tzi pisze: ↑11 wrz 2020, o 13:08
Gal pisze: ↑10 wrz 2020, o 23:46
Wywiad z nim przeprowadziła pani redaktor Jankowska i mimo usilnych prób naprowadzenia go na właściwą narrację, trzymał się swego.
To nie jest częste dzisiaj.
A co uważasz za właściwą narrację ?
to?:
"
Moim zdaniem Trójce udawało się do pewnego momentu zachować elementy bezstronności, choć nie we wszystkich programach. Mniej więcej od 2018 roku stało się to znacznie trudniejsze, a w redakcji Aktualności gdzie dominuje tematyka polityczna - niemożliwe. Degeneracja mediów publicznych w Polsce jest oczywista.
czy to:
"
Zanim uznam, że Jarosław Kaczyński jest takim samym faszystą jak Orbán w kwestii ubezwłasnowolnienia mediów, najpierw dokładnie prześledzę, jak premier Węgier działa. Dopiero potem będę porównywać go do Kaczyńskiego, szukać między nimi cech wspólnych i zastanawiać się, czy to, co robi Kaczyński, ma szanse powodzenia."
To?!!
To nie ma nic wspólnego z
właściwą narracją. To jest za słabe. Zbyt delikatne. I w ogóle jakoś tak niepewne i szukające dziury w całym.
Jak chcesz zobaczyć
właściwą narrację, to polecam Lisa, Czuchnowskiego, Wielińskiego, Wrońskiego, Kublik i tuzin innych. Tam jest
właściwa narracja. Tam są
prawdy niepodważalne.
No, a co gorsza, zdarzyło mu się również powiedzieć:
Dziennikarz w Polsce podlega dziś dwóm rodzajom presji. Pierwsza to komercyjna i dotyczy przede wszystkim mediów prywatnych. Czyli - musi zdecydować, jak nisko jest w stanie upaść i na pisanie jakich głupot jest w stanie się zgodzić, żeby móc dalej wykonywać swój zawód. Cała masa mediów zajmuje się ogłupianiem ludzi za pieniądze. To oczywiście problem, który nie dotyczy tylko mediów w Polsce, ale na całym świecie.
albo:
Ale Trójka to też miejsce od dawna wymagające przewietrzenia, nowych pomysłów. Może niektórzy za wiele mówili o "etosie Trójki", a za mało myśleli o programie.
albo:
W lutym było bardzo słabo. Nikt nie chciał zatrudnić mnie na warunkach finansowych, które dałyby mi gwarancję, że się utrzymam, nikt nie był zainteresowany "Raportem o stanie świata" w takiej formie, w jakiej chciałem go realizować.
Dlaczego?
Proszę się spytać znajomych z Czerskiej i w innych mediach. (śmiech) Wiele rozmów zawisło w próżni. Po czterech, pięciu tygodniach bezskutecznych prób znalezienia pracy u kogoś postanowiłem rozpocząć zbiórkę na Patronite, co okazało się strzałem w dziesiątkę.
albo:
Tutaj bardzo mi pomogli Instytut Wolności Igora Janke i dyrekcja MPW, która za darmo udostępniła salę.
Ty zauważyłeś w tym wywiadzie to, co odpowiadało Twoim poglądom.
I nic więcej.
A ja zamieściłem link do tego wywiadu z powodu całości; Twoich cytatów, tego co ja zacytowałem, a przede wszystkim cytatu
Inquiza i tych:
I nie będę tego omawiać z politykami - zdecydowana większość na niczym się nie zna, zainteresowani są wyłącznie utrzymaniem władzy. Zależy mi na tym, żeby moja audycja nie miała charakteru partyjnego, żebym nie tracił czasu na tłumaczenie, dlaczego nie zaprosiłem do studia kogoś z PiS-u albo z PO. Chcę wyjaśniać zachodzące w kulturze i polityce zjawiska, odkrywać świat, bo takie jest moim zdaniem zadanie dziennikarza.
A w podsumowaniu:
Duże zainteresowanie "Raportem..." to dla mnie bardzo czytelny sygnał od ludzi, że dotknęliśmy w Polsce medialnego sufitu - albo dna, zależy od której strony patrzeć. Od 2010 roku mamy w Polsce debatę publiczną, w której pogarda miesza się z nienawiścią. W mediach jest to najbardziej widoczne. Ogromnej grupie Polaków taki podział bardzo odpowiada. Chcą słuchać tylko TOK FM, czytać tylko "Gazetę Wyborczą" albo tylko "W Sieci". Ale jak się okazuje, jest duża grupa ludzi, do której te media nie są już w stanie dotrzeć, którzy, podobnie jak ja, nie potrafią przyjąć założenia, że cokolwiek robi PiS jest dobre, albo odwrotnie - jest złe. Nie chcą uczestniczyć w wojnie polsko-polskiej, są przerażeni tym, jak z miesiąca na miesiąc stajemy się sobie coraz bardziej obcy. Są otwarci na wysłuchanie nawet tych, z którymi się nie zgadzają, żeby ich zrozumieć.
Jedyne, z czym się nie zgadzam w tym cytacie to rok; początek był we wczesnych latach 2000, a nie w 2010
Rosiak ma swoje poglądy - jego święte prawo. Ale nie jest hunwejbinem.
Ja mam inne poglądy, ale to tylko poglądy. Jego (mam wrażenie), jak i mnie, interesuje prawda, a nie
zwycięstwo mojej racji. Hunwejbinów interesuje tylko to drugie.
A mi podoba się Rosiak, Zaremba, Sroczyński, Janke etc.
Jeżeli ktoś uważa, że Czuchnowski/Lis etc. a z drugiej strony Ziemkiewicz/Cejrowski etc. "odkrywają mu świat", to jego sprawa, ale mi z takimi ludźmi nie po drodze.
Miłej niedzieli życzę.
PS. Rosiaka "Raport" słuchałem jak był w Trójce, a ja w samochodzie - potem już nie. O podcaście dowiedziałem się z wywiadu.
Dzięki GW!