będziesz się cieszył samochodem, a tak to cholera wie ile, bo przecież Święta tuż tuż - sprawa w Sądzie, to pewnie koniec stycznia/luty.
Powodzonka

Re: Jak pech to pech!
: 17 gru 2010, o 13:01
autor: MichallD
Jednak podłużnica cała, ufff nie jest źle! Wyszło całkiem dobrze, bo on nie przyjął tylko mandatu, a ja mam notatkę ze zdarzenia od policji gdzie jest jasno napisane że on jest sprawcą. Teraz samochód do warsztatu, rzeczoznawca i robota obciąży tego typa oc, plus dodatkowe koszty jak zastępczy samochód, holowanie itd. A więc miałem przód MY98, a teraz będzie MY99

Re: Jak pech to pech!
: 17 gru 2010, o 13:03
autor: leon
MichallD pisze:... on nie przyjął tylko mandatu... rzeczoznawca i robota obciąży tego typa oc...
hola, hola. bez sądu z oc nie będzie.
Re: Jak pech to pech!
: 17 gru 2010, o 17:17
autor: cubikon
Gdy w ASO robiłem jeszcze Toyotę z OC sprawcy to polecono mi wypożyczalnię samochodów SIXT. rent a car (wieczorem poszukam wizytówki) , goście wypożyczają auto na czas na prawy a opłatę ściągają z OC sprawcy, robią to zawodowo i nawet jak ubezpieczyciel się zarzeka że auto się nie należy (mi tak powiedzieli) to oni sobie z tym radzą. Dostałem 3 miesięcznego PUGa 207 na tydzień podczas gdy robili mi Tojkę i grosza za to nie zapłaciłem (zatankować musiałem)
Re: Jak pech to pech!
: 17 gru 2010, o 17:54
autor: leon
Bergen pisze:leon pisze:
hola, hola. bez sądu z oc nie będzie.
Jak jest kwit od Policji że gość jest sprawcą, to będzie. Ongiś przerabiałem - w 2 tygodnie dostałem kasę.
Ciekawe. A co jeżeli w sądzie by się okazało, że nie jest ? I któraż to firma taka ochocza była ?
Ja takich przypadków nie miałem.
Re: Jak pech to pech!
: 17 gru 2010, o 17:57
autor: Bergen
leon pisze:
któraż to firma taka ochocza była ?
PZU. Myślę że chodzi o to czego dotyczy mandat - jeśli za spowodowanie kolizji, to fakt, trzeba czekać na wyrok. Ale wtedy dlaczego na papierze napisali że jest sprawcą - bez orzeczenia sądu?
Z drugiej zaś strony - żyjemy w republice absurdu, tu wszystko jest możliwe.
Re: Jak pech to pech!
: 18 gru 2010, o 12:39
autor: inquiz
Jak policja napisała na miejscu zdarzenia że gość był sprawcą to tak będą zeznawać w sądzie. A sąd, jeżeli sprawca nie był adwokatem, prokuratorem albo synem burmistrza, orzeka jak zeznaje policja. No i jego ubezpieczalnia będzie czekać do wyroku zapewne.
Re: Jak pech to pech!
: 18 gru 2010, o 14:02
autor: Grzesiek_67
MichallD pisze:
tylko podłużnica się trochę pogięła
Patrząc na fotkę nie sądzę. Bądź dobrej myśli i się nie podpalaj bez sensu. Serio, nie traktuje tego jako atak na Twoją osobą ale moim zdaniem ciut za dużo negatywnych emocji. To zdarzenie z serii "Musiało się wydarzyć". I tak je należy traktować.
Robisz z AC (swojego oczywizda), sprawa do sądu (tu polecam kontakt z użytkownikiem
Hogi - ma przebogate doświadczenia plus chyba dosyć skuteczną "papugę") i czekasz spokojnie na rozstrzygnięcie, czyli kwota główna roszczenia plus należne odsetki. Bardzo fajna lokata
Pozdrawiam
Grzegorz
PS. Strasznie nie lubię, jak ktoś o Policji Państwowej pisze per "psy". To nie jest OK.

Re: Jak pech to pech!
: 19 gru 2010, o 22:26
autor: MichallD
Zobaczymy jak przyjedzie rzeczoznawca z PTU do mojego mechanika, co będzie kombinował!Ma być przed świętami. Jak nie da rady z jego oc, chociaż mój ubezpieczyciel mówi że będzie dobrze, no to jadę z mojego ac.
A jak jest z dostępnością nowych części do GT? takich jak zderzak MY99, maska, błotnik, lampa itd, to co mam uszkodzone, nie mówię o zamiennikach, tylko z aso. Pytam bo orientacyjnie chcę wiedzieć ile czasu poczekam na gotowy samochód
