Forum Subaru

jak wiadomo-każdy kto wzywa pogotowie ratunkowe liczy ,że dotrze do niego jak najszybciej.

Jeśli osoba potrzebująca pomocy jest w ciężkim stanie (poważne obrażenia odniesione w wypadku czy też inny stan zagrażający życiu,że już nie wspomnę o zatrzymaniu krążenia) to wiadomo,że liczy się każda minuta...

I nierzadko ten czas karetka traci stojąc w korku,gdzie sam korek nie jest o tyle problemem co...

WŁAŚNIE-czy wy kierowcy wiecie jak zachować się ,jeśli już usłyszycie/zauważycie we wstecznym lusterku karetkę

Włączenie sygnałów bardzo często ma odwrotny skutek, a kierowcy nagle zupełnie nie wiedzą jak mają się zachować na drodze …. O ile w ogóle widzą pędzący ambulans.

portal http://www.ratownik-med.pl
jest pomysłodawcą akcji :"karetki są wszędzie-patrz w lusterko"
i moim zdaniem sama akcja jest warta uwagi,ponieważ w jednej chwili stoimy w korku i możemy mieć delikatnie mówiąc w nosie "jakieś syreny,przejada jakoś" ,ale może być tak ,że to właśnie TY czytelniku będziesz walczył o życie ,a ktoś stwierdzi,że jak ambulans postoi te 20s to nic sie nie stanie...




a oto filmik pokazujący ,że ludzie nie myślą czasem wyczyny zwalają z nóg

a tak to powinno wyglądać.

Idea zacna, gdyby tak jeszcze kierowcy karetek się przyłączyli do akcji

No i co robić jak są 4 pasy?

Tak to wygląda w praktyce w Austrii, gdzie takie ustawienie się jest narzucone przez przepisy i niezastosowanie się do tego słono kosztuje (bodajże ponad 700€).

Slyszysz sygnal spierdzielasz gdzie popadnie.
I nie gonisz potem za karetka bo miejsce robi - za to bym zabieral prawko od razu. A od egzekucji prawa jest policja btw. " gdzie jest policja, czemu nic nie robi? Niech jej da pieniadze, niech ja przyozdobi..."
A propos karetek: bylem o krok o podjecia decyzji o kontrakcie w chinach, ale zobaczylem jak karetki stoja w korkach razem z innymi autami. To mi uswiadomilo wiele... Nikt im nie robi miejsca. Po co? Skoro mnie to nie dotyczy.. Prawo dzingli. Ludzie-koty. Fajnie byc europejczykiem, nawet wschodnim.

gregski, centralnym - tego się trzymajmy

hemi112, przyznam szczerze że połowa sytuacji w tym filmiku jest zachowaniem normalnym (tzn. nic w nich dziwnego nie widzę). Nie kumam co w tym dziwnego że ktoś przyspiesza i ucieka przed karetką, jeśli nie miał gdzie akurat uciec w bok. Grunt że karetka przemieszcza się szybko do przodu, a to że ktoś jest przed nią, no to co, ucieka jak ma miejsce.
Zaś kierowcy karetek na polskich drogach niestety sami sobie utrudniają życie, bo ich zachowanie jest nieprzewidywalne. Kilka razy widziałam jak pchali się między autami, a buspas obok był pusty. Ja zawsze robię miejsce jak tylko się da, ale bardzo często mój ruch jest odwrotny od ruchu karetki. Nie mam pojęcia którym pasem będzie się pchać, więc dopóki tego nie określę to pasa nie zmieniam, bo jeszcze mu zajadę drogę. Brak jakiejkolwiek logiki i zasad w ich poruszaniu się jest niestety problemem, ale to nie kierowcy go powodują.

WRC fan pisze:Tak to wygląda w praktyce w Austrii, gdzie takie ustawienie się jest narzucone przez przepisy i niezastosowanie się do tego słono kosztuje (bodajże ponad 700€).

to jest od pierwszego stycznia. CO WIĘCEJ: masz tak stawać na światłach, w każdym korku, nie tylko kiedy jest wypadek.

barbie pisze: Zaś kierowcy karetek na polskich drogach niestety sami sobie utrudniają życie, bo ich zachowanie jest nieprzewidywalne. Kilka razy widziałam jak pchali się między autami, a buspas obok był pusty. Ja zawsze robię miejsce jak tylko się da, ale bardzo często mój ruch jest odwrotny od ruchu karetki. Nie mam pojęcia którym pasem będzie się pchać, więc dopóki tego nie określę to pasa nie zmieniam, bo jeszcze mu zajadę drogę. Brak jakiejkolwiek logiki i zasad w ich poruszaniu się jest niestety problemem, ale to nie kierowcy go powodują.

Dokładnie to miałem na myśli. Karetki często pchają się pomiędzy duże auta, którym najtrudniej jest szybko zmienić położenie.
Ale to dobrze, że ktoś zainicjował taką akcję. Może dzięki temu kierowcy karetek zaczną jeździć bardziej przewidywalnie, a kierowcy przestaną chaotycznie uciekać.

u nas w Świdnicy ponad miesiąc temu był taki wypadek z udziałem karetki....jak myślicie,oceniacie, czyja była wina??


http://swidnica24.pl/112/uderzyl-w-kare ... a-sygnale/

Rav, mnie zainteresowało coś innego. Jest mowa o kierowcy karetki, a nie ma mowy o załodze karetki. Trochę trudno mi sobie wyobrazić karetkę ratującą czyjeś życie, która jedzie na sygnale bez załogi. Mam niejasne przeczucie, że często gęsto kierowcy karetki nadużywają sygnałów

U nas w stanach to wszyscy w prawom sie usuwajom.

Arno pisze: masz tak stawać na światłach, w każdym korku, nie tylko kiedy jest wypadek.

a środkiem motorzyści bziuuuu bziuuuu

Arno pisze: masz tak stawać na światłach,

A o tym to nie widziałem info na filmiku instruktażowym...

Rav pisze: jak myślicie,oceniacie, czyja była wina??

Jeśli kierowca focusa miał zielone, to wina karetki, bo uprzywilejowanie nie czyni zeń świętej krowy.

Konto usunięte pisze: a nie ma mowy o załodze karetki.

Jest mowa w materiale video.