Gospodarni mają więcej

Rozmowy o Subaru i nie tylko. Dział pełen offtopicu i rozmów niemotoryzacyjnych.
barbie
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Jarne City
Auto: Subarbie Impreza WRX
Polubił: 34 razy
Polubione posty: 87 razy

Re: Gospodarni mają więcej

Post 15 cze 2011, o 21:26

danikl, to nie o to chodzi że to jest problem, bo to jest na pewno do zrobienia. Chodzi o to że żyjemy w popieprzonym kraju gdzie albo muszę rzeźbić, kombinować i podmieniać faktury, albo mam robić ewidencję rozdawanych długopisów :wall: Jakby nie można było podejść do sprawy odwrotnie - nie że przedsiębiorca to z założenia złodziej i cwaniak :roll:



danikl
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: niby mazowsze, ale mentalnie podlasie
Auto: Muł, truposz i czerwone włoskie półwytrawne
Polubił: 91 razy
Polubione posty: 157 razy

Re: Gospodarni mają więcej

Post 15 cze 2011, o 21:34

Z tego co pamiętam (być może się mylę) sens tej ustawy polegał na wyeliminowaniu historii gdzie w ramach rozliczeń między firmami część zapłaty była pod postacią "drobnych upominków" w postaci wycieczek ,samochodów itd.

barbie
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Jarne City
Auto: Subarbie Impreza WRX
Polubił: 34 razy
Polubione posty: 87 razy

Re: Gospodarni mają więcej

Post 15 cze 2011, o 22:16

danikl pisze:Z tego co pamiętam (być może się mylę) sens tej ustawy polegał na wyeliminowaniu historii gdzie w ramach rozliczeń między firmami część zapłaty była pod postacią "drobnych upominków" w postaci wycieczek ,samochodów itd.
Pomysł był dobry a wyszło jak zwykle ;-)

Bilex
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: WuWuA
Polubił: 14 razy
Polubione posty: 261 razy

Re: Gospodarni mają więcej

Post 15 cze 2011, o 23:06

Nie znam się, ale na chłopski rozum, to raczej faktura jest źle wystawiona a nie "trzeba kombinować".
Ile kupiłaś smyczy? 100. Więc na każdej poprawnie wystawionej fakturze powinno stać:
Smycz - cena jednostkowa 3 zł - sztuk 100 - cena brutto 300 złotych
I pozamiatane.
Death ain't nothin' but a heartbeat away...

danikl
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: niby mazowsze, ale mentalnie podlasie
Auto: Muł, truposz i czerwone włoskie półwytrawne
Polubił: 91 razy
Polubione posty: 157 razy

Re: Gospodarni mają więcej

Post 15 cze 2011, o 23:15

Bilex pisze:Nie znam się, ale na chłopski rozum, to raczej faktura jest źle wystawiona a nie "trzeba kombinować".
Ile kupiłaś smyczy? 100. Więc na każdej poprawnie wystawionej fakturze powinno stać:
Smycz - cena jednostkowa 3 zł - sztuk 100 - cena brutto 300 złotych
I pozamiatane.
Przed zmiana przepisów nie miało to znaczenia i często tak były wystawiane faktury w przypadku drobnych rzeczy np. na kartony czy jakies inne opakowania zbiorcze (magnesy,długopisy itd).
Po prostu firma która wystawiła taką fakturę nie wzięła pod uwagę nowych przepisów (chyba) bo czy ;
1 x 300 czy 300x1 to wynik taki sam ;-)

damaz
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z Damaziowa
Polubił: 0
Polubione posty: 97 razy

Re: Gospodarni mają więcej

Post 15 cze 2011, o 23:35

barbie pisze:Pomysł był dobry a wyszło jak zwykle
nie, pomysł nie był dobry. to, o czym pisał danikl (o "rozliczeniach") wynikało z tego, że koszty reprezentacji i reklamy mogą być - oficjalnie - takie, jakie mogą. wynikało z tego, że na obiad nie zaprosisz klienta, bo to przekupstwo. wynikało z tego, że ktoś piszący ustawę nie był w stanie (nie chciał) odróżnić wycieczki, samochodu itp od pen-drajwa. wynikają z tego, że
1. wybieramy ustwotwórców metodą selekcji negatywnej (im większy lizus, gładzidup i bezcharakternik, tym dalej zajdzie)
2. ustawotówrcy nie znają się na prawie, nie znają aktualnych przepisów, nie słuchają tych, którzy się znają
3. ustawotwórcy, żeby osiągnąć status ustawotórcy muszą poświęcić ok. 10 lat na lizodupstow, polityke itp, czyli nie mają pojęcia o podmiocie prawa, które stanowią (przypis)

