Coś niedobrego
Coś niedobrego
Naprawde nie rozumiesz?
Noooo doobra tłumacze.
To, że nierozsądnie jest puszczac na taki przejazd zdenerwowanych egzaminowanych to nie jest złe myślenie. To prawda.
Tak właściwie to co konkretnie wprowadziło skonfudowanie?
Noooo doobra tłumacze.
To, że nierozsądnie jest puszczac na taki przejazd zdenerwowanych egzaminowanych to nie jest złe myślenie. To prawda.
Tak właściwie to co konkretnie wprowadziło skonfudowanie?
„Zawsze dotrzymuj słowa, nie kupuj rzeczy mielonych, bo pakują do nich również śmiecie, i nie oglądaj genitalnej pornografii, bo nabierzesz wzgardy wobec wszystkich kobiet, także wobec dam”
a
"Powaga zabija powoli"
a
"Powaga zabija powoli"
Coś niedobrego
Dobrze sciemniasz.
Bo nie wierze, że nie rozumiesz.
Eot
Bo nie wierze, że nie rozumiesz.
Eot
„Zawsze dotrzymuj słowa, nie kupuj rzeczy mielonych, bo pakują do nich również śmiecie, i nie oglądaj genitalnej pornografii, bo nabierzesz wzgardy wobec wszystkich kobiet, także wobec dam”
a
"Powaga zabija powoli"
a
"Powaga zabija powoli"
- stach22
- 6 gwiazdek
- Auto: Impreza, Beema i jeszcze Suzuki
- Polubił: 203 razy
- Polubione posty: 479 razy
Coś niedobrego
Konto usunięte pisze: w pyte czasu .
Ajajaj, wulgarnie i w dodatku z bykiemKonto usunięte pisze: od huja czasu
- - ——-
Myśle, że nagrania rozmów w samochodzie egzaminacyjnym (jeśli takie są) wiele wyjaśnią.
KONIEC PISLANDU
Coś niedobrego
Egzamin odbywa się wg. ściśle określonego konspektu. Są elementy obowiązkowe, są losowane, są wg widzimisię egzaminowanego. Przejazd przez torowisko czy skrzyżowanie z tramwajami też jest sprawdzaną umiejątnością.
Poczytajcie, kiedy egzaminator ma obowiązek przerwać egzamin. Nie przerwał. Odpowiadał za bezpieczeństwo egzaminowanej i dał ciała. Jedni wyciągną wnioski sami, inni poczekają, co im powiedzą w telewizorni.Ocenę dostępności przejazdu przez torowisko kolejowe, skrzyżowanie dwupoziomowe lub tunel położone w odległości większej niż 2,5 km od placu manewrowego ośrodka egzaminowania, dokonuje egzaminator biorąc pod uwagę w szczególności: przeciętny czas trwania jazdy w ruchu drogowym, ograniczenia w ruchu, natężenie ruchu, zdarzenia drogowe.
- Użytkownicy, którzy polubili ten post :
- Konto usunięte (25 sie 2018, o 09:23)
- rrosiak
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: W-wa, Kutno
- Auto: Dacia :)
- Polubił: 116 razy
- Polubione posty: 180 razy
Coś niedobrego
No chyba, że przerwał wciskając hamulec po niezatrzymaniu się przed znakiem STOP i nieszczęśliwie powodując zgaśnięcie oraz zatrzymanie samochodu idealnie na torach. Ot taka "gdybologia", ale skoro inni mogą, to i ja sobie pospekuluję
- Użytkownicy, którzy polubili ten post :
- Alan, Alan, Alan! (25 sie 2018, o 12:07)
"Pan Macierewicz bardzo często mówi co wie, ale rzadko wie co mówi." - L.Miller -
Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów.
Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów.
- dzixd
- Moderator działu
- Lokalizacja: Dziki Zachód
- Auto: Legacy IV "prawie spec b h6", legacy II 2.2, 2xLegacy III 2.5 MY99, Impuls - Legacy IV H6 5EAT LPG
- Polubił: 9 razy
- Polubione posty: 307 razy
Coś niedobrego
Może rutyna uśpiła czujność egzaminatora. Może był zmęczony. Może myślał że demokracja w Polsce jest zagrożona. ;) Może może może. Poczekałbym na nagrania z L-ki i dopiero potem wydawał wyroki.
A co do kursów na egzamin prawa jazdy to powinny zawierać więcej obowiązkowego jeżdżenia.
Teorię można wykuć, a praktyka tj. Jak samochód się zachowuje w różnych sytuacjach, prowadzenie samochodu w stresie, przewidywanie różnych sytuacji jest niemożliwa do przekazania w ciągu tak krótkiego kursu.
