Strona 1 z 4

Przez sport do kalectwa

: 13 lip 2008, o 11:21
autor: Arno
No dobra, couch potatoes, kto tu biega albo sie chodem zajmuje?
Ja normalnie biegam, chyba ze mam kontuzje.
Ostatnio jakos miewalem, wiec ostatnio zamiast biegac swoje 8 dziennie, zaczalem szybko maszerowac, tetno jakies 110-120 ( lipa oczywiscie w porownaniu z bieganiem).
I co? jak to co - shin splints! (bol przy piszczelu)
Dlaczego one sie pojawiaja przy chodzeniu a przy bieganiu nie?
I to tak, pierwsze 10 minut spokoj, nastepne 15 wycie do ksiezyca z bolu, a potem juz w zasadzie spokoj. To znaczy sie czuje, ale zyc sie daje.
Czy ktos wie: jak unikac? Jak juz jest, czy sie przejmowac? I jakie jest remedium?
Jak widze, im dalej w las - wiek - tym czesciej kontuzje, niewielkie, ale uciazliwe.
A to sciegno achillesa, a to miesien na plecach przy kregoslupie, a to te drune shin splinty.
Zycie jest pasmem udreki!

Re: Przez sport do kalectwa

: 13 lip 2008, o 12:27
autor: Paweł_BB
A biegasz po twardych (asfalt, bruk itp.) nawierzchniach?

Arno pisze:Dlaczego one sie pojawiaja przy chodzeniu a przy bieganiu nie?
Wydaje mi się, że przy chodzeniu stopa się bardziej zgina - stajesz na pięcie a później całą stopę przeginasz aż do palców i zostawiasz ją w tyle (wtedy są 2 stopy na ziemi) podczas gdy w czasie biegu spada się praktycznie od razu na całą stopę i lekko odbija z palców - cały ciężar ciała opiera się na jednej stopie. Dobrze kombinuję?

Re: Przez sport do kalectwa

: 13 lip 2008, o 13:24
autor: FUX
Gdzieś uslyszałem, że jeżeli jesteś po 40-ce, budzisz się rano i nic Cie nie boli, to nie żyjesz.....
A poważnie. Ja osobiście nie lubię biegać, qusi trucht wygląda :whistle: . szybki spacer, czasami rower, jak najbardziej.
Opisanych przez Ciebie dolegliwości nie mam. Bardziej męczy dluższe stanie bez ruchu. Kręgosłup nad tyłkiem sie odzywa.

Proponuję zmienic temat na wywody stetryczalych Forumowiczów.... :razz:

Re: Przez sport do kalectwa

: 13 lip 2008, o 13:27
autor: WRC fan
Mnie łapie straszny ból w śródstopiu jak na rolkach jeżdżę - co ciekawe tylko w jednej nodze...i nie mam pojęcia czego to wina :/

Re: Przez sport do kalectwa

: 13 lip 2008, o 13:27
autor: Arno
Inne miesnie niz przy bieganiu.
Dosc czesta dolegliwosc.
Pewnie wraz ze zwiekszeniem intensywnosci marszow dolegliwosc zniknie lub zabije.

Re: Przez sport do kalectwa

: 13 lip 2008, o 13:34
autor: Bea
Arno, czy Ty chciałeś poinformować forumowiczów, ze biegasz ? Bo jezeli chciałeś uzyskac porady czy tez pomocy w kwestii Twoich dolegliwości to chyba powinieneś udać sie do lekarza i zasiegnąc porady lub /i zrobić sobie usg kolana.

WRC - miałam to samo i u mnie była to kwestia źle nakładajacego sie plastiku przy klamrze spinającej . Poprawione , nie boli :)

Re: Przez sport do kalectwa

: 13 lip 2008, o 13:38
autor: Bilex
Naprawdę nie chcecie żebym ja zaczął... :evilgrin:

Re: Przez sport do kalectwa

: 13 lip 2008, o 13:45
autor: WRC fan
Bea pisze: WRC - miałam to samo i u mnie była to kwestia źle nakładajacego sie plastiku przy klamrze spinającej .
Tylko, że dawniej tak nie miałem. Ale coś w tym jest bo jak luźniej zapnę klamrę to jest lepiej. Nie wiem, może to też kwestia rozruszania/przyzwyczajenia bo moje rolki są bardzo twarde.

