Światy równoległe... czyli seriale
Re: Światy równoległe... czyli seriale
WiS, właśnie zacząłem oglądać to z mostem i ciężko się zaczyna (taka surowica skandynawska ) ale podoba mnie się coraz bardziej, choć pani policjantka mocno denerwująca jak na razie jest
Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają"
Re: Światy równoległe... czyli seriale
Jest, jest...WiS pisze: Bilex, nie, nawet nie wiedziałem, ze już jest
4 odcinki. Dupy nie urywa ale trzyma poziom
Zacząłem oglądać "Most". Na razie podoba mi się realizacja. Co do wiarygodności postaci mam za mało danych.
Kawałek pierwszego odcinka obejrzałem w necie ale jakość tak koszmarna, że... zamówiłem sobie z Amazona Blu raya
Poczekam aż przyjdzie.
Death ain't nothin' but a heartbeat away...
- WiS
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
- Auto: Forester turbo, zwany Yetim
- Polubił: 3 razy
- Polubione posty: 2 razy
Re: Światy równoległe... czyli seriale
Ja to właśnie lubięburat pisze: surowica skandynawska
No cóż, nie przepadamy za takimi, co piszą raporty na kolegów, nie?burat pisze: pani policjantka mocno denerwująca
No to chyba wiem, co robię wieczorem...Bilex pisze: Dupy nie urywa ale trzyma poziom
Re: Światy równoległe... czyli seriale
Ostatnio nadrobiłem zaległości z:
- Misfits - brytyjska klasa średnio średnia i kłopoty z supermocami
- Falling Skies - obcy atakują, ziemianie się bronią
- Under the Dome - nieprzenikalne pole siłowe przykrywa hrabstwo (albo miasteczko) i wszystko się zmienia (tylko nie ludzie )
Niespecjalnie ambitne, ale do zabicia czasu (i jak ktoś lubi trochę fantastyki) jak znalazł.
- Misfits - brytyjska klasa średnio średnia i kłopoty z supermocami
- Falling Skies - obcy atakują, ziemianie się bronią
- Under the Dome - nieprzenikalne pole siłowe przykrywa hrabstwo (albo miasteczko) i wszystko się zmienia (tylko nie ludzie )
Niespecjalnie ambitne, ale do zabicia czasu (i jak ktoś lubi trochę fantastyki) jak znalazł.
Re: Światy równoległe... czyli seriale
nie o to chodzi , wrażenie robi zdrowo nie kontaktującej z otoczeniem (przesłuchanie kolesia któremu zostały sekundy życia przez telefon )WiS pisze:
No cóż, nie przepadamy za takimi, co piszą raporty na kolegów, nie?
Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają"
- WiS
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
- Auto: Forester turbo, zwany Yetim
- Polubił: 3 razy
- Polubione posty: 2 razy
Re: Światy równoległe... czyli seriale
Czysta logika - ważny świadek, jeśli nie teraz go przesłuchać, to kiedy?burat pisze: wrażenie robi zdrowo nie kontaktującej z otoczeniem (przesłuchanie kolesia któremu zostały sekundy życia przez telefon )
A że gość mógł się poczuć niedopieszczony czy urażony... no trudno Śledczy to nie siostra miłosierdzia.
Wtedy właśnie zacząłem Sagę z wolna lubić
Obejrzałem wczoraj pierwszy. I zgadzam się z Twoją recenzją powyżej.Bilex pisze: Jest, jest...
4 odcinki.
Re: Światy równoległe... czyli seriale
WiS, ale logiczne myślenie takiego kolesia i odpowiedzi przez niego udzielane mogą być mało wiążące z realem
Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają"
- WiS
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
- Auto: Forester turbo, zwany Yetim
- Polubił: 3 razy
- Polubione posty: 2 razy
Re: Światy równoległe... czyli seriale
burat, ale lepsze takie, niż żadne, nie? Ludzie w obliczu śmierci bywają ponadto szczerzy, więc warto było spróbować, w każdym razie... zamiast mówić: "trzymaj się pan, będzie dobrze, srututu". Ja tam Sagę w tej akcji rozumiem i popieram
- WiS
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
- Auto: Forester turbo, zwany Yetim
- Polubił: 3 razy
- Polubione posty: 2 razy
Re: Światy równoległe... czyli seriale
Nnnnoo, obejrzałem Luthera do końca.