Ile godzin jest jazd? 40? Można dokupić chyba dodatkowe jazdy.
W tak krótkim czasie początkujący kierowca który np. nie miał wcześniej styczności z prowadzeniem samochodu idzie na egzamin, zdaje go i może jeździć :D
To nie jest jazda rowerem tylko przynajmniej tonowym pojazdem.
Kursy nie uczą jak jeździć tylko jak zdać egzamin.
Pomijam że czasem są debile jak ten młody facet ze stargardu co wjechał w ludzi na przystanku.
Mnie ojciec uczył, że jak jest przejazd ze stopem to z daleka już noga z gazu i zwalniać, a nie hamować w ostatniej chwili, bo coś może się zepsuć i auto pojedzie na przejazd. A na przejazdach ze szlabanem i światłami żeby nie redukować przed samym przejazdem żeby nie zakleszczyła się skrzynia i żeby auto nie stanęło na torach. Niby banalna sprawa a na kursie takich porad nie usłyszałem.
Na egzaminie nie miałem okazji przyjeżdżać przez przejazd kolejowy. Na kursie może ze 2 razy, po autostradzie jechałem chyba też że 2 razy.
Najfajniej na placu.
"Przy tym pachołku kierownicą o 2/3 przekrecisz i będziesz idealnie w kopercie" .
Wysłane z mojego mądrego telefonu
A co do kursów na egzamin prawa jazdy to powinny zawierać więcej obowiązkowego jeżdżenia.
Teorię można wykuć, a praktyka tj. Jak samochód się zachowuje w różnych sytuacjach, prowadzenie samochodu w stresie, przewidywanie różnych sytuacji jest niemożliwa do przekazania w ciągu tak krótkiego kursu.
Ile godzin jest jazd? 40? Można dokupić chyba dodatkowe jazdy.
W tak krótkim czasie początkujący kierowca który np. nie miał wcześniej styczności z prowadzeniem samochodu idzie na egzamin, zdaje go i może jeździć :D
To nie jest jazda rowerem tylko przynajmniej tonowym pojazdem.
Kursy nie uczą jak jeździć tylko jak zdać egzamin.
Pomijam że czasem są debile jak ten młody facet ze stargardu co wjechał w ludzi na przystanku.
Mnie ojciec uczył, że jak jest przejazd ze stopem to z daleka już noga z gazu i zwalniać, a nie hamować w ostatniej chwili, bo coś może się zepsuć i auto pojedzie na przejazd. A na przejazdach ze szlabanem i światłami żeby nie redukować przed samym przejazdem żeby nie zakleszczyła się skrzynia i żeby auto nie stanęło na torach. Niby banalna sprawa a na kursie takich porad nie usłyszałem.
Na egzaminie nie miałem okazji przyjeżdżać przez przejazd kolejowy. Na kursie może ze 2 razy, po autostradzie jechałem chyba też że 2 razy.
Najfajniej na placu.
"Przy tym pachołku kierownicą o 2/3 przekrecisz i będziesz idealnie w kopercie" .
Wysłane z mojego mądrego telefonu
Jeździć nie umiem, ale się staram
Naprawiać też nie umiem, ale się staram.
Naprawiać też nie umiem, ale się staram.
Coś niedobrego
Zakleszczanie skrzyń, a raczej cięgien, to w syrenie było.
Na autostradzie w D farszule jest normą.
Na przejazdach strzeżonych 99% razy się zatrzymuję, jeżeli nie mam widoczności. Baniarzom ni uja nie wierzę.
Na autostradzie w D farszule jest normą.
Na przejazdach strzeżonych 99% razy się zatrzymuję, jeżeli nie mam widoczności. Baniarzom ni uja nie wierzę.
Dolce far niente
Coś niedobrego
„Zawsze dotrzymuj słowa, nie kupuj rzeczy mielonych, bo pakują do nich również śmiecie, i nie oglądaj genitalnej pornografii, bo nabierzesz wzgardy wobec wszystkich kobiet, także wobec dam”
a
"Powaga zabija powoli"
a
"Powaga zabija powoli"
- dzixd
- Moderator działu
- Lokalizacja: Dziki Zachód
- Auto: Legacy IV "prawie spec b h6", legacy II 2.2, 2xLegacy III 2.5 MY99, Impuls - Legacy IV H6 5EAT LPG
- Polubił: 9 razy
- Polubione posty: 307 razy
Coś niedobrego
W imprezie 2 razy mi zmieniło synchro w czasie spokojnej jazdy .FUX pisze:Zakleszczanie skrzyń, a raczej cięgien, to w syrenie było.