Re: Przez sport do kalectwa

: 13 lip 2008, o 13:52
autor: Paweł_BB
a mnie nic nie boli mimo dosyć intensywnej jazdy na rowerze :cofee:

Re: Przez sport do kalectwa

: 13 lip 2008, o 13:55
autor: WRC fan
Paweł_BB pisze: a mnie nic nie boli mimo dosyć intensywnej jazdy na rowerze :cofee:
Heh, jak ja jeździłem dość intensywnie XC to też mnie nic nie bolało ;-) Ale potem lenistwo/brak czasu zrobił swoje :/

Re: Przez sport do kalectwa

: 13 lip 2008, o 13:56
autor: EterycznyŻołądź
FUX pisze: Bardziej męczy dluższe stanie bez ruchu. Kręgosłup nad tyłkiem sie odzywa.

Za słabe mięśnie brzucha. :whistle:

Re: Przez sport do kalectwa

: 13 lip 2008, o 14:07
autor: FUX
EterycznyŻołądź pisze:
FUX pisze: Bardziej męczy dluższe stanie bez ruchu. Kręgosłup nad tyłkiem sie odzywa.

Za słabe mięśnie brzucha. :whistle:
No mozliwe...
Nad brzuszkami musialbym popracować :oops: .

Re: Przez sport do kalectwa

: 13 lip 2008, o 14:29
autor: Alan, Alan, Alan!
FUX pisze: Gdzieś uslyszałem, że jeżeli jesteś po 40-ce, budzisz się rano i nic Cie nie boli, to nie żyjesz.....
e tam, jak sie ma 30 to tez tak jest. ale ja jestem asportowy. chyba, ze liczyc motosport, to ostatnio troche upalam :mrgreen: ale tez nie za duzo. lepiej polezec...

Re: Przez sport do kalectwa

: 13 lip 2008, o 15:47
autor: Arno
Bea pisze: Arno, czy Ty chciałeś poinformować forumowiczów, ze biegasz ? Bo jezeli chciałeś uzyskac porady czy tez pomocy w kwestii Twoich dolegliwości to chyba powinieneś udać sie do lekarza i zasiegnąc porady lub /i zrobić sobie usg kolana.
Bea, dziwnie Ty siwat postrzegasz.
Tak tak straszliwe osiagniecie, ktorym sie trzeba chwalic. czlowiek biega. No moiściewy! Zwlaszcza ze uraz, o ile to nazwac mozna urazem, podczas szybkiego marszu! Ale mi sportowe osiagniecie.

Nie Bea, to sie na lekarza ani na USG kolana nie kwalifikuje.
To jest zwykla dolegliwosc wynikajaca ze zmiany typowego obciazenia.

I dlatego pytam czy ktos tu ma jakas prosta rade, co z tym zrobic, jak tego unikac, moze jakies cwiczenia dodatkowe a nie zajmujace duzo czasu.
W internecie jest kilka artykulow, ale to tak z Walesa, praktyk potrzebny.
Ja se Bea musze zrobic USG mozgu czy mi calkiem jedynie nie odbilo.

Re: Przez sport do kalectwa

: 13 lip 2008, o 16:01
autor: minimus
Arno pisze: I dlatego pytam czy ktos tu ma jakas prosta rade, co z tym zrobic, jak tego unikac, moze jakies cwiczenia dodatkowe a nie zajmujace duzo czasu.
W internecie jest kilka artykulow, ale to tak z Walesa, praktyk potrzebny.
Ja se Bea musze zrobic USG mozgu czy mi calkiem jedynie nie odbilo.
Po polsku to sie nazywa okostna. Robi sie od biegania po twardym podłożu. Nie wiem dlaczego ci się to pojawiło przy chodzie. Może to raczej opóźniony efekt od biegania.
Zabezpieczać się należy biegając po miękkim. Zresztą nie tylko ze względu na okostną, i mając dobre buty do biegania.

Re: Przez sport do kalectwa

: 13 lip 2008, o 16:06
autor: Arno
minimus.
1. biegam po miekkim, i to jakies 12 lat minimum.
2. mam doskonale buty, dobierane przez fachowcow.
3. Ja to mam zawsze przy chodzeniu np na biezni.
Czyzby moze to ze stopa bardziej sie prostuje przy takim szybkim chodzie z dlugim krokiem?
Diabli wiedza.

Re: Przez sport do kalectwa

: 13 lip 2008, o 16:20
autor: devlin
Staram się biegać codziennie - kilka kółek dookoła stawów - łagodnie, jeżeli nie, to rower też codziennie wieczorem po jakieś 15 km tak dla rozkręcenia się na razie, nie dla budowania formy. Jedna, absolutnie podstawowa sprawa - rozgrzewka i zaczynać łagodnie, bez obciążeń, te nakładać stopniowo. I - póki co - nic mi się nie dzieje.

