Forum Subaru

Zauważyłem, że coraz więcej kierowców nakłada na oparcie foteli albo kładzie z tyłu na półkę żółtą kamizelkę odblaskową.
Nie wiem po jaka cholerę szczerze mówiąc - że niby mandatu nie dostaną jak źle zaparkują bo strażnik/policjant pomyśli, że to ktoś z "branży"?
Czy, że złodziej będzie sie bał ukraść?
Czy co?

A ten znowu prowokację wszczyna

Żółte kamizelki symbolizują wiosnę.
Po to są.

WRC fan pisze:A ten znowu prowokację wszczyna

Ale jaka prowokacje? Ja nie rozumiem

Wyjasnienie? Pierwsi kamizelki na oparciach wozili policjanci z drogowki (takze w nieoznakowanych) i chyba w tym kierunku to idzie ...

Fakt, też zauważyłem że towarzystwo sobie upiększa kamizelkami wnętrza. Duch kiczu w narodzie nie ginie, echhh

Gdyby tak jeszcze nastała moda wśród rowerzystów owe kamizelki, to może bym jeszcze nie tracił wiary w swoich rodaków

Bergen pisze: Fakt, też zauważyłem że towarzystwo sobie upiększa kamizelkami wnętrza. Duch kiczu w narodzie nie ginie, echhh

Jakiś czas temu pojawiła się plotka, że takie kamizelki są obowiązkowe tak jak trójkąt i gaśnica. I chyba stąd się to wzięło. Pamiętam, że jakiś czas temu kilka osób (w tym mój ojciec) próbowało mnie do nich przekonać, zarzekając się że wszedł przepis nakazujący ich posiadanie.

Godlik, nie no, kamizelka w samochodzie to jak najbardziej pożądana rzecz, ale dlaczego, jak rany kota, muszą nimi nasi rodacy przystrajać fotele?

Stawiam że z powodów podanych przez kolegę Interceptora

Moim zdaniem jest to lans "na często jeżdżącego za granicę". No bo w niemczech, austrii i pewnie w kilku innych krajach kamizelki są obowiązkowe. TIRowcy je sobie wieszają na oparciu, żeby mieć do nich wygodny dostęp. I chyba żeby policja od razu je widziała i nie zatrzymywała ich bez powodu.

Kompletnie nie doceniacie wpływu wiosny i żonkili.
Narcyzy po prostu.

Gal, przygotowałeś już grabie do sezonu?

Przygotowałem Pana Kasia.

Pan Kaś...?

Poza tym, Godlik, Ty na wakacjach miałeś być! Co ze wściekłymi świniami?

Konto usunięte pisze: TIRowcy je sobie wieszają na oparciu, żeby mieć do nich wygodny dostęp. I chyba żeby policja od razu je widziała i nie zatrzymywała ich bez powodu.

O to to, w końcu panowie powyzej 3.5t mają obowiązek.
Mój sąsiad stwierdził, że powiesił sobie kamizelke na fotel z dwóch przyczyn jakże bardzo życiowych:
-ładnie wygląda
-ma do niej bardzo szybki dostęp jak wysiada w nocy na ulicy żeby zmienić koło

Jest Pani Kasia - nieoceniona współpracowniczka żony mojej ślubnej i jest mąż Jej jedyny, który wspomaga mnie w chwilach nawały wiosennej, letniej, jesiennej i niekiedy zimowej. O ile co do Pani Kasi wątpliwości imiennych nie ma, o tyle Pan Kaś zjawia się nieregularnie i zwykle znienacka.
No i nikt nie jest pewien jak mu na chrzcie dali.
Są podejrzenia, że to jest Pan Krzysio...
Ale pewności nie ma...
W głosowaniu rodzinnym ustaliliśmy, że to jest Pan Kaś.

Wszystko wskazuje na to, że Pan Kaś jest czołgiem!

Bergen pisze: Wszystko wskazuje na to, że Pan Kaś jest czołgiem!

Lufy nie widziałem.

To tak bardziej poważnie.


Parę państw, przez ktore może zdarzyc sie Wam przejechać w czasie wakacji, tej części garderoby będzie wymagało.
Austria, Chorwacja, etc.
Dla naszego bezpieczeństwa jest to fajny gadżet.

Ostatnio na autobahnie Kraków - Wrocław to ustrojstwo zakładałem, aby mnie nie rozjechano, gdy poobijaną corsę usiłowaliśmy z innymi kierowcami na pobocze przestawić.
Co bardziej światli motocykliści i bicykliści na siebie to zawdziewają.......
Naprawdę są lepiej widoczni......

Ależ wożę kamizelkę w obydwu samochodach ale w BAGAŻNIKU! a nie na fotelu (zreszta chyba z rozdania w Subaru są w komplecie)

Moim zdaniem kamizelki zastąpiły druciane wieszaki wieszane na zagłówkach

Bergen pisze: Poza tym, Godlik, Ty na wakacjach miałeś być! Co ze wściekłymi świniami?

Niestety dzisiaj wróciłem. Że jakimi? Ale o ssso chozziii...

Bilex, zalecane jest wożenie takiej kamizelki w kabinie, co nawet jestem w stanie zrozumieć, ale w kabinie jest całe mnóstwo miejsc (od biedy to nawet pod fotelem), gdzie by można było taką kamizelkę umieścić, niekoniecznie wieszając ją w formie pokrowca na fotel.

Godlik, świniami ze "zmarszczonymi brwiami" jeśli wiesz o co mi chodzi... Ktoś miał taką w avatarze (i nie był to wurc!)

Szczerze mówiąc wcześniej o tym nie myślałem, ale teraz dochodzę do wniosku, że to bardzo dobry pomysł. Taka kamizelka na fotelu, a nawet dwóch, to bardzo przydatna rzecz.
1. Pięknie wygląda.
2. Dzieciaki nie będą mi foteli niszczyły (brudziły) swoimi buciorami.

Dzięki Bilex za hinta.

Bergen pisze: Ktoś miał taką w avatarze (i nie był to wurc!)

Na pewno nie ja, bo mnie się taka nie podoba :P

Gal pisze:

Bergen pisze: Wszystko wskazuje na to, że Pan Kaś jest czołgiem!

Lufy nie widziałem.

W kontekście zagadki:

Skąd wyjeżdża czołg?
Czołg wyjeżdża z nienacka.

WRC fan pisze: Na pewno nie ja, bo mnie się taka nie podoba :P

No to mam krechę

Konto usunięte pisze:Moim zdaniem kamizelki zastąpiły druciane wieszaki wieszane na zagłówkach

A gdyby tak pójść na całość... i kamizelkę na wieszak?