mamy 100 metrów od domu "skrzyżowanie". 100 metrów od domu. w tym kraju to ewenement, bo jest bliżej niż do kościoła. pytanie za 10000 punktów, kiedy to "skrzyżowanie" zauważyło sklepy osiedlowe? ano wtedy, kiedy uchwalona została uchwała o sklepach wielkopowierzchniowych. pamiętacie, kto ją przepchnął? pamiętacie z jakiej był branży? no więc "skrzyżowanie" się ocknęło i... wykupiło lokalnego sklepikarza. i ma. sklep nie podlegający ustawie karającej wielkich za to, że są większymi niż.


geneza samochodów z kratką była taka, że jako służbowe zaczęły jeździć zbyt drogie samochody. we wszystkich krajach (prawie) prezesi - służbowo - jeżdżą wypasionymi limuzynami. u nas - komuś to przeszkadzało.
u nas robi się ustawę o zamówieniach publicznych, żeby ukrócić... no właśnie, co ukrócić? bo poza furą problemów i papierologii, ta ustawa nie ukróciła niczego.



Aga ma rację z jednym: mam działalność, to jestem złodziejem, krętaczem i wrogiem klasowym. tak: KLASOWYM. i trzeba mi dopie... trzeba mnie pilnować. W tym samym czasie, w innych miejscach (patrz: "nauka" polska), wyrzuca się - a właściwie WYRZUCA - miliony PLN w nic. dosłownie i bez przesady. wiem, bo sprawdzam organoleptycznie.


A Agnieszce nie chodziło o ten konkretny przepis o prezencikach tylko i tylko, ale po prostu miała dosyć traktowania, jakie opisałem powyżej.
nie wiem, czy wiecie, ale misie (małe i średnie) to ok. 50% naszego PKB. i żadnej wpływowej reprezentacji. w komisji trójstronnej przedsiębiorcy są reprezentowani przez takie tuzy jak pani Bochniaż. bardzo cenię i szanuję i ma poukładane. tyle tylko, że ona jest korporacyjna i na "certain level" i nie jest w stanie ogarnąć ani M ani S (literki z "misiów").


przypis
chlubnymi wyjątkami są ustawotwórcy (jest ich mniejszość), którzy mają własny biznes, a jako biznes-posiadacze są bardziej aktywni niż reszta. ci stanowią prawo gorliwie i na wyprzódki. zgadnijcie, jakie.






edyta, bo widzę, że się co poniektórzy skupili na szczególe, a nie na meritum:
owóż, zwrócić chciałbym uwagę na cukierki, które do głowy mi przyszły. cukierki, w przeciwieństwie do smyczy, kupuje się NA KILOGRAMY. zapraszam do Wedla na negocjacje w sprawie wystawienia faktury na 57398000 czekoladek zamiast na 20 kilo czekoladek.
Ostatnio zmieniony 16 cze 2011, o 00:29 przez damaz, łącznie zmieniany 1 raz.

barbie
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Jarne City
Auto: Subarbie Impreza WRX
Polubił: 34 razy
Polubione posty: 87 razy