Na autostradzie w D farszule jest normą.
Na przejazdach strzeżonych 99% razy się zatrzymuję, jeżeli nie mam widoczności. Baniarzom ni uja nie wierzę.
Jak kiepska widoczność to warto się zatrzymać i stracić parę sekund.
Wysłane z mojego mądrego telefonu
Jeździć nie umiem, ale się staram
Naprawiać też nie umiem, ale się staram.
Naprawiać też nie umiem, ale się staram.
Coś niedobrego
Skoro Twój wodewilowy poziom nie ociera się o wagę rzeczy komentowanej, to
Dolce far niente
Coś niedobrego
FUX, wybacz, ale "baniarze" nie trzymaja niczego, a doklejenie tego obrazka to juz hipohondria.
Zacznij sie zachowywac tak jakbys chcial by inni sie zachwywali. Pazdrawiam czule
Ps. Wodewilowy pasuje do cie za to, a ze cie konentowalem... to wsio gra i buczy.
Zacznij sie zachowywac tak jakbys chcial by inni sie zachwywali. Pazdrawiam czule
Ps. Wodewilowy pasuje do cie za to, a ze cie konentowalem... to wsio gra i buczy.
Ostatnio zmieniony 25 sie 2018, o 16:53 przez euyot, łącznie zmieniany 1 raz.
„Zawsze dotrzymuj słowa, nie kupuj rzeczy mielonych, bo pakują do nich również śmiecie, i nie oglądaj genitalnej pornografii, bo nabierzesz wzgardy wobec wszystkich kobiet, także wobec dam”
a
"Powaga zabija powoli"
a
"Powaga zabija powoli"
Coś niedobrego
Nie bądź infantylny.
Skorzystaj ze słownika wyrazów obcych zanim kolejną gafę w tym festiwalu swojej niekompetencji i braku wiedzy strzelisz.
I skorzystaj z rady Kruszyna.
Incazzare qu.
Dolce far niente
- barbie
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Jarne City
- Auto: Subarbie Impreza WRX
- Polubił: 34 razy
- Polubione posty: 87 razy
Re: Coś niedobrego
Zdawałam prawko 7x, z czego 6x nie opuściłam placu, bo "za blisko linii". Za 7. razem zdałam po blisko półrocznej przerwie, w czasie której praktykowałam niemal codziennie autem mojej mamy parkowanie w bardzo ciasnym garażu. W efekcie plac zaliczyłam na medal, natomiast na mieście spędziłam ok. 5-7minut. 3 przecznice i wracamy. Bo z nazwiskiem na Z byłam na końcu listy, jako jedyna na drugiej stronie tej listy... i o mnie zapomnieli. Zdali już samochody, więc nie można było znacząco zmienić przebiegu na liczniku. Nie muszę chyba dodawać, że podczas tej jazdy nie było szans sprawdzić w zasadzie żadnych umiejętności. Traf chciał, że kocham motoryzację od dziecka i zależy mi na tym, żeby doskonalić technikę jazdy. Ale znam wiele osób, które zdałyby tak przeprowadzony egzamin w podskokach, a nie za bardzo wiedzą jak zmieniać biegi.
To było 18 lat temu (borze, jaka jestem stara ), ale nie zmieniło się niestety wiele. Rutyna i praca na "odwalsię" egzaminatorów, nauka ucząca do egzaminu, a nie do realnego ruchu drogowego.
Nie oceniam omawianego wypadku, bo bardzo mało wiemy, niemniej trudno wyciągnąć inne wnioski, niż to, że odpowiedzialność jest egzaminatora. Niekoniecznie wina (bo egzaminowana wykazała się brakiem instynktu samozachowawczego, temu się nie da zaprzeczyć), ale odpowiedzialność. Egzaminowana nie ma jeszcze prawa jazdy, a egzaminator ma szczególne uprawnienia, możliwości i odpowiada za 2 osoby w aucie. Ze zwielokrotnioną dawką ograniczonego zaufania zarówno do egzaminowanego, jak pozostałych uczestników ruchu.
Nawet jeśli interweniował, krzyczał, hamował i zatrzymywał pociąg, to i tak fakty są takie, że nie dopilnował sprawy w pełni, bo powinien nie dopuścić do wjechania na tory. Nawet jeśli wjechali stawiając wielbłąda czkawką, to dalej dowodzi, że interweniował za późno.
Współczuję mu, bo być może zmęczenie, rutyna, niedopatrzenie i na pewno nie będzie mu łatwo z tym żyć. Ale naprawdę trudno mi wyobrazić sobie scenariusz, w którym ten wypadek to nie byłaby jego odpowiedzialność.
