Forum Subaru

Stałem się posiadaczem pokaźnego (względnie) zbioru wycinków z polskiej prasy, dotyczących energetyki jądrowej na świecie i w Polsce przed 1990 rokiem. Materiał całkiem ciekawy dla osób zainteresowanych tematem. Powstał pomysł, aby zrobić z tego stronę www.

Jak ją nazwać?

Drobny przykład, co się znajdzie na stronie:


Zwycięzca otrzyma ciecz rozrywkową.

Wiadomości Jądrowe

And now for something completely different. "Głos Wybrzeża" 27.05.1986

http://www.z-archiwum-x.pl

http://www.polskie_jondro.pl

pytanie bardzo podstawowe: jaki ma być charakter strony? historyczny, humorystyczny, propagandowy?

Strona ma być zbiorem wycinków, bez biasu. Czyli chiba historyczny taki trochę bardziej.
Przykład strony w podobnym klimacie:

http://bibliodyssey.blogspot.com/

to może - idąc za myślą Roberta - "archiwum.atomu.pl"?

nie do końca odzwierciedla, ale też trochę przyciąga (IMO). taki środek pomiędzy treścią a "beeing google friendly"

Odnośnie nazwy na hodowlę psów Fido_Dido, w zeszły weekend przed imprezą "120", padła propozycja "burdelik na górce".

Nie została niestety przyjęta. Więc jest wolna. Może to?

Moc z orzeszka.

g.

Pozostaje otwartą kwestia praw autorskich. Wycinki są stare i śmierdzące (ostatnią datę jaką widziałem to 89 rok), ale ktoś się może przyfanzolić że "publikuję" w Internecie zeskanowane artykuły obcego autorstwa. Trzeba by to jakoś sprytnie załatwić. Czy leci z nami prawnik obryty w tych tematach?

Większość z tych tytułów już nie istnieje. A Ty chcesz zrobić przecież rodzaj muzeum, więc chronisz je dla potomności. Ciekawe co powiedzą prawnicy, ale ja bym się chyba nie przejmował. Jak ktoś Cię poprosi o zdjęcie któregoś z wycinków to najwyżej zdejmiesz.

jarmaj pisze: "burdelik na górce"

"Burdelik na wzgórzu", brzmi bardziej romantycznie ale chyba nie będzie pasować do tematyki Bergena

"Jak wykuwał się Atom"

wycinatom.pl

Konto usunięte pisze:ale chyba nie będzie pasować do tematyki Bergena

To bez znaczenia. A ile więcej dzięki temu będzie miał odwiedzin strony!

Bergen pisze: Pozostaje otwartą kwestia praw autorskich. Wycinki są stare i śmierdzące (ostatnią datę jaką widziałem to 89 rok), ale ktoś się może przyfanzolić że "publikuję" w Internecie zeskanowane artykuły obcego autorstwa.

Przy założeniu, że publikowane materiały będą utworami w rozumieniu prawa autorskiego, a więc będą miały w sobie element twórczy, majątkowe prawa autorskie wydawnictwa do tych materiałów wygasną z upływem 70 lat od publikacji. W takim przypadku trzeba więc szukać innego rozwiązania:
- nie naruszysz praw autorskich publikując krótkie wyciągi z artykułów,
- nie naruszysz ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych publikując proste informacje prasowe (w doktrynie przyjmuje się, że są nimi np. dziennikarskie informacje o wypadkach (kroniki wypadków), notowania giełdowe i walutowe, programy radiowe, telewizyjne, kinowe lub teatralne, komunikaty i prognozy pogody, proste ogłoszenia i wiadomości, sondażowe wypowiedzi czytelników, słuchaczy lub widzów). Informacje takie nie stanowią przedmiotu prawa autorskiego.

jarmaj pisze: To bez znaczenia. A ile więcej dzięki temu będzie miał odwiedzin strony!