Wnioski:
1) o ile trzy pierwsze odcinki trzeciej serii były takie-sobie, to czwarty mnię wzruszył;
2) o ile polubiłem Sagę z "Mostu", to obiektywnie musze przyznać, że Alce Morganównie od Luthera to ona ran niegodna całować, o gorsetu wiązaniu nie wspominając;
3) o ile 911 Sagi jest fajnym autkiem, to Jensen którym porusza się Alice w ostatnim odcinku Luthera - miażdży (a co, recenzowanie filmów na forum czteropędów do czegoś zobowiązuje, nie? )
Wnioski:
1) o ile trzy pierwsze odcinki trzeciej serii były takie-sobie, to czwarty mnię wzruszył;
2) o ile polubiłem Sagę z "Mostu", to obiektywnie musze przyznać, że Alce Morganównie od Luthera to ona ran niegodna całować, o gorsetu wiązaniu nie wspominając;
3) o ile 911 Sagi jest fajnym autkiem, to Jensen którym porusza się Alice w ostatnim odcinku Luthera - miażdży (a co, recenzowanie filmów na forum czteropędów do czegoś zobowiązuje, nie? )
Re: Światy równoległe... czyli seriale
WiS, tyż prawda co do 911ki Sagi ,a szczególnie kolor bardzo pasuje do całości filmu. Doszedłem do wniosku ,że jeśli postawa jak i cała osobowość, że tak to ujmę ,Sagi ci się podoba to powinieneś zacząć oglądać (jeśli już tego nie robisz ) "Teorię Wielkiego Podrywu" (The Big Bang Theory), i choć jest to serial komediowy , to doktor Sheldon Cooper powinien Ci bardzo odpowiadać ,że tak przypomnę jedną tezę już tu kiedyś przytaczaną na forum "Kiedyś ktoś to odkryje ,że drugi chromosom X zawiera same bzdury" ,a takich kwiatków tam jest pełno
Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają"
- WiS
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
- Auto: Forester turbo, zwany Yetim
- Polubił: 3 razy
- Polubione posty: 2 razy
Re: Światy równoległe... czyli seriale
Przewidziano na dziś wieczórburat pisze: powinieneś zacząć oglądać (jeśli już tego nie robisz ) "Teorię Wielkiego Podrywu" (The Big Bang Theory),
Zamelduję wrażenia.
Muszę odpocząć od mrocznych kryminałów, zwłaszcza, że żona pod ich wpływem zaczyna być podejrzliwa. Jeszcze nie pyta wprost, ale już widzę, że zaczyna kombinować, czy ja tak naprawdę to jestem gwałcicielem dzieci, skorumpowanym prokuratorem, seryjnym mordercą, gliniarzem pod przykryciem, czy tylko skromnym handlarzem dopalaczami lub wymuszaczem okupów.
No bo przecież innych ludzi na świecie nie ma (no, może poza niektórymi ofiarami, ale to z rzadka, bo trupy w większości też mają sporo na sumieniu).
Re: Światy równoległe... czyli seriale
WiS, polecam najlepiej od pierwszego odcinka pierwszej serii żeby odpowiedni złapać klimat
wczoraj obejrzałem "Polowanie na Łowcę" fakt to nie serial ale dość mroczny kryminał i do tego oparty na faktach co jeszcze potęguje wrażenie choć nie obyło się bez amerykańskiego dramatyzmu trochę
wczoraj obejrzałem "Polowanie na Łowcę" fakt to nie serial ale dość mroczny kryminał i do tego oparty na faktach co jeszcze potęguje wrażenie choć nie obyło się bez amerykańskiego dramatyzmu trochę
Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają"
- WiS
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
- Auto: Forester turbo, zwany Yetim
- Polubił: 3 razy
- Polubione posty: 2 razy
Re: Światy równoległe... czyli seriale
Pilot i pierwszy odcinek obejrzane - faktycznie, do odreagowania po ciężkich kryminałach w sam razburat pisze: najlepiej od pierwszego odcinka pierwszej serii żeby odpowiedni złapać klimat
Chłopaki bardzo mi przypominają niektórych kumpli żony ze studiów i z roboty
Re: Światy równoległe... czyli seriale
właśnie miałem napisać ,że w sumie to twoja profesja w jakiejś części jest i pewnie trafisz na "znajomych"WiS pisze: Chłopaki bardzo mi przypominają niektórych kumpli żony ze studiów i z roboty
Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają"
- WiS
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
- Auto: Forester turbo, zwany Yetim
- Polubił: 3 razy
- Polubione posty: 2 razy
Re: Światy równoległe... czyli seriale
No to po kolei:
1. "Teoria wielkiego podrywu" w trzecim odcinku zaczęła mnie nudzić, za dużo w kółko tego samego grepsu - chyba jednak za stary jestem
2. Za to "Millenium", tez podpowiedziane przez Burata - znakomite. Dzięki Jestem na razie po "Mężczyznach którzy nienawidzą..." i "Dziewczynie która igrała...". Uwagi generalne zostawiam sobie na koniec, na razie zakochuję się w hakerce. Ma jaja ta dziewczyna, no i jest zdecydowanie bystrzejsza od męskiego głównego bohatera.
3. Przy okazji skandynawskiego kryminału rekomenduję zainteresowanym "Zbrodnie namiętności". Nastrojowa i malownicza Szwecja lat 50., styl Agathy Christie, no i znów główna bohaterka to pani detektyw, tyleż śliczna co inteligentna.
4. A gdy już się komuś znudzą kryminały - w międzyczasie odkryłem i jestem w trakcie - "Downton Abbey" Saga rodzinna z Yorkshire początków XX wieku. Barwne postacie Ich Lordowskich Mości, ich licznych krewnych i przyjaciół oraz przede wszystkim (!) służby, dyskretny humor, masa świetnych obserwacji historycznych i obyczajowych, romanse i tragedie... no, dobrze się ogląda po prostu.