Re: Gospodarni mają więcej

Post 16 cze 2011, o 00:09

Bilex pisze:Nie znam się, ale na chłopski rozum, to raczej faktura jest źle wystawiona a nie "trzeba kombinować".
Ile kupiłaś smyczy? 100. Więc na każdej poprawnie wystawionej fakturze powinno stać:
Smycz - cena jednostkowa 3 zł - sztuk 100 - cena brutto 300 złotych
I pozamiatane.
Bilex, co do tej konkretnej faktury masz rację i jak się uprę, to smycze w koszty wpuszczę. Natomiast pendrivów już nie, bo każdy kosztował po 30zł, a to jest powyżej 10zł i poniżej 100. Czyli albo ewidencja, albo nie ma kosztu. Zresztą dobrze już odpisał damaź. Chodzi o chore przepisy, a nie o tą konkretną jedną fakturę. Jeśli mam ochotę rozdawać ludziom na ulicy pendrivy reklamowe z prezentacją multimedialną mojej działalności, to jest to wyłącznie moja sprawa i mój wybór dot. sposobu wyrzucania pieniędzy na reklamę. MOICH pieniędzy na MOJĄ reklamę. Reklamę, która może przyczynić się do większych przychodów, czyli podatków i PKB. Tym czasem ustawodawca robi wszystko, żebym miała pod górkę i reklamę po prostu sobie odpuściła. Bo ja mogę fakturę olać i nie wpuścić jako działalność gospodarcza, ale w firmach z pełną księgowością jak wyjmujesz pieniądze z kasy na gadżety to nie masz wyjścia, musisz się dostosować. Efekt będzie taki, że w cholerę firm po prostu zrezygnuje z zawracania sobie d... i nie będzie takich gadżetów robić wcale. No i PKB będzie rósł dalej... :roll:
Z tego, co zrozumiałam od księgowej, nie mogę zrezygnować z odpisania samego VATu od tego kosztu, żeby ewidencji nie prowadzić. Mogę najwyżej wyrzucić całą fakturę. :wall:

Jakoś mi się nasuwa ten dowcip:
Polska jest zieloną wyspą w europie, jako jedyna odnotowuje wzrost gospodarczy. Wszystkie pozostałe kraje potrafią dobrze policzyć swój PKB.

danikl
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: niby mazowsze, ale mentalnie podlasie
Auto: Muł, truposz i czerwone włoskie półwytrawne
Polubił: 91 razy
Polubione posty: 157 razy

Re: Gospodarni mają więcej

Post 16 cze 2011, o 00:21

wynikajo z tego, że ktoś piszący ustawę nie był w stanie (nie chciał) odróżnić wycieczki, samochodu itp od pen-drajwa
No właśnie odróżnił
-do 10 zł bez ewidencji i bez podatku
- do 100 zł ewidencja i nadal bez podatku
- powyżej 100 zł opodatkowanie
mógłbym się przyczepić do zastosowanych kwot bo trochę są za małe ( trudno mi sobie wyobrazić prezent w postaci długopisu dla prezesa dużej firmy :giggle: )
Aga ma rację z jednym: mam działalność, to jestem złodziejem, krętaczem i wrogiem klasowym. tak: KLASOWYM. i trzeba mi dopie... trzeba mnie pilnować.
Mimo wszystko skala przekrętów i nadużyć podatkowych w tym segmencie jest chyba największa .
Jak to było "Kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamień " :whistle:
edyta, bo widzę, że się co poniektórzy skupili na szczególe, a nie na meritum:
owóż, zwrócić chciałbym uwagę na cukierki, które do głowy mi przyszły. cukierki, w przeciwieństwie do smyczy, kupuje się NA KILOGRAMY. zapraszam do Wedla na negocjacje w sprawie wystawienia faktury na 57398000 czekoladek zamiast na 20 kilo czekoladek.
Zgodnie z art. 7 ust. 4 ustawy o VAT, przez prezenty o małej wartości rozumie się przekazywane przez podatnika jednej osobie towary:
2) których przekazania nie ujęto w powyższej ewidencji, jeżeli jednostkowa cena nabycia towaru (bez podatku), a gdy nie ma ceny nabycia, jednostkowy koszt wytworzenia, określone w momencie przekazywania towaru, nie przekraczają 10 zł.
nie wiem, czy wiecie, ale misie (małe i średnie) to ok. 50% naszego PKB.
Tu się zgadzam .Z tego co pamiętam jesteśmy jednym z liderów w EU jeśli o to chodzi mimo tego całego burdelu który trzeba ogarniać prowadząc własną działalność .Niestety do tej pory nikt z rządzących tego nioe docenia

damaz
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z Damaziowa
Polubił: 0
Polubione posty: 97 razy

Re: Gospodarni mają więcej

Post 16 cze 2011, o 01:03

danikl pisze:Mimo wszystko skala przekrętów i nadużyć podatkowych w tym segmencie jest chyba największa .
nie, nie jest największa. jest statystyczna. dużo przedsiębiorców prowadzących miś = dużo potencjalnych krętaczy. prawdziwa skala największa, to 100 gości na krzyż, którzy machnęli ostatni kryzys finansowy.


