Piter, byłam w zeszłym roku w Dubaju na wizytacji hoteli i "resortów" na zaproszenie dubajskiego ministerstwa turystyki. To jest rewelacyjne miejsce na wakacje stacjonarne, takie żeby w jednym miejscu walnąć się na plaży i odpocząć przez jakiś czas. W samym mieście są świetne hotele, a pod miastem resorty. Natomiast trzeba pamiętać, że wszystko tam jest zrobione na piasku, włącznie z roślinami, które rosną na piasku i mają na stałe doprowadzaną wodę. W Dubaju jest sporo Rosjan zarówno wśród obsługi hoteli jak i gości. Woda w kranach jest odsalana. Na ulicach kobiety noszą od bluzek na ramiączkach po stroje rodem z Arabii Saudyjskiej.
Polecałabym jednak coś pod miastem, ponieważ miasto to jeden wielki plac budowy, której odgłosy słychać prawie wszędzie, jest tam chyba największa na świecie koncentracja dźwigów na kilometr kwadratowy.
Ja byłam w lutym i było 25-35 stopni ciepła. w wakacje bym nie jechała, bo wtedy żar leje się tam z nieba. Atrakcje to: sztuczny stok narciarski w centrum handlowym, najdłuższe na świecie centrum handlowe (ponad kilometr długości), hotel Burj al Arab - brama wjazdowa na ok 200 m od hotelu. Możesz się tam dostać tylko jak zarezerwujesz stolik w restauracji hotelowej. Hotelu zwiedzić Ci nie pozwolą. Sztuczne wyspy są, ale wjad tam też nie jest taki prosty bo to teren prywatny, najlepiej je widać z samolotu. Poza tym jest tor wyścigów konnych i jakieś inne pierdółki. Generalnie wszystko lub prawie wszystko powstało w ciągu ostatnich 20 lat. Ze spożywczaków jest Carrefour

, reszta sklepów jak gdzie indziej na świecie.
Oczywiście polecam pobyt w Burj al Arab

Mają 2 helikoptery do odbierania gości z lotniska

a dla gości mają do wypożyczenia Lamborhgini , Astona Martina

i Ferrari

, albo jak nie lubisz prowadzić to Rollsa z kierowcą
