Strachy na lachy
: 25 mar 2011, o 22:03
W związku z tym, że się starzeję (wolniej cieleśnie za to szybciej mentalnie
) nachodzą mnie różne przemyślenia ostatnio.
I otóż postanowiłem się jednym z nich podzielić w osobnym wątku.
To nie jest nowa teoria. Wymaga jedynie odświeżenia.
Jesteśmy permanentnie straszeni.
Chmurą radioaktywną.
Psami zabójcami.
Drogim cukrem.
Epidemią grypy.
Podwyżką cen benzyny.
Wojną.
Końcem świata.(ostatnio przesunęli datę, ufff... jakiś debil źle odczytał kalendarz Majów
)
Chorobami cywilizacyjnymi.
Tuskiem.
Kaczyńskim.
Krakowskimi kibicami.
Zrywającymi się windami.
Niewyjaśnionymi porwaniami.
Przykłady można mnożyć w nieskończoność. Jeżeli nie wierzycie - zróbcie prosty test: otwórzcie sobie dowolny portal informacyjny
Rodzi się pytanie: po co?
Czy tylko po to, żeby podnieść oglądalność stron/kanałów TV?
Czy żeby napędzić konsumpcję, bo jak wiadomo homo sapiensa nic tak nie uspokaja jak zakupy?
Czy przestraszone masy są łatwiejsze do sterowania, kontrolowania?
Czy może naprawdę żyjemy w porąbanym świecie gdzie za każdym rogiem czai się niebezpieczeństwo?
Czy może jednak New World Order?


I otóż postanowiłem się jednym z nich podzielić w osobnym wątku.
To nie jest nowa teoria. Wymaga jedynie odświeżenia.
Jesteśmy permanentnie straszeni.
Chmurą radioaktywną.
Psami zabójcami.
Drogim cukrem.
Epidemią grypy.
Podwyżką cen benzyny.
Wojną.
Końcem świata.(ostatnio przesunęli datę, ufff... jakiś debil źle odczytał kalendarz Majów

Chorobami cywilizacyjnymi.
Tuskiem.
Kaczyńskim.
Krakowskimi kibicami.
Zrywającymi się windami.
Niewyjaśnionymi porwaniami.
Przykłady można mnożyć w nieskończoność. Jeżeli nie wierzycie - zróbcie prosty test: otwórzcie sobie dowolny portal informacyjny

Rodzi się pytanie: po co?
Czy tylko po to, żeby podnieść oglądalność stron/kanałów TV?
Czy żeby napędzić konsumpcję, bo jak wiadomo homo sapiensa nic tak nie uspokaja jak zakupy?
Czy przestraszone masy są łatwiejsze do sterowania, kontrolowania?
Czy może naprawdę żyjemy w porąbanym świecie gdzie za każdym rogiem czai się niebezpieczeństwo?
Czy może jednak New World Order?

