Dlaczego Jordania?

Rozmowy o Subaru i nie tylko. Dział pełen offtopicu i rozmów niemotoryzacyjnych.
Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Post 21 sty 2008, o 16:33

radekk pisze:Dlaczego w języku polskim istnieje takie państwo jak Jordania, gdy w każdym innym jest to poprostu Jordan?

Po hiszpańsku też jest Jordania.

A po czesku - JordĂĄnsko.
FUX pisze:Ale świerzego chleba po czesku nic nie przebije


Sklep po polsku też jest śmieszny :roll:



FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 222 razy
Polubione posty: 345 razy

Post 21 sty 2008, o 19:05

Konto usunięte pisze:Sklep po polsku też jest śmieszny
:shock:
Dolce far niente ;-)

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Post 21 sty 2008, o 19:25

FUX pisze:
Konto usunięte pisze:Sklep po polsku też jest śmieszny
:shock:
No co.

Sklep po polsku to piwnica. A przecież w piwnicy (v pivnice) pije się piwo. 8-)

Coś w tym chyba jest, bo dużo ludzi sączy żura pod sklepem :mrgreen:

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 222 razy
Polubione posty: 345 razy

Post 21 sty 2008, o 19:37

Konto usunięte pisze:
FUX pisze:
Konto usunięte pisze:Sklep po polsku też jest śmieszny
:shock:
No co.

Sklep po polsku to piwnica. A przecież w piwnicy (v pivnice) pije się piwo. 8-)

Coś w tym chyba jest, bo dużo ludzi sączy żura pod sklepem :mrgreen:
:oops: :oops: :oops: Aaaaaaa. Dałem ciała......
To tak, jak z wyjściem na pole...... :mrgreen:

radekk
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: Zmysłowo/Poznań
Auto: Forester, MX5
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Post 21 sty 2008, o 20:12

Konto usunięte pisze:Po hiszpańsku też jest Jordania.

A po czesku - JordĂĄnsko.
E, to ja już nic niewiem :-x Co nie zmienia faktu że uważam że jest to błąd.

Doxa
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: z krzesła
Polubił: 151 razy
Polubione posty: 121 razy

Post 22 sty 2008, o 03:23

Język czeski jest moim zdaniem bardzo jasny, a nawet można by rzec pragmatyczny ;-) . Taki na przykład samolot to letadlo, samochód to vozidlo, a koparka (chyba?) to rypadlo. Czy te nazwy pozostawiają jakiś cień niejasności, co do przeznaczenia tych rzeczy? :-D Mamy znajomych w Ostravie, i niejednokrotnie ubawiliśmy się do łez - my z czeskiego, a oni z polskiego :lol: . Już wiem, ze na wstępie nie wypada zapytać gości "co do picia?" :mrgreen:
Człowiek do kresu życia powinien się dotoczyć z kieliszkiem Chardonnay w jednej ręce,
tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
:)

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 222 razy
Polubione posty: 345 razy

Post 22 sty 2008, o 08:29

Doxa pisze:co do picia
ponieważ?.... :shock:
Dolce far niente ;-)

mizoo
Awatar użytkownika
Administrator
Lokalizacja: to tu, to tam
Auto: U r a bus (GT)
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Post 22 sty 2008, o 17:31

FUX pisze:
Doxa pisze:co do picia
ponieważ?.... :shock:
Bo wychodzi na to, ze pytasz o jej "brzoskwinke" ;)

Niepolecam tez, szczegolnie turystom, "szukac" czegokolwiek :P chyba, ze chcecie byc potraktowani za zboczencow... Hledanie jednakze jest na miejscu ;-)

radekk
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: Zmysłowo/Poznań
Auto: Forester, MX5
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Post 22 sty 2008, o 21:02

mizoo pisze:Bo wychodzi na to, ze pytasz o jej "brzoskwinke" ;)
:mrgreen:

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Post 23 sty 2008, o 00:10

Doxa pisze:ęzyk czeski jest moim zdaniem bardzo jasny, a nawet można by rzec pragmatyczny ;-) . Taki na przykład samolot to letadlo, samochód to vozidlo, a koparka (chyba?) to rypadlo.
A bo jak Josef Jungmann odtwarzał język, to bardzo się starał nie brać zapożyczeń z niemieckiego tylko wymyślać coś nowego - i mu się udało całkiem fajne słowa wymyślić.

Tak jak Wańkowiczowi - czołg.

Doxa
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: z krzesła
Polubił: 151 razy
Polubione posty: 121 razy

Post 23 sty 2008, o 00:18

A to interesujące :-) , nie wiedziałam. Czego to się można dowiedzieć na forum motoryzacyjnym ;-)
Człowiek do kresu życia powinien się dotoczyć z kieliszkiem Chardonnay w jednej ręce,
tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
:)

ODPOWIEDZ