10 PLN?
jak ktoś chce zrobić przekręt, to się w zapałkach na sztuki rozliczy. a uczciwi znowu mają ogon z tyłu. bo muszą udowadniać, że nie są wielbłądami. to jest kolejny przepis w stylu ustawa hazardowa. ponieważ jakiś "fakt", czy co czytają urzędniczki do drugiej kawki o 9.00, napisał o "procederze", to mamy ustawę. a i posłowie nośny temat przed wyborami zaliczą.

danikl
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: niby mazowsze, ale mentalnie podlasie
Auto: Muł, truposz i czerwone włoskie półwytrawne
Polubił: 91 razy
Polubione posty: 157 razy

Re: Gospodarni mają więcej

Post 16 cze 2011, o 01:32

to 100 gości na krzyż, którzy machnęli ostatni kryzys finansowy.
No to jest "elita" która zawsze spadnie na cztery łapy . ;-)


Żeby niepotrzebnie nie roztrząsać tematu to :
Mam świadomość pisania ustaw bylejak i sam często kurwie na traktowanie prowadzących miś (fajne określenie) w tym kraju. Tylko wydaję mi się ,że nie wszystko i nie zawsze można zwalać na innych (bez urazy barbie ;-) . Podejmując sie prowadzenia własnej działalności trzeba mieć świadomość ,że problemów ,niepowodzeń itd. nie można zrzucić na przełożonego , wspólpracowników tylko wszystko (lub prawie wszystko) spada na nasz tyłek i trzeba to przyjąć i zaakceptować bo prawdopodobnie znacząco niewiele się zmieni w najbliższej przyszłości :wall:

Skoro 50% PKB wytwarzane jest w tym sektorze to chyba nie jest tak najgorzej z tą prywatną inicjatywą .
Nie bądżmy bardziej święci od papieża ;-)
Ostatnio zmieniony 16 cze 2011, o 08:39 przez danikl, łącznie zmieniany 1 raz.

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 355 razy

Re: Gospodarni mają więcej

Post 16 cze 2011, o 02:47

Danikl, sorry ale komunizmem jedziesz :evilgrin:

Państwo ma być zainteresowane tym, żebym ja był bogaty (to akurat mam gdzieś, ale załóżmy). Jak porobili przepisy tak zawiłe, że łatwo w nich oszukiwać to nie mój problem. Przepisy powinny być proste, ja głąb mam je rozumieć. Ba!, przepisy skarbowe pewno można zawrzeć w paru prostych punktach. Tylko to im się w tych doktoryzowanych z historii pałach nie mieści.

Tu nie chodzi o te głupie 100pln, bo to śmiech na sali. Tu chodzi o to, że jak mam kaprys to wożę klientów na Karaiby - to moja sprawa na co wydaję pieniądze, na które ja zapieprzam 20h/dobę (i se nie wymyślam ;-) ). Byłoby samobójstwem w przypadku małych przedsiębiorców wydawać taką kasę. Zaoszczędzenie na VAT spowodowałoby minusowy dochód w większości przypadków. Jakiś dureń kompletnie na to nie wpadł. Ten sam idiota nie wpadł na to, że branża reklamowa dostanie w dupę. A później płacz, że mało kasy. To niech nie latają samolotem do domu. Ja bym zaczął oszczędzać od siebie.

Załóżmy rzecz taką. Jest pośrednik, który sprzedaje jakieś ekskluzywne dobra. I co, ma na cheeseburgera w McD brać kontrahentów? Wszystko co powyżej, to chyba przestępstwo darownizny w tym kraju. A niedajbosz rozpusty i łapownictwa!
No, jak mam temu chłopu opowiedzieć, że lambo to jest to czego on szukał? W gwarze 15 latków?

A z resztą. Kij z łapówkami. Jak biznes wyszedł dobrze, to niech se weźmie tę bańkę do kieszeni. Kogo to obchodzi, jeżeli wszystko wyszło?

Jak państwo ma problem z łapownictwem w sektorze państwowym (bo co im robi całkowicie prywatny), to niech se zmieni urzędników. Np. jakbym miał pracowników biorących i szkodzących, to nie lał bym klientów. To jest najzwyczajniej idiotyczne. Jak się nie da określić, którzy to, to na po jaką cholerę tylu zatrudnili.

Rozwalają kasę jak chcą. A jak brakuje to VAT, albo akcyza, albo interpretacja w US (1000pln :o ). Trzeba im zrobić Egipt. Albo się wynieść.

