Coś niedobrego

Rozmowy o Subaru i nie tylko. Dział pełen offtopicu i rozmów niemotoryzacyjnych.
rrosiak
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: W-wa, Kutno
Auto: Dacia :)
Polubił: 116 razy
Polubione posty: 180 razy

Coś niedobrego

Post 26 sie 2018, o 17:45

Konto usunięte pisze:
26 sie 2018, o 17:31
Dlatego za wszystko co dzieje się w trakcie egzaminu odpowiada instruktor.
Instruktor nie bierze udziału w egzaminie ;-)
Od kiedy sam zdawałem prawko byłem przekonany o powyższym, ale gdy pewna kursantka została skazana w 2009 roku za spowodowanie wypadku (dwa lata wcześniej) nadwątliła moje wyobrażenie. Na szczęście była apelacja i rok później została uniewinniona.
Konto usunięte pisze:
26 sie 2018, o 17:31
Egzaminowany ma bardzo podstawowe umiejętności do jazdy, Dlatego też manewry ćwiczy on na placu manewrowym, a nie w ruchu ulicznym. Dla bezpieczeństwa siebie i innych.
Egzaminowany ma wykazać swoją gotowość do pełnego uczestnictwa w ruchu.


"Pan Macierewicz bardzo często mówi co wie, ale rzadko wie co mówi." - L.Miller - :giggle:
Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów. :idea:

euyot
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: Legacy H6 spec b
Polubił: 556 razy
Polubione posty: 77 razy

Coś niedobrego

Post 26 sie 2018, o 17:46

leon pisze:
26 sie 2018, o 17:40
Kursanci ćwiczą w ruchu ulicznym.
Nie od razu. Rzadko.
„Zawsze dotrzymuj słowa, nie kupuj rzeczy mielonych, bo pakują do nich również śmiecie, i nie oglądaj genitalnej pornografii, bo nabierzesz wzgardy wobec wszystkich kobiet, także wobec dam”
a
"Powaga zabija powoli"

leon
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: Kąąbi 3 i Niepsujące się.
Polubił: 206 razy
Polubione posty: 282 razy

Coś niedobrego

Post 26 sie 2018, o 17:47

Dopóki nie poznamy nagrania z samochodu, o ile przetrwało, nierozsądne jest ferowanie wyroków.
Bo bywa różnie
https://www.tvn24.pl/katowice,51/600-zl ... 73218.html
Użytkownicy, którzy polubili ten post :
stach22 (26 sie 2018, o 23:26)
Walcz z globalnym ocipieniem - zjedz ekologa.

bojar
6 gwiazdek
Lokalizacja: warszawski-zachodni
Auto: forester 2,5XT,Q5
Polubił: 80 razy
Polubione posty: 232 razy

Coś niedobrego

Post 26 sie 2018, o 17:56

Konto usunięte pisze:
26 sie 2018, o 17:31
Zdający egzamin nie ma formalnie uprawnień do prowadzenia pojazdu. Dlatego za wszystko co dzieje się w trakcie egzaminu odpowiada instruktor. Oprócz sprawdzania umiejętności, odpowiada on za bezpieczeństwo siebie, egzaminowanego i innych uczestników ruchu.
No właśnie chyba nie do końca. Po tym wypadku wypowiadał się jakiś prawnik i mówił, że to nie jest określone w przepisach.
Konto usunięte pisze:
26 sie 2018, o 17:31
Śledztwo wskaże winnego, bo zginął człowiek. Słabo jednak wróżę instruktorowi. Moim zdaniem popełnił on być może nieświadomy i niezamierzony, ale jednak błąd.
Pewnie tak, mnie się wydaje, że po prostu zareagował nerwowo w momencie niezatrzymania się przed stopem. Dziewczyna dała po hamulcach, auto zgasło, a potem było co było. Ale to są tylko moje dywagacje.

