Strona 1 z 7
Re: Coś niedobrego
: 22 sty 2012, o 12:11
autor: barbie
Konto usunięte pisze:
choć ilość pijanych na polskich drogach podczas "długich weekendów" nadal poraża

Chociaż jestem zdecydowanie za tępieniem alkoholu na drodze, to warto pamiętać że te statystyki to też rowerzyści, a także często "wczorajsi", którzy już działają prawidłowo. Wszak to nie ilość promili decyduje o pijaństwie, a refleks i kontrola, które to już często są zupełnie w normie.
Re: Coś niedobrego
: 22 sty 2012, o 13:00
autor: eMTi
no właśnie ponoć tak do końca nie jest... mózg pracuje na tyle dobrze, że człowiek myśli, że jest git, natomiast właśnie refleks itp są jeszcze trochę opóźnione..
Re: Coś niedobrego
: 22 sty 2012, o 13:01
autor: inquiz
barbie pisze:
statystyki to też rowerzyści, a także często "wczorajsi", którzy już działają prawidłowo
racja, rowerzyści tak, ale przez wszystkim te całe akcje trzeźwy poranek i inne bzdury gdzie się komuś wmawia że jest pod wpływem. jak z kolegami robimy popijawy to zazwyczaj ktoś ma alkomat, no i zdrowemu i normalnie zachowującemu się człowiekowi wychodzi 0,3 - 0,4. no i się łapie w statystykę a wystarczyłoby zwiększyć limit do 0,6 np i by wyniki łapania poleciały bardzo.
Re: Coś niedobrego
: 22 sty 2012, o 13:15
autor: cyqan
tępić! chlałeś - nie jeździj!
Re: Coś niedobrego
: 22 sty 2012, o 13:32
autor: inquiz
cyqan pisze:
tępić! chlałeś - nie jeździj!
chlałeś - racja. wypiłeś piwo czy szklaneczkę wina albo na drugi dzień masz 0,5 - możesz jechać. są kraje gdzie 0,8 jest dopuszczalne i jakoś jeszcze mają żywych obywateli. a jak ktoś się nawali jak stodoła i ma ciągoty za kółko to tu może pomóc tylko edukacja aby współtowarzysze nie pozwalali mu pojechać.
Re: Coś niedobrego
: 22 sty 2012, o 13:40
autor: eMTi
ja mam bardziej radykalne poglądy - powinno być bezwzględnie 0,0 dopuszczalne, a nie 0,coś tam.... Jak jest 0,0 to wiesz, że cokolwiek wypijesz, nie możesz jechać, a jak jest 0,2, to mnóstwie osób się wydaję, że albo wypili malutko, więc na pewno jest poniżej 0,2, albo że jak chlali wieczorem, a czują się w miarę ok, to na pewno jest poniżej 0,2. I stąd potem bierze się mnóstwo akcji i generalnego przyzwolenia, że jak ktoś wypił sobie 2 małe piwka, to przecież nic się nie stało, bo na pewno ma poniżej 0,2.. Nie można zakładać, że całe społeczeństwo jest światłe, rozsądne i racjonalne, a 0,2 to jest furtka..
Re: Coś niedobrego
: 22 sty 2012, o 13:43
autor: cyqan
Po szklaneczce wina czy piwie nie będziesz miał po 2 godzinach 0,5, czy 0,8.
Chlałeś - nie wsiadaj za kółko, boś upośledzony wówczas... (dot. wszystkich)
Re: Coś niedobrego
: 22 sty 2012, o 13:45
autor: FUX
Można nie pić wcale i da się żyć.
To tak podobnie, jak z paleniem...

Re: Coś niedobrego
: 22 sty 2012, o 13:48
autor: LouCyphre
Tylko co to Jędrek za życie wtedy jest ...

Re: Coś niedobrego
: 22 sty 2012, o 13:55
autor: FUX
LouCyphre, jeszcze parę miłych czynności się znajdzie, nawet na p.

Re: Coś niedobrego
: 22 sty 2012, o 13:57
autor: eMTi
cyqan dobrze pisze - piłeś cokolwiek - nie jedź.. I dlatego powinno być 0,0, zwłaszcza w PL, gdzie tylu nachlanych jeździ...
Re: Coś niedobrego
: 22 sty 2012, o 14:00
autor: Alan, Alan, Alan!
ehhh, to ja se strzelę browara i skoczę na stację po jeszcze, a Wy pogadajcie
Oczywiście, że pół promila powinno być luzik i tyle, bo ja mówię tak: stop przemęczonym i pierdołowatym flegmatykom, którzy się spowiadają managerowi ze spieprzonych wyników za kółkiem
I tym nawalonym też
organ w
organ
ps. akuratnie mogę zgodnie z prawem mieć pół promila, ale już jechać nie będę, bo mam zapasy