Moim zdaniem, Twój problem, Arnoldzie, wynika z przestawienia się z biegu na chód - inne kąty stopy, inne obciążenia, inne rozłożenie ciężaru, inna dynamika. I za duże obciążenia, za szybko zaczynasz nakładać obciążenia, będąc nie w pełni rozgrzany.

Re: Przez sport do kalectwa

: 13 lip 2008, o 16:28
autor: minimus
Wątpie żeby to miało coś wspólnego z rozgrzewaniem. To nie są sprawy mięśniowe ani stawowe. Z tego co pamiętam to okostna to taka cienka błonka w okół kości w naczyniami krwionośnymi i nerwami. Jak miałem naście lat i trenowałem też miałem ten problem. Przeszedł sam kiedy przestałęm trenować. Jednak nigdy nie było aż tak żle jak ty opisujesz.
Masz tam też tak jakby spuchnięte i boli przy dotykaniu?
Radziłbym jednak udać się do lekarza. Może teraz są na to jakieś maści?

Re: Przez sport do kalectwa

: 13 lip 2008, o 16:46
autor: Arti
Ja biegam regularnie, po miękkim, średnio co drugi dzień, dystanse różne, z reguły 8-15km. Czasem bolą mnie stawy a właściwie to po mocniejszym bieganiu zawsze. Ale raczej bolą tylko kolana, stopy, biodra, reszta jest ok. To pewnie od tego, że ostatnio za dużo ważę.

Może ból Arno związany jest z uciskiem na jakiś nerw? Mój kolega, wieloletni zapaśnik gdy stawia zbyt raptownie kroka odczuwa ból i jest to związane z nerwami właśnie. Ale on miał jakiś uraz na zawodach.

WRC fan pisze:Mnie łapie straszny ból w śródstopiu jak na rolkach jeżdżę - co ciekawe tylko w jednej nodze...i nie mam pojęcia czego to wina :/
Ja mam tak gdy za mocno zawiąże buta. Zdaje się, że za duży ucisk powoduje niedostateczne ukrwienie stopy i ból. Jak biegne i zaczyna mnie boleć to ściągam buta, masuje stopę i nie wiąże go już zbyt mocno.

Re: Przez sport do kalectwa

: 13 lip 2008, o 16:51
autor: Arno
Rozgrzewka jest niedoceniana!
Minimus, ja to mam w miesniu.
Ale bywaja takie historie tuz przy kosci.
Devlin ma racje, ze to zmiana obciazenia.

Re: Przez sport do kalectwa

: 13 lip 2008, o 16:52
autor: Alan, Alan, Alan!
Arti pisze: Ja biegam regularnie, po miękkim, średnio co drugi dzień, dystanse różne, z reguły 8-15km.
no to juz wiem czemu biala rdzewieje, jak Ty biegasz zamiast auto przegonic :mrgreen:

Re: Przez sport do kalectwa

: 13 lip 2008, o 16:55
autor: Gal
Minimus,
Okostna to taka błona jak piszesz, ale ona nie "robi się od biegania po twardym" - ona zawsze tam jest. ;-)
Arnold niech się przespaceruje do jakiegoś ortopedy i sprawę wyjaśni. W poczekalni można sobie pogadać o chorobach z innymi dziadkami i babciami, wymienić się uwagami na temat zbawiennego wpływu kociej skórki na dolegliwości korzonkowe, a i jakaś rada jaki to pojazd ma najlepsze dla zwyrodniałego kręgosłupa zawieszenie, też się może zdarzyć.
A nie tu młodzież o choroby wieku starczego wypytywać... :mrgreen:

Re: Przez sport do kalectwa

: 13 lip 2008, o 17:02
autor: minimus
Gal, LOL
Arno, jeśli to w mięśniu to primo: :o
a secundo: faktycznie zapewne kwestia rozgrzewki.

Re: Przez sport do kalectwa

: 13 lip 2008, o 18:57
autor: WiS
Już tyle postów, a niemal wszystkie merytoryczne :-d

Niech ktoś coś wreszcie napisze OT, może np. o japońskim płynie hamulcowym do STI... bo inaczej wyjdzie, że czas najwyższy zamykać forum :cofee:

Re: Przez sport do kalectwa

: 13 lip 2008, o 20:08
autor: Alan, Alan, Alan!
WiS, to powazny watek, Arno lazic nie moze. Przy tetnie 120 to ja bym spal :mrgreen:

I dlaczego do jasnej ciasnej musze 1 bieg z miedzygazem wkladac jak chce bokiem pojsc. WRX mial pompowac z dolu... a jedzie od 4krpm
WiS pisze: japońskim płynie hamulcowym do STI
mowisz, ze dobry?