Konto usunięte pisze:
26 sie 2018, o 17:31
Przejeżdżanie przez niestrzeżony przejazd w czasie egzaminu jest IMHO nieprzemyslane i lekkomyślne. Egzaminowany ma bardzo podstawowe umiejętności do jazdy, Dlatego też manewry ćwiczy on na placu manewrowym, a nie w ruchu ulicznym. Dla bezpieczeństwa siebie i innych.
Konto usunięte, to jest taki rodzaj spychologii. W czasie egzaminu nie, ale po odebraniu papierka to już niech sam(a) sobie radzi. Jak się uda to przejedzie, a jak nie to tylko on(a) będzie winna.

geos
4 gwiazdki
Auto: Forester 2.0X 2003
Polubił: 18 razy
Polubione posty: 43 razy

Coś niedobrego

Post 26 sie 2018, o 17:58

rrosiak pisze:
26 sie 2018, o 17:45
Od kiedy sam zdawałem prawko byłem przekonany o powyższym, ale gdy pewna kursantka została skazana w 2009 roku za spowodowanie wypadku (dwa lata wcześniej) nadwątliła moje wyobrażenie. Na szczęście była apelacja i rok później została uniewinniona.
u mnie w szkole nauki jazdy instruktor na początku powiedział kursantom, że odpowiedzialność może być przypisana kursantowi, instruktorowi lub im obu w zależności od konkretnej sytuacji i okoliczności, które będzie oceniał sąd. sugerował, aby mieć to w głowie, bo można dostać mandat, punkty karne lub ponieść wszystkie nieprzyjemne konsekwencje własnych działań za kierownicą jeszcze bez zdanego egzaminu na prawo jazdy.

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 222 razy
Polubione posty: 345 razy

Coś niedobrego

Post 26 sie 2018, o 18:06

Konto usunięte pisze:
26 sie 2018, o 17:31
Przejeżdżanie przez niestrzeżony przejazd w czasie egzaminu jest IMHO nieprzemyslane i lekkomyślne. Egzaminowany ma bardzo podstawowe umiejętności do jazdy,
Aleś popłynął....

To co? Ma na codzień jeździć wiaduktami, tunelami?
Ma mieć wystarczające umięjętności aby nie stwarzać zagrożenia dla siebie i innych.
Dolce far niente ;-)

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 14 razy
Polubione posty: 19 razy

Coś niedobrego

Post 27 sie 2018, o 00:48

FUX pisze:
Konto usunięte pisze:
26 sie 2018, o 17:31
Przejeżdżanie przez niestrzeżony przejazd w czasie egzaminu jest IMHO nieprzemyslane i lekkomyślne. Egzaminowany ma bardzo podstawowe umiejętności do jazdy,
Aleś popłynął....

To co? Ma na codzień jeździć wiaduktami, tunelami?
Ma mieć wystarczające umięjętności aby nie stwarzać zagrożenia dla siebie i innych.
W momencie uzyskania uprawnień, bierzesz na siebie odpowiedzialność za swoje czyny. I już tylko od Ciebie zależy czy czujesz się na siłach aby przejechać przejazd niestrzeżony, czy też przez rok będziesz jeździł wiaduktem, bo nie czujesz się wystarczająco pewnie. Każdy z nas zna przypadki kierowców, którzy nie lubiąc skrętu w lewo woleli zrobić 4 skręty w prawo zanim nabrali pewności i pokonali swoją niemoc.

Sytuacja z egzaminatorem i egzaminowanym jest jak widać po wpisie Rosia bardzo niejednoznaczna. Dlatego tym bardziej w czasie egzaminu powinno się unikać sytuacji trudnych i stresogennych. Zdający delikwent dostaje bowiem bardzo podstawowe umiejętności, które dopiero ma rozwinąć przez codzienną praktykę w jeździe samodzielnej.

jarmaj
6 gwiazdek
Lokalizacja: Gliwice
Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
Polubił: 74 razy
Polubione posty: 425 razy

Coś niedobrego

Post 27 sie 2018, o 08:02

Konto usunięte pisze:
27 sie 2018, o 00:48
Każdy z nas zna przypadki kierowców, którzy nie lubiąc skrętu w lewo woleli zrobić 4 skręty w prawo
Żartujesz? :o

Myślałem, że takie akcje to tylko w kawałach...?