Re: Coś niedobrego
: 22 sty 2012, o 14:04
autor: inquiz
LouCyphre pisze:
Tylko co to Jędrek za życie wtedy jest ...
+1
Re: Coś niedobrego
: 22 sty 2012, o 14:07
autor: eMTi
Alan, Alan, Alan!, jak ktoś ma olej w głowie, to nawet jak będzie dopuszczlne 1,5 promila, to przecież nie wsiądzie nawalony jak sztucer. Ale jak ktoś jest debilem, to stwierdzi, że skoro 1,5 można, no to hulaj dusza - jak pozwolili, znaczy się, że to niczym nie grozi... I o to chodzi wg mnie, tu jest problem. Pojętnemu nie potrzebne są nakazy/zakazy, ale coś musi regulować "trzodę"

Re: Coś niedobrego
: 22 sty 2012, o 14:11
autor: WRC fan
eMTi pisze:
I dlatego powinno być 0,0, zwłaszcza w PL, gdzie tylu nachlanych jeździ...
Stawiam dolary przeciw orzechom, że nic by to nie zmieniło.
Re: Coś niedobrego
: 22 sty 2012, o 14:14
autor: Alan, Alan, Alan!
eMTi, a kto mówi o 1.5? to już nawalony bezwzględnie

Mówimy o zupełnie normalnym podejsciu do problemu, bo wiesz jak ktoś ma olej w głowie to w ogóle nie wsiądzie za kółko, bo zawsze jakiś nawalony może w niego przywalić

Widziałem jakoś parę miesięcy temu tego pajaca z warszawskiej drogówki, zdaje się ulubieńca Azraela, który mówił o nawalonych jak szpadel z 0.2. Ten człowiek jest niebezpieczny i nie powinien mieć pozwolenia na publiczne wypowiedzi
BTW sprawdzałem parę razy na policji i po jakichś 40 minutach mogę latać po piwie z 0.00, no ale nie robię tego.
WRC fan pisze:
Stawiam dolary przeciw orzechom, że nic by to nie zmieniło.
dokładnie tak. Bo może więcej by się odważyło jeździć po winie do obiadu i nic by się nie stało. Natomiast tych rzeczywiście nawalonych by ani nie wzrosło ani nie zmalało, bo oni będą jeździć czy zrobisz prawo 2 promile czy -2 promile.
W obu przypadkach mam pewne doświadczenia. Jedno swoje 0.021 (nie, nie miałem bladego pojęcia, na moje szczęście nie prowadziłem), a drugie z wizyt na wsi gdzie spod remizy chłopaki latali sobie najlepsze po flaszeczce.
Re: Coś niedobrego
: 22 sty 2012, o 14:17
autor: cyqan
Re: Coś niedobrego
: 22 sty 2012, o 14:20
autor: Alan, Alan, Alan!
cyqan, prawda jest taka, że to co robisz na Szwarcwaldzie jest daleko bardziej niebezpieczne od 0.2 czy nawet 0.5 promila. Face it

Re: Coś niedobrego
: 22 sty 2012, o 14:33
autor: cyqan
Ale też dalece do tego, co wolno w terenie niezabudowanym, więc wychodząc z powyższego założenia - jest jeszcze spory zapas.
Z promilami jest taka różnica, że w doopie z tym co pijak sobie zrobi - gorzej jak staniesz się jego ofiarą

Re: Coś niedobrego
: 22 sty 2012, o 14:35
autor: inquiz
cyqan pisze:
Ale też dalece do tego, co wolno w terenie niezabudowanym, więc wychodząc z powyższego założenia - jest jeszcze spory zapas.
moja racja jest mojsza

Re: Coś niedobrego
: 22 sty 2012, o 14:54
autor: eMTi
Alan, Alan, Alan!, dlatego tak organizujemy Szwarcwald, żeby było w 100% bezpiecznie dla cywili - to, że ryzyko jest nasze, to jest nasza sprawa i w najgorszym wypadku przyjdzie Ci zapłacić za własne wyczyny - lutniesz w drzewo czy barierkę, doesn't matter, ale będziesz to Ty i tylko Ty. A nachlani to potencjalni zabójcy wielu osób...
Re: Coś niedobrego
: 22 sty 2012, o 15:02
autor: Alan, Alan, Alan!
nosz karwa, jeszcze mi wytłumaczcie na czym Szwarcwald leszcze polega, jak jeździłem z Artim to Wasze subaraki jeszcze były upalane spod świateł przez poprzednich właścicieli
i tak, dalej uważam, że 0.2 promila jest mniej niebezpieczne, zróbcie se ćwiczenie wypijcie 1/3 piwa i spróbujcie trafić w drzwi, może macie za słabe głowy

Re: Coś niedobrego
: 22 sty 2012, o 15:07
autor: FUX
Re: Coś niedobrego
: 22 sty 2012, o 16:22
autor: burat
Panowie co do "długich weekendów" to pozostaje jeszcze sprawa jak te wyniki się robi ,czyli jak "poluje" się na tych pijanych "kierowców"

Re: Coś niedobrego
: 22 sty 2012, o 16:31
autor: eMTi
tylko druga strona medalu jest jeszcze taka, ilu takich niewyłapanych jeździ.. pewnie z 10x tyle...