Niemniej bardzo łatwo się feruje wyroki o tym, kto jest idiotą z zacisza własnej kanapy.
To było 18 lat temu (borze, jaka jestem stara ), ale nie zmieniło się niestety wiele. Rutyna i praca na "odwalsię" egzaminatorów, nauka ucząca do egzaminu, a nie do realnego ruchu drogowego.
Nie oceniam omawianego wypadku, bo bardzo mało wiemy, niemniej trudno wyciągnąć inne wnioski, niż to, że odpowiedzialność jest egzaminatora. Niekoniecznie wina (bo egzaminowana wykazała się brakiem instynktu samozachowawczego, temu się nie da zaprzeczyć), ale odpowiedzialność. Egzaminowana nie ma jeszcze prawa jazdy, a egzaminator ma szczególne uprawnienia, możliwości i odpowiada za 2 osoby w aucie. Ze zwielokrotnioną dawką ograniczonego zaufania zarówno do egzaminowanego, jak pozostałych uczestników ruchu.
Nawet jeśli interweniował, krzyczał, hamował i zatrzymywał pociąg, to i tak fakty są takie, że nie dopilnował sprawy w pełni, bo powinien nie dopuścić do wjechania na tory. Nawet jeśli wjechali stawiając wielbłąda czkawką, to dalej dowodzi, że interweniował za późno.
Współczuję mu, bo być może zmęczenie, rutyna, niedopatrzenie i na pewno nie będzie mu łatwo z tym żyć. Ale naprawdę trudno mi wyobrazić sobie scenariusz, w którym ten wypadek to nie byłaby jego odpowiedzialność.
Niemniej bardzo łatwo się feruje wyroki o tym, kto jest idiotą z zacisza własnej kanapy.
Coś niedobrego
FUX, natychmiast przesran smiecić!
„Zawsze dotrzymuj słowa, nie kupuj rzeczy mielonych, bo pakują do nich również śmiecie, i nie oglądaj genitalnej pornografii, bo nabierzesz wzgardy wobec wszystkich kobiet, także wobec dam”
a
"Powaga zabija powoli"
a
"Powaga zabija powoli"
Coś niedobrego
Poczekamy zobaczymy, albo się dowiemy jak było, albo nie. Na podstawie filmu widać tylko że mimo wszystko kursantka zignorowała znak stop , a co było dalej...?
egzaminator postanowił zakończyć egzamin i zahamował, tylko zapomniał że stoi na torach
dziewczyna zorientowała się że powinna się zatrzymać i zrobiła to za późno
nie wiem jaka jest widoczność i z jakiej odległości widać pociąg, może próbował odpiąć jej pas , a ona się szarpała i się nie udało i w ostatniej chwili po prostu ratował już tylko swoje życie itd, itp..
egzaminator postanowił zakończyć egzamin i zahamował, tylko zapomniał że stoi na torach
dziewczyna zorientowała się że powinna się zatrzymać i zrobiła to za późno
nie wiem jaka jest widoczność i z jakiej odległości widać pociąg, może próbował odpiąć jej pas , a ona się szarpała i się nie udało i w ostatniej chwili po prostu ratował już tylko swoje życie itd, itp..
Coś niedobrego
Znowu? Po co?
„Zawsze dotrzymuj słowa, nie kupuj rzeczy mielonych, bo pakują do nich również śmiecie, i nie oglądaj genitalnej pornografii, bo nabierzesz wzgardy wobec wszystkich kobiet, także wobec dam”
a
"Powaga zabija powoli"
a
"Powaga zabija powoli"
Coś niedobrego
Wiesz, może książkę poczytaj, poruchaj, napij się, idź do kina, poćwicz pisownię, gramatykę, w warcaby pograj i odp.... się. Na stałe.
Męczysz siebie, nas.
Tak dla higieny, będzie lepiej.
Męczysz siebie, nas.
Tak dla higieny, będzie lepiej.
Dolce far niente
Coś niedobrego
Zawsze lubiłem takie gadanie. "Ja the pipul"
Ja Cie. Znowu?
Dałbys spokoj. Po co tak zasmiecasz. Napisz priva czy cos. Myslisz, ze kogos to obchodzi, ze tak na forum probujesz komus cos kazac?
Kaman
„Zawsze dotrzymuj słowa, nie kupuj rzeczy mielonych, bo pakują do nich również śmiecie, i nie oglądaj genitalnej pornografii, bo nabierzesz wzgardy wobec wszystkich kobiet, także wobec dam”
a
"Powaga zabija powoli"
a
"Powaga zabija powoli"