Chloru
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: DC
Auto: T5RDESIGNAWDPOLESTARENGINEERED ;-)
Polubił: 213 razy
Polubione posty: 491 razy

Coś niedobrego

Post 27 sie 2018, o 08:40

jarmaj pisze:
Konto usunięte pisze:
27 sie 2018, o 00:48
Każdy z nas zna przypadki kierowców, którzy nie lubiąc skrętu w lewo woleli zrobić 4 skręty w prawo
Żartujesz? :o

Myślałem, że takie akcje to tylko w kawałach...?
To musi być kawał bo 4 skręty w prawo jest dla tych co się boją jeździć prosto a nie skręcać w lewo ;)))))
"Understeer is a crime" (C) Colin McRae

busik
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: SM
Auto: DS5
Polubił: 47 razy
Polubione posty: 110 razy

Coś niedobrego

Post 27 sie 2018, o 08:53

Konto usunięte pisze:
27 sie 2018, o 00:48
Dlatego tym bardziej w czasie egzaminu powinno się unikać sytuacji trudnych i stresogennych. Zdający delikwent dostaje bowiem bardzo podstawowe umiejętności, które dopiero ma rozwinąć przez codzienną praktykę w jeździe samodzielnej.
że tak powiem, coś pierdzielisz
Ja wiem, że wszystkiego nie przećwiczysz, a na egzaminie tym bardziej wszystkiego nie sprawdzisz. Ale że co? Mają się na kursie i egzaminie nauczyć skręcać w prawo, placu manewrowego (obecnie sugeruje się, aby ćwiczyli nie na placu, tylko na prawdziwych parkingach między innymi samochodami...) i właczania wycieraczek? A resztę na żywca z prawem jazdy w rękach?
Kogo chcesz na ulice wypuścić?
"Pamiętaj, że wartość ma nie to, co ty mówisz, ale to jak się to odbija w mózgu słuchającego" J.Piłsudski

WitAce
Awatar użytkownika
4 gwiazdki
Lokalizacja: Eire
Auto: komis
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Coś niedobrego

Post 27 sie 2018, o 10:31

Moze by tak wprowadzic w Polsce system podobny do tego na wyspach. Z tego co wiem byly juz nawet takie przymiarki. Najpierw zdaje sie teorie i uprawnia ona do jazdy wlasnym autem, lub np. rodzica tylko i wylacznie z doswiadczonym kierowca u boku. Ubezpieczenie takiego kierowcy jest strasznie drogie, ale jest tutaj kilka zalet. Jezdzi sie swoim samochodem i nabiera pewnosci w prowadzeniu majac na swiezo zdany egzamin z teorii. Taki kierowca nie moze np. wjezdzac na autostrade i musi miec przyklejona Elke na aucie z tylu i z przodu.
Wiem z autopsji, ze system ten jest naduzywany i czesto tacy kierowcy jezdza sami, ale to juz ich ryzyko. Dodatkowo egzamin praktyczny mozna zdawac w swoim aucie albo aucie swojego instuktora, poniewaz od niedawna wprowadzono obowiazek wykupienia przynajmniej 12 lekcji w szkole jazdy (tak jest przynajmniej w Irlandii). Moim zdaniem jest to wiecej zalet niz wad. Przede wszystkim na egzaminie praktycznym odchodzi stres zwiazany z nieznajomoscia auta, ktorym jedziemy. Dodatkowo egzaminowany ma juz prawo jazdy (provisional license) i odpowiada tutaj za siebie i egzaminujacego, poniewaz ma wykupione ubezpieczenie. Auto jesli wlasne, nie posiada dodatkowych pedalow (no chyba ze jest to auto instruktora). Egzaminujacy w takiej sytuacji nie bedzie stresowac egzaminowanego, bo nie jest w stanie np. zahamowac jesli ten zrobi cos glupiego. Naturalnym jest, ze taki egzamin zaczyna sie od jakis uliczek osiedlowych i w miare jak egzaminujacy widzi w jaki sposob dana osoba sobie radzi, moze przejsc do trudniejszych manewrow. Obowiazkowo sprawdza sie umiejetnosc parkowania na tzw. koperte.
Co ciekawe po zdaniu egzaminu praktycznego zamienia sie literke L na N i przez 2 lata jezdzi z taka na aucie. Nie musze tutaj dodawac, ze oplata za ubezpieczenie ulega obnizeniu, co rowniez motywuje do tego, zeby jak najszybciej zdac egzamin praktyczny.

jarmaj
6 gwiazdek
Lokalizacja: Gliwice
Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
Polubił: 74 razy
Polubione posty: 425 razy

Coś niedobrego

Post 27 sie 2018, o 10:38

Chloru pisze:
27 sie 2018, o 08:40
To musi być kawał bo 4 skręty w prawo jest dla tych co się boją jeździć prosto a nie skręcać w lewo ;)))))
Nie było powiedziane, że są o 90 stopni ;-)

Chloru
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: DC
Auto: T5RDESIGNAWDPOLESTARENGINEERED ;-)
Polubił: 213 razy
Polubione posty: 491 razy

Coś niedobrego

Post 27 sie 2018, o 11:30

jarmaj pisze:
27 sie 2018, o 10:38
Nie było powiedziane, że są o 90 stopni ;-)
Sprytne! Ja jednak pozostanę przy klasycznym skręcaniu w lewo. A najlepiej to najpierw w lewo, później w prawo i na końcu w to właściwe lewo :giggle:
"Understeer is a crime" (C) Colin McRae

Adi74
3 gwiazdki
Auto: WRX
Polubił: 16 razy
Polubione posty: 18 razy

Coś niedobrego

Post 27 sie 2018, o 11:44

Chloru pisze:
27 sie 2018, o 11:30
jarmaj pisze:
27 sie 2018, o 10:38
Nie było powiedziane, że są o 90 stopni ;-)
Sprytne! Ja jednak pozostanę przy klasycznym skręcaniu w lewo. A najlepiej to najpierw w lewo, później w prawo i na końcu w to właściwe lewo :giggle:
Wystarczy raz w prawo...ale porządnie ;-)

jarmaj
6 gwiazdek
Lokalizacja: Gliwice
Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
Polubił: 74 razy
Polubione posty: 425 razy

Coś niedobrego

Post 27 sie 2018, o 12:36

Chloru pisze:
27 sie 2018, o 11:30
Ja jednak pozostanę przy klasycznym skręcaniu w lewo. A najlepiej to najpierw w lewo, później w prawo i na końcu w to właściwe lewo
Tzw skręt schodkowy. Bardzo popularna technika wśród mieszkańców nizin, tęskniących za naturalnymi zakrętami na drogach. :razz:

:mrgreen:

Chloru
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: DC
Auto: T5RDESIGNAWDPOLESTARENGINEERED ;-)
Polubił: 213 razy
Polubione posty: 491 razy

Coś niedobrego

Post 27 sie 2018, o 12:52

jarmaj pisze:
Chloru pisze:
27 sie 2018, o 11:30
Ja jednak pozostanę przy klasycznym skręcaniu w lewo. A najlepiej to najpierw w lewo, później w prawo i na końcu w to właściwe lewo
Tzw skręt schodkowy. Bardzo popularna technika wśród mieszkańców nizin, tęskniących za naturalnymi zakrętami na drogach. :razz:

:mrgreen:
Remek mi kiedyś o takich opowiadał! ;)
"Understeer is a crime" (C) Colin McRae

Slawskip
Awatar użytkownika
3 gwiazdki
Lokalizacja: Jelenia Góra
Auto: Subaru Legacy MY07
Polubił: 12 razy
Polubione posty: 4 razy

Coś niedobrego

Post 27 sie 2018, o 13:07

jarmaj pisze:
27 sie 2018, o 12:36
Chloru pisze:
27 sie 2018, o 11:30
Ja jednak pozostanę przy klasycznym skręcaniu w lewo. A najlepiej to najpierw w lewo, później w prawo i na końcu w to właściwe lewo
Tzw skręt schodkowy. Bardzo popularna technika wśród mieszkańców nizin, tęskniących za naturalnymi zakrętami na drogach. :razz:

:mrgreen:
W Jeleniej Górze jest takie miejsce, że lepiej jest pojechać tym skrętem schodkowym niż raz w lewo, a później na wprost przez skrzyżowanie, bo jak się jedzie na wprost przez skrzyżowanie, to widoczność na tym skrzyżowaniu jest ograniczona i w sumie 90% kierowców skręca lewo, prawo, lewo, bo jest łatwiej i bezpieczniej (ostatnio nawet były dwa wypadki w tym miejscu spowodowane przez ludzi jadących na wprost).

stach22
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: Impreza, Beema i jeszcze Suzuki
Polubił: 203 razy
Polubione posty: 479 razy

Coś niedobrego

Post 27 sie 2018, o 13:56

Nienawidzę głównego ronda w Radomiu, najgorsze jakie w Polsce widziałem.
:drunk: KONIEC PISLANDU :thumb:


JARP
Awatar użytkownika
4 gwiazdki
Lokalizacja: Łódź
Auto: Subaru Libero 1200 Allrad
Polubił: 2 razy
Polubione posty: 51 razy

Coś niedobrego

Post 27 sie 2018, o 14:15

dzixd pisze:
25 sie 2018, o 11:41
Mnie ojciec uczył, że jak jest przejazd ze stopem to z daleka już noga z gazu i zwalniać, a nie hamować w ostatniej chwili, bo coś może się zepsuć i auto pojedzie na przejazd.
A mój ojciec jeszcze nauczył mnie, żeby jak na przejeździe zgaśnie silnik, to niezależnie od sytuacji (pociąg, nie pociąg) włączyć jedynkę i zjechać na rozruszniku. I jeszcze kazał to przećwiczyć.
... jeszcze tak nie było, żeby jakoś nie było... :lol:

JARP
Awatar użytkownika
4 gwiazdki
Lokalizacja: Łódź
Auto: Subaru Libero 1200 Allrad
Polubił: 2 razy
Polubione posty: 51 razy

Coś niedobrego

Post 27 sie 2018, o 14:16

Konto usunięte pisze:
27 sie 2018, o 14:05
Winny i do pierdla
Na razie tylko oskarżony. :!:
... jeszcze tak nie było, żeby jakoś nie było... :lol:

busik
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: SM
Auto: DS5
Polubił: 47 razy
Polubione posty: 110 razy

Coś niedobrego

Post 27 sie 2018, o 14:51

bardziej - podejrzany

Nikt dziewczynie życia nie zwróci niestety, ale dopóki nie zapadnie wyrok - nikt nie jest winny.
"Pamiętaj, że wartość ma nie to, co ty mówisz, ale to jak się to odbija w mózgu słuchającego" J.Piłsudski

BiP
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Auto: outback, starex, crosstrek
Polubił: 187 razy
Polubione posty: 204 razy

Coś niedobrego

Post 27 sie 2018, o 19:05

No niestety.
To był prawdziwy pociąg i prawdziwy wypadek. Ale nie wyobrażam sobie, żeby ktoś był dopuszczony do ruchu na pełnych prawach, zdając egzamin w cieplarnianych warunkach "tu nie pojedziemy, bo niebezpiecznie", sztucznych miasteczkach, które kiedyś były przy LOK-ach, czy na symulatorach. Nauka i doskonalenie TAK - obniży koszty szkoleń, zabezpieczy użytkowników przed całkiem zielonymi userami dróg. A egzamin ma być prawdziwy, z resztą nazywa się praktyczny.
Dramat ofiary, to jedno. Egzaminator też ma pozamiatane. Niezależnie, jak potoczy się sprawa, będzie pamiętał o tym do końca życia. Do zawodu też pewnie nie wróci.

busik
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: SM
Auto: DS5
Polubił: 47 razy
Polubione posty: 110 razy

Coś niedobrego

Post 27 sie 2018, o 19:20

Ciekawe ile mu tego życia zostało po takim wydarzeniu. Facet lat 62, rutyna już wzięła górę, emerytura za rogiem, a tu może za chwilę proces, więzienie, rozpacz rodziny 18latki...
"Pamiętaj, że wartość ma nie to, co ty mówisz, ale to jak się to odbija w mózgu słuchającego" J.Piłsudski

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 67 razy
Polubione posty: 74 razy

Coś niedobrego

Post 27 sie 2018, o 19:21

busik pisze:
27 sie 2018, o 19:20
rutyna już wzięła górę
też to rozkminiałem - ciekawe czy chłop pamięta, że wjechali na przejazd i co tam się stało?

ODPOWIEDZ