Też tak uważam, dzisiaj już "nie sztuka zniesć jajko, sztuka - odpowiednio zagdakać"

So What! pisze: nie naruszysz ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych publikując (...) informacje o wypadkach (kroniki wypadków), notowania giełdowe i walutowe, programy radiowe, telewizyjne, kinowe lub teatralne, komunikaty i prognozy pogody, proste ogłoszenia i wiadomości, sondażowe wypowiedzi czytelników, słuchaczy lub widzów).

I chwytliwy tytuł łatwiej wtedy znaleźć

Bergen, unikałbym zecyowanie nazw śmiesznych, dowcipnych, zakręconych - jeśli twoim celem jest propagowanie energii atmowej. Tytuł powinien być dość poważny, informujący - kiedyś ta strona może się przecież rozwinąć w coś szerszego, prawda?
na rybkę zapodaję: polski-atom.pl

So What! pisze:Przy założeniu, że publikowane materiały będą utworami w rozumieniu prawa autorskiego, a więc będą miały w sobie element twórczy, majątkowe prawa autorskie wydawnictwa do tych materiałów wygasną z upływem 70 lat od publikacji. W takim przypadku trzeba więc szukać innego rozwiązania:

1. Czy wlasciciel zyskuje dodatkowe prawa po zmianie ustawy, czy tez do usranej obowiazuja prawa wzgledem ustawy obowiazujacej, gdy cos zostalo opublikowane/wytworzone?

2. Co w przypadku (ktory zapewne w przypadku tekstow Bergena moze miec miejsce), gdy nie ma znanych wlascicieli praw majatkowych do tekstow (np. likwidacja wydawnictwa etc.)?

g.

Jak będzie to autorskie opracowanie Bergena o archiwalnych materiałach prasowych poparte skanami wraz z przywołaniem źródeł zgodnie z regułami sztuki to może...

Wersja wczesna alfa:

http://wycinatom.blogspot.com/

Zwycięzca, jeśli sobie tak winszuje, może otrzymać ciecz rozrywkową pocztą

A ja mam swoją przygodę z polską energią atomową. Jak byłem na oko w 6/7 klasie pojechałem na wakacje do Żarnowca, z moim bratem ciotecznym - geofizykiem - który pracował w IMGW. Nad jeziorem Żarnowieckim, naprzeciwko miejsca, gdzie miała być budowana elektrownia, IMGW miał swój obóz, spaliśmy se w namiotach, ja byłem z psem - spanielicą, którą mój współlokator kradł mi w nocy z łóżka polowego, żeby w nocy jego grzała a nie mnie. Co za świnia, zabierać dziecku!!!!
Dorośli się tam nieźle bawili, nie powiem. Zimnawo było tego roku, coś jak teraz.
Meteorolodzy puszczali cały czas balony, sprawdzali wiatry, itepe... Teodolity, srytytyty... fajnie było. Szkoda, że wtedy nie piłem.

Bergen pisze:Wersja wczesna alfa:
http://wycinatom.blogspot.com/
Zwycięzca, jeśli sobie tak winszuje, może otrzymać ciecz rozrywkową pocztą

O, to ja!
Ciecz wolę spożywać z darczyńcą. Mam nadzieję, że w końcu trafi się okazja.

Bergen, a co do wersji alfa. Nie wszędzie podane są daty publikacji notek w prasie. Nie ma możliwości ustalenia tego?

Bergen, bardzo fajnie to wygląda. Nie mogę znaleźć fejsikowego "like"

Arno pisze: Jak byłem na oko w 6/7 klasie...

Arno pisze: Szkoda, że wtedy nie piłem.

Szkoda, szkoda, dziś miałbyś wątrobę do wymiany

vibowit pisze: Nie wszędzie podane są daty publikacji notek w prasie. Nie ma możliwości ustalenia tego?

Nie ma, bo mam sam wycinek, bez daty. A teraz nie mam zbytnio czasu na dociekanie