BTW dzisiaj powstał jeden z serwisów tłumaczących leasingobiorcom, dlaczego mają dopłacić zaległy VAT od ubezpieczenia (firmy leasingowe musiały go pokryć wstecz). Pięknie nas strzygą, zupełnie jak na zamówienie .

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 14 razy
Polubione posty: 19 razy

Re: Gospodarni mają więcej

Post 16 cze 2011, o 08:06

Alan, Alan, Alan! pisze: Państwo ma być zainteresowane tym, żebym ja był bogaty (to akurat mam gdzieś, ale załóżmy). Jak porobili przepisy tak zawiłe, że łatwo w nich oszukiwać to nie mój problem. Przepisy powinny być proste, ja głąb mam je rozumieć. Ba!, przepisy skarbowe pewno można zawrzeć w paru prostych punktach. Tylko to im się w tych doktoryzowanych z historii pałach nie mieści.

Tu nie chodzi o te głupie 100pln, bo to śmiech na sali. Tu chodzi o to, że jak mam kaprys to wożę klientów na Karaiby - to moja sprawa na co wydaję pieniądze, na które ja zapieprzam 20h/dobę (i se nie wymyślam ;-) ). Byłoby samobójstwem w przypadku małych przedsiębiorców wydawać taką kasę. Zaoszczędzenie na VAT spowodowałoby minusowy dochód w większości przypadków. Jakiś dureń kompletnie na to nie wpadł. Ten sam idiota nie wpadł na to, że branża reklamowa dostanie w dupę. A później płacz, że mało kasy. To niech nie latają samolotem do domu. Ja bym zaczął oszczędzać od siebie.
Remek, wszystko to może działa pięknie w idealnym świecie. Gdzie ludzie są uczciwi i nie oszukują fiskusa z definicji, bo wiedzą, że składają się na wspólne dobro. Podobno w Danii tak jest - Duńczycy nie wymeldowują się z Kopenhagi, mimo, że przeprowadzają się do tańszego Malmo i nadal płacą dużo wyższe podatki w Kopenhadze, bo to jest ich ojczyzna. Nasze prawo jest skomplikowane, bo my jesteśmy skomplikowani. Nie na darmo mówi się, że Polak znajdzie obejście każdego przepisu.

barbie
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Jarne City
Auto: Subarbie Impreza WRX
Polubił: 34 razy
Polubione posty: 87 razy

Re: Gospodarni mają więcej

Post 16 cze 2011, o 10:39

danikl pisze:Żeby niepotrzebnie nie roztrząsać tematu to :
Mam świadomość pisania ustaw bylejak i sam często kurwie na traktowanie prowadzących miś (fajne określenie) w tym kraju. Tylko wydaję mi się ,że nie wszystko i nie zawsze można zwalać na innych (bez urazy barbie ;-) . Podejmując sie prowadzenia własnej działalności trzeba mieć świadomość ,że problemów ,niepowodzeń itd. nie można zrzucić na przełożonego , wspólpracowników tylko wszystko (lub prawie wszystko) spada na nasz tyłek i trzeba to przyjąć i zaakceptować bo prawdopodobnie znacząco niewiele się zmieni w najbliższej przyszłości :wall:
Mam wrażenie, że to jest trochę nie na temat ;-) Ja wiem co to znaczy prowadzić firmę i nie zauważyłam żebym cokolwiek na kogokolwiek zwalała. Jestem natomiast wściekła, jak Państwo któremu oddaję jakieś absurdalnie kosmiczne pieniądze co miesiąc, robi wszystko co może żeby
a) wydoić mnie bardziej
b) trzymać mnie za mordę na każdym kroku
c) wszystko mieć pod kontrolą
danikl pisze:Skoro 50% PKB wytwarzane jest w tym sektorze to chyba nie jest tak najgorzej z tą prywatną inicjatywą .
Nie bądżmy bardziej święci od papieża ;-)
Ale nikt nie mówi, że jest najgorzej. Ale bez wątpienia mogłoby być lepiej.
Pod względem łatwości płacenia podatków Polska zajęła 71 miejsce. Przedsiębiorca, który chciałby spełnić wymagania polskich przepisów podatkowych, musiałby dokonać 43 płatności składających się w sumie na 38,4% zysku brutto i poświęcić na to 175 godzin w roku. Najwyższą pozycję w grupie państw Europy Środkowo-Wschodniej zajęła w tej kategorii Estonia (29 miejsce). http://pl.wikipedia.org/wiki/Ease_of_Do ... w_rankingu
Moim zdaniem to nie jest najlepszy wynik na 175 państw, biorąc pod uwagę że jesteśmy w Unii i w tej tzw. "rozwiniętej" części świata.
Konto usunięte pisze:Remek, wszystko to może działa pięknie w idealnym świecie. Gdzie ludzie są uczciwi i nie oszukują fiskusa z definicji, bo wiedzą, że składają się na wspólne dobro. Podobno w Danii tak jest - Duńczycy nie wymeldowują się z Kopenhagi, mimo, że przeprowadzają się do tańszego Malmo i nadal płacą dużo wyższe podatki w Kopenhadze, bo to jest ich ojczyzna. Nasze prawo jest skomplikowane, bo my jesteśmy skomplikowani. Nie na darmo mówi się, że Polak znajdzie obejście każdego przepisu.
To prawda, ale to jest błędne koło. Im bardziej ktoś mi robi pod górkę, tym bardziej ja nie czuję powodu żeby mu oddawać i dokładać się do darmozjadów, którzy te pieniądze zmarnują np. na kolejne miesiące pracy nad "ustawą deregulacyjną", gdy w sąsiednim pokoju powstaje taki bubel jak omawiany. Ja naprawdę nie mam problemu z tym, żeby płacić podatki. Płacę zresztą niemałe i pewnie dlatego wszystko się we mnie gotuje jak "moje" państwo w nagrodę bez przerwy do mnie strzela.

