Coś niedobrego

[jarmaj]

Ale to nie zmienia postaci rzeczy, że jego kraj jest krajem idiotów

Tak, szczególnie jest nim szeregowa urzędniczka której praca polega na stosowaniu się do przepisów i procedur, a nie ich tworzeniu.

[euyot]

ciii... Kraj idiotów to kraj idiotów!

[Chloru]

Z tymi przeglądami i OC dla rowerzystów to całkiem dobry pomysł

[Konto usunięte]

Chłopak potrzebuje wsparcia, a tu huzia na Józia.
Fido wspieram Cię, pomogę Ci się spakować.

[Konto usunięte]

i trawa jest zawsze bardziej zielona, prawda?

Tam gdzie są mądrzejsze, bardziej ludzkie przepisy na pewno. Na przykład w Australii

[Alan, Alan, Alan!]

Tam gdzie są mądrzejsze, bardziej ludzkie przepisy na pewno. Na przykład w Australii

Czyli jednak coś zrozumiałeś

[euyot]

Na przykład w Australii

uważaj, oni tam nie tolerują, jak podaje TVN, imigrantów.

[Konto usunięte]

Ale to nie zmienia postaci rzeczy, że jego kraj jest krajem idiotów

Tak, szczególnie jest nim szeregowa urzędniczka której praca polega na stosowaniu się do przepisów i procedur, a nie ich tworzeniu.

Jarek, w przepisach jest mowa o dowodzie zakupu. Przypominam, że może nim być również uzgodnienie ustne, bez żadnych papierów. Urzędnik w naszym kraju jest decydentem i to on dokonuje interpretacji prawa.

Pani urzędniczka, najpierw chciała dowód rejestracyjny. Gdy dowiedziała się, że nie mam dowodu rejestracyjnego przyczepy, bowiem kraj UE, z którego pochodzi, nie rejestruje przyczep, to przyczepiła się do homologacji. Kiedy jej powiedziałem, że zgodnie z interpretacją Ministerstwa Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej z dnia 25 lipca 2013r o przepisie z 22 czerwca 2013 do ustawy z 1997, jeśli przyczepka była używana w ruchu ( i nie była rejestrowalna tak jak jest w UK) to taka homologacja nie jest potrzebna, to przyczepiła się do dowodu zakupu.

Urzędnik nie jest ślepym wykonawcą procedur. Nasze prawo daje tyle niejasności, że on jest głównym jego interpretatorem.

[Konto usunięte]

Po tym co napisałeś trafiłeś na typową - biurwę

[barbie]

Z tymi przeglądami i OC dla rowerzystów to całkiem dobry pomysł

Właśnie miałam to napisać

Jarek, w przepisach jest mowa o dowodzie zakupu. Przypominam, że może nim być również uzgodnienie ustne, bez żadnych papierów. Urzędnik w naszym kraju jest decydentem i to on dokonuje interpretacji prawa.

Przelew jest dowodem dokonania płatności, a nie zakupu. To nie jest to samo.
Ja kupiłam swój samochód w Niemczech i też musiałam od nich wziąć mnóstwo dokumentów, których przeciętny Niemiec na oczy nie widział, ale polskie prawo ich wymaga do rejestracji pojazdów.
I owszem, mogłoby być łatwiej, zgadzam się że poziom komplikacji rejestracji pojazdu w PL jest nienormalny, no ale jest jaki jest. Nie możesz liczyć na "moim zdaniem" ani na logikę. Ani na dobrą wolę urzędniczki, która ma zaryzykować swoją premię bo ktoś nie doczytał.
Na stronie https://warszawa19115.pl/-/rejestracja- ... -zagranicy masz czarno na białym co to jest dowód własności pojazdu i co powinieneś przynieść:

1. Wniosek właściciela o rejestrację pojazdu.
2. Dowód własności pojazdu (dowodem własności jest w szczególności jeden z następujących dokumentów: faktura VAT potwierdzająca nabycie pojazdu, umowa sprzedaży, umowa zamiany, umowa darowizny, umowa dożywocia, prawomocne orzeczenie sądu rozstrzygające o prawie własności).
3. Dowód rejestracyjny pojazdu.
4. Dowód uiszczenia opłaty recyklingowej w wysokości 500 zł (zawierający określenie cech identyfikacyjnych pojazdu: numer VIN, nadwozia, podwozia) dokonanej przez wprowadzającego pojazd - dotyczy pojazdów kategorii M1 lub N1 oraz motorowerów trójkołowych kategorii L2e. Nie dotyczy pojazdów wprowadzonych na terytorium kraju po 1 stycznia 2016 r. Wprowadzenie na terytorium kraju następuje z dniem dopuszczenia pojazdu do obrotu na terytorium kraju - w przypadku importu, wystawienia faktury albo przywozu pojazdu na terytorium kraju - w przypadku wewnątrzwspólnotowego nabycia.
5. Tablice rejestracyjne.
6. Dowód odprawy celnej przywozowej, jeżeli pojazd został sprowadzony z terytorium państwa niebędącego państwem członkowskim Unii Europejskiej.
7. Dokument potwierdzający zapłatę akcyzy na terytorium kraju albo dokument potwierdzający brak tego obowiązku albo zaświadczenie stwierdzające zwolnienie od akcyzy, jeżeli pojazd został sprowadzony z terytorium państwa członkowskiego Unii Europejskiej (dotyczy: samochodu osobowego, pojazdu rodzaju „samochodowy inny”, podrodzaju „czterokołowiec” - kategoria homologacyjna L7e lub podrodzaju „czterokołowiec lekki” - kategoria homologacyjna L6e).
8. Zaświadczenie o pozytywnym wyniku badania technicznego (jeżeli jest wymagane).
9. Dokument potwierdzający udzielenie pełnomocnictwa, jeżeli w sprawie występuje pełnomocnik (wzór przykładowego pełnomocnictwa).
10. Tłumaczenia na język polski, dokumentów sporządzonych w języku obcym, dokonane przez tłumacza przysięgłego lub właściwego konsula.