5. Z jeszcze innej bajki - horror we współczesnym Nowym Yorku - "666 Park Avenue". Uwaga, dziewczyny się boją i przy oglądaniu mocniej się przytulają
6. A kogo interesuje, jak hartowała się stal, czyli jak się tworzyła rosyjska gangsterka wczesnych lat 90., to można zobaczyć "Brygadę". Kto pamięta epokę, będzie sobie mógł sentymentalnie młodość powspominać, kto nie pamięta, może lepiej zrozumie ojców i wujków...? Bo realia rosyjskie, ale pewne mechanizmy "postkomunistyczne"
1. "Teoria wielkiego podrywu" w trzecim odcinku zaczęła mnie nudzić, za dużo w kółko tego samego grepsu - chyba jednak za stary jestem
2. Za to "Millenium", tez podpowiedziane przez Burata - znakomite. Dzięki Jestem na razie po "Mężczyznach którzy nienawidzą..." i "Dziewczynie która igrała...". Uwagi generalne zostawiam sobie na koniec, na razie zakochuję się w hakerce. Ma jaja ta dziewczyna, no i jest zdecydowanie bystrzejsza od męskiego głównego bohatera.
3. Przy okazji skandynawskiego kryminału rekomenduję zainteresowanym "Zbrodnie namiętności". Nastrojowa i malownicza Szwecja lat 50., styl Agathy Christie, no i znów główna bohaterka to pani detektyw, tyleż śliczna co inteligentna.
4. A gdy już się komuś znudzą kryminały - w międzyczasie odkryłem i jestem w trakcie - "Downton Abbey" Saga rodzinna z Yorkshire początków XX wieku. Barwne postacie Ich Lordowskich Mości, ich licznych krewnych i przyjaciół oraz przede wszystkim (!) służby, dyskretny humor, masa świetnych obserwacji historycznych i obyczajowych, romanse i tragedie... no, dobrze się ogląda po prostu.
5. Z jeszcze innej bajki - horror we współczesnym Nowym Yorku - "666 Park Avenue". Uwaga, dziewczyny się boją i przy oglądaniu mocniej się przytulają
6. A kogo interesuje, jak hartowała się stal, czyli jak się tworzyła rosyjska gangsterka wczesnych lat 90., to można zobaczyć "Brygadę". Kto pamięta epokę, będzie sobie mógł sentymentalnie młodość powspominać, kto nie pamięta, może lepiej zrozumie ojców i wujków...? Bo realia rosyjskie, ale pewne mechanizmy "postkomunistyczne"
Re: Światy równoległe... czyli seriale
WiS, no i do tej listy trzeba dodać też "Wikinga" o którym obaj wiemy no i 21go wchodzi druga seria
Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają"
Re: Światy równoległe... czyli seriale
WiS, no właśnie ostatnio poczytałem sobie o tym "specyfiku" i zastanawiam się jak to musi śmierdzieć
Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają"
Re: Światy równoległe... czyli seriale
Kanał Kultura, program Chacińskiego - polecili książkę Małgorzaty Rejmer Bukareszt.
To jest dopiero opisany świat równoległy.
Radzę przeczytać, bo dopiero teraz rozumiem, o co chodzi w Rumunii. Wiedzieliśmy wszyscy, że dyktatura, że strasznie, że burzenie domów... a tu się okazuje, że to, co wiedziałem, to jedynie kurz na fortepianie.
A serial: House of Cards. Zobaczyłem cały w weekend.
To jest dopiero opisany świat równoległy.
Radzę przeczytać, bo dopiero teraz rozumiem, o co chodzi w Rumunii. Wiedzieliśmy wszyscy, że dyktatura, że strasznie, że burzenie domów... a tu się okazuje, że to, co wiedziałem, to jedynie kurz na fortepianie.
A serial: House of Cards. Zobaczyłem cały w weekend.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Re: Światy równoległe... czyli seriale
Lutefisk - podobno nic tak nie śmierdzi. Ten zwyczaj pokazuje jaka tam bieda była i dlaczego starsi skandynawowie są naprawdę oszczędni i szanują dobytek.burat pisze:WiS, no właśnie ostatnio poczytałem sobie o tym "specyfiku" i zastanawiam się jak to musi śmierdzieć
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Re: Światy równoległe... czyli seriale
A ja odkryłem właśnie Ripper Street.
Doskonała produkcja BBC. Kryminał. Londyn koniec XIX wieku.
Duża doza realizmu, bez udawania, że świat jest piękny.
Jest golizna, bebechy i zafajdane spodnie.
Warto.
Doskonała produkcja BBC. Kryminał. Londyn koniec XIX wieku.
Duża doza realizmu, bez udawania, że świat jest piękny.
Jest golizna, bebechy i zafajdane spodnie.
Warto.
Death ain't nothin' but a heartbeat away...
Re: Światy równoległe... czyli seriale
Nie śmiać się; Housa wczoraj odkryłem z jego ironicznym poczuciem humoru...
Re: Światy równoległe... czyli seriale
FUX,
"Nim cokolwiek napiszesz, pomyśl o swojej matce. Czy byłaby dumna?"