Forum Subaru

KOLEDZY . CO ROBIC?! Kolezanki, wspomozcie czlowieka.
Nie wiem, co mam myslec o sobie. Musialem komus bardzo zalezc za skore. Albowiem.
Rok temu ktos wyrwal mi z jednej sruby tylno spojler. Chlopaki w ASO AK naprawily cudownie.
Jakies dwa tygodnie temu patrze, a to znowu urwane.
Tydzien temu patrze druga strona urwana.
Wczoraj zona mi mowi wsiadajac z prawej strony: Kochanie, czy ta listweka tak ma wygladac?
WYCHODZE Z AUTA! Podhodze, a tam listewka miedzy przednia a tylna szyba na chama wyrwana i wisi na jedne spince.

NO to ja sie pytam, SIEBIE sie poytam:
1. Gdzie to sie dzieje? Czy w GTC gdzie ostatnio czesto parkuje?
2. Czy w Fokusie?
3. Czy w Galmoku. Ale w Gal Mokotow rzadko i zawsze gdzie indziej, wiec ktos by sie musial niezle naszukac.
W zasadzie gdzie indziej to regularnie nie parkuje.

Czy podlaczyc to do alarmu?
Czy zalozyc kamere?
Czy nie jezdzic samochoem przez rok do sprzedazy?

CO ROBIC SIE PYTAM!

Zmienić auto na ......






bezlistewkowe....

A poza tym to jacyś debile.

Ale, ale. Może to jakaś zawiedziona milość, co chce na siebie zwrócić uwagę....

Arno pisze: KOLEDZY . CO ROBIC?!

Przeprowadź się do miasta z tej twojej prowincji. W mieście nie wyrywają, najwyżej rysują zderzaki.


Naprawdę dziwna sprawa. Inni z dużymi spojlerami i to w ładniejszych kolorach takich problemów nie mają. Jak dorwiesz tego kto to robi to też mu coś wyrwij, tak dla dobra następnych pokoleń.

EterycznyŻołądź pisze: Jak dorwiesz tego kto to robi to też mu coś wyrwij, tak dla dobra następnych pokoleń.

Ja proponuję czyszczenie nasieniowodów

Godlik pisze: Ja proponuję czyszczenie nasieniowodów

a tak trochę poważniej: kamera

gdzieś widziałem/czytałem podobną sytuację. pojawiające się "znikąd" zadrapania. właściciel pojazdu w odpowiednim sklepie zanabył bardzo małą kamerę i "rzucił" podgląd wzdłuż boku samochodu. okazało się, że tzw. sprawcą jest pani jedna z sąsiadek właściciela. starsza, 60+ lat, której nikt nigdy nie podejrzewałby o takie numery jak gwóźdź w lakier. co istotne, sąd uznał nagrane filmiki za dowód w sprawie cywilnej.


a tak w ogóle: współczuję przez wielkie W. nam ktoś drzwi "machnął" na parkingu. chyba jedna z bardziej irytujących sytuacji: nie wiadomo kto, nie wiadomo za co, wiadomo, że TO NIE TY

damaz pisze:carolinalesbian

???

g.

gruby pisze:

damaz pisze:carolinalesbian

???

g.

a gdzie damaź tak napisał

edit:
no dobra. rozumiem.
pierwszy ROTFL jaki mi się napatoczył. nawet nie sprawdzałem skąd.


czy to znaczy, że widać link? ja widzę gifa, czyli animowaną emotkę
faktem jest, że wysyłałem tego posta z 5 razy. ciągle "general error" wyskakiwał

grubemu się przekleiło z innego okienka

damaz pisze:

Nie ma się czego wstydzić, carolinalesbian is OK

parafrazując klasyka:


nie chce mi się z wami gadać...

Tak BTW: Z czyjego laptopa klepiesz - swojego czy Damaziowej?

Gal pisze:Tak BTW: Z czyjego laptopa klepiesz - swojego czy Damaziowej?

Kurczę, to w końcu komu urywają?

I najważniejsze - co? ;)

Gal pisze: Z czyjego laptopa klepiesz - swojego czy Damaziowej?

To chyba oczywiste, nie?

Super strona!!!

carolinalesbian pisze:A mother asked her 10-year old daughter if she knew about the birds and the bees.




"I don't want to know," the child said, bursting into tears "Promise me you won't tell me."




Confused, the mother asked what was wrong.




The girl sobbed, "When I was six, I got the 'There's no Easter Bunny' speech.

At seven, I got the 'There's no Tooth Fairy' speech

When I was eight, you hit me with the 'There's no Santa' speech.

If you're going to tell me that grown-ups don't really get laid, I'll have nothing left to live for."

g.

Ja tam dziś oglądałem kamerki w tym sklepie nie dla idiotów i chyba sobie kupię jakąs by ustrzec się od następnych zarysowań.
Ale kupię ją chyba gdzieś z netu

A mi już drugi raz w ciągu ostatniego pół roku ktoś lusterko w Legasiu połamał. Podejrzewam cyklistów

Gal pisze:Tak BTW: Z czyjego laptopa klepiesz - swojego czy Damaziowej?

z Ipaq'a

Arno pisze:KOLEDZY . CO ROBIC?! Kolezanki, wspomozcie czlowieka.
Nie wiem, co mam myslec o sobie. Musialem komus bardzo zalezc za skore. Albowiem.
Rok temu ktos wyrwal mi z jednej sruby tylno spojler. Chlopaki w ASO AK naprawily cudownie.
Jakies dwa tygodnie temu patrze, a to znowu urwane.
Tydzien temu patrze druga strona urwana.
Wczoraj zona mi mowi wsiadajac z prawej strony: Kochanie, czy ta listweka tak ma wygladac?
WYCHODZE Z AUTA! Podhodze, a tam listewka miedzy przednia a tylna szyba na chama wyrwana i wisi na jedne spince.

NO to ja sie pytam, SIEBIE sie poytam:
1. Gdzie to sie dzieje? Czy w GTC gdzie ostatnio czesto parkuje?
2. Czy w Fokusie?
3. Czy w Galmoku. Ale w Gal Mokotow rzadko i zawsze gdzie indziej, wiec ktos by sie musial niezle naszukac.
W zasadzie gdzie indziej to regularnie nie parkuje.

Czy podlaczyc to do alarmu?
Czy zalozyc kamere?
Czy nie jezdzic samochoem przez rok do sprzedazy?

CO ROBIC SIE PYTAM!

zdecydownanie nie jezdzic przez rok !

Arno, Za około 100 złotych papierowe plus minus drugie tyle kupisz kamerkę bez przewodową z telewizorkiem. Kumpel tak zrobił i okazało się, że ma zawistnego sąsiada... Ogólnie polecam Ludzie ciekawe rzeczy robią przy "droższych" autach