Jakoś mi się nie mieści w głowie, że w cywilizowanym kraju możliwe jest, żeby przepisy się nie zmieniły, ale nagle po kilku latach zmienia się interpretacja i każdy ma w zębach oddać ileś tysięcy Vatu od ubezpieczenia przedmiotu leasingu. Bo se sąd stwierdził że samochód i ubezpieczenie to jedność, czyli trzeba ovatować :wall:
http://vatleasing.pl/porady/#question_12
A to tylko przykład :idea:

damaz
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z Damaziowa
Polubił: 0
Polubione posty: 97 razy

Re: Gospodarni mają więcej

Post 16 cze 2011, o 10:47

Konto usunięte pisze:Nasze prawo jest skomplikowane, bo my jesteśmy skomplikowani.
niestety, nie do końca. nasze prawo jest skomplikowane, bo:
- do sejmu wchodzą matoły (to pół biedy), które znają się tylko na byciu posłem (też nic dziwnego) i które w swojej wielkości nie słuchają nikogo poza własnym JA (a to już jest problem)
- jesteśmy mistrzami świata inaczej w organizowaniu czegokowiek. zaczyna się od prawa a potem idzie dalej.
- bardzo wiele (byś się zdziwił jak wiele) ustaw jest na konkretne zamówienia poprawianych. bez ogarnięcia całości, tylko doraźnie. po kilku takich poprawkach, coś co działało zamienia się w coś, co trudno zrozumieć nawet przy 10 czytaniu.

jednym zdaniem: system stanowienia prawa jest do d...
ale tak jest wygodniej.

pamiętam taki dialog z okolic 2007: w jakimś programie któryś poseł machnął tyrradę, że oni ciężko pracują, są najbardziej zapracowaną kadencją od lat, bo uchwalili xxx (jakaś spora liczba) ustaw.
po jakimś czasie, chyba Balcerowicz, powiedział: to kolejnych xxx nowych regulacji. a powinno się ich rozliczać za działanie dokładnie odwrotne.

ky
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Boat City
Auto: die Pflaume
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Gospodarni mają więcej

Post 16 cze 2011, o 12:42

Alan, Alan, Alan! pisze: przepisy skarbowe pewno można zawrzeć w paru prostych punktach. Tylko to im się w tych doktoryzowanych z historii pałach nie mieści.

Myślę, że błędnie zakładasz niekompetencję w miejsce złej woli. A to skomplikowane prawo z mnogością różnych ulg, obostrzeń i zagwozdek pozwala naginać je do własnej woli :)
Alan, Alan, Alan! pisze: Jak państwo ma problem z łapownictwem w sektorze państwowym (bo co im robi całkowicie prywatny), to niech se zmieni urzędników.
Tylko kto ma to zrobić? Kolesie z partyjnego nadania, których główną kwalifikacją jest dopasowanie dupy do stołka? Oni są chętni do wywalania, ale wg klucza, a nie przydatności, umiejętności i uczciwości. M. in. dlatego tyle miernot zasiedla urzędy.
Alan, Alan, Alan! pisze: Trzeba im zrobić Egipt.
Tylko co dalej? Znów lata 90-e, z jednej strony lata nowych możliwości, z drugiej styropianowo-pszenno-buraczane? Myślę, że to nie jest przypadek, że reprezentacja narodu (narodu, nie społeczeństwa) jest pszenno-buraczana. Jest taka, jaki ogół tegoż narodu. Rewolucje zmieniają porządek rzeczy tylko na chwilę, potem wszystko wraca do starych torów albo wybiera jeszcze bardziej zdegenerowane formy (gorliwość neofity, etc).

Do tego jeszcze jest kwestia prawa. Można obecne poprawiać, co będzie trwało latami i wymagało stałego zaangażowania wśród rządzących, można unieważnić i wprowadzić nowe, co należałoby poprzedzić dogłębną analizą, co jest od czego zależne, co zostawić, co usunąć, żeby nie okazało się, że jednym ruchem unieważniamy istnienie jakiegoś dużego obszaru życia obywateli państwa.

Trzeba by zacząć od zmian człowieka, jego mentalności i nawyków. Ale to chyba co najmniej trudne.

r.
Wieśniak w trójce. Dla przyjaciół Rufjan.

danikl
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: niby mazowsze, ale mentalnie podlasie
Auto: Muł, truposz i czerwone włoskie półwytrawne
Polubił: 91 razy
Polubione posty: 157 razy

Re: Gospodarni mają więcej

Post 16 cze 2011, o 13:09

barbie pisze:
Ale nikt nie mówi, że jest najgorzej. Ale bez wątpienia mogłoby być lepiej.
Tak z grubsza to ot mi chodziło ;-)

Trochę naskoczyliście na mnie jakbym jakoś specjalnie bronił naszego prawa i ludzi którzy je ustanawiają. :-/



No to se ponarzekaliśmy ,pogadaliśmy :-)
czas zabrać się do pracy :evilgrin:

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 355 razy

Re: Gospodarni mają więcej

Post 16 cze 2011, o 13:41

Konto usunięte pisze: Remek, wszystko to może działa pięknie w idealnym świecie.
ale jak chcesz zrobić ten idealny świat? od wprowadzania głębokiej komuny, inwigilacji i grabieży? czegoś nie rozumiem ;-)

czy Polak = oszust? Czujesz sie? A Ci w rzadzie to kto? Dunczycy?
ky pisze: Tylko co dalej?
no to siedźmy i patrzmy. W ogóle najlepiej niech za nas faktury wystawia ministerstwo finansów, a nam dają bony na żywność. Uj... będzie po równo.

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 355 razy

Re: Gospodarni mają więcej

Post 16 cze 2011, o 13:43

danikl pisze: czas zabrać się do pracy
no wlasnie, ja lubie pracowac. Nie mam dni wolnych, a nawet jak mam to czesto pracuje. Nocami takze, jak potrzeba. I dlatego mnie strzela.

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 14 razy
Polubione posty: 19 razy

Re: Gospodarni mają więcej

Post 16 cze 2011, o 13:54

Alan, Alan, Alan! pisze:
Konto usunięte pisze: Remek, wszystko to może działa pięknie w idealnym świecie.
ale jak chcesz zrobić ten idealny świat? od wprowadzania głębokiej komuny, inwigilacji i grabieży? czegoś nie rozumiem ;-)

czy Polak = oszust? Czujesz sie? A Ci w rzadzie to kto? Dunczycy?
Jak zrobić? Przepracować ze 3 pokolenia stawiając na uczciwość, prostotę, jasność przekazu i wychowanie potomków w tm duchu. Nie zmienisz tego z dnia na dzień choćbyś pękł.

Ostatnie 20 lat dało duży postęp, którego często nie zauważamy, biorąc pierwsze z brzegu:
- czyste publiczne toalety
- nie niszczenie dobra wspólnego (drogie kasowniki, automaty, panele telewizyjne na dworcach) - pamiętasz co się działo w komunie z takimi dobrami? Ja pamiętam, były od razu niszczone i rozkradane
- większa świadomość tego na co idą publiczne pieniądze

i tak dalej

esilon
6 gwiazdek
Auto: mat
Polubił: 1 raz
Polubione posty: 4 razy

Re: Gospodarni mają więcej

Post 16 cze 2011, o 14:00

Konto usunięte pisze: i tak dalej

a co jest powodem najwiekszej zmiany jaką zauważam ostatnio u młodych (pracowników) , maja zastanawiające stuprocentowe przekonanie że im się należy, tak po prostu za to że są ;
może zbyt łatwa dostępnosć wszystkiego spowodowała nadejście ery czy tez pokolenia Y, oni chca konsumowac zdobycze nie przykładając sie do ich zdobycia, ja jestem ostatnio w szoku

jedna czy druga ustawa komplikująca i tak skomplikowane juz nie robi na mnie wrażenia, zastanawiam się nad widoczna zmiana(na-) podejścia ludzi do pracy, skąd to sie wzieło

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 355 razy

Re: Gospodarni mają więcej

Post 16 cze 2011, o 14:07

Konto usunięte pisze: ak zrobić? Przepracować ze 3 pokolenia
o widzisz. Ja lubię robić od razu a nie główkować. :razz:

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 14 razy
Polubione posty: 19 razy

Re: Gospodarni mają więcej

Post 16 cze 2011, o 14:59

esilon pisze: a co jest powodem najwiekszej zmiany jaką zauważam ostatnio u młodych (pracowników) , maja zastanawiające stuprocentowe przekonanie że im się należy, tak po prostu za to że są ;
może zbyt łatwa dostępnosć wszystkiego spowodowała nadejście ery czy tez pokolenia Y, oni chca konsumowac zdobycze nie przykładając sie do ich zdobycia, ja jestem ostatnio w szoku

jedna czy druga ustawa komplikująca i tak skomplikowane juz nie robi na mnie wrażenia, zastanawiam się nad widoczna zmiana(na-) podejścia ludzi do pracy, skąd to sie wzieło
Ja wymieniałem pozytywne zmiany, Ty możesz wymienić negatywne :razz:
Mamy erę konsumpcji i lenistwa. I za małe "prawdziwe" bezrobocie. Stąd IMHO wynika brak szacunku do pracy.

esilon
6 gwiazdek
Auto: mat
Polubił: 1 raz
Polubione posty: 4 razy

Re: Gospodarni mają więcej

Post 16 cze 2011, o 15:03

Konto usunięte pisze: Ja wymieniałem pozytywne zmiany, Ty możesz wymienić negatywne

Te, cfaniak :-)


ostatnio czytałem że czas się kurczy i wszystko przez to, młodzi tez to wiedza i dlatego tak im spieszno że po trzy schodki chca wskakiwać mimo że nóżki jeszcze krótkie :-)

barbie
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Jarne City
Auto: Subarbie Impreza WRX
Polubił: 34 razy
Polubione posty: 87 razy

Re: Gospodarni mają więcej

Post 16 cze 2011, o 15:08

Wyścig szczurów i te rzeczy. Widzą na ulicy rówieśników w drogich furach i też chcą. Sądzą że to właśnie tak się osiąga.

ky
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Boat City
Auto: die Pflaume
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Gospodarni mają więcej

Post 16 cze 2011, o 18:59

Alan, Alan, Alan! pisze: no to siedźmy i patrzmy.
Napisałem:
ky pisze: Trzeba by zacząć od zmian człowieka, jego mentalności i nawyków. Ale to chyba co najmniej trudne
I ta metoda nijak się ma do robienia rewolucji, przewrotów, fikołków i innych zawieruch dziejowych. I nie jest tak spektakularna. Przyznaję też, że nie znam skutecznej metody zmieniania człowieka, ani też nie wiem, czy da się tego dokonać (a wręcz jestem nastawiony do tego negatywnie).

A na Egipt powoływałbym się za kilka lat, jak zobaczymy czy coś w ogóle wyniknie z wysadzenia Mubaraka z krzesełka. Bo jeszcze się może okazać, że to kolejna rewolucja, która poszła w buraki.

r.
Wieśniak w trójce. Dla przyjaciół Rufjan.

ODPOWIEDZ