Zwróć uwagę że wszystki wymienone dokumenty w pkt 2. standardowo zawierają dane sprzedawcy i nabywcy. EBay to jednak nie to samo.

[euyot]

Przypominam, że może nim być również uzgodnienie ustne, bez żadnych papierów

Rozporządzenia MI z dnia 22 lipca 2002 r. r. w sprawie rejestracji i oznaczania pojazdów (tekst jednolity: Dz. U. z 2016r. poz. 1038)
Paragraf 4 i następne.
"Dowód własności pojazdu "

[FUX]

Żyję w kraju idiotów. Idioci są wszędzie.

Pani w wydziale komunikacji nie podoba się wydruk z ebay'a z dowodem płatności i wyciągiem z karty kredytowej. To nie jest wg niej dowód przeniesienia własności przyczepy. Japierdolę, trzymajcie mnie

Krótko, składasz wniosek, bo takowy musi przyjąć, i niech poda pisemnie podstawę prawną, na podstawie której nie chce tego zrobić.

[Jaca68]

fachowo to się chyba nazywa decyzja administracyjna z uzasadnieniem

[leon]

Konto usunięte, napisz umowę sprzedaży przyczepki, po angielsku, jak będzie na niej podpis sprzedającego, to chyba wystarczy.

[euyot]

Jak biurwa bedzie wnerwiona to zarzada tlumaczenia pezez bieglego.

[JARP]

a do umowy notarialne tłumaczenie na polski

[euyot]

Przez bieglego tłumacza... ale to jest w rozporządzeniu zignorowanym...

[Piter 35]

Konto usunięte, uważam ,że miałeś rację , na płatności kartą z ebaya było napisane za co płacisz numer tranzakcji itp . Pani w urzędzie powinna to uznać .
Powinieneś poprosić kierowniczkę i pisemne uzasadnienie problemów To działa zawsze

[leon]

a do umowy notarialne tłumaczenie na polski

Zawsze można napisać dwujęzyczną.

[JARP]

a do umowy notarialne tłumaczenie na polski

Zawsze można napisać dwujęzyczną.

A i tak "urzędnik" każe dostarczyć tłumaczenie części obcojęzycznej - bo przecież tam może być zupełnie co innego napisane

[inquiz]

Mentalności urzędniczej nie przeskoczysz, ja bym zaczął od tłumaczenia - albo wydruku z angielskiej wersji ebay albo zrobić umowę i ją przetłumaczyć. Dać papiery i przy odmowie poprosić o uzasadnienie na piśmie.
Przyczepka ma jakieś numery wybite na dyszlu czy tabliczkę znamionową? Kiedyś do samoróbek trzeba było mieć przynajmniej dyszel z numerem, nie wiem jak teraz. Obyś nie musiał numerów nabijać oficjalnie ;)

[Konto usunięte]

dziękuję za wsparcie i nie uprawianie modnego ostatnio "przypierdalingu"

Zostawiłem papiery aby uzyskać odpowiedź na piśmie. W międzyczasie wygenerowalem jednostronicowa umowę polsko-angielska i poprosiłem gościa o podpisanie (nie omieszkałem zdradziecko skomentować, że żyję w kraju biurokratycznych idiotycznych absurdów). Myślę, że posiadanie umowy uprości dalszą drogę męczenników.

Przyczepa ma tabliczkę z numerem i dopuszczalnymi parametrami, to jest firmowy wyrób. Poprosiłem też producenta o podesłanie brytyjskich certyfikatów, bo znając życie może się przydać urzednikowi, żeby jego dupsko czuło się bezpieczniej i bardziej komfortowo przy podejmowaniu tej trudnej decyzji o rejestracji

[Konto usunięte]

Konto usunięte, BRAWO TY!!

[euyot]

Mozna tez ze sprzedawca dogadac sie, zeby podpisal polska wersje.
Jak sie idzie to sie sprawdza czego urzad wymaga. Nie mozma (pisze z przekasem) wymagac od urzedasa żeby nie postepował zgodnie z instrukcja. Trzeba natomiast dac mu pretekst i uzasadnienie aby zintepretowal rzeczywistosc na wersje bezpieczna dla niego.
Podchodzac do okienka trzeba miec swiadomosc, ze postac "jestescie odiotami" wywoła "włoski strajk". Urzednik ma sporo frustracji. Uzera sie z petentami, nie stac go na przyczepe pod żaglówke, boli go pupa od siedzenia i ma niska samoocene... no i ten strach przed zlamaniem przepisow jest wielki...

Oczywiscie nie wszystkie urzedy i urzednicy tak maja. Jeszcze nie trafilem ns obstruktora/rke.

To nie był "prze...ding" (zakrapiana kolacja ). Tylko rozmowa o tym co sie stało.

[Konto usunięte]

Konto usunięte, jestem prawie pewien, że ten serial nie doszedł jeszcze do punktu kulminacyjnego, więc do braw